1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak sutka
Autor Wiadomość
uusikaupinki 


Dołączyła: 11 Lut 2015
Posty: 2

 #1  Wysłany: 2015-02-12, 00:40  Rak sutka


Witam serdecznie wszystkich forumowiczów !

Drodzy forumowicze, pierwszy raz udzielam się na forum, proszę mi wybaczyć jeśli pominęłam jakiekolwiek formalności w związku z korzystaniem z forum:)

Zwracam się do Państwa z ogromną prośbą o poradę, w związku z wykrytym u mojej mamy złośliwym rakiem sutka.

Mama w tym roku skończy lat 59. Już nie miesiączkuje.

Od niedawna (około stycznia 2014) zaczęła brać tabletki na ciśnienie, a do czasu pierwszej diagnozy przez 3 lata mama przyjmowała tabletki hormonalne dla kobiet po menopauzie (po pierwszej diagnozie całkowicie przestała brać te tzw hormony).

Tabletki na nadciśnienie zadziałały moczopędnie i wtedy mama wykryła u siebie palpacyjnie po raz pierwszy guza w piersi.
Do tego czasu regularnie wykonywała badania mammograficzne, które nie wykazywały żadnych zmian (ostatnie badanie około kwietnia 2014).

Poleciłam mamie aby natychmiast udała się na badanie USG, następnie radiolog polecił jak najszybciej wybrać się do onkologa.

Pierwszą diagnozę dostałyśmy na kilka dni przed świętami Bożego Narodzenia 2014...
Tzn zrobiono mamie kolejne USG oraz biopsję gruboigłową, która wykazała jak niżej:
- dł. 1,1 cm barwy brązowo-żółtej
- dł. 0,6 cm barwy brązowo-kremowej
- dł. 0,5 cm barwy brązowo-kremowej oraz drobne strzępki tkankowe

Rozpoznanie:
we wszystkich próbkach naciekający rak przewodowy (NST) III st wg Blooma-Richardsona (c 3, p 3, m 2). W badaniu mikroskopowym maksymalna długość tkanki nowotworowej:
- bioptat 1 - 11mm
- bioptat 2 - 5mm
- bioptat 3 - 3,5 mm

Wynik badań immunohistochemicznych:
- ER pozytywny 99% komórek, intensywność 3.
- PR pozytywny 99% komórek, intensywność 3.

- HER-2 Negatywny , nasilenie reakcji - 0
- Ki-67 indeks poliferacji Ki67: 31,9%

Drodzy forumowicze, następnie po takich wynikach mamie zalecono usunięcie guza z marginesem bezpieczeństwa.
Komisa onkologiczna jednak zaleciła mastektomie prostą z usunięciem węzła wartowniczego. Tak się też stało.


Wyniki histopatologiczne po mastektomii:

1. Do badania otrzymano oznakowany nicią chirurgiczną od strony pachowej gruczoł piersiowy (14x17x4 cm) pokryty częsciowo elipsą skórną (10x15,5 cm).
Na przekroju gruczołu nieostro odgraniczony, szary guz (22x15x12 mm) zlokalizowany w kwadrancie dolym zewnętrznym, oddalony od granic cięciaL
- powięziowej 15 mm
- kranialnej 70 mm
- kaudalnej 25 mm
- pachowej 50 mm
- mostkowej 80 mm..
Pozostały miąższ o utkaniu mieszanym
2. Otrzymano węzeł chłonny o wym. 12x8x4 mm

Wycinki:
1. guz
2. powięziowa granica cięcia
3. kaudalna granica cięcia
4. brodawka sutkowa
5. pozostały sutek
6. SLN

