1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak przełyku u teściowej
Autor Wiadomość
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #16  Wysłany: 2018-05-20, 10:46  


Dlatego chcę ją wziąć do siebie.... Ale jest uparta.

Jak załatwia się hospicjum domowe?

A co nutradrinkow teściowa nie wypije jest to trochę skomplikowany człowiek. Ona nie chce nic a nic od nas


... O a chce żyć tak jak dalej. Czyli codziennie mocna czarna kawa z rana cukierki itd ale już i od tego ja odrzuca.


Nic nie załatwiamy bo nie wyrażała zgody na to
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #17  Wysłany: 2018-05-20, 21:57  


Wyderka napisał/a:
Jak załatwia się hospicjum domowe?

Skierowanie może wydać lekarz prowadzący, lekarz rodzinny, zaznacza w skierowaniu, że pacjent po skończonym leczeniu onkologicznym albo leczony paliatywnie. Mając takie skierowanie, wybierasz hospicjum i zapisujesz pod Ich opiekę. Różne są terminy oczekiwania na pierwszą wizytę, zależy od hospicjum czasami jest to parę dni a czasami i dwa miesiące.

pozdrawiam
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #18  Wysłany: 2018-05-21, 19:23  


Był u nas dziś rodzinny dostaliśmy skierowanie do poradni paliatywnej mam tylko że jest gorzej bo nie mamy zaświadczenia o chorobie biopsji itd... zobaczymy jak to dalej bedzie

[ Dodano: 2018-05-21, 19:23 ]
A teściowa nie wyraża zgody na kolejną biopsję. ...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #19  Wysłany: 2018-05-23, 19:47  


Wyderka napisał/a:
A teściowa nie wyraża zgody na kolejną biopsję. ...

Jej wola, Jej zdrowie, Jej życie ale bez biopsji i diagnozy leczenia żadnego nie będzie, bo lekarze nie będą wiedzieli co mają leczyć.

Wyderka napisał/a:
dostaliśmy skierowanie do poradni paliatywnej

Też na razie dobra opcja.

pozdrawiam
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #20  Wysłany: 2018-08-31, 15:14  Rak przełyku


Witam Was serdecznie ponownie.

Mam do Was wielką prośbę o poradę.

Otóż to u teściowej rak przełyku posunął się dość daleko i w obcenej chwili przebywa w szpitalu na oddziale wewnętrznym, została podana procesowi 5 zabiegów radioterapii po której jest gorzej niż było bo bynajmniej jest gorączka, katar, kaszel, na dodatek do szpitala trafiła z saturacją 10 % nie mogla prawie w ogóle oddychać.

Lekarze bardzo mało nam mówia oprócz tego że rak jest zaawansowany i daja aby 10% na przeżycie ale mimo wszystko to trwa już 14 dni, a jej dalej ciężko się oddycha, nie dają jej prawie wcale kroplówek czasem tlen, jakies aby sterydy w brzuch. Ale do czego zmieniam podobno chcą zmienić diagnozę i z kopa w następnym tygodniu wyrzucić ją do domu...
To jak już zdrowa jest? Uzdrowili ją? Stwierdzili że więcej nic nie pomogą.... Ok tylko że teściowa mieszka sama i nikt się nią nie zajmie i dusi się, teściowa chce zostać w szpitalu lub do hospicjum, dziś tam dzwoniłam, i powiedzieli że lekarz ze szpitala musi się z nimi skontaktować i czekać na miejsce..... a oni po prostu chcą ją tak nam wypisać


Jak to załatwić by zrobili przejście z szpitala do hospicjum?? wiadomo chcielibyśmy stacjonarne państwowe, mąz jest jedynakiem ma na utrzymaniu nas aby i nie jesteśmy w stanie płacić 2800 miesięcznie, teściowa ma aby 1000 zł emerytury

W linku załącznik tomografi starej.... tyle miesięcy już minęło że to jest napewno pogłębione wiemy że na pewno są 2 guzy na płucu


http://www.forum-onkologi...e=read&p=313677

[ Dodano: 2018-08-31, 15:17 ]
Dodam że teściowa waży już ok 30 kg, ostatnio nie jadla prawie 2 tyg teraz zaczęła jeść zupke i suche bułki, skóra kości, strasznie się męczy,

[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-08-31, 17:45 ]
Proszę nie zakładać kolejnych wątków bo to niezgodne z Regulaminem forum. Masz już swój watek i prosze dalszą historię choroby kontynuować w swoim wcześniejszym wątku. Posty scalone.

