1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki
Autor Wiadomość
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #1  Wysłany: 2012-07-25, 17:23  


[post częściowo wydzielony stąd]

witam. właśnie dotarło do mnie , że moja teściowa ma raka na trzustce z naciekami. jutro ma operację w suchej besk. a ja szukając informacji trafiłam tutaj.

co z mają tesciowa jutro się okaże- czy było co wycinać, czy ją tylko zaszyją...
 
Szaga 


Dołączyła: 12 Kwi 2012
Posty: 48
Pomogła: 1 raz

 #2  Wysłany: 2012-07-26, 19:43  


[post częściowo wydzielony stąd]

Jolapol, daj proszę znać co u Ciebie i dziękujęza pomoc.. Odezwij sie ...
aga
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #3  Wysłany: 2012-07-29, 11:11  


witam. u tesciowej słabiutko. wycięli głowę i trzon trzustki, woreczek żółciowy, całą dwunastnicę i trochę jelita cienkiego. rak. czekamy na wyniki badań . jakoś słabo to widzę. nie wiem co dalej...
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #4  Wysłany: 2012-07-29, 13:55  


no ja Ci zazdroszczę w pewnym sensie - bo wycięli raka. inni nie mają tej szansy (u mojej mamy zaszyli bo nieoperacyjny i tylko zrobili zespolenia). więc trzymamy kciuki i to co napisałeś to mimo wszystko dobra wiadomość przy raku trzustki.
 
grażka 


Dołączyła: 19 Gru 2011
Posty: 170
Skąd: Warszawa
Pomogła: 35 razy

 #5  Wysłany: 2012-07-30, 08:48  


tak, mimo wszystko, to dobra wiadomość. Guz operacyjny daje choremu dużo większe szanse przeżycia. Statystycznie, oczywiście. Bo życie czasami zaskakuje wszystkich nieoczekiwanymi rozwiązaniami.
Trzymam kciuki.
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #6  Wysłany: 2012-07-30, 11:31  


dziękuję!. dobrze wiedzieć, ze operacja to jednak szczęście. mam nadzieję, że leczenie nam się uda. ale najpierw wyniki z badań. ciągle czekamy i nie wiemy co robić dalej. a teściu taki nieporadny, mąż poza miastem ...jak sobie przypomnę jak było ciężko z moją mamą , to mi sie słabo robi, ale damy radę. byle można było walczyć

[ Dodano: 2012-07-30, 12:33 ]
i jescze słówko- z tego co tutaj przeczytałam, bo moja wiedza jest znikoma- wiem, że jak w ogóle wycinali to jest szczęście. w całej chorobie tesciowa i my mieliśmy to szczęście...
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #7  Wysłany: 2012-08-03, 14:38  


lekarz powiedział nam , że to nowotwór złośliwy... ale wyniki będą dopiero za 2 tygodnie. na razie teściowa jest coraz mocniejsza, ale nie wie co jej jest. lekarz nie pozwolił jej mówić, bo za wcześnie , bo przestanie zdrowieć po operacji. wychodzi w poniedziałek i nie wiem, jak ją żywić. to teraz największy dla mnie problem. jeśli ktos może mi poradzić, będę wdzięczna.

walkę z " czerwonym" zaczniemy po wyjęciu drenów, jak będzie już wszystko wiadomo, jak nas skierują do onkologa.
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #8  Wysłany: 2014-04-06, 20:17  rak trzustki a udar


witam. dawno mnie tu nie było. moja teściowa od lata 2012 r. ma raka trzustki- usunięto jej głowę i trzon trzustki, woreczek żółciowy, dwunastnice... wzięła 2 chemie. przerzuty do wątroby. wiem, ze żyje długo juk na tego typu nowotwór. W ubiegłą sobotę-29.03- dostała udaru. leży w szpitalu, nie odzyskuje przytomności. lekarze mówią, że jest na granicy życia i śmierci... od 2 dni otwiera oczy gdy do niej mówimy. czego się mogę spodziewać? może wrócić do domu? teść liczy na jej wyzdrowienie, mnie rozsądek mówi, że raczej należy nastawić się na koniec, zwłaszcza , ze przerwała 3 chemię...

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2014-04-06, 21:23 ]
Masz już swój wątek na Forum - nie ma potrzeby zakładać nowego i jest to niezgodne z Regulaminem.
Wątki scalone.


 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #9  Wysłany: 2014-04-06, 20:25  


Obawiam się, że na pytania jakie zadajesz będzie nam ciężko udzielić odpowiedzi. Nie wiemy nic nt. udaru (jaki obszar objął, jak rozległy, jak szybko podano leki itp itd), nt obecnego stanu teściowej. Więc najlepiej będzie zapytać lekarzy - choć i zapewne oni będą mieli trudności z odpowiedzią na pytanie "czego się spodziewać".
_________________
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #10  Wysłany: 2014-04-06, 20:37  


chodzi mi o to ,czy po 8 dobach nieprzytomnosci ( leci 9 doba od udaru- niedokrwienny , bardzo rozległy. Nie wiemy o której to się stało- znaleźliśmy ją po nocy. leki idą stale, podpięta do monitorów, wysokie ciśnienie i cały czas jest nieprzytomna. od 2 dni próbuje otworzyć oczy) jest możliwe, żeby wróciła do takiego stanu, aby podjąć walkę z rakiem. czy możliwe jest, aby w ogóle odzyskała przytomność? czy ktoś zetknął się z taką sytuacją?
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #11  Wysłany: 2014-04-10, 18:45  


ciągle nie odzyskała przytomności. w sobotę miną 2 tygodnie. lekarze nie dali nam żadnej nadziei. cieszę się, że chociaż opiekę ma świetną. wielki szacunek dla pielęgniarek.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group