Wyniki:
Ad 1. Naciekający rak przewodowy (NST) II st wg Blooma-Richardsona (c 3, p 2, m 2), w centralnej częsci guza widoczne ogniska martwicy. Ponadto w otoczeniu guza liczbe przewody z cechami DCIS G2 i G3 (typ sitowaty i lity)
Ad. 2-4. Wolne/bez nacieku raka.
Ad. 5. W 14 pobrane wycinki stwierdza się w licznych przewodach cechy DCIS G2 (typ sitowaty i lity)
Ad 6. Pod torebką węzła chłonnego widoczne są trzy drobne ogniska przerzutu raka (największe z ognisk o największym wymiarze 1,6 mm)

pTNM7: pT2 N1(mic) Mx, LV0


Lekarz prowadzący po obejrzeniu wyniku po mastektomi stwierdził, że należy się kolejny zabieg (usunięcia węzłów pachwowych) oraz chemioterapia (od 3-6 cykli) ze względu na wynik pierwszej biopsji gruboigłowej tj. Ki67- 31,9%. Na pytanie czy jeszcze jest potrzebna komisja po chwili stwierdził że dla potwierdzenia można jeszcze udać się na komisję onkologiczną.

W tym momencie już się nastawiłyśmy na najgorsze... niełatwo coś takiego przyjąć do wiadomości, chemia, kolejny zabieg....

Aktualnie jesteśmy na świeżo po komisji onkologicznej i komisja zadecydowała inne leczenie, mianowicie:

Oszczędzenie węzłów pachwowych oraz radioterapia (5 tygodni) i hormonoterapia.
Ponoc w tym węźle wartowniczym spośród tych trzech ognisk, dwa są przedinwazyjne,
a trzeci może się tam znajdować z powodu przeniesienia się po limfoscyntygrafii SLN (było nakłucie).
Ponoć rokowania są dobre, całkowite wyleczenie, tzn 90% w ciągu 5 lat.

Jeszcze raz zwracam się do Państwa z prośbą o radę. Martwią mnie te mikroprzerzuty w węźle wartowniczym.

Lekarz prowadzący mówił że prawdopodobnie reszta węzłów jest czysta.

W wątpliwości wprowadziły mnie również zapropowane dwa różne sposoby dalszego leczenia, które się bardzo od siebie różnią.
Chcemy zminimalizować do minimym ryzyko dalszego rozwoju tego paskudztwa.

Ponoć radioterapia jest w stanie "wytępić" mikroprzerzuty i pozostałe tkanki nowotworowe w obrębie węzłów pachwowych ale zawsze jest jakieś ryzyko, ponieważ reszta węzłów jest niezbadana jednak...?

W żadnym wypadku nie chce podważać decyzji komisji, ale jest tyle pytań, tyle wątpliwości, a wiadomo chcemy najlepiej dla mojej kochanej mamy!

Nie wiem co teraz począć, czy niezbędny będzie jednak zabieg (który wiąże sie z ryzykiem powikłań ręki)?
Czy radioterapia z oszczędzeniem węzłów da conajmniej takie same dobre rokowania?
Co wybrać???
Co można jeszcze ewentualnie zrobić, gdzie się udać po poradę w takim przypadku, jakie badania zrobić?

Może ktoś z Państwa bądź Państwa znajomych/bliskich miał podobny "przypadek z pogranicza" i zechciałby sie podzielić swoją wiedzą na ten temat?

Serdecznie dziękuję z góry za odpowiedzi,

Pozdrawiam, zdrówka wszystkim nam!
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #2  Wysłany: 2015-02-12, 03:38  Witaj na forum !


Czy mama miała robione przed zabiegiem opier., albo po zab. oper badania obrazowe ? ( rtg, usg itp ) to wazne do podjecia dalszych działań !
Miałam podobna sytuacje, poczytaj moj przypadek, moje sugestie l sugestie moich lekarzy, pozdrawiam annas
_________________
anna
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #3  Wysłany: 2015-02-12, 11:02  


Nie wiem czy ta odpowiedź Cię zadowoli bo nie z doświadczenia ale z wytycznych NCCN.

Odnośnie takich przypadków stwierdzają że nie ma żadnych dowodów że kompletne usunięcie węzłów przekłada się na dłuższe przeżycie, ale można wybrać taką opcję dla starszych pacjentek, tych u których niewskazane jest stosowanie terapii systemowych, pacjentek z innymi poważnymi problemami zdrowotnymi.

