1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki - niejasna styuacja
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #16  Wysłany: 2012-12-17, 19:53  


Tak jak napisała Myszka30, w tym fragmencie:
T420 napisał/a:
Głowa trzustki o niejednorodnej budowie, z drobnymi, brzeżnie położonymi torbielami, jej średnica 37 mm - tu.

mowa jest o guzie (tu = tumor = guz).
_________________
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #17  Wysłany: 2012-12-18, 08:19  


Dobrze, że Tata odzyskuje wagę, chociaż - w kontekście biegunki, która się pojawiła - radziłabym przyjrzeć się, czy nie mamy do czynienia raczej z gromadzeniem wody w organizmie (obrzęki, np. wokół kostek). Paradoksalnie biegunka w chorobach trzustki nie oznacza utraty wody (a przynajmniej nie tylko) - powodem są niestrawione tłuszcze, biegunka ma charakter "tłuszczowy" - możesz dopytać Tatę, czy nie zaobserwował kropelek tłuszczu wokół stolca po wypróżnieniu.
Oczywiście mogę się mylić i biegunka może być efektem zwykłej wirusówki jelitowej.
Pozdrawiam Was serdecznie :)
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #18  Wysłany: 2012-12-18, 09:05  


Madzia70, Już wszystko ok, dzięki płatkom górskim tata pozbył się zaparć, a biegunka to była kwestia jednego dnia. Dziś tato będzie miał zakładany stent i jeśli żółtaczka minie, to kolejną biopsję w tym tygodniu. Tata czuje się całkiem nieźle, tylko ten bolący brzuch (lewa strona pod żebrami)...
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #19  Wysłany: 2012-12-19, 10:07  


Wczoraj tata miał założony stent, a dzisiaj okazało się, że w piątek chcą mu robić kolejną kolonoskopię. To badanie go strasznie osłabia po względem psychicznym, kolejne dni kiedy nie może nic jeść. Do szpitala wrócił w celu ponownej biopsji, a do dnia dzisiejszego o biopsji nie ma mowy. Nie wiem co się dzieje, zastanawiamy się nad przeniesieniem leczenia do innego szpitala.... Wieczorem mam konsultacje w Warszawie i zobacze co powie drugi chirurg.
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #20  Wysłany: 2012-12-21, 16:19  


U nas totalna zmiana - konsultacja w Wa-wie w środę, w czwartek już był na oddziale szpitala w Warszawie, a dzisiaj rano odbyła się operacja. Guz usunięty w całości łącznie z naciekami. Jak sobie pomyśle, że poprzedni lekarz powiedział: "nic już nie możemy zrobić, pozostaje leczenie paliatywne...", a dzisiaj tato już nie ma tego drania w środku, to mam cholerne nerwy, jak ten cały system działa. Powiem jedno, konsultujcie swoje przypadki z tyloma chirurgami z iloma tylko jesteście w stanie...
 
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #21  Wysłany: 2012-12-21, 16:58  


jak to usuneli z naciekami? to tak można? przecież właśnie przez naciekim.in guza się nie wycina?
_________________
Ola
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #22  Wysłany: 2012-12-21, 17:08  


No, nam lekarz też tak mówił (!). Po operacji lekarze przekazali mi informację: guz w całości razem znaciekami został usunięty metodą Whippla...
 
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #23  Wysłany: 2012-12-21, 17:17  


rewelacja. Bardzo Cię proszę abyś napisał mi na prv jakieś szczegóły, nazwisko lekarza, coś o szpitalu. Moja mama też ma guza 4 cm z naciekami, nie powiem, że bym nie chciała żeby się pozbyła tego dziadostwa.
_________________
Ola
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #24  Wysłany: 2012-12-21, 18:50  


Poczekajmy na wynik histopatologii pooperacyjnej.
_________________
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #25  Wysłany: 2012-12-21, 19:21  


absenteeism, 100% zgadzam się z Tobą, ale fakt faktem, że operację dało się przeprowadzić.... Prawda?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #26  Wysłany: 2012-12-21, 19:25  


Operację da się przeprowadzić zawsze (no, może poza pacjentami, którzy mogą się nie wybudzić z narkozy z racji różnych dolegliwości) i wyciąć co się da. Kwestia rozbija się raczej o to, czy operacja ma sens i czy przyczynia się do poprawy stanu pacjenta oraz jego rokowań. Mówiąc wprost - wyciąć można dużo, byle było po co to robić.
Choć oczywiście trzymam kciuki, by tutaj wszystko udało się jak najlepiej, jednak mój ostrożny optymizm każe czekać na wyniki po operacji :)
_________________
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #27  Wysłany: 2012-12-21, 19:31  


Mój też, tylko skoro w innej klinice chirurdzy stwierdzili, że nie można operować i nie podejmą się tego, i że zostało tylko leczenie paliatywne, to dla nas taka operacja jest wg. mnie dużym krokiem do przodu. Przy okazji wycięcia głowy trzustki z guzem, wycięty został kawałek dwunastnicy i tylko tyle. Z tego co czytałem w czasie takiej operacji, czasami wycinany jest również kawałek żołądka i chyba coś jeszcze. Wiem, że tata ma wstawioną jakąś protezę, ale w pod wpływem emocji nie pamiętam czego... Wiem, że kolejne doby będą ważne, ze względu na to, czy wątroba zacznie współpracować. Przepraszam za chaotyczny i lakoniczny opis, ale uwierzcie, że słysząc takie informacje człowiek wszystko inne zapomina...

[ Dodano: 2012-12-21, 19:33 ]
Jeszcze tylko jedno pytanie, rozumiem, że teraz musimy czekać około 2 tygodni na wyniki histopatologiczne? (jeszcze nie dopytałem lekarzy)
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #28  Wysłany: 2012-12-21, 19:37  


T420 napisał/a:
Jeszcze tylko jedno pytanie, rozumiem, że teraz musimy czekać około 2 tygodni na wyniki histopatologiczne?

Różnie bywa w różnych szpitalach, zwłaszcza w okresie świątecznym, ale pewnie ok. 2 tygodni.

[ Dodano: 2012-12-21, 19:39 ]
T420 napisał/a:
Z tego co czytałem w czasie takiej operacji, czasami wycinany jest również kawałek żołądka i chyba coś jeszcze.

W Whipple'u? Głowa trzustki, odźwiernik żołądka, odcinek dwunastnicy, pęcherzyk żółciowy.
_________________
 
T420 


Dołączył: 12 Gru 2012
Posty: 21
Pomógł: 1 raz

 #29  Wysłany: 2012-12-21, 19:46  


Z tego co zrozumiałem, w przypadku taty wycięcia wymagała tylko głowa trzustki i odcinek dwunastnicy. Reszta została... Ale z ww. powodu być może coś źle zrozumiałem, chociaż na 99% jestem raczej pewny, że tylko to zostało wycięte :)
 
ankita 


Dołączyła: 17 Mar 2012
Posty: 258
Pomogła: 23 razy

 #30  Wysłany: 2012-12-21, 19:55  


Kurcze - trzymam kciuki za Was!!!!!!
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group