1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak żołądka z przerzutem do wątroby
Autor Wiadomość
krzysztof_soroka 


Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2014-01-05, 21:35  rak zoladka


witam!
Dzisiaj tj 05-01-2014 mama znajduje sie w stanie agonalnym. Rak zoladka z przerzutem do watroby. Zaczelo sie kilka lat temu od niewielkiego bolu w jamie brzusznej, natepnie ataki bolu byly coraz czestsze oraz silniejsze. Dlugo lekarze (choc nie wiem czy zasluguja na takie miano) utrzymywali ze to wrzody badz helicobacter. Az w koncu jeden z nich wpadl na pomysl by przeprowadzic gastroskopie. I tu byl pies pogrzebany. guz wielkosci kilku centymetrow wylewajacy sie do wewnatrz. 4 z 4 klas zlosliwosci. W pazdzierniku 2012 roku mama przeszla operacje usuniecia zoladka. Pan doktor stwierdzil po wizycie kontrolnej ze mama wyleczona. Chuda, slaba i w ogole. Niedlugo potem pojawily sie bole w okolicy watroby. Tomografia, inne badania i ... zakrzepica zyly wrotnej watroby. Generalnie szczescie w nieszczesciu, ze jednak zaden przerzut. Kilkadziesiat zastrzykow heparyny. Zakrzep rzecz jasna zostal usuniety odkrywajac tym samym to, czego nikt zobaczyc nie chcial. Przerzut! Komorki rozmnazaly sie w zatraszajacym tempie. Watroba rosla z dnia na dzien. Mama od swojego pana doktora skierownie do szpitala (podobno na chemie) otrzymala dopiero na 13 grudnia roku 2013. Stwierdzilismy, iz udamy sie na prywatna konsultacje do jednego z lekarzy odzialu onkoligicznego szpitala Kopernika w Lodzi. tak uczynilismy. I tu znow cala procedura. Szereg badan, dokumentacja itd. Wozilismy mame do szpitala do Lodzi (nie wiedziec czemu i tak naprawde po co) trzy razy. Pierwszy raz wrocila tego samego dnia, drugi raz po dwoch dniach a trzeci po dniach szesciu. Zaproponowano mamie udzial w eksperymentalnym leczeniu jakims amerykanskim lekiem ktorego na dobra sprawe jak i chemii nigdy nie dostala. Mama jadac do szpitala poraz trzeci byla w stanie sama chodzic, sama sie ubrac, byla komunikatywna, w pelni swiadoma itd. Niestety po wyjsciu ze szpitala bylo zupelnie odwrotnie. Podobno morfina ktora dostala tak przyspieszyla proces wyniszczenia. Trudno w to uwierzyc. Mama wyszla ze szpitala 23-12-2013, podczas gdy 24 czyli w wigilie byla zupelnie nieobecna. Morfina...? podali ja podobno drugiego dnia pobytu w szpitalu. Kto zatem otrzymal eksperymentalny lek... ? Z dnia na dzien bylo tylko gorzej. Mama jadla coraz mniej az w koncu przestala jesc w ogole. Dzis juz nie ma z nia kontaktu. Zostalo kilka godzin. Ma 62 lata.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-01-05, 21:41 ]
Post wydzielony do osobnego wątku, proszę zapoznać się z Regulaminem Forum.

 
krzysztof_soroka 


Dołączył: 05 Sty 2014
Posty: 2

 #2  Wysłany: 2014-01-08, 10:11  


08-01-2014 Mama odeszla
 
beata764 


Dołączyła: 11 Wrz 2012
Posty: 93
Skąd: Polska
Pomogła: 7 razy

 #3  Wysłany: 2014-01-08, 10:27  


:( Bardzo mi przykro:( wyrazy współczucia, to straszne jak to choróbsko zabiera ludzi ::rose:: :cry:
_________________
beata764
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #4  Wysłany: 2014-01-08, 12:35  


krzysztof_soroka Przyjmij moje kondolencje.

_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
mkow1988 


Dołączył: 08 Sty 2014
Posty: 9
Pomógł: 3 razy

 #5  Wysłany: 2014-01-08, 13:13  


::rose::

przykro mi, przyjmij wyrazy współczucia.
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #6  Wysłany: 2014-01-08, 15:18  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
alice 


Dołączyła: 18 Sty 2013
Posty: 211
Pomogła: 36 razy

 #7  Wysłany: 2014-01-08, 19:36  


Bardzo mi przykro.... Trzymaj sie...
_________________
Tatko 01.12.1952r - 06.02.2013 r. (*)
Na zawsze w moim sercu...
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #8  Wysłany: 2014-01-08, 20:23  


::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #9  Wysłany: 2014-01-08, 21:31  


Serdeczne współczucie dla Ciebie i najbliższych. ::rose:: ::rose:: ::rose::
_________________
marysia5
 
Lidia Bieńkowska 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 20 Kwi 2013
Posty: 1456
Skąd: Warszawa
Pomogła: 193 razy

 #10  Wysłany: 2014-01-09, 07:58  


Przykro mi bardzo
_________________
Lidia
Nauczmy się kochać ludzi....bo tak szybko odchodzą.
 
Agusia198128 



Dołączyła: 11 Sie 2013
Posty: 50
Skąd: Tczew
Pomogła: 1 raz

 #11  Wysłany: 2014-01-09, 13:44  


bardzo mi przykro.:(
_________________
"Życie daje ci bolesne nauczki. Ale to ze stawiania czoła przeciwieństwom losu bierze się siła. Może przegrałeś jedną rundę, ale wiem, że wygrasz mecz"
H. Jackson Brown Jr
 
 
synojca 


Dołączył: 17 Sie 2013
Posty: 19
Pomógł: 2 razy

 #12  Wysłany: 2014-01-09, 22:30  


Jest mi ogromnie przykro. Wyrazy współczucia.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group