1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki- niedługo operacja
Autor Wiadomość
zebrazebra8 


Dołączyła: 07 Lut 2017
Posty: 34

 #61  Wysłany: 2017-10-22, 12:03  


Dzirkuję dziewczyny. Z trudem to przychodzi, ale bierze te tabletki.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #62  Wysłany: 2017-10-22, 17:49  


zebrazebra8 napisał/a:
Z trudem to przychodzi, ale bierze te tabletki.

Choroba postępuje, dochodzą różne dolegliwości i nie ma sensu się męczyć jeśli istnieje możliwość złagodzenia dolegliwości. Będą wymioty to tato nie będzie chciał jeść bo po tym wymiotuje, zaraz dojdzie osłabienie, odwodnienie, kiepska morfologia bo jedno ogniwo się rozsypie i ciągnie za sobą cały łańcuch.

Trzeba tatę uświadamiać, że to pomoc dla Jego dobra.

pozdrawiam
 
zebrazebra8 


Dołączyła: 07 Lut 2017
Posty: 34

 #63  Wysłany: 2017-10-23, 09:08  


On juz od dawna nie je. Wystąpiła niedrozność spowodowana blokadą, najprawdopodobniej jest to skutek rozrośniętego guza. Jest dożywiany z jejunostomii od czerwca. Wymioty są nie z powodu jedzenia, a płynów, które gromadzą się w brzuchu. Przypuszczam, że to płyny wydzielnicze z różnych organów - taki zielony wodny roztwór, nawet nie ma zapachu za bardzo. Duże ilości tego wymiotuje na raz.
Ogólnie jest ten moment, kiedy z każdym dniem jest coraz gorzej. To jest takie trudne - patrzeć na męki ukochanej osoby, na jej strach przed tym wszystkim, co się dzieje z ciałem, na strach przed bólem, przed śmiercią. Bardzo, bardzo ciężkie chwile przed nami.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #64  Wysłany: 2017-10-23, 19:38  


zebrazebra8,
Ajjjj, nie wróciłam do wcześniejszych postów, przepraszam i poleciałam z objawami :-(
zebrazebra8 napisał/a:
Przypuszczam, że to płyny wydzielnicze z różnych organów - taki zielony wodny roztwór,

Gdy wymioty są płynne, zabarwione na zielono (od jasnego po ciemny), pochodzą aż z dwunastnicy i oczywiście tak jak piszesz
zebrazebra8 napisał/a:
spowodowana blokadą, najprawdopodobniej jest to skutek rozrośniętego guza.

zebrazebra8 napisał/a:
To jest takie trudne - patrzeć na męki ukochanej osoby,

Bardzo trudne bo zrobilibyśmy wszystko żeby pomóc, ulżyć a tak niewiele możemy zrobić.
zebrazebra8 napisał/a:
Bardzo, bardzo ciężkie chwile przed nami.

Niestety tak i strasznie mi przykro, że przez to przechodzicie, ja przechodziłam to parę razy i wiem jakie to są straszne chwile, jak odbijają się często na naszej psychice.

Mocno przytulam i życzę Wam dużo sił a tacie jak najmniej tego cierpienia :tull:
 
zebrazebra8 


Dołączyła: 07 Lut 2017
Posty: 34

 #65  Wysłany: 2017-10-29, 19:52  


Sytuacja wyglada w tym momencie rak, ze tata wstaje do łazienki - czyli jest dość silny, ale męczą go niemal nieustanne wymioty i okropne bóle brzucha. Brzuch jest twardy i spuchnięty. Nie wiem, czy to norma i damy radę w domu, czy oddać tatę pod fachową opiekę hospicjum?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #66  Wysłany: 2017-10-29, 20:44  


zebrazebra8 napisał/a:
ale męczą go niemal nieustanne wymioty i okropne bóle brzucha. Brzuch jest twardy i spuchnięty.

Niedrożność, wodobrzusze?
zebrazebra8 napisał/a:
Nie wiem, czy to norma i damy radę w domu, czy oddać tatę pod fachową opiekę hospicjum?

W tej chorobie takie objawy występują ale może można jeszcze tacie ulżyć, musiałby to ocenić jednak lekarz. Można spróbować w szpitalu, czyli SOR i przebadają albo hospicjum i lekarz tam zdecyduje.

pozdrawiam
 
fede 


Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 11
Pomogła: 2 razy

 #67  Wysłany: 2017-11-01, 21:00  


Cześć Zebra. Myślę, że o może być wodobrzusze. Poszukaj co piszą o tym na forum. Generalnie oznacza ono już mocno zaawansowane stadium choroby. Niektórzy mówią, że lepiej jest płyn "spuścić" specjalnym drenem, inni żeby tego nie robić, bo wtedy produkuje się go jeszcze więcej. Mój tato miał założony dren i faktycznie, płyn był spuszczany, ale było go coraz więcej. W podobnym stadium, w jakim znajduje się Twój Tato, my zdecydowaliśmy się pojechać na SOR. To była droga przez mękę. Godziny wyczekiwania. Czasami zastanawiam się czy nie lepiej byłoby jakbyśmy zostali w domu. Trzymaj się mocno
 
zebrazebra8 


Dołączyła: 07 Lut 2017
Posty: 34

 #68  Wysłany: 2017-11-04, 22:42  


Tata zmarł dzisiaj rano. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia i otuchy, za pomoc i rzeczowe wskazówki.
 
karalajna 


Dołączyła: 20 Sie 2016
Posty: 110
Skąd: Łódź
Pomogła: 9 razy

 #69  Wysłany: 2017-11-05, 00:52  


Wiem, że wszyscy tak mówią i to wcale nie ukoi Twojego bólu, ale naprawdę najważniejsze, że Tata już nie cierpi, już się nie boi, już się nie zamartwia tym, co się z nim dzieje. Bardzo mi przykro, najbliższe dni będą ciężkie. Zrobiliście wszystko, co można było, to po prostu ta przeklęta choroba nie daje szans.
_________________
Mamuś- rak przewodów żółciowych, trzy tygodnie walki od diagnozy
Mamuś- kocham Cię
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #70  Wysłany: 2017-11-05, 10:06  


zebrazebra8,

Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #71  Wysłany: 2017-11-05, 11:00  


Przyjmij wyrazy współczucia ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
fede 


Dołączyła: 26 Lis 2011
Posty: 11
Pomogła: 2 razy

 #72  Wysłany: 2017-11-13, 13:54  


Zebra, pamiętaj, że relacja z Twoim Tatą nadal trwa. Zobaczysz, że będzie on z Tobą już do końca. Znajdziesz odnajdywać znaki i sygnały jego obecności. Trzymaj się ciepło. Fajnie, że odważyłaś się napisać na forum. Pamiętaj, że masz tutaj w nas wsparcie.
 
aamelia 


Dołączyła: 07 Lis 2012
Posty: 40
Skąd: Gdynia

 #73  Wysłany: 2017-11-13, 14:20  


Przykro mi, przyjmij wyrazy współczucia :(
_________________
_____________________
Mamusia 5 marca 2013 r 15:55 [*]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group