1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzonu macicy, progresja, przerzuty odległe
Autor Wiadomość
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #31  Wysłany: 2009-10-04, 05:48  


kaja, tak na spokojnie -
to kto jest kto:
* pani doktor (która 'po wtorku ma zdecydować') - kim jest - onkologiem? Lekarzem prowadzącym?
* pan doktor (który powiedział mamie, że ładnie wygląda) - kim jest - również onkologiem? po co była u niego konsultacja? Co było na skierowaniu - że w jakim celu pacjentkę się konsultuje?

Naświetlanie kto zaordynował - pani doktor?
Co do ewentualnej chemioterapii - kto miał taki pomysł - pani doktor?

Na nic nie jest za późno i wszystko można zorganizować tak jak trzeba - tylko pozwól zrozumieć; kto i w jakim zakresie jest tu decydentem?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #32  Wysłany: 2009-10-04, 13:12  


DSS faktycznie - jak teraz czytam to strasznie chaotycznie tam nawypisywałam (nerwy)!!!
no wiec po kolei:
po brahyterapii mama dostała skierowanie do przychodni radioterapii w celu ustalenia cyklu naswietlań, tam ustalono naswietlania i lekarka - radiolog powiedziała, że teraz ona bedzie mamy lekarzem prowadzącym. W czasie naswietlań i po nich mama chodziła do niej na kontrolne wizyty. Kolejna taka wizyta była na 8 wrzesnia. Jak mama powiedziała, że ciagle ja bola kosci w okolicach pachwin to dostała skierowanie na scyntygrafie kości!!! Z wynikiem znowu zgłosiła się do lekarz prowadzącej (radiolog). Na podstawie tego wyniku lekarz skierowała ja na TK miednicy i jednoczesnie dała jej skierowanie w trybie pilnym do przychodni chemioterapii (konsultacja wyniki kosci) . Tam trafiłysmy do Pani doktor onkolog, która dała skierowanie na RTG płuc, USG jamy brzusznej (bo mówiła, ze trzeba sprawdzic czy cos się dzieje w tkankach miekkich) i stwierdziła, że z tymi wynikami i TK mama ma sie pokazac w przychodni chemioterapii w celu ustalenia dalszego leczenia (zaczęła coś mówic, że pewnie bedzie chem... ale urwała w pół słowa- dosłownie). Ale z TK miednicy miała mama jeszcze iść do lekarz radiolog prowadzącej - no i jak poszła to ta radiolog powiedziała, ze z jej strony to ona da mamie to skierowanie na jedno naswietlenie (bedzie teraz we wtorek) a dalsze leczenie ma ustalić lekarz w poradnii chemioterapii. Tam tez poszłysmy ze wszystkimi wynikami - ale niestety w tej przychodni nie ma stałych dyzurów konkretnych lekarzy w ustalonym terminie tylko przychodzi ten lekarz, który akurat ma czas. No i w piatek był pan ordynator oddziału chemioterapii!!! no i on tak własnie mamie gadał, że ładnie wygląda itd. i jak usłyszał o tym wtorkowym naswietlaniu to nas "spuscił na drzewo" tzn. powiedział, że po tyn naswietleniu lekarz prowadząca (radiolog) zdecyduje o dalszym sposobie leczenia!!!
No ale z mojego punktu widzenia to ona po to dała skierowanie do przychodni chemioterapii, żeby skonsultowac - bo moim zdaniem chemia nie lezy już w jej gestii (tak mi sie wydaje). Teraz to mi wygląda jakby odbijali miedzy soba piłeczkę (czyli moja mame) :-( :| !!!! NIe wiem co myślec o tym i co dalej robic - bo przeciez czas ucieka a wyniki sa złe!!!!!
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #33  Wysłany: 2009-10-08, 11:45  


Witam
Po różnych zawirowaniach w szpitalu mama wczoraj dostała pierwszą chemię! z tego co zdążyłam zobaczyć to miała sie składać z cisplatyny 81mg; doksorubicyna 81mg i cyclofosfamid 810 mg. ponieważ jestem zupełnie zielona w temacie chemii - napiszcie prosze czy ta chemia jest z serii bardzo mocnych; czy taki zestaw jest skuteczny na jej raczysko??? (wiem pewnie to sa pytania z serii "głupich" ale takie mi się niestety nasuwają , jak można łagodzić skutki uboczne (juz są nudnośći, ból głowy i ogólne otepienie)

mam pytanie:
czy przy tym zestawie chemii mama moze brac jeszcze Bonefos, który ma zapisany (pytałyśmy lekarza ale nie odpowiedział) i czy moze brać Zomiren?? (do tej pory pomagał jej) a po chemii strasznie boli ja głowa i nie wiemy czy ma to coś wspólnego?? proszę odpowiedzcie mi
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #34  Wysłany: 2009-10-12, 08:10  


to znowu ja!!!
mam wrażenie , że nikt nie zaglada tu na ten watek :uuu: ale tez mam cicha nadzieje, że może jednak ktoś kiedys ........
Mama zniosła pierwsza chemie w miare (troche mdłości, potworny ból głowy, bezsenność). jednak teraz ma problem z lekarswami: choruje na nadciśnienie i bierze xartan, korektin, normadipina i simvachol - i tu jakby jest ok!! ale ma tez zapisany Bonefos i Ascofer - i po tych tabletkach mówi, że ma wrażenie jakby kamieni jej naładowali do żołądka - Wiecie może czy Bonefos powinna brać w czasie chemii ???(lekarz nie odpowiedział na to pytanie)
_________________
kaja
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #35  Wysłany: 2009-10-12, 15:26  


