1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki - przerzuty, walka i totalna beznadzieja...
Autor Wiadomość
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #31  Wysłany: 2010-12-31, 12:45  


Cytat:
:uuu: nie umiem żyć bez mojej Mamy

Serdecznie Ci współczuję ... i tym wszystkim, którzy tracą swoich Najbliższych. :tull: :cry:

Wieczny odpoczynek ... [*] ::rose::
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #32  Wysłany: 2010-12-31, 12:57  


Tak bardzo mi przykro.
Strata ukochanej mamy jest ciosem po, którym ciężko się pozbierać.
Przyjmij moje kondolencje.
Trzymaj się.

[*][*][*]
_________________
Andrzej W.
 
Peti 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 14 Kwi 2010
Posty: 762
Skąd: Szczecin
Pomogła: 175 razy

 #33  Wysłany: 2010-12-31, 15:08  


Tak bardzo mi przykro....

Moje najgłębsze wyrazy współczucia.
_________________
Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
 
 
ja100 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Cze 2010
Posty: 1343
Skąd: Dolny Śląsk
Pomogła: 162 razy

 #34  Wysłany: 2010-12-31, 16:57  


Wielkie Wyrazy Współczucia :-( :-( :-(
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #35  Wysłany: 2010-12-31, 19:26  


Bardzo współczuję... Ale za to w piękny sposób mogliście pożegnać mamę i to na pewno pomogło (nie tylko Wam, ale wierzę, że także jej).
 
natka7 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 14 Cze 2009
Posty: 265
Pomogła: 42 razy

 #36  Wysłany: 2010-12-31, 19:53  


Przyjmij wyrazy współczucia
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #37  Wysłany: 2010-12-31, 21:25  


[*] [*] [*]
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #38  Wysłany: 2010-12-31, 23:03  


Badzo Ci współczuje, przyjmij kondolencje [*][*][*]
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
kai 



Dołączyła: 06 Mar 2010
Posty: 48
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 8 razy

 #39  Wysłany: 2011-01-01, 12:29  


Łączę się z Tobą w bólu :tull: :cry:
 
 
nwalme 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #40  Wysłany: 2011-01-01, 13:38  


Ja chcę do Mamy :(
 
Monia86 


Dołączyła: 21 Lip 2010
Posty: 11
Pomogła: 1 raz

 #41  Wysłany: 2011-01-03, 23:06  :(


Kochana tak mi przykro:(( wiem co czujesz, ja nie mialam mozliwosci nawet pozegnac sie z tata, zabralo go pogotowie i za pol godziny byl telefon,myslalam ze dzwonia aby przyjechac bo jest juz na oddziale i czuje sie lepiej;( a tu taki cios;( ... popaprane te zycie... ale trzeba wierzyc ze kiedys wszyscy sie spotkamy z naszymi bliskimi TAM... jestem z Toba myślami... Trzymaj się dzielnie:*
 
 
ewamora1 


Dołączyła: 01 Sty 2011
Posty: 4

 #42  Wysłany: 2011-01-15, 22:41  


Moja kochana,serdecznie Ci współczuje,bo sama niedawno na tym forum szukałam pomocy odnośnie mojej chorej mamusi,cierpiała bardzo aja razem z nią,nie mogłam spać,ani jeśc,a ona już odeszła 05.01 2011,umierając była bardzo spokojna i też pożegnałam się z nia mówiąc jej jak bardzo ją kocham,byłam przy jej śmierci i nic nie mogłam zrobić jak tylko być przy niej siostra powiedziala mi że nie mogę jej przeszkadzać(mama swoje ostatnie dni spędziła w hospicjum,jestem im wdzięczna za cudowną opieke i godne warunki w któych mogła odejsc-w domu nie mogła być ze względu na ojca,który jest alkoholikiem,a ja przy najlepszych chęciach nie mam warunków na to aby mama mogła być u mnie,a pomimo to mam wyrzuty że nie mogłam jej wziąść do siebie) więc trzymałam ja za ręke i mówiłam do niej i modliłam się o spokojna śmierc i taka też była..Minał tydzień od pogrzebu,to wszystko jest wciąz żywe i przyjmuje to z wielką pokorą,nie jest łatwo,ale wiedz że tak widocznie musiało być,skończyło się jej fizyczne cierpienie i ból(który był również moim bólem icierpieniem) i tak jak mówił ksiądz to nie jest koniec..,to przejście..Doskonale cie rozumie i wiem co przeżywasz,ale życie przed Tobą i musisz stawić czoła,ja właśnie tak robie choć jest cieżko jak cholera..Dzisiaj nawet przyśniła mi się i zdrowa i powiedziała do mnie i ojca "że wszyscy już stracili nadzieje i są smutni bo nie miała szans na przeżycie,ale to nieprawda bo ona przyszła nam pokazać że jest szcześliwa i zdrowa i my nie powinniśmy się smucić"..Uwierz że i tak też jest z Twoją mamą,łącze się z Tobą w bólu....
 
sylwiim 


Dołączyła: 09 Sie 2010
Posty: 46
Pomogła: 1 raz

 #43  Wysłany: 2011-01-16, 13:22  


rozumiem.......ja też nie potrafię żyć bez mojego taty...kilka dni a ciągle wydaje mi się,że wypłaczę się a on wróci...
a przecież nie wróci...żal żalem ale co z tęsknotom.
ściskam Cię mocno ale nie znam słów, które by Ciebie czy też nas pocieszyły
_________________
sylwiim
 
 
nec280 


Dołączył: 17 Sty 2011
Posty: 1
Pomógł: 1 raz

 #44  Wysłany: 2011-01-17, 20:35  


Mój kochany Tatus walczył z ta straszną chorobą przez 9 miesięcy od stwierdzenia nowotworu Bardzo cierpiał ,ale nigdy sie nie skarżył .Rak trzustki totalnie wyniszczył organizm. Cichutko odszedł wczesnie rano w moich ramionach.Tylu rzeczy nie zdążyłem Mu powiedzieć .Modlę sie za wszystkich cierpiących i rodziny zmagające sie z tą chorobą . Tomek z Brodnicy
_________________
Mój kochany Tatuś przegrał z tą straszną chorobą walczył przez 9 miesięcy od wykrycia.Nigdy sie nie skarżył,ze sie gorzej czuje w takcie przyjmowania chemij .Odszedł bardzo cichutko w moich ramionach, tyle rzeczy Mu nie powiedziałem .
 
nwalme 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 15
Pomogła: 1 raz

 #45  Wysłany: 2011-05-23, 11:07  


Mija pół roku, niedługo Dzień Matki...
dla mnie zawsze to był ważny dzień,
by zrobić jej niespodziankę

dzisiaj tylko mogę zrobić coś na jej grobie
już wygląda trochę jak choinka w święta
bo nie mogę przestać wymyślać nowych rzeczy, sadzić kwiatków..
ale nie wiem co innego mogłabym dla Niej zrobić
tyle czasu było tylko dla Niej
dla Niej przemóc depresję, dla Niej wrócić do pracy, dla Niej coś robić ze swoim życiem
a teraz taka pustka...
tak tęsknię, tak bardzo tęsknię
czuję się bez Niej taka zagubiona


Ewamora - mój ojciec tez jest alkoholikiem, ostatnio robi okropne rzeczy
upija się, wrzeszczy, robi różne złośliwe rzeczy
jest okropnie...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group