1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak płuc z przerzutami do mózgu
Autor Wiadomość
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #1  Wysłany: 2010-07-15, 19:28  rak płuc z przerzutami do mózgu


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


Witam,
Chciałam się podzielic moją historia, U mojego taty wykryto raka płuc z przerzutami do mózgu - wg TK liczne zmiany torbielowate na mózgowiu - jest to oczywiste, że nie ma żadnej nadziei na wyleczenie... Pewiem młody lekarz stwierdził, że tata za miesiac już nie będzie żył i napewno po szpitalu opieka hospicjum ( tata jest w domu i spokojnie sam z mamą sobie radzi), natomiast dwoje starszych stwierdziło, że trudno dokładnie wyrokowac. Dostał skierowanie do poradni radiologicznej - 20.07.2010 Prawdopodobnie włączą radioterapię paliatywną. Tata jeszcze chodzi, ma niedowład lewej strony, zmianę zachowania - jestem realistką więc widzę, że ogólnie nie wygląda to dobrze. Bardziej daje o sobie znac przerzuty niż sam guz płuc......Najgorsze jest to, że jest strasznie nerwowy i upustu nerwów szuka w innych osobach...
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #2  Wysłany: 2010-07-15, 19:41  


kubanetka, witaj na forum.
czy mogłabyś wpisać nam wyniki badań taty? i leki, które w tej chwili przyjmuje?
Radioterapia paliatywna to dobre rozwiązanie- powinno przynieść znaczącą ulgę Tacie- nawet do ustąpienia niedowładu, więc dobrze, że to tylko pięć dni.
Zachowanie osób z chorobą onkologiczną (z przerzutami do mózgu) może być spowodowane: uciskiem przez guz,zmianami w nim, lekami które przyjmuje, lub depresją z którą się zmaga. Ocena powodu złośliwości jest niezmiernie trudna.
Musicie jednak pamiętać, że jest to nadal Wasz Tata, mąż, przyjaciel- uzmysłowienie tego sobie i innym pozwoli Wam zrozumieć chorego- dać mu poczucie bezpieczeństwa w tym ciężkim okresie.
Pozdrawiam m.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #3  Wysłany: 2010-07-15, 20:34  


Tata tydzień temu został dopiero zdiagnozowany - wcześniej niedwład przypisowano zwyrodnieniom kręgów szyjnych = był problem z otrzymaniem skierowania do neurologa, ponieważ lekarz rodzinny był na urlopie a przyjmował tatę w przychodni inny lekarz. Po wypisie ze szpitala przepisali leki na zmiejszenie ciśnienia śródczaszkowego nie pamiętam nazwy, ale standardowy lek - daxo....., poza tym przeciwbólowe na wypadek bólu, Szpital załatwił tez wizytę w klinice Na razie to tyle....
Wyników nie mam, ale nic z nich dobrego nie wynika..... zmiany torbielowate na mózgu meta- przeprzutowe - lekarz opisujący wynik TK napisał też że można brac pod uwagę również ropniaki.
Guz w płucu prawym i środkowym - pobrano wycinek do badania.

[ Dodano: 2010-07-15, 21:35 ]
PS. dano nam skierowania do paradni radiologicznej na konsultację - więc nie wiem co postanowi lekarz, który nas przyjmie...
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #4  Wysłany: 2010-07-21, 16:27  


Tata dzisiaj został w szpitalu bo będzie miał zastosowaną radioterapię paliatywną - na cały mózg.
Mam pytanie odnośnie płuc - wynik badania pobranego wycinka zmiany nowotworowej wykazał że jest to drobnokomórkowy typ. Lekarz onkolog w poradni radiologicznej, który przyjmował nas na terapię mózgu wskazał, że ten typ nowotworu jedynie reaguje na chemioterapię. Polecił, żeby się skontaktować z onkologiem, niech on postanowi co dalej.
Mam pytanie, czy w tym przypadku jeśli już są przerzuty do mózgu i tu jest stosowane leczenie, jest sens podejmowania dzialania w obrębie płuc ?? Myślę, że jeśli tata zareaguje dobrze na radioterapię, to trzeba by się udać do onkologa, żeby jakąś może paliatywną chemioterapię zastosował??
Czy to już nie ma sensu jeśli jest zaatakowany mózg?? Poradźcie coś proszę jeśli wiecie coś na ten temat.
Z góry dziękuje
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #5  Wysłany: 2010-07-21, 16:37  


