1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2012-06-15, 20:37
Rak śródpiersia
Autor Wiadomość
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #16  Wysłany: 2012-05-05, 20:05  


Ok rozumiem, za malo szczegolow ode mnie

W takim razie ostatnie pytanie, czy w przypadku gdy lekarze nic nie robia z rakiem itd to znaczy, ze trzeba czekac na najgorsze?
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #17  Wysłany: 2012-05-05, 20:18  


Jak to nic nie robią? Przecież planują naświetlania lub chemioterapię.
Zależnie od typu nowotworu z jakim tutaj mamy do czynienia, może to być leczenie adiuwantowe, radykalne lub paliatywne. O rozróżnieniu między dwiema ostatnimi szerzej tutaj: http://www.fundacja-onkol...paliatywne.html Adiuwantowe zaś to leczenie przygotowujące do operacji.
Poza tym odpowiedź na tak postawione pytanie:
Cytat:
W takim razie ostatnie pytanie, czy w przypadku gdy lekarze nic nie robia z rakiem itd to znaczy, ze trzeba czekac na najgorsze?
brzmi: niekoniecznie (o ile posługujemy się potocznym rozumieniem słowa rak jako każdy nowotwór złośliwy).
_________________
 
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #18  Wysłany: 2012-05-05, 20:25  


Finlandia napisał/a:
Jak to nic nie robią? Przecież planują naświetlania lub chemioterapię.

jest tez trzecia opcja - nic nie beda robic

[ Dodano: 2012-05-05, 20:30 ]
Operacji nie bedzie, to powiedzieli od razu. Guz jest bardzo duzy czyli pewnie nie do wyleczenia. Zostaje leczenie paliatywne...
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #19  Wysłany: 2012-05-08, 19:05  


Dzis miała pobierany wycinek, wyniki do 2 tyg

Rak jest troche na aorcie, troche na tętnicy i narośl na żyłach

[ Dodano: 2012-05-08, 19:11 ]
gdzieś tam sie po prostu umiejscowił, nie potrafiła dokładnie określić
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #20  Wysłany: 2012-05-08, 20:00  


toman napisał/a:
Dzis miała pobierany wycinek, wyniki do 2 tyg

To dobrze, bo od tego zależy jakie leczenie zostanie wdrożone.
toman napisał/a:
Rak jest troche na aorcie, troche na tętnicy i narośl na żyłach

Z tego wynika, że pozostaje leczenie paliatywne.

Dobrzeby było jak bedzie wypis ze szpitala, abyś go wkleił, no i wynik z TK.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #21  Wysłany: 2012-05-08, 20:39  


ela1 napisał/a:
Z tego wynika, że pozostaje leczenie paliatywne.

No a co z tym naświetlaniem lub chemioterapią?
Tak jak pisałem wcześniej 3 opcje naświetlanie, chemia lub nie zrobią nic


ela1 napisał/a:
Dobrzeby było jak bedzie wypis ze szpitala, abyś go wkleił, no i wynik z TK.

Niestety tego raczej nie uda mi się załatwić
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #22  Wysłany: 2012-05-10, 23:13  


Teraz troche nie w temacie...

Jak to jest, że 3 miesiące po operacji rok temu miała robioną tomografię całego ciała a później kilkakrotnie ale tylko w okolicach brzucha, czy w wypadku gdy miała już raka, taka tomografia nie powinna być robiona na całe ciało? Na mój rozum powinni sprawdzać całość, wtedy wykryli by tego raka, który jest teraz już dużo wcześniej a teraz może być już za późno...
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #23  Wysłany: 2012-05-10, 23:23  


Zgodnie z zaleceniami, w przypadku raka okrężnicy po zakończeniu całego leczenia TK brzucha i klatki piersiowej powinno być wykonywane co 6-12 miesięcy w ciągu 3 lat u pacjentów z wysokim ryzykiem nawrotu.
W przypadku raka odbytnicy TK jamy brzusznej i klatki piersiowej należy wykonać po roku i po 3 latach od zabiegu operacyjnego, lub co roku przez 3 kolejne lata.
W przypadku raka kanału i brzegu odbytu TK miednicy wykonuje się w przypadku wystąpienia dolegliwości.

Nie wiemy raka której części jelita grubego miała Twoja mama.

toman napisał/a:
3 miesiące po operacji rok temu miała robioną tomografię całego ciała

Tzn. miała PET-CT czy zwykłe TK?

toman napisał/a:
a później kilkakrotnie ale tylko w okolicach brzucha

Nie ma takiego badania jak TK okolic brzucha :) może być TK klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy mniejszej.
_________________
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #24  Wysłany: 2012-05-10, 23:42  


Cytat:
Nie wiemy raka której części jelita grubego miała Twoja mama.