Kaja,Wiewiurka,ja tu zaglądam,ale nie znam się na tym temacie,więc nic nie pisałam.
Więc na pewno zagląda tu więcej osób niż myślicie,tylko,że nie każdy potrafi pomóc...
Pozdrawiam!
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #36  Wysłany: 2009-10-12, 19:50  


jusiu - wiem, że przesadziłam, ale rozżalenie wzięło górę!!!
wiem, że jesteś dobrym człowiekiem - czytuje posty - pozdrawiam
_________________
kaja
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #37  Wysłany: 2009-10-13, 01:31  


kaja115 napisał/a:
mama wczoraj dostała pierwszą chemię! z tego co zdążyłam zobaczyć to miała sie składać z cisplatyny 81mg; doksorubicyna 81mg i cyclofosfamid 810 mg
To dość szybko udało się wdrożyć leczenie :) I dobrze, bo nie ma na co czekać.
Schemat PAC jest dość często stosowany w nowotworach ginekologicznych. Co prawda częściej w raku jajnika, ale to akurat wynika z chemiowrażliwości tego nowotworu.
Schemat nie należy do 'delikatnych' i może obfitować w różne skutki uboczne. Jednak i ten typ nowotworu wymaga potraktowania go chemioterapią 'ciężkiego kalibru' - jest bowiem słabo wrażliwy na leczenie chemiczne i 'głaskanie go pod włos' schematem bez pochodnych platyny nie miałoby sensu.
Szanse na odpowiedź są rzędu 30%. Tak więc warto próbować, ale trzeba trzymać kciuki, nie ma bowiem gwarancji, że leczenie 'chwyci'.

kaja115 napisał/a:
ma tez zapisany Bonefos i Ascofer - i po tych tabletkach mówi, że ma wrażenie jakby kamieni jej naładowali do żołądka - Wiecie może czy Bonefos powinna brać w czasie chemii ???(lekarz nie odpowiedział na to pytanie)

Ano nie ma wyraźnych przeciwwskazań w kojarzeniu tych dwóch terapii - jednak uważałabym na nerki; cisplatyna jest nefrotoksyczna, Bonefos również nie jest nerkom 'przyjazny'; możecie to monitorować same wykonując najzwyklejsze badanie ogólne moczu (nawet prywatnie, koszt niewielki) - w przypadku gdyby okazało się, że wynik będzie odbiegał od normy (np. obecne będzie białko w moczu) trzeba natychmiast skonsultować sprawę z lekarzem.
I niech mama pije dużo płynów - woda niegazowana, lekka herbata. To 'wypłukuje' toksyczny osad z nerek.
Poza tym, na dolegliwości ze strony układu pokarmowego, mama mogłaby przyjmować leki osłaniające np. Prazol / Polprazol - są na receptę, jednak przepisać je może każdy lekarz, również rodzinny.
Jeśli nie macie tych leków to -zanim się zorganizuje receptę- można mamie chwilowo zakupić zwykły Ranigast.
Bonefos'u na własną rękę nie odstawiajcie - opóźnia on progresję procesu nowotworowego w układzie kostnym, działa p/bólowo etc. Jest więc potencjalnie b.ważny.
Natomiast! Przeciwwskazane jest w trakcie terapii Bonefos'em przyjmowanie preparatów żelaza (Ascofer) - proponuję skonsultowanie z lekarzem zamiany Ascofer'u na inny lek przeciwdziałający anemii (o ile w ogóle istnieje konieczność farmakoterapii pod tym kątem).
Jeśli są kłopoty z ciśnieniem, to myślę, że podczas chemioterapii ciśnienie powinno być starannie monitorowane (macie w domu ciśnieniomierz?). Jakiekolwiek niespodziewane 'skoki' ciśnienia również będą wymagały pilnej konsultacji z lekarzem.
Dodam na koniec, że wszystko ze spraw powyższych (co może mieć wpływ na zmianę formy leczenia) powinno być ustalane wyłącznie z lekarzem onkologiem. Tylko onkolog będzie w stanie prawidłowo dobrać leki tak, by nie 'kłóciły' się one z agresywnym leczeniem onkologicznym.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #38  Wysłany: 2009-10-13, 13:21  


dziękuje bardzo DSS za odpowiedź :-D


DumSpiro-Spero napisał/a:
macie w domu ciśnieniomierz?).

tak mamy cisnieniomierz - pilnuje mame, żeby mierzyła cisnienie - ona jest z tych co maja zawsze niziutkie - ale na razie jeszcze w normie!!