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #21  Wysłany: 2018-08-31, 17:53  


Wyderka napisał/a:
To jak już zdrowa jest? Uzdrowili ją? Stwierdzili że więcej nic nie pomogą...

Do szpitala trafiają osoby, które wymagają diagnostyki, leczenia czy jest nagłe zagrożenie życia u teściowej leczenie zostało zakończone ponieważ nie są w stanie więcej pomóc, takich pacjentów już się nie leczy a jak nie leczy to niestety przykre to co napisze ale nie trzyma się w szpitalu bo tam już nie są w stanie nic pomóc, przykro mi.

Teściową wymaga opieki całodobowej ale to już jest w gestii rodziny i ewentualnie hospicjum domowego czy jeśli nie ma takiej możliwości to hospicjum stacjonarnego.
Za hospicjum nic nie trzeba płacić, pacjenci onkologiczni sa przyjmowani w ramach NFZ, za darmo.
Wyderka napisał/a:
Jak to załatwić by zrobili przejście z szpitala do hospicjum??

Nie wiadomo kiedy w hospicjum zwolni się miejsce to po pierwsze a po drugie to musisz porozmawiać z lekarzem prowadzącym, żeby porozmawiał z hospicjum jak/kiedy mogłoby nastąpić takie przeniesienie ale uprzedzam, że to tylko dobra wola lekarza czy zrobi to czy nie. Można również załatwić oddział paliatywny jak jest gdzies w szpitalu.

pozdrawiam
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #22  Wysłany: 2018-09-01, 15:25  


Wczoraj lekarze jednak powiedzieli że troszkę rak się zmniejszył po 5 naświetlaniach ale nie ma dalszego leczenia,

więc pytanie co może być dalej?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #23  Wysłany: 2018-09-04, 00:14  


Wyderka napisał/a:
więc pytanie co może być dalej?


To już lekarz decyduje czy pacjent się nadaje do dalszego leczenia. Jeżeli wyczerpano wszystkie możliwe metody leczenia, radioterapia niewiele zmniejszyła chorobę a bazuję na Twojej opinii bo wyników żadnych nie mamy a napisałaś
Wyderka napisał/a:
rak przełyku posunął się dość daleko i

Wyderka napisał/a:
że rak jest zaawansowany

Do tego stan teściowej na tą chwilę nie pozwala na tak trudne i ciękie leczenie to w tej chwili na pewno tego leczenia nie będzie, zostaje tylko leczenie objawowe przy pomocy Hospicjum lub tak jak planujecie opieka w hspicjum stacjonarnym, przykro mi.

pozdrawiam
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #24  Wysłany: 2019-04-23, 16:08  Rak układu oddechowego/płuca/węzlow chlonnych?


Witam, czy pomoże ktoś nam zintepretowaniu wyników. U Tesciowej wykryto zmiany nowotworowe. W sierpniu 2018r trafilą w satnie krytycznym do szpitala, zastosowali radioterapię paliatywną ktora zmniejszyła zmiany, i przez pol roku byla znaczna poprawa zycia. Wręcz hyla zdrowa. Od 2 miesięcy nasiliy sie napady duszności i chrypy. Niemożność mowienia, trudności w oddychaniu. Wczoraj zabrana na szpital i odeslana z Zinnatem bo niby jest oskrzelowe zapalenie pluc, a lekarz badajacy ją w kartce powiedział że to nie zapalenie a jakies zapadniecie pluc.... tak naprawdę nie wiemy co robić, nie mamy gdzie sie idac kolejki są drastyczne, a prywatnie tez nie widzą innego leczenia gdyz nie można dokoncac biopsji i nie wiemy co to jest. Lekarz napisala w wywiadzie że to nie rak. Bo rak tak powoli nie działa. A ona się meczy naprawde. W zalaczniku tomogeaf przed i wczorajszy. Prosze o najasnienie sprawy

[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2019-04-23, 17:37 ]
Post scalony do odpowiedniego wątku.