No właśnie sam nie wiem

Cytat:
Tzn. miała PET-CT czy zwykłe TK?

niestety takze nie wiem

Cytat:
Nie ma takiego badania jak TK okolic brzucha :) może być TK klatki piersiowej, jamy brzusznej, miednicy mniejszej.

no to pewnie jamy brzusznej, określenie "okolic brzucha" usłyszałem od wujka ;)


Moim zdaniem te wszystkie badania są zbyt rzadko robione, tym bardziej że jej brat,jej matka oraz wujek (brat matki) także mieli raka. Czyli ryzyko wielkie

Przynajmniej już wiem na co ja umrę
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #25  Wysłany: 2012-05-10, 23:45  


toman napisał/a:
Moim zdaniem te wszystkie badania są zbyt rzadko robione, tym bardziej że jej brat,jej matka oraz wujek (brat matki) także mieli raka. Czyli ryzyko wielkie

A wiesz chociaż czego mieli tego raka?
_________________
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #26  Wysłany: 2012-05-10, 23:49  


jej brat jelito grube, leczenie we Francji (tam mieszka), niby usunięty ponad rok temu ale teraz znowu idzie do szpitala ale do końca nie wiadomo dlaczego
jej mama tutaj nie wiem ale coś na pewno w okolicach jamy brzusznej, to było 14 lat temu, kilka operacji w ciągu kilku lat ponieważ rak wracał, żyje do dziś
jej wujek (brat mamy) rak żołądka, przerzuty do mózgu, zmarł

[ Dodano: 2012-05-10, 23:50 ]
* jej wujek (brat mamy) - brat jej mamy
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #27  Wysłany: 2012-05-10, 23:56  


Rak okrężnicy i odbytnicy w 65-85% przypadków występuje jako rak sporadyczny, reszta to rak występujący rodzinnie.
Rak żołądka nie jest związany z rakiem jelita grubego i nie ma dowodów, by jego występowanie było w jakiś sposób dziedziczne.

toman, rozumiemy, że starasz się pomóc mamie, czegoś dowiedzieć o jej chorobie i jest to bardzo cenne - w pełni to popieramy i również chcielibyśmy pomóc, jednak za dużo jest tutaj "nie wiem", "niby", "coś w okolicach" etc., z pewnością sam to wiesz. Ciężko nam móc udzielić merytorycznie wartościowych odpowiedzi na podstawie urywków informacji czy domysłów.
Czy naprawdę nie da się porozmawiać z rodzicami i wyjaśnić im, że również Tobie zależy na jak najlepszej pomocy mamie i że chciałbyś wiedzieć, co dokładnie się dzieje? Tak, byś dysponował pewniejszymi, konkretnymi informacjami?
Oczywiście będziemy się starali pomóc niezależnie od tego, jak będzie wyglądała sytuacja.
_________________
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #28  Wysłany: 2012-05-11, 00:00  


W każdym razie warto by było, byście się rodzinnie zgłosili do poradni genetycznej przy najbliższym Centrum onkologii - ale tu oczywiście z jak najpełniejszą dokumentacją medyczną wszystkich z rodziny, którzy na raka chorowali (łącznie z przetłumaczona francuską). Możliwe że Ty już powinieneś mieć regularne kolonoskopie.
_________________
 
 
toman 


Dołączył: 04 Maj 2012
Posty: 22

 #29  Wysłany: 2012-05-11, 00:03  


Cytat:
jednak za dużo jest tutaj "nie wiem", "niby", "coś w okolicach" etc., z pewnością sam to wiesz. Ciężko nam móc udzielić merytorycznie wartościowych odpowiedzi na podstawie urywków informacji czy domysłów.

wiem, rozumiem i zdaje sobie z tego sprawę. miałem już nie "zawracać głowy" ze względu właśnie na to, co jakiś czas nachodzą mnie jakieś schizy i staram się cokolwiek dowiedzieć itd

Cytat:
Czy naprawdę nie da się porozmawiać z rodzicami i wyjaśnić im, że również Tobie zależy na jak najlepszej pomocy mamie i że chciałbyś wiedzieć, co dokładnie się dzieje?

Mama wszystko chce trzymać w tajemnicy przede mną, z nią nawet nie zaczynam tematu bo wiem, że nic z tego nie będzie. Wczoraj udało mi się z ojcem porozmawiać, ale mimo obietnic, ze nie będzie już nic ukrywał nadal to robi bo od wujka dowiedziałem się 2 razy więcej niż od niego


Cóż czekam na przyszły tydzień na wyniki

Dziękuję za dotychczasową pomoc, odezwę się już z konkretami jeśli takowe uda mi się ustalic
 
Finlandia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Maj 2010
Posty: 1273
Pomogła: 311 razy

 #30  Wysłany: 2012-05-11, 00:06  


Cytat:
Mama wszystko chce trzymać w tajemnicy przede mną, z nią nawet nie zaczynam tematu bo wiem, że nic z tego nie będzie.

Spróbuj w takim razie zagrać tą możliwością (niewielką, ale jednak) że ten rak jest dziedziczny - udawaj, że dowiadujesz się ze względu na to, że boisz się o siebie. Jeśli mama chce Cię chronić, może to zadziała?
_________________
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group