Drobnokomórkowy rak płuc to bardzo agresywny rak i jeśli tata nie otrzyma chemii ( drobnokoórkowy rak płuc dobrze reaguje na chemioterapie ) to tempo zmian w obrębie płuc będzie tak duże, że ojca szybko zabije.
Chemioterapia da Wam jeszcze kilka miesięcy może więcej a tak będzie szybko po wszystkim.
Tata pewnie dostaje dexametazon - to standardowe leczenie mające na celu min. zmniejszenie ciśnienia w czaszce.
_________________
Andrzej W.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #6  Wysłany: 2010-07-21, 16:48  


Ale trzeba chyba jakś kolejność tu zachować ?? Jeśli teraz jest radioterapia to może jednocześnie albo zaraz po niej otrzymać chemię na płuca??
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #7  Wysłany: 2010-07-22, 11:24  


Trzeba rozważyć co jest korzystniejsze. Chemioterapia czy jej porzucenie. Mózg jest narządem krytycznym, lepiej więc napromieniać go paliatywnie i na przykład zrezygnować z chemioterapii niż próbować leczyć agresywniej przyczyniając się w efekcie do szybszego wyniszczenia. Leczenie stopnia IV MCLC nie jest objęte schematem i dlatego od wyczucia lekarza zależy na ile uda się wydłużyć te dobre momenty życia.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #8  Wysłany: 2010-07-26, 20:56  


Witajcie,
Przywiozłam dzisiaj tatę z radioterapii. Czuję się ogólnie gorzej niż 2 tygodnie etmu, ma większe problemy z równowagą, siłą mięśniową. Jestem w szoku jak ta choroba szybko postępuje....
Lekarz prowadzący zalecił, żeby się z tatą udac za 3 tygodnie do poradni onkologicznej w celu rozważeia chemioterapii.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #9  Wysłany: 2010-07-29, 21:17  


Tata już w szpitalu na rioterapii miał czerwone plamy ztyłu lewej łydki. Zgłosiłam to lekarzowi, mówiąc ze mnie to niepokoi, bo tata identyczne miał 2 lata temu, kiedy swierdzono u niego chorobę zakrzepową - lekarz przyznał mi rację, że może tak byc - powiedział, że wieczorem będzie mial obchód to obejrzy, Rano już inny lekarz powiedział mi że to nie jest objaw pojawiających sie zakrzepów, ale wręcz braku krzepliwości i tego, że tata się poobijał.
Co to w takim razie jest?? niepokoją mnie te plamy!!!!
proszę o pomoc
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #10  Wysłany: 2010-08-02, 08:31  


Jak usłyszałam wyniki badań i widziałam pogarszający się stan Taty, to nie mogłam patrzeć jak podcxzas radioterapii Tata słabnie i mówi, że jest mu gorzej i te szpitale nic mu nie pomagają a tabletki już w ogóle.
Wczoraj dokładnie przyjrzałam się opisowi TK głowy i chcialam się zapytać o jedną rzecz: Tata ma napisane o zmianach torbielowatych bez otocczek ogniskowych - licznych, jak również o jednej zmianie lito-torbielowatej w móżczku -- stąd pewnie tez zaburzenia ruchu i niedowłady. Jaka jest różnica w tych dówch zmianach, czy ma to jakieś znaczenie??
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #11  Wysłany: 2010-08-04, 19:46  


Witajcie,
U Taty dzisiaj była pielęgniarka środowiskowa - kazała tacie chodzic pomału z pomocą, każdego dnia tyle ile ma siły. Powiedziala, że przyniesie mu kule na prawą stronę. również stwierdzila, że hospicjum jeszcze nie dla mojego Taty- chociaż tyle radości. Próbujemy tatę zmobilizowac do chodzenie, bo on się boi. Czeka na mnie jak przyjadę, powiedział, że ze mną będzie cwiczył - mam nadzieję, że nam się uda.
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #12  Wysłany: 2010-08-05, 02:31  


Witaj kubanetka,
tak troszkę ze zgrozą czytam ten wątek - byłam pewna, że mowa tu o NDRP a tu .. drobnokomórkowy?