DumSpiro-Spero napisał/a:
możecie to monitorować same wykonując najzwyklejsze badanie ogólne moczu

tez o tym pomyślałam :) już sie wszystkiego dowiedziałam - faktycznie bez problemu można robić badanie. Powiem mamie, żeby zrobiła krótko przed wizyta w RCO!!

DumSpiro-Spero napisał/a:

proponuję skonsultowanie z lekarzem zamiany Ascofer'u na inny lek przeciwdziałający anemii (o ile w ogóle istnieje konieczność farmakoterapii pod tym kątem)


przy badaniach krwi przed chemia mama miała za niskie:
- erytrocyty 3,35 norma 4-5
- hemoglobina 9,5 norma 12-16
- hematokryt 29,3 norma 37-47

dlatego miała brać to żelazo
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #39  Wysłany: 2009-10-26, 11:20  


No i powoli zaczynaja się nerwy u mamy no i u mnie - w środę kolejna chemia - mam nadzieję, że bedzie mogła ją dostać i że w miare zniesie :|
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #40  Wysłany: 2009-11-04, 08:11  


No i po drugiej chemii mama gorzej się czuje niestety :uuu:
Mówi, ze odczucie kamienia na żołądku urosło do głazu; dzisiaj jest tydzień po a mało wiele doszła do siebie :!: Martwi mnie, że nawet na picie źle reaguje :-( ; podstawiam jej co chwilke coś ale mówi, że nawet widok wody źle na nią działa :!: :!:
Nie mam pomysłu co moge jej jeszcze proponowac - jak po pierwszej chemii w miare jadła i starała się duzo pic tak teraz jest z tym kiepsko. Kurcze boje się, że bedzie słaba i wyniki tez wyjda kiepskie przed kolejna chemia !!!!
_________________
kaja
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #41  Wysłany: 2009-11-04, 14:53  


kaja115, a moze Nutridrinki mama by piła chociaz po łyczku, one dostarczają duzo składników odżywczych. Albo zapytajcie lekarza o syrop na apetyt Megace lub Megalia. Życze żeby mama jak najszybciej doszła do siebie po tej chemii i zeby wyniki były dobre żeby mozna było podac kolejną. Pozdrawiam. Marzena
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #42  Wysłany: 2009-11-04, 20:55  


współczuję mamie wiem co czuje bo ja też bardzo długo byłam po chemii dentka. tylko że ja bym w szpitalu i na kroplówkach w końcu byłam bo przez pierwsze parę dni nie jadłam dosłownie nic i nic prawie nie piłam, nie byłam w stanie.a co do megalii to mogę powiedzieć że na sam jego zapach po chemii robiłam się blada, więc ostrożnie z tym ;) .aczkolwiek potem on mi faktycznie pomógł.
nie wiem czy ci pisałam ale kup mamie colę i podaj dobrze schłodzoną.pomaga na mdłości.i zwykłe sucharki. to była moje recepta.
kaja a mama dostała jakieś leki ze szpitala na mdłości?Zofran na przykład?

pozdrawiam ciepło
 
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #43  Wysłany: 2009-11-05, 19:56  


dzisiaj juz jest ciut lepiej!!! oby tak dalej
Zuzka - mamie przepisali Atossa - ale z tego co widze nie bardzo działa - musze poprosic o coś innego następnym razym :<:
_________________
kaja
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #44  Wysłany: 2009-11-12, 20:12  


Mam do Was pytanie - moja mama ma mieć od 4-6 chemii!! Czy w tzw. miedzyczasie poza badaniami krwi powinna mieć jeszcze robione jakieś badania?? Czasami piszecie o zleconych badaniach RTG lub TK i nie wiem czy mam sie o nie upominać dla mamy czy tez nie?? Teraz bedzie miała 3 chemię no i nie wiem czy naciskać lekarza o te skierowania??
Jak to własciwie jest??
_________________
kaja
 
zufed 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 10 Kwi 2009
Posty: 2473
Skąd: Kraków
Pomogła: 348 razy

 #45  Wysłany: 2009-11-13, 14:08  


kaja115 napisał/a:
dzisiaj juz jest ciut lepiej!!! oby tak dalej
Zuzka - mamie przepisali Atossa - ale z tego co widze nie bardzo działa - musze poprosic o coś innego następnym razym :<:


Cieszę się, że już jest lepiej.
Co do leków to ja brałam to samo tylko pod nazwą Zofran.Spróbujcie poprosić np o Torecan (ja brałam w czopkach).Pogadaj z lekarzem, po co sie męczyć.Co z colą?Próbowałyście?

pozdrawiam
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group