Jak z tego wynika obie opcje leczenia są możliwe i to pacjentka wybiera. Nie napisałaś która to ręka i czy dla pacjentki że względów zawodowych ważne jest utrzymanie jej w sprawności a to jest sprawa którą należy mieć na uwadze przy podejmowaniu decyzji. (po radioterapii też mogą wystąpić obrzęki).

Wycofanie się z decyzji komisji jest trochę trudne, ale ja bym jednak zadała lekarzom inne pytanie: Czy rzeczywiście można tutaj obejść się bez chemioterapii? (z Twojego postu tak wynika, może coś opuściłaś?)
_________________
sprzątnięta
 
uusikaupinki 


Dołączyła: 11 Lut 2015
Posty: 2

 #4  Wysłany: 2015-02-12, 14:06  ...


Witajcie anna53, gaba.

anna53: Czy mama miała robione przed zabiegiem opier., albo po zab. oper badania obrazowe ? ( rtg, usg itp ) to wazne do podjecia dalszych działań !
Miałam podobna sytuacje, poczytaj moj przypadek, moje sugestie l sugestie moich lekarzy, pozdrawiam annas


Tak miała mama wykonywane przed operacyjne badania obrazowe USG obu piersi, USG pach, USG jamy brzusznej.

Po zabiegu operacyjnym mama nie miała juz obrazowych badań, chociaż lekarzom kilkakrotnie wspominałam czy w przypadku przerzutów w węźle wartowniczym, nie należy się np tomografia albo rezonans magnetyczny, bądź inne badania dalszych węzłów, na co dostałam odpowiedź od komisji i lek. prowadzącego, że nie ma zasadności takich badań, ponieważ są to zmiany, które są zauważalne tylko pod mikroskopem.

Dziękuję Anna już zabieram się do lektury!

Gaba: Nie wiem czy ta odpowiedź Cię zadowoli bo nie z doświadczenia ale z wytycznych NCCN.

Odnośnie takich przypadków stwierdzają że nie ma żadnych dowodów że kompletne usunięcie węzłów przekłada się na dłuższe przeżycie, ale można wybrać taką opcję dla starszych pacjentek, tych u których niewskazane jest stosowanie terapii systemowych, pacjentek z innymi poważnymi problemami zdrowotnymi.

Jak z tego wynika obie opcje leczenia są możliwe i to pacjentka wybiera. Nie napisałaś która to ręka i czy dla pacjentki że względów zawodowych ważne jest utrzymanie jej w sprawności a to jest sprawa którą należy mieć na uwadze przy podejmowaniu decyzji. (po radioterapii też mogą wystąpić obrzęki).

Wycofanie się z decyzji komisji jest trochę trudne, ale ja bym jednak zadała lekarzom inne pytanie: Czy rzeczywiście można tutaj obejść się bez chemioterapii? (z Twojego postu tak wynika, może coś opuściłaś?)



Gaba... tak też usłyszeliśmy na komisji, że usunięcie węzłów nie jest gwarantem dłuższego przeżycia, co mnie osobiscie nie zadowala...

Pierś lewa, lewa ręka.

Co do chemioterapii.. Pytałam o to dokładnie.

Lekarz prowadzący ogólnie obejrzał wyniki histopatologiczne po mastektomii i bez dłuższego namysłu stwierdził operacja usunięcia węzłów, chemia, hormonoterapia.
Spytałam ile przewiduje lekarz tych chemii - stwierdził że od 3 do 6 cykli, ale nie mówił jakiej chemii.

Zauważyłam, że po mastektomii zmienił sie wynik histopatologiczny guza - tj z III Blooma na II Blooma.

Zapytałam, czy ma znaczenie wynik histopatologiczny guza przed i po, ponieważ najpierw był III stopnia a po mastektomii II stopnia, na co lekarz sprawdził na wynikach biopsji gruboigłowej poliferacje 31,9% - i że ma ona tu znaczenie co do zasadności chemioterapii, ponieważ % poliferacji jest wysoki. I wypisal skierowanie do szpitala.

