1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki... walka bez szans...
Autor Wiadomość
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #16  Wysłany: 2014-07-08, 14:46  


Aneta,
czy poziom bilirubiny to jedyne wykonane badanie? Jeśli oczekujesz porady wklejaj po kolei i systematycznie bieżące wyniki, wątek zaczął się od takiej prośby i nie rozumiem, czemu trzeba to powtarzać. Nie uściśliłaś nawet, jaki schemat chemioterapii zlecono teraz, po stwierdzeniu progresji i zabiegu.
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #17  Wysłany: 2014-07-09, 11:55  


Opisałam juz wczesniej tomograf z czerwca... nie mam mozliwosci wklejac skanow badan na biezaco, musze czekac na brata co podesle. Co do chemii wiem tyle ze ma byc mocniejsza... 3 dniowa co 2 tygodnie. Jak sie wypytam i bede wiecej wiedziec napisze...
 
tam-tam-taram 
PRZYJACIEL Forum


Dołączył: 02 Kwi 2012
Posty: 763
Skąd: daleko
Pomógł: 628 razy

 #18  Wysłany: 2014-07-09, 13:58  


anetan,

skoro nie masz mozliwosci wklejania wynikow badan - to jak chcesz, zeby ci odpowiedziec rzeczowo i merytorycznie? Nie ma wynikow = nie ma rzeczowej odpowiedzi. To jest proste jak slonce.

To chyba zrozumiale?
 
tronca33 


Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #19  Wysłany: 2014-07-23, 17:32  


Anetan jak mamusia sie czuje???
Dawno nie pisalas..czy u was cos lepiej???
Trzymaj se cieplo....
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #20  Wysłany: 2014-07-27, 01:06  


Mama 2 Tygodnie temu 12.07 po zespoleniu drug zółciowych i zbiciu zółtaczki zaczeła brac znowu chemie wg. nowego schematu FOLFOX -
oxaliplatyna 136 mg Levofolic 322 mg, 5Fluorouracyl 1288 mg, 5 Fluorouracyl (wlew ciągły) 1932 mg.
Po podaniu pierwszego wlewu trzydniowego nawet było ok fizycznie i psychicznie. Podbudowało ja to, ze zółtaczka zeszła i znowu bedzie chemia - mocniejsza - po prawie 6 tygodniach przerwy.
Niestety w tym tygodniu we wtorek dostała bolesci (piersi, kregosłupa} i goraczki prawie 40st ... pojechała do szpitala i juz tam została, bo w srode miała byc chemia. Przez cały dzien zbijali goraczke, pobrali krew na toksykologie... chemie podali tak jak miała byc w srode, ale ze szpitala ma wyjsc po weekendzie. Ma sie zgłosic do ginekologa (choc wszystkie badania robiła na biezaco) eeeh
Mama podupada psychicznie, choc jej nie widze to słysze w telefonie... mowi, ze chce zyc bo przeciez wnuczki przyjada ( mieszkamy zagranica ) Ale przez te bole ktore ja złapały to mowiła mi, ze juz wolałaby umrzec, bo to straszne było... ze kleczała na łozku... co tu bede mowic ciezkie to wszystkie...
Mama jak narazie nie schudła drastycznie, od czerwca jak ja widziałam 5 kg, wlosy sie jej lekko przezedziły...
Mamy z bratem nadzieje, ze ta chemia mocniejsza da mamie "kopa" i bedzie lepiej :)
Czekamy co bedzie po weekendzie.

[ Dodano: 2014-07-27, 01:08 ]
Acha nie pisałam, ze wczesniej była chemia wg schematu cisplatyna + gemcytabina
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #21  Wysłany: 2014-08-13, 12:47  


Mama jednak nie poszła na chemie... było 3 tygodnie przerwy, złe wyniki badac. Chemia dopiero dzisiaj. W tamtym tygodniu była na prywatnej wizycie u prof... Zwiekszył dawki lekow przeciwbólowych (2x OxyContin) plus zlecił USG, bo ciagle mame boli brzuch.

