1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak zoladka IIB po 3 cyklach chemii
Autor Wiadomość
nevermind 


Dołączyła: 16 Kwi 2016
Posty: 4

 #1  Wysłany: 2016-04-17, 00:09  rak zoladka IIB po 3 cyklach chemii


Niewiadomo od czego zaczac, jak wielu ludzi ktorzy slysza diagnoze jestesmy ciagle w szoku. Diagnoza zostala postawiona w listopadzie ubieglego roku i od tamtej pory maz przeszedl 3 cykle chemii. Na "szczescie" nie ma przerzutow. Niestety pomimo, ze nowotwor zmniejszyl sie o polowe po chemii, lekarze zalecili operacje, maja usunac caly zoladek. Szukalismy drugiej opinii innego lekarza, ktory tylko potwierdzil - takie jest leczenie, prewencyjnie wycinaja wszystko. Dla nas to nie zrozumiale, bo skoro nowotwor sie zmniejszyl oczekiwalismy operacji (skoro nieunikniona) ale mniej radykalnej. Probujemy ocalic czesc zoladka, bo juz wiemy jakie sa skutki uboczne kiedy tego zoladka brakuje.
Teraz 4 tygodnie po zakonczeniu chemii, czekamy na operacje i maz zaczal bardzo wymiotowac krwia, potem rowniez krew pokazala sie w odchodach. Nie wiemy jaki powod, pojechalismy od razu do szpitala i tam juz go zatrzymali na obserwacje. Skad to krwawienie, czy to normalne ?
Czy zawsze usuwaja caly zoladek ? Tak jak lekarz nas zapewnial, rak zostal rozpoznany dosc wczesnie i nie ma przerzutow, wiec rokowania sa lepsze. Po co wiec byla ta chemia, ktora wymeczyla organizm, skoro czy rak byl jaki byl, czy po chemii sie skurczyl o polowe, sytuacja jest ta sama: wycinaja caly zoladek.
Czy ktos mial usuniety tylko czesc zoladka ?
Jak sie powtarzam, to z gory przepraszam, ale takie chaotyczne (rozpaczliwie) myslenie.
No i dlaczego teraz zaczelo sie krwawienie, bo to niepokoi najbardziej, skoro sytuacja miala byc w miare opanowana chemia ?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #2  Wysłany: 2016-04-17, 09:06  


nevermind,
Brak konkretów w Twoim poście, więc trudno powiedzieć cokolwiek.
Zapoznaj się z postem poniżej i załącz dokumentację medyczną.
http://www.forum-onkologi...iedz-vt3596.htm
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
nevermind 


Dołączyła: 16 Kwi 2016
Posty: 4

 #3  Wysłany: 2016-04-17, 23:52  


O jakie konkrety chodzi ? Przepraszam, rak jest w drugim stadium, umieszczony w gornej czesci zoladka przy przelyku, nie ma przerzutow. Dobra reakcja na chemie, byly 3 cyckle i guz sie skurczyl o polowe. Mimo to chirurg w dalszym ciagu chce usunac caly zoladek. Tlumaczy to profilaktyka.
Zanim zdecydujemy na operacje, szukamy innych opcji, zeby ratowac zoladek, ale nie ma nic oprocz metod alternatywnych. Zaden lekarz tych metod nie poleca, bo byc moze one dzialaja ale sa niesprawdzone przez swiat medyczny.
Ktos nam zaproponowal leczenie B17, B15, trwa ta metoda tylko 21 dni i widac od razu rezultat, niestey nie mielismy mozliowsci sprwdzic, bo wystapil krwotok wewnetrzny, maz wymiotowal krwia i poszlo dolem. Teraz chirirug nas wrecz straszy, ze to zle sie skonczy. A nie chodzi przeciez o straszenie, tylko o podjecie swiadomej decyzji. Byc moze chaotycznie to pisze, ale trudno chyba sie dziwic, rak zasial chaos w naszym zyciu. Jesli mozesz pomoc, to jestem otwarta na wszelkie informacje. Dziekuje.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2016-04-18, 00:38  


nevermind napisał/a:
O jakie konkrety chodzi ?