Mam zatem kilka uwag:
Podstawą w leczeniu drobnokomórkowego raka płuca jest chemioterapia. Dotyczy to również pacjentów, u których zdiagnozowano przerzuty do OUN (mózgu), które - jak dowiedziono - reagują na leczenie chemiczne podobnie jak zmiana pierwotna w płucu. Tak więc uwaga lekarza onkologa-radioterapeuty była jak najbardziej słuszna.

Radioterapię zmian przerzutowych w OUN stosujemy wyłącznie u chorych, u których nie można zastosować leczenia chemicznego; najczęstsze przyczyny: brak możliwości włączenia chemioterapii ze względu na ogólny stan zdrowia - np. silna anemia, małopłytkowość, znaczne upośledzenie czynności nerek etc. lub chemiooporność nowotworu, zazwyczaj wykształcona podczas uprzedniego leczenia chemicznego (to Was nie dotyczy).

Chemioterapia mogłaby Wam dać szansę na przedłużenie tacie życia o kilka miesięcy.
Radioterapia OUN, przeprowadzana u pacjentów z DRP w średnim/złym stanie ogólnym, daje niezadowalające efekty - zazwyczaj czas przeżycia wynosi 1-2 miesiące.

Pozostaje pytanie: czy u taty stwierdzono przeciwwskazania do chemioterapii? Nic nie wiemy, nie mamy tu żadnych wyników badań (najistotniejsze badania krwi: morfologia z rozmazem, kreatynina, mocznik, AspAT, AlAT oraz informacja na temat wydolności układu sercowo-naczyniowego), jedyne co zwraca uwagę to zdaje się, że mamy małopłytkowość?

W DRP (drobnokomórkowym raku płuca), szczególnie gdy mamy do czynienia z przerzutami do mózgu - czas jest bardzo ważny (każdy tydzień). Optymizm w zakresie rokowania, połączony z zaleceniem by udać się na konsultację onkologiczną w celu rozważenia leczenia chemioterapią dopiero za 3 tygodnie jest, delikatnie mówiąc, nieuzasadniony.
Chemioterapię należy rozważyć już. Jeśli nie było / nie ma u taty przeciwwskazań do chemioterapii - rozpoczęcie leczenia od napromieniania mózgu było błędem.
Kolejność postępowania w takich sytuacjach jest wyraźnie określona w wytycznych Polskiej Unii Onkologii - i choćby na tym forum można znaleźć potwierdzenie ich stosowania w praktyce (polecam na przykład -> wątek Forumowiczki sylw38 <- )
Jeśli przeciwwskazania (bezwzględne) były/są - to postąpiono prawidłowo.
pozdrawiam ciepło.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #13  Wysłany: 2010-08-05, 07:30  


Nie mam pojęcia czy lekarze, w którym zdiagnozowano tatę wykluczyli chemioterapię, bo trwało to za szybko, żebym wtedy wiedziała o co pytać.
dokładnie wyglądało to tak:
- lekarka - specjalista chorob wewnętrznych powiedziała, że tacie prawdopodnie zaproponują radioterapię paliatywną;
- pobrano próbkę z płuc do badania;
- na wypisie ze szpitala podano termin konsultacji w zakładzie radioterapii oraz napisano, że po otrzymaniu wyniku wycinka nalezy rozważyć chemioterapię,
- generalnie stwierdzono, że mózg jest narządem krytycznym i trzeba sie nim zająć;
- w zakładzie radioterapii radiolog przy wypisie napisał, żeby udać sie do poradni onkologicznej w celu rozwazenia radioterapii, ale nie wcześniej niż za 2 tygodnie od zakończenia radioterapii.
Tata jest tydzien 9 dni po zakonczeniu.
Jeśli chodzi o stan taty - to na moje oko jak corki nie jest za dobry - tata jest osłabiony. Nie wiem co pokazują wyniki - były wykonywane badania krwi i moczu - jednak nie wiem co one pokazały. Nikt nie poinformował kompleksowo.
Ps. W takiej sytuacji trudno mówić o jakimkolwiek optymiźmie ( naszym czy też w rokowaniach) - nikt go nie okazywał i nigdy nie okazuje - jednak mimo wszystko nalezy robić wszystko aby pomóc tacie w każdym przypadku.

