1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuca - przerzut do mózgu
Autor Wiadomość
ana7 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 06 Lis 2009
Posty: 871
Pomogła: 122 razy

 #286  Wysłany: 2010-06-14, 21:24  


:/pociesza:/

jestem przy Tobie.


............trzymaj się Moniko.....
 
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #287  Wysłany: 2010-06-14, 21:28  


Monika :/pociesza:/ :tull: :cmok:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #288  Wysłany: 2010-06-14, 21:43  


Monika ...serce pęka kiedy czyta się Twój wątek...tak trudno się pogodzić że nasi bliscy odchodzą a jeszcze trudniej z ich cierpieniem....może motylek rozwiąże problem z lekami przeciwbólowymi....całym sercem z Tobą...bądź silna....oddaje Ci swoją energię...
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #289  Wysłany: 2010-06-14, 21:51  


DSS
Kalina
Ania007
Jusia
Cyntia
Ana7
JaInka
Banialuka
Mafi
to dla Was :flow:

Dziś dzień bez większych zmian. Rano przyszła Pani Pielęgniarka i powiedziała, że porozmawia z lekarzem na temat założenia Tacie motylka. Później Mama zadzwoniła do Pielęgniarki i dowiedziała się ze jutro będzie motylek. Mam nadzieje że pomoże... wiem że pomoże....

Pozdrawiam
 
MaFi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Wrz 2009
Posty: 461
Pomogła: 72 razy

 #290  Wysłany: 2010-06-14, 21:52  


Oczywiście że pomoże!!
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #291  Wysłany: 2010-06-15, 17:55  


Tata na pewno będzie wdzięczny za ulgę w postaci motylka :)
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #292  Wysłany: 2010-06-15, 23:01  


MaFi,
k2196,
<uscisk>

Dziś rano była Pani z hospicjum i założyła Tacie dwa motylki. Przez jeden brat podaje morfinę a przez druki lek przeciw obrzękowi mózgu. Stan Taty o tyle się zmienił, że nie odczówa bólu tylko ciągle śpi, przez co nie kontroluje swoich potrzeb fizjologicznych. Od dziś używamy pampersów. Jest nam trudno poradzić sobie ze zmianą pampersa. Tata mimo że jest osobą szczupłą (pod wpływem sterydów przytył znacznie, ale teraz wraca do swojej wagi) ciężko jest opanować ciało chorego :-(

Jestem niespokojna :-(
 
ania007 


Dołączyła: 25 Kwi 2010
Posty: 40
Pomogła: 3 razy

 #293  Wysłany: 2010-06-16, 07:30  


Moniu ja też nigdy w życiu nie myślałam że kiedykolwiek będę zmieniać pampersy tatusiowi ale uwierz mi daliśmy rade pomimo tego że też dużo ważył. Najpierw kładliśmy go pomalutku na ptawym boczku , potem pomalutku na lewy boczek. I chociaż tato był w szpitalu same z siostrą zmieniałyśmy pampersy(no bo dwa razy dziennie jak w szpitalu to czasami było troche za mało). Czy tatuś ma założony cewnik? Dacie rade, pozdrawiam...

[ Dodano: 2010-06-16, 07:40 ]
Ja też jestem niespokojna Moniko i dlatego bądź przy Tacie.
 
Cyntia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Kwi 2010
Posty: 183
Pomogła: 39 razy

 #294  Wysłany: 2010-06-16, 07:43  


Monisia kochana,dasz radę. Moi rodzice najpierw 3 lata opiekowali się nie wstającą z łóżka Babcią, a potem również chorującym na raka płuc Dziadkiem ( przerzuty do mózgu, jak u Twojego Tatusia). To jest bardzo trudne, ale poradzisz sobie. Człowiek często płacze z bezsilności, rozpaczy i zwykłego zmęczenia, ale wie że musi być przy chorym i dzielnie trwa przy nim. Miłość sprawia, że znosimy wszystko i dla najbliższych możemy wszystko. Ściskam Ciebie, Tatusia i całą Twoją Rodzinę _itsme_
 
momika 


Dołączyła: 21 Kwi 2010
Posty: 138
Skąd: Rzeszów
Pomogła: 6 razy

 #295  Wysłany: 2010-06-16, 12:15  


Moniczko przesyłąm Ci duzo siły Kochana
az mi łzy leca jak czytam o Waszym cierpieniu :(

trzymaj sie Kochana
 
lopenka 



Dołączyła: 16 Lis 2009
Posty: 235
Skąd: Kłodzko
Pomogła: 17 razy

 #296  Wysłany: 2010-06-16, 13:01  


monika30 To przykre co się dzieje z Twoim Tatusiem. Jestem przy Tobie myślami. Wiem co czujesz i jak bardzo jest Ci ciężko.
Przytulam Cię bardzo mocno w tych trudnych chwilach. :/pociesza:/ :tull:
 
 
monika30 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 02 Gru 2009
Posty: 410
Pomogła: 77 razy

 #297  Wysłany: 2010-06-16, 23:43  


Kolejny dzień dobiega końca.... Pani Pielęgniarka z hospicjum podała dziś Tacie kroplówkę. Morfinę podajemy co 4 godziny. Tata wygląda jakby był nieprzytomny. Jego oddech nas przeraża. Oddycha kilka razy dość głęboko, a potem na chwilę przestaje. Przerażający jest ten bezdech.

DSS serdecznie dziekuję za post jaki mi zacytowałaś odnośnie opieki hospicyjnej. Dzięki niemu m.in. łatwiej było nam dziś zmienić Tatusiowy pampersa.

Jest taki biedny, bezbronny, nieświadomy tego co się dzieje :cry:

Dlaczego? :?ale?:
dlaczego to nas spotkało???? dlaczego Tata zachorował????? dlaczego tak strasznie cierpi????? dlaczego nie poszliśmy wcześniej do lekarza????? dlaczego lekarz nie rozpoznał choroby????? dlaczego mój Tata umiera w tak młodym wieku????? dlaczego....dlaczego.....dlaczego...... :?ale?:
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #298  Wysłany: 2010-06-16, 23:49  


monika30




:heart: :tull: :tull:
 
kalina 


Dołączyła: 03 Maj 2010
Posty: 70
Pomogła: 1 raz

 #299  Wysłany: 2010-06-17, 07:43  


MOnika 30 serdecznie ci współczuje i przytulam do mojego też obolałego serca.Przypuszczam,że na gorszy stan twojego taty ma wpływ morfina ,ona robi coś takiego że nie tylko łagodzi ból ale też człowiek jest bardziej nieświadomy (tak było w przypadku mojego taty,od kiedy nie bierze jest bardziej świadomy ale stan ciężki).Uważam że dla chorego lepsze jest to aby nie bolało,być jak najmniej świadomym i jak najwięcej spać i nie mieć lęków.Nie jestem lekarzem i może się mylę.Patrząc na tate jak jest teraz świadomy, ma taki ogromny lęk i wie, że dla niego nie ma ratunku to jest gorsze, niż kiedy widziałam go nieświadomego.

Pozdrawiam cieplutko.

Wiem twój tato jest jeszcze tak młody,ale wiedz że na śmierć nigdy odpowiedniej pory.Niezależnie od tego czy ma się 60,80 czy 100 lat
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #300  Wysłany: 2010-06-17, 08:37  


monika30 :/pociesza:/ :cmok:
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group