O umieszczenie wyników badań typu TK, rezonans, PET, cokolwiek było, jakie robiliście badania obrazowe, o wypis ze szpitala jeśli mąż przebywał, wynik gastroskopii, jeśli była robiona.
Najlepiej zamieścić to w formie załączników bądź dokładnie przepisać.

Mając to wszystko osobom na forum jest łatwiej zapoznać się z dokumentacją medyczną i wypowiedzieć na danym temat. Ważne jest też samopoczucie chorego, dolegliwości oraz wiek wtedy jest jakiś obraz pacjenta i można się do tego odnieść. Z urywanych fragmentów trudno coś doradzić a przecież o to chodzi, żeby pomóc a nie zaszkodzić.

pozdrawiam.
 
nevermind 


Dołączyła: 16 Kwi 2016
Posty: 4

 #5  Wysłany: 2016-04-18, 01:17  


Dziekuje, tak to racja. Samopoczucie jest dobre,, pelne optymizmu. Zadnego bolu maz nie odczuwa, w trakcie drugiego cyklu chemii zaslabl, ale poza tym caly czas pracuje normalnie, krzata sie kolo domu i w ogrodku.
Ostatni PET otrzymalismy, ale trudno cos z niego wyczytac. Jest to nowotwor gruczolak. Natomiast CT (a moze to TK ?) jest opisany z niego wyczytalismy, ze wlasnie w porownaniu do poprzedniego robionego w Listopadzie, rak sie zmniejszyl o polowe. W szpitalu maz byl tylko na poczatku kiedy wystawiono diagnoze, ze to rak, no i teraz kilka dni, bo obserwuja co tam w srodku sie dzieje.
Sytuacja jest w miare ogarnieta psychicznie, ale ten krwotok nas porzadnie zbil z tropu, bo jak wiadomo, rak jest nieprzewidywalny. Nasze glowne pytanie jest czy da sie uratowac zoladek, dlaczego usuwaja caly zoladek ?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #6  Wysłany: 2016-04-18, 07:58  


nevermind,
Rozumiem Twoje zdenerwowanie, ale naprawdę potrzebujemy kompletnych informacji, żeby udzielić sensownej odpowiedzi.
Albo przepisz, proszę, cały opis PET i TK ( inaczej CT) albo wklej jako załączniki. Do tego wynik histopatologiczny nowotworu, ostatnie badania laboratoryjne ( morfologia, biochemia).
Twoje szczątkowe opisy nie są wystarczające i prawidłowe ( bo gruczolak to nowotwór łagodny, na pewno chodzi o gruczolakoraka, pytanie jaki stopień złośliwości plus inne cechy histologiczne - to właśnie powinno być w wyniku histpat).
Czekamy na dane.
Pozdrawiam serdecznie.
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #7  Wysłany: 2016-04-18, 09:57  


nevermind,
Jeśli chcesz, to przeczytaj sobie na początek ten artykuł:
http://www.mp.pl/onkologi...y-esmo-z-2014-r
Wg tych (aktualnych) zaleceń stopień IIB kwalifikuje się do radykalnej gastrektomii.

Zabieg usunięcia żołądka nie jest aż tak obciążający jak myślisz. Znam wielu pacjentów, którzy po resekcji żołądka żyją długo i szczęśliwie. Natomiast wykonanie zbyt oszczędzającego zabiegu mogłoby kosztować Twojego męża życie :-(
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
nevermind 


Dołączyła: 16 Kwi 2016
Posty: 4

 #8  Wysłany: 2016-04-18, 12:56  


Bardzo dziekuje. Link sporo wyjasnil. Wlasnie o to mi chodzilo, czy usuniecie calego zoladka chirurdzy doradzaja, bo profilaktyka ? czy tez lepiej dla pacjenta ?
Missy, sprawdzalismy kolejne opinie z innymi lekarzami, ale wszyscy jakby sie uparli - wyciac caly zoladek zalecaja. Przy wypisie ze szpitala glowna diagnoza "gastric adenocarcinoma ". Juz nie bede tu wklejac wynikow, teraz pomalu musimy (chyba) oswoic sie z tym faktem, a potem zaakceptowac.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group