1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy
Autor Wiadomość
mara_28 


Dołączyła: 17 Paź 2013
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2013-10-17, 12:36  Rak trzonu macicy


W związku z badaniem histopatologicznym, któremu poddała sie moja mama - rocznik 1954 -
w dniu 28.08.2013 r. stwierdzono nowotwór trzonu macicu G II.
O wyniku i diagnozie dowiedziała sie 1 października 2013 r. kiedy odebrała wynik z oddziału.
W dniu 15 października dopiero nastapiła wizyta u onkologa ginekologa,
który wyznaczył termin zabiegu operacyjnego na dzień 1 grudnia 2013 r.

Proszę o podpowiedź, w związku z obawami mamy, czy to nie jest zbyt póżny termin zabiegu.
Czy w tym czasookresie czyli do dnia 1 grudnia nowotwór może się rozszerzyć i naciekać na inne części czy nawet osiagnąć stopień złośliwości wyższy?
Nie wiem jak wesprzeć mame, jest koniec roku i większość szpitali ma końcówke kontraktów.
Nie ma możliwości przyspieszenia tego zabiegu operacyjnego.
Czy termin 6 tygodni oczekiwania na zabieg jest w tym wypadku zbyt długim i ryzkownym czy może jednak powinnysmy byc spokojne?
_________________
Córka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2013-10-17, 14:42  


mara_28 napisał/a:
Czy termin 6 tygodni oczekiwania na zabieg jest w tym wypadku zbyt długim i ryzkownym czy może jednak powinnysmy byc spokojne?

Określiłbym ten termin jako na granicy akceptowalności.
Skoro nie ma możliwości przyśpieszenia go (w tym lub innym szpitalu) to jak to się mówi - nie ma innego wyjścia,
ale optymalny termin wykonania takiego zabiegu to byłyby 2-3 tygodnie od rozpoznania.

mara_28 napisał/a:
Czy w tym czasookresie czyli do dnia 1 grudnia nowotwór może się rozszerzyć i naciekać na inne części czy nawet osiagnąć stopień złośliwości wyższy?

Stopień złośliwości nie jest cechą zmieniającą się z upływem czasu tak jak stadium zaawansowania,
raz określony jest praktycznie stały (może się zmieniać w innych sytuacjach, w dłuższym czasie).
Natomiast nie leczony nowotwór zmienia (zwiększa) swoje zaawansowanie i to jest czynnikiem niekorzystnym.
Ale proces ten bywa różny w różnych sytuacjach, na niego ma wpływ m.in. stopień złośliwości,
który w Waszym przypadku korzystnie nie jest wysoki lecz średni,
a i czas o jaki zabieg będzie opóźniony nie przekracza 3-4 tygodni od terminu optymalnego,
więc uważam, że jeszcze nie ma powodów do paniki.

Korzystną wiadomością jest zakwalifikowanie mamy do zabiegu operacyjnego,
co oznacza, że stadium zaawansowania choroby jest nie wyższe niż II (w skali czterostopniowej),
zatem dające potencjalnie większe szanse powodzenia leczenia
(uprzedzając ewentualne pytanie: w czasie oczekiwania na zabieg operacyjny raczej nie powinno dojść do progresji choroby zwiększającej zaawansowanie w sposób dyskwalifikujący od leczenia operacyjnego).


Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
mara_28 


Dołączyła: 17 Paź 2013
Posty: 2

 #3  Wysłany: 2013-11-13, 09:54  Ból przy zmianach nowotworowych_lekarze zaprzeczaja


Dziekuję w imieniu swoim i mamy za odpowiedź. Wydrukowałam ją mamie, która w oczekiwaniu na termin zabiegu posiłkuje się nią w celach uspokojenia. Nie znalazła jej w słowach lekarzy, a słowo zapisane na forum ja podnosi na duchu.

Mam pytanie do państwa, byc może, ktoś by miał chwilę, aby mi odpowiedzieć. Czy rzeczywiście prawda jest, iż zmiany nowotworowe nie powodują bólu? Onkolog kierujący na operację, zapytany o przyczynę bólu w podbrzuszu, bólu o charakterze partym, odpowiedział mamie, iz jest ten ból wynikiem wytworu psychiki aniżeli schorzenia. Jednak, ten ból ustaje, gdy mama bierze środki przeciwbólowe, a ból ją co kilka dnia "przeszywa", więc się nimi wspomaga. Mam nie uzyskała tez odpowiedzi, co w takim razie może być przyczyna bolu. Ginekolog prowadzący mamę, u którego prowadział profilaktyczne badania, też potwierdził, iż nowotór nie boli ale tez nie wyjaśnił co może zabolec.