Mama dostała tez antybiotyk. Niestety ma tez zapalenie żył w rece.

Wczoraj mama była na badaniu krwi przed chemia, wyniki ok. Profesor rozmawiał z moim bratem... nie chciał mamy zdołowac, bo ma dobre nastawienie. Ciagle mowi, ze moze sie uda to zastopowac, ze chemia pomoże.
Profesor mowił, ze ten ciagły bol nie tyle swiadczy o progresie, ale tez moze oznaczac rozpad guza trzustki... ze ta pierwsza chemia była standardowa i nie przyniosła efektów... a ta jest "nowoczesna", ale szans nie daje wielkich, kilka miesiecy...
Jesli chodzi o ten rozpad guza to juz czytałam troche o tym i wiem, ze nie jest dobrze. Jak sie pogorszy mamy pomyslec o domowym hospicjum.

Mama nie ma apetytu, ale zmusza sie i je. Pije nutradrinki. Je zupy na miesie głownie. Pije duzo wody, kompoty. Waga od czerwca spadła 9 kg.

Wiem, ze nie zamieszczam zadnych badan, ale juz tłumaczyłam, ze nie mam dostepu. Wiem, ze kazdy jest inny, ale czy ten rak nie postepuje wg szablonu... no ze była zółtaczka, teraz bole... co bedzie potem? Mamy nadzieje, ze ta chemia poprawi samopoczucie mamy, zeby jak najdłuzej funkcjonowała samodzielnie. Strasznie ciezko...
 
tronca33 


Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #22  Wysłany: 2014-08-13, 14:18  


Trzymaj sie...Nadzieja umiera ostania....Ale jak piszesz nei jest dobrze....
Moj tato od Pazdziernika 2013 jest na chemi,i guz sie nie powieksza ale i sie nie pomniejsza,wiec watpie ze w Twoim przypadku chodzi o jakikolwiek rozpad guza....Ale jak mowie...wszystko w rekach Boga i lekarzy..Mama musi byc silna.....a wy tez musicie oswajac sie z mysla ,ze koniec jest bliski..... i powinnas chociaz ty poleciec do Polski pobyc z mama abys nie miala potem wyrzutow sumienia...
Ja wam zycze wszystkiego dobrego i wiary,ze bedzie lepiej....
Trzymaj sie...
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2014-08-13, 14:32  


Z tym rozpadem guza Tronca33 to nie jest tak, ze znikł... wszyscy chcielibysmy tego... mozliwe, ze sie rozpadł, pozostała po nim blizna na trzustce, ale toksyny rozsiał po organizmie... a to powoli moze niszczyc organy np nerki...
Wiem, ze nadzieja umiera ostatnia... ale w tej chorobie ciezko o ta nadzieje. Najwazniejsze dla nas jest, by mama jak najdłuzej funkcjonowała normalnie.
 
tronca33 


Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #24  Wysłany: 2014-08-13, 15:20  


Sorry zle zrozumialam....Poprostu tak bardzo bym chciala zeby ten rozpad guza polegal na jego calkowitym zniknieciu....Ale w tym przypadku to chodzi i jego negatywny wplyw na organizm.
Tak bardzo chcemy aby nasi najlblizsi wyzdowieli,dlatego nasz mozg mysli o pozytywnych aspektach chemi..ale zapomina o negatywach....
Sama juz nei wiem co pisac w takiej sytuacji....bo my tez wciaz na bombie zyjemy,ale staramy sie cieszyc kazdym jego dniem....mimo ze ostnio gorzej znosi chemie.....Kiedys na 2 dzien po chemi juz byl na chodzie,a teraz nawet potrzebuje 3 -4 dni aby do siebie dojsc....
Trzymajcie sie....
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2014-09-16, 12:12  