IMG-20190423-WA0000.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 669 raz(y) 250,95 KB

 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #25  Wysłany: 2019-04-23, 18:05  


Wyderka,
To nie jest żaden nowy rak ( ani płuc ani węzłów chłonnych) tylko postęp podstawowej choroby jaką jest najprawdopodobniej rak przełyku. Zmiany nowotworowe były paliatywnie naświetlone kilka miesięcy temu i przyniosło to pozytywny skutek w postaci przystopowania choroby i poprawy samopoczucia. Niemniej nie oznaczało to próby wyleczenia Teściowej - to co dzieje się obecnie to niestety "normalny" rozwój sytuacji w przypadku zaawansowanego raka leczonego paliatywnie.
Nie rozumiem dlaczego Teściowa nie jest pod opieką onkologa od momentu wykrycia zmian nowotworowych w śródpiersiu? To on powinien Wam wytłumaczyć możliwości leczenia paliatywnego. Brak jednoznacznej odpowiedzi na pytanie czy guz w śródpiersiu uciskający tchawicę to nawrót raka przełyku czy może jednak coś innego zdecydowanie nie ułatwia sprawy.
Chyba już kiedyś pytałam z jakiego powodu usunięto jeden płat tarczycy? Co wtedy w nim wykryto? Kiedy była ta operacja tarczycy?

Obecnie zdecydowanie Teściowa powinna mieć opiekę HD bo dalsze leczenie paliatywne może nie być możliwe. Skierowanie do HD może wypisać lek.rodzinny.
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #26  Wysłany: 2019-04-23, 18:49  


Witaj.
A no byliśmy pod opieką onkologa oczywiście ale źle nas kierował i prywatnie tak samo mowili że wszystko jest ok, pobierali biopsje ale nie mogli nakłuć się w guza, więc wkoncu choroba tak się rozwinęła że został sor.

Co do kolejnej radioterapii powiedzieli że nie ma szans by taką zrobić, a biopsje tylko przez otwarcie klatki piersiowej do której się nie kwalifikuje.

Także nie wiemy na czym stoimy bo lekarze bez biopsji nic nie mogą powiedzieć. Wczoraj na sor powiedziala tylko tyle że to moze nie jest rak bo powoli sie rozwija. A napewno nie przełyku i tylko ukladu oddechowego.

Czy my tak fatalnie jestesmy kierowani???

Do hospicjum domowego mama nalerzy przychodzi lekarz internista i pielegniarka. Onkologa nie mają. Chcemy mamę wziąć do siebie ale stanowczo mówi Nie.

Czyli te zapalenie płuc to tak naprawdę rozwój poprzedniej choroby?
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #27  Wysłany: 2019-04-23, 19:28  


Wyderka,
Jeśli Mama nie kwalifikuje się do biopsji guza to oznacza, że jedyną opcją postępowania jest i będzie odpowiednio prowadzone leczenie objawowe czyli to zapewnione właśnie przez HD. Onkolog w takiej sytuacji nie jest potrzebny.
Zapalenie dróg oddechowych może być spowodowane częściową niedrożnością tchawicy uciśniętej przez guz, oddychanie może też być utrudnione przez niedodmę czyli części płuca pozbawione dopływu powietrza.
To wszystko jest niestety skutkiem rozwijającej się choroby nowotworowej. Bardzo mi przykro, że nie mogę napisać nic pozytywnego na temat rokowań. Mam nadzieję, że specjaliści z HD zadbają właściwie o Mamę.
Trzymajcie się, pozdrawiam.
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #28  Wysłany: 2019-04-23, 20:50  


Dziękuję!

Najgorsze jest niestety czekanie. Bo nie znamy dnia ani godziny:/ a ona się będzie męczyła ;(
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #29  Wysłany: 2019-04-23, 20:56  


Cytat:
a ona się będzie męczyła ;(

To nie powinno mieć miejsca. Czy mam rozumieć, że lekarz z HD nie reaguje właściwie na zgłaszane dolegliwości? Co jest teraz największym problemem?
 
Wyderka 


Dołączyła: 11 Kwi 2018
Posty: 25

 #30  Wysłany: 2019-04-24, 06:02  


Dusznosci i jeszcze raz duszności.

Lekarz wypisal wszelkie mozliwe sterydy i leki ktore nie działają

Zaczyna znowu też nie jeść bo jej nie dobrze po kazdy posilku. Pokarm zatrzymuje sie na wysokości klatki piersiowej
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group