1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: alaslepa
2014-03-27, 11:20
Rak szyjki macicy
Autor Wiadomość
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #46  Wysłany: 2013-06-26, 13:49  ciąg dalszy wieści z frontu - zmieniam szpital


Długo się nad tym zastanawiałam ale każda kolejna wycieczka do CO kosztowała mnie dużo zdrowia i pomogła mi podjąć dość drastyczną decyzję - zmieniam szpital.
W CO nie jestem w stanie doprosić się skierowania na jakiekolwiek badanie, porozmawiać z lekarzem też jest bardzo ciężko. Złego słowa nie mogę powiedzieć o pielęgniarkach ale lekarze mają trochę za dużo pcjentów. Inna sprawa, że za każdym razem rozmawiam z innym lekarzem i muszę wszystko tłumaczyć od nowa.

Wymacałam sobie w podbrzuszu ostatnio guza, poprosiłam lekarza żeby na to zerknął więc przyszedł pomacał i stwierdził, że faktycznie jest guzek (!!!) Jak zapytałam czy nie warto byłoby sprawdzić co to jest to się mnie zapytał po co. No kurde ręce opadają. Guzek może być oczywiście nieistotnym zrostem po operacji ale może też być wszczepem co już nie jest takie nieistotne moim zdaniem. Rośnie jak na drożdżach i jest bolesny.

Nie wiem czy dobrze robię ale jakoś nie mam zaufania do tego ośrodka.

Trzymajcie kochani za mnie kciuki, póki co jestem dobrej myśli bo wszystko czego nie chce zrobić CO ten nowy ośrodek robi bez problemu (badania itp). Ba, mam numer telefonu do mojego lekarza prowadzącego i mogę dzwonić codziennie do 23 w razie potrzeby!

W poniedziałek idę na chemię już do nowego szpitala, więc jak wrócę szybciutko zdam relację.

Uściski cieplutkie dla Was wszystkich
Kasica
 
 
Lideczka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Gru 2010
Posty: 526
Pomogła: 82 razy

 #47  Wysłany: 2013-06-26, 15:21  


Kasiu obys w nowym miejscu lepiej zie czula ale co najwazniejsze zdrowiala Tego Ci zycze z calego serca |uscisk|



[następne komentarze]
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
Mikuś 



Dołączyła: 16 Gru 2011
Posty: 470
Pomogła: 55 razy

 #48  Wysłany: 2013-06-26, 23:16  


Kasica mam podobne zdanie do Twojego

[ Dodano: 2013-06-26, 23:42 ]
Kasiu przeczytałam Twój watek. Przytulam Cie
_________________
Kulinarne inspiracje Moniki
http://blogl4.blog.pl/
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #49  Wysłany: 2013-06-27, 22:13  


Dobrych wieści brak :(

Byłam dzisiaj w szpitalu na szaserów gdzie byłam operowana bo zaczęłam wczoraj podkrwawiać i okazało się, że mój kolega skorupiak odrósł sobie. W kikucie pochwy mam guza ok 3 cm unaczynionego i krwawiącego, drugiego w podbrzuszu - 3cm (tego którego sobie wymacałam) i zdaniem lekarki nie ma mowy o zroście, oraz trzeciego w pępku ale ten jeszcze do zbadania.

No kurde i jak tu mieć zaufanie do CO?
Poza tym jednym razem kiedy doktor kierował mnie na chemię ani razu mnie nikt nie zbadał, pani doktor z Szaserów nie chciała w to wierzyć.

Skurczybyk oparł się taxolowi i cisplatynie, 5FU tez nie działa - co dalej?

Dziękuje kochani za ciepłe słowa, są dla mnie bardzo ważne!

[ Dodano: 2013-06-27, 22:27 ]
A i jeszcze jedno - w końcu ktoś mi powiedział wprost czyli tak jak lubie, że wyleczyć to się raczej mnie nie da, można mojego kolegę uśpić na jakiś czas ale o tym, że zniknie to raczej mogę zapomnieć. Pani doktor oczywiście nie użyła dokładnie takich słów, ale potwierdziła tylko to co ja czułam od początku.
Nie pozostaje mi nic innego jak walczyć o każdy kolejny dzień.
 