Mama jest po 5 chemii... Po wlewach 3dniowych dochodzi do siebie w miare szybko. Miała bolesci, poszła w koncu po namowach do Poradni Bólu (choc jej lek prowadzacy raczej był na nie, ze beda eksperymentowac na niej ??? nie do konca to rozumie) Dostała areozol przeciwbólowy Instanyl i wkoncu udaje sie jej przespac noc.
Od stycznia schudła 9kg... a teraz mały sukces przytyła 1kg. Ma apetyt to nas cieszy. Pije nutradrinki dodatkowo.
Przeszła małe załamanie po odczytaniu poziomu markerow ... 174000 mnie tez ten wynik poraził
Za tydzien 6 chemia, a potem obiecuja zrobic tomograf.
 
tronca33 


Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 300
Pomogła: 27 razy

 #26  Wysłany: 2014-09-16, 12:45  


Anetan trzeba wierzyc ze bedzie lepiej..a napewnonie bedzie lepiej z dnia na dzien..Rak trzustki potrzebuje czasu iwszystko bardz bardzo wolno trwa..Ale to dobrze bo to kazdy dzien takiego chorego z nami...
Moj tato w Pazdzierniku juz bedzie jak bierze rok chemie...non stop....
Tzn co tydzien przez 3 tyg i 4 tydzien odpoczynek...
Teraz mu troche zmienili aby zobaczyc jak sie regeneruja krwinki bo ma za malo i robia mu 2 tyg.przerwy....
Tato ma sie dobrze nawet dzis pojechal kupic nowy samochod.Bo w pazdzierniku sprzedali aby nie stal bo tato nie mial sily na nic..A teraz ma zapal,nawet nie bierze juz plastrow,bo ie migl by kierowac..Wiec tak sie mobilizuje do walki z tym raczyskiem....
A skoro to go uszczesliwi to mama przystaje na jego marzenia....
Wiec trzeba wierzyc..ze bedzie lepiej...
Itego wam zycze....walki i nadzieji...
xxx
 
kasik131 


Dołączyła: 15 Wrz 2014
Posty: 5

 #27  Wysłany: 2014-09-16, 21:17  


Myśle,że powinniście iśc do poradni leczenia bólu.Zapewniam,że nie ma żadnego eksperymentowania.Lekarze dobrze dobiorą środki przeciwbólowe, zabezpieczą mamusie przed bólami przebijającymi z którymi to jest trudno poradzić.Będziecie wiedzieli jak mamie aplikować leki.Mój tato miał plasterki, do tego jeszcze tabletyki oxycontin a w razie bólu do nosa fentanyl,a jak był w szpitalu to morfine podskórnie dostawał.

ściskam mocno
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #28  Wysłany: 2014-09-29, 16:25  


Mama tydzien temu miała miec chemie, ale odroczyli .. dzis tez nie podali za słabe wyniki krwi. Ogolnie ma złe samopoczucie tak od 2 tygodni strasznie jest nerwowa, skarży sie na bole, zle spi... kilka razy juz wzywała pogotowie... Dzisiaj po wizycie na onkologii i po wiadomosci, ze chemi jutro tez nie bedzie przynajmniej do tomografu (ma byc 9.10) podłamała sie, mało je, wymiotuje :(



[ Dodano: 2014-09-29, 16:32 ]
Prosze o interpretacje...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-09-29, 17:43 ]
Prosimy o dołączanie dokumentacji w formie załączników do posta, nie linków do zew. serwisów hostujących.



1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 5241 raz(y) 245,29 KB

 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #29  Wysłany: 2014-09-29, 19:49  


Są wysokie leukocyty, może to być wynik infekcji bądź wynikać z samej choroby podstawowej. Za wysokie płytki, nie wiem czy jest podawane coś p/zakrzepowego.
_________________
 
anetan 


Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 26
Pomogła: 1 raz

 #30  Wysłany: 2014-10-01, 21:54  


Mama ma podawane leki przeciwzakrzepowe.. Wymioty zaczeła tłumaczyc, ze złapała grye żoładkowa :(
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group