Pozdrawiam i wspieram też wszystkich
_________________
Córka
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2013-11-17, 17:00  


mara_28 napisał/a:
Czy rzeczywiście prawda jest, iż zmiany nowotworowe nie powodują bólu?

Jest to prawda w odniesieniu do zdecydowanej większości nowotworów począwszy od wczesnych
aż do umiarkowanie a nawet dość znacznie zaawansowanych nowotworów.
Ból pojawia się dopiero w późnych a nawet terminalnych stadiach zaawansowania,
kiedy pojawia się konieczność stosowania odpowiedniego specjalistycznego leczenia przeciwbólowego.

mara_28 napisał/a:
Mama nie uzyskała tez odpowiedzi, co w takim razie może być przyczyna bolu.

Tym bardziej nie odpowiemy na to pytanie tutaj na forum,
gdzie nawet lekarz bez badania i kontaktu z pacjentem nie może postawić diagnozy => wdrożyć odpowiedniego leczenia.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
bernadetta58 


Dołączyła: 18 Paź 2012
Posty: 34
Pomogła: 1 raz

 #5  Wysłany: 2013-11-20, 19:04  


Witaj !
Ja też zachorowałam na raka trzonu macicy dwa lata temu. Choroba nie dawała absolutnie żadnych objawów ani ze strony fizycznej, ani psychicznej i gdyby nie jedne małe krwawienie które skłoniło mnie do natychmiastowej wizyty u ginekologa to żyłabym w całkowitej nieświadomości co w sobie noszę . Jestem jak twoja mama rocznik 1954 i muszę powiedzieć że przed zachorowaniem bardzo o siebie dbałam. Regularnie chodziłam do lekarza i się badałam i zawsze wszystko było ok. Zdrowo się odżywiałam, dbałam o ruch, o wagę. Odkrycie u mnie tej choroby było dla mnie niesamowitym szokiem i wydawało mi się takie niesprawiedliwe, bo ja wkładałam tyle wysiłku w utrzymywanie mojego ciała w zdrowiu a RAK mi pokazał kto tu rządzi.Jeżeli chodzi o bóle twojej mamy to wydaje mi się że tu trochę rządzi psychika. Mama wie że jest chora na raka a ta choroba najbardziej kojarzy się z bólem i być może tak to działa.Ja leczę się od dwóch lat i muszę powiedzieć że ból jaki miałam związany był z metodą leczenia i jej skutkami ubocznymi, takimi jak operacja, brachyterapia, radioterapia, chemia. Ale to wszystko można znieść tylko trzeba myśleć o życiu. Czasem to trudne ale trzeba cieszyć się każdym dniem i myśleć że jutro będzie lepiej. :) Wierz mi ja wiem jakie to trudne, ale w tej chorobie psychika odgrywa bardzo ważną rolę. Staraj się zając mamę czymś co zawsze lubiła ale nie na siłe bo być może musi się oswoić z tym nowym ciężkim doświadczeniem. Ja potrzebowałam dużo czasu a jeszcze teraz nieraz zdrowo sobie nad sobą popłaczę i chcę wtedy być sama.Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo siły :) :) :)
_________________
hellen
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #6  Wysłany: 2013-11-21, 23:34  


mara_28 napisał/a:
Czy rzeczywiście prawda jest, iż zmiany nowotworowe nie powodują bólu?

Odpowiadając na swiom przykladzie - BOLĄ!
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
annab1 


Dołączyła: 22 Lis 2013
Posty: 2
Pomogła: 1 raz

 #7  Wysłany: 2013-11-22, 12:01  


Witam
Mój rak mnie nie bolał (rak szyjki macicy). Gdyby nie krwotok to nie wiedziałabym, że on tam jest !!!
"Bolało" leczenie: radioterapia, chemioterapia, brachyterapia. Bolało to za dużo = było bardzo uciążliwe. Kurację skończyłam w czerwcu, a do tej pory mam problemy z żołądkiem... pewnie skutki uboczne terapii...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group