[Grucha]

Witam,
potrzebuję pomocy. Chodzi o moją mamę.
Lat 43. Leczy się od 2014 r.
Stan obecny jest nieciekawy.
Podczas ostatniej chemii pękło jej jelito (łącznie kursów 32). Ma stomię i rana zbytnio się nie goi, ropieje, drenów nie ma. Jest rana otwarta. Pielęgniarka przychodzi codziennie i czyści solą i plastrami z jonami srebra.
Zalecona opieka paliatywna. Zgłoszona do hospicjum. Czekamy na termin.
Co do dalszego leczenia nie ma żadnej decyzji.
Dziś byłem u lekarza prowadzącego po wyniki i spytać co dalej ponieważ kolejny szew pękł. Nie była to przyjemna rozmowa. Stanęło na tym, że w środę mama ma przyjechać do szpitala. Będzie ciężko ponieważ jest słaba.

Co można jeszcze zrobić?

Poniżej podaję ważniejsze wyniki:

[Madzia70]

Grucha,
Obawiam się, że mamy wznowę miejscową albo naciek w okolicy rany - a zatem gojenia nie będzie. Będzie natomiast nawracające ropienie tej okolicy.
Można stosować te opatrunki ze srebrem - trochę opóźni to nadkażenia bakteryjne. Czy ta rana jest wewnątrz worka stomijnego?

[Grucha]

Opatrunki ze srebrem były stosowane jednak niewiele pomogły, wczoraj mama została przyjęta na oddział gdzie oczyscili ranę i założyli dren. Jest stan uznawany jest jako stabilny, obecnie podawany jest antybiotyk.
Jak możemy potwierdzić bądź wykluczyć przerzut lub naciek w okolicy rany? Pomogą dodatkowe badania? Jeśli tak to jakie?

Odpowiadając na pytanie rana nie znajduje się wewnątrz worka stomijnego tylko obok.

[Madzia70]

Grucha napisał/a:

Jak możemy potwierdzić bądź wykluczyć przerzut lub naciek w okolicy rany?

Raczej nie będzie takiej weryfikacji - Mama jest zakwalifikowana do leczenia objawowego, stwierdzenie czy jest to przerzut/naciek nic nie zmieni w sposobie pielęgnacji rany. Takie podejrzenie może zmienić tylko nasze nastawienie: tzn. będziemy liczyć się z tym, że rana się nie zagoi. Prawdopodobnie będzie się to kończyło raz na jakiś czas zaopatrzeniem chirurgicznym i antybiotykoterapią.