Zastanawia mnie to czy gdy stopien zlosliwosci spada to nie okresla sie ponownie % poliferacji nowotworu?

Spytalam za chwile czy nalezy sie teraz komisja lekarska jeszcze, to po namysle stwierdzil, ze mozna jeszcze na komisje podejsc dla potwierdzenia jego decyzji.

Na drugi dzien, na komisji rowniez pytalam o chemie.

Spytalam o ten % poliferacji, czy to nie jest wskazanie do przeprowadzenia chemioterapii, na co komisja odp., ze zmienil sie stopien zlosliwosci z wiekszego na nizszy.

I dalej komisja stwierdzila, ze chemia poprawilaby rokowania tylko o 0,5 - 1,0 % calego rokowania, natomiast sieje spustoszenie w innych narzadach ("wyleczymy pania z raka ale zachoruje pani powaznie na inne schorzenia"), i jesli sa jakies kom. nowotworowe w dalszych wezlach to radioterapia je zniszczy.

Tak sie przedstawia sprawa z Chemia.



Na dzien dzisiejszy: oszczedzenie wszystkich wezlow pachowych , radioterapia 5 tygodni i hormonoterapia przez 5 lat



Zastanawiamy sie nad udaniem sie jeszcze do jakiegos lekarza onkologa w celu kolejnej porady co do dalszego leczenia.

I zastanawia mnie czy kazda operacja usuniecia wezlow pachowych musi byc usunieciem calosciowym wszystkich wezlow?

Czy mozna np wyciac po wartowniczym np tylko kolejne cztery/piec/...??

Czy radioterapia jest 100% skuteczna metoda niszczenia stwierdzonych mikroprzerzutów??

Czy mozna wykonac na tym etapie jakiekolwiek badania obrazowe okolic pach i dolow pachowych w celu oceny stanu wezlow pachowych??


Pozdrowienia.. zdrówka
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #5  Wysłany: 2015-02-12, 20:11  


Nie ma żadnych badań obrazowych pozwalających ustalić czy nie ma przerzutów w węzłach niewidocznych na usg.

Niepowiększonych węzłów przeważnie nie widać w trakcie operacji, chirurg wycina pewien obszar który odpowiada I i II piętru, dokładną ilość usuniętych węzłów ustala dopiero patolog.

Żadna metoda nie daje 100% gwarancji zniszczenia wszystkich komórek nowotworowych w żywym organiźmie. Radioterapia obniża prawdopodobieństwo wznowy ale nie eliminuje go całkowicie. Radioterapia nie jest też metodą w 100% oszczędzajacą węzły - układ limfatyczny może ulec zniszczeniu i mogą wystąpić obrzęki.

Jak najbardziej wskazane jest omówienie wszystkich tych opcji z innym dobrym specjalistą niepowiązanym z tym ośrodkiem.

Moja uwaga: Na tym forum opisanych jest kilka przypadków że wyniki badań histopatologicznych z biopsji gruboigłowej były inne niż z badanego materiału poperacyjnego.
Zaproponowana przez komisję kuracja oparta jest na założeniu że było to stadium początkowe małoagresywnego guza wysoce hormonozależnego. Ale złośliwość histopatologiczna jest średnia a nie mała, a ocena hormonowrażliwości jest tylko na podstawie biopsji. Ja bym postarała się zweryfikować to, ale chyba trzeba by prywatnie, bo lekarze odmawiają ponownego badania.
_________________
sprzątnięta
 
anna53 



Dołączyła: 13 Maj 2010
Posty: 431
Skąd: Kielce
Pomogła: 85 razy

 #6  Wysłany: 2015-02-12, 21:35  Witaj uu !


O wykonanie bad. obrazowych pytalam z tego powodu, poniewaz moj lekarz chcial wiedziec czy nie ma juz przerzutów w innych czesciach organizmu, ponieważ był przerzut w weźle chlonnym pachowym, ja wolałam wyciac cala pierś i wezły chłonne, a potem reszte zabiegow, obecnie jestem na chormonoterapii, anna
_________________
anna
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group