 
Aniaha 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 655
Skąd: trzeci swiat
Pomogła: 136 razy

 #50  Wysłany: 2013-06-27, 23:04  


Kasiu,

To nie są wieści, które chciałabyś usłyszeć i na pewno potrzebujesz trochę czasu, by się z nimi oswoić. Pamiętaj, że masz tu nas obok :/pociesza:/

Najważniejsze teraz, to "zakotwiczyć" w jednym szpitalu, u jednego lekarza, który dobrze Cię poprowadzi i do którego będziesz miała zaufanie. I który będzie umiał rozmawiać. Rozumiem, że to będzie pani doktor, która badała Cię jako ostatnia?
_________________
jest dobrze
http://raknieborak-aniaha.blogspot.com/
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #51  Wysłany: 2013-06-27, 23:16  


Nie, ostatnia która mnie badałą to ginekolog z Szaserów. Miałam nic nie mówić ale w sumie czemu nie... od poniedziałku startuje w Magodent'cie. Jestem dobrej myśli, będę pod dobrą opieką :)
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
Mikuś 



Dołączyła: 16 Gru 2011
Posty: 470
Pomogła: 55 razy

 #52  Wysłany: 2013-06-28, 12:14  


Kasiu na pewno będziesz pod dobrą opieką. Ja znam ta klinikę i z czystym sercem bardzo polecam.
_________________
Kulinarne inspiracje Moniki
http://blogl4.blog.pl/
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #53  Wysłany: 2013-07-08, 23:22  nowa chemia


No to kolejne wieści z frontu są takie, że biore teraz topotecan + cisplatynę. Po tej chemii czuje się prawie tak samo paskudnie jak po taxolu i cisplatynie.
Powoli kończą się możliwości więc mam nadzieję, że coś jednak zadziała.
Lekarze są przerażeni w jakim tempie się ten mój "kolega" rozwija.
W środę mam wizytę u radiologa bo coś trzeba zrobić ze wznową bo krwawi troszkę. Strasznie boję się radioterapii, poznałam już 2 dziewczyny dla których skończyła się stomią i urostomią... nie wiem czy nie wolałabym żeby mnie znowu pokroili tylko, że to nie znaczy że guz nie odrośnie znowu :(

Psychicznie siadłam, jestem przerażona tym co będzie jak zacznę "siadać" fizycznie.
 
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #54  Wysłany: 2013-07-09, 23:44  


Kasiu, nic nie da martwienie się na "zaś". Trzeba spokojnie czekać licząc, że nowa chemia będzie skuteczna. Kurcze, jakbyś leżała w Gliwicach, to bym spróbował przenieść się do Twojej sali :-D
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #55  Wysłany: 2013-07-10, 12:00  


Gazda, no widzisz jak pech to pech ;)
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #56  Wysłany: 2013-07-27, 11:23  


Podsyłam najnowsze TK klatki piersiowej i jamy brzusznej z miednicą mniejszą, w 2 miejscach dopisałam sugestie Doktora Radiologa - Onkologa. Poza tym sama wybieram się do doktorów na Szaserów zapytać się czy nie zoperowaliby mi tych wszczepów w bliźnie, otrzewnej i to co odrosło na kikucie pochwy. Wszczepy mnie bolą i przeszkadzają na codzień bo nie mogę żadnych normalnych spodni założyć bo cisną.

TK KLP:
Klp, porównując z badaniem poprzednim z 24.05.2013 stwierdza się:
- powiększył się guzek w segm 4 płuca prawego do 15 mm /poprzednio 9 mm – (Radiolog zasugerował konsultację chirurgiczną żeby go wyciąć), drugi opisywany guzek w segm 4 teraz jest prawie niewidoczny. Pozostałe drobne guzki w płucach – bez dynamiki, nowych zmian nie widać.
- bez powiększonych węzłów chłonnych klp,
- jam opłucnowe bez płynu