Jakie warunki musi spełnić pacjent aby otrzymać chemioterapię??
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #14  Wysłany: 2010-08-05, 09:23  


kubanetka napisał/a:
Nie wiem co pokazują wyniki - były wykonywane badania krwi i moczu - jednak nie wiem co one pokazały.

Z każdego pobytu w szpitalu pacjent otrzymuje tzw. wypis. Tam są wpisane wyniki badań.

kubanetka napisał/a:
Jakie warunki musi spełnić pacjent aby otrzymać chemioterapię??

Wymieniałam wyżej, powtórzę zatem: przede wszystkim nie odbiegające znacząco od normy - morfologia z rozmazem, kreatynina, mocznik, AspAT, AlAT oraz prawidłowa wydolność układu sercowo-naczyniowego. Dodam: brak innych, poważnych schorzeń współistniejących typu cukrzyca, nadciśnienie.

kubanetka napisał/a:
generalnie stwierdzono, że mózg jest narządem krytycznym i trzeba sie nim zająć

Zająć - tak, jednak w zależności od rozpoznania postępowanie jest inne.
W drobnokomórkowym raku płuca skuteczniej leczy zmiany w mózgu chemioterapia. W innych typach guzów przerzutowych - zazwyczaj radioterapia.
Proponuję natychmiastową konsultację z onkologiem klinicznym (należy zabrać ze sobą wypis ze szpitala) - DRP to choroba postępująca błyskawicznie. Każda zwłoka może odebrać szansę na dalsze skuteczne leczenie.
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #15  Wysłany: 2010-08-05, 12:15  


Witam,
wyniki krwi i moczu są na wypisie , ale ja jako osoba nie studiująca medycyny nie jestem w stanie powiedzieć czy są ok, poza tym są w domu u rodziców a ja nie mieszkam z rodzicami. Wiem, że tata nie cierpi na żadne współistniejące choroby. Ciśnienie ma bardzo dobre, cukrzycy nie ma, Ekg też nie wykazało nieprawidłowości.Nie mam pojęcia dlaczego rozpoczęto od radioterapii a pózniej kazano się zgłosić do rozważenia chemioterapii - my chorzy zdajemy się tylko na polecenia lekarzy.
W każdym razie właśnie załatwiam kontakt z onkologiem. Opieszałość wynika z opinii innych lekarzy - generalnie dwóch mi powiedziało, że od radioterapii trzeba przynajmiej 2 tygodnie odczekać zeby ruszyć z chemioterapią. Mam nadzieję, że tatę zakwalifikują, że nie będzie przeciwskazań.

[ Dodano: 2010-08-05, 15:26 ]
Wizyta u onkologa już umówiona na wtorek.
Rzeczywiście znalazlam w wielu źródłach informację o tym, że drobnokomórkowy rak jest leczony chemioterapią i również przerzuty na mózgu mozna tym sposobem zmiejszyć. Zmyliło mnie również to, że wcześniej naczytałam się w niebylejakich opracowaniach, że na guzy mózgu skuteczne są wyłącznie radioterapię, dlatego nie zaniepokoiło mnie to, że zaczynamy od radioterapii.
Przeczytałam własnie post nowej forumowiczki PATI, gdzie jej tata również cierpi na drobnokomórkowego raka płuc i z tego co pisze u jej taty również zastosowano najpierw naświetlania głowy - więć może jakieś uzasadnienie takiego działania istnieje i wynika ono z doswiadczenia lekarzy.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group