Jama brzuszna i miednica:
- mnogie niewielkich rozmiarów zmiany meta w wątrobie, największe w segmencie 2/3: 22 mm, w płacie ogoniastym 23 mm (tu również doktor zasugerował wycięcie tych 2 największych zmian)
- powiększony mts węzeł chłonny biodrowy lewy 24 mm,
- wszczep w dolnym brzegu blizny w tkance podskórnej i mm. Prostych podbrzusza o łącznym wymiarze około 56x24 mm, poza tym w bliźnie widoczne są jeszcze mniejsze guzki mts.
- stan po resekcji narządu rodnego, w szczycie kikuta pochwy lewostronnie guzek 33 mm,
- podejrzewam drobne wszczepy otrzewnowe, większe przy m. lędźwiowym większym około 9 mm, poza tym w miednicy około 12 mm przy mesorectum,
- w śledzionie 8 mm zmiana ogniskowa, prawdopodobnie torbielka, śledziona umiarkowanie powiększona, mierzy ok 125 mm,
- drogi żółciowe nieposzerzone, pęcherzyk żółciowy gładkościenny,
- nerki, nadnercza, trzustka prawidłowe,
- el. kostne bez meta.
Wniosek: zmiany meta w płucach, wątrobie, węzłach chłonnych, bliźnie w skórze, w pochwie, wszczepy w otrzewnej. Poza tym j/w.

Szału nie ma ale podobno w płucach nie jest najgorzej i tego będę się trzymać pazurami. Mam taki wewnętrzny feeling - mam nadzieje, że tym razem też mnie nie zawiedzie, że ta chemia którą dostaję czyli topotekan i cisplatyna zaczyna działać :)
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #57  Wysłany: 2013-07-27, 14:00  


Kasiu, czy w/w przytoczone opisy to wynik TK wykonanego w okresie rozpoczęcia leczenia cisplatyną i topotekanem? (brakuje mi dat: wykonania badań i rozpoczęcia leczenia).
Jeśli tak to porównanie w/w TK z TK wykonanym po II cyklu nowego składu chemioterapii da nam obraz czy leczenie działa.

W opisach przytoczonych TK widać niestety progresję, domniemuję jednak, że wyniki te pokazały efekt leczenia chemioterapią poprzednich linii, no i nie są zbyt wielkim zaskoczeniem (o progresji już wiedzieliśmy).

Pozostaje czekać na porównawcze TK po II cyklu nowego schematu CTH.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #58  Wysłany: 2013-07-27, 14:30  


Pierwszy kurs topotekanu i cisplatyny - 02.07

TK było robione 17.07 czyli po pierwszym kursie topotekanu i cisplatyny, zlecone zostało przez Radiologa do którego trafiłam przez krwawienie z dróg rodnych. Na szczscie krwawienie w miedzyczasie ustalo - stąd mój optymizm co do tej chemii.

Bardzo przepraszam, będę sie starała pamiętać o tych datach. Strasznie mózg mi żre ta chemia i leki przeciwbólowe :)

Ściskam mocno i dziękuję za to ż JESTEŚCIE!!!
 
 
kasicazlosnica 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Kwi 2013
Posty: 425
Skąd: Warszawa
Pomogła: 71 razy

 #59  Wysłany: 2013-07-30, 15:16  


Byłam u moich ukochanych doktorków na Szaserów - 12.11 mam się zgłosić do szpitala na operację wycięcia wszczepów. Próbuje się dowiedzieć czy nie da się za jednym zamachem zoperować wątroby. Jak mi się uda cos ustalić dam znać :)

p.s. Dzisiaj chłodniej, żyję :)
_________________
"Żyje­my dłużej, ale mniej dokład­nie i krótszy­mi zdaniami.
Jes­tem ja­ka jes­tem. Niepojęty przy­padek, jak każdy przypadek."
 
 
ssisi2 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 171
Pomogła: 12 razy

 #60  Wysłany: 2013-07-30, 18:01  


kasicazlosnica napisał/a:
Byłam u moich ukochanych doktorków na Szaserów - 12.11 mam się zgłosić do szpitala na operację wycięcia wszczepów. Próbuje się dowiedzieć czy nie da się za jednym zamachem zoperować wątroby. Jak mi się uda cos ustalić dam znać :)

p.s. Dzisiaj chłodniej, żyję :)


12 listopada???!!! To bardzo odległy termin....
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group