[aga99]

Witam. U mojej mamy zdjagnozowano raka płuc. Guz jest na tyle duży ze wrasta do śródpiersia i lewej komory serca. Po TK klatki piersiowej miała mieć Bronchoskopei, ale stwierdził ze ponieważ moje mama jest chora neurologicznie i ma zaburzenia pamięci musi mieć prawnie zasądzonego opiekuna prawnego, do tego czasy wypisali ją do domu. Co mam zrobić ? Moja mama cieżko oddycha jak mogę jej pomóc?

[absenteeism]

Ciężko oddycha, tzn? Siedząc, leżąc czy ogólnie? Dusi się czy np. ma krótki oddech, szybki?
Czy mama ma jakiegoś prawnego opiekuna, jeśli nie - czy takowy będzie?

Musimy znać więcej szczegółów, by móc jakkolwiek pomóc.

[alaslepa]

Opiekun prawny rodzica - formalności
Kodeks rodzinny i opiekuńczy przewiduje tylko dwa rodzaje opieki:
nad małoletnim oraz
nad ubezwłasnowolnionym całkowicie.
Jeżeli więc faktycznie Chciałabyś sprawować opiekę nad swoim rodzicem w rozumieniu przepisów kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, to w pierwszej kolejności konieczne byłoby ubezwłasnowolnienie mamy. Może więc wyjściem z sytuacji, a zarazem wystarczającym posunięciem będzie udzielenie przez mamę pełnomocnictwa.
Opiekuna ustanawia sąd rejonowy po uprawomocnieniu się postanowienia o ubezwłasnowolnieniu. Opiekun dokonuje w imieniu osoby ubezwłasnowolnionej wszelkich czynności prawnych.
Więcej inf. na ten temat wysyłam na PW

[Terlewa]

Procedury prawne mogą trwać jakiś czas, a pacjent pozostaje bez leczenia.
W moim przypadku lekarz z Hospicjum , na pierwszej wizycie, stwierdziła, że Mąż nie jest w stanie podjąć jakiejkolwiek decyzji (był nieprzytomny), wpisała w karę, że ja jestem osobą uprawnioną do podejmowania decyzji, nie było żadnych innych procedur, nawet ZUS uznał decyzję lekarza.
Serdecznie pozdrawiam

[aga99]

Jak byłam dzisiaj w Sądzie i rozmawiałam z Sędzią to była zszokowana ze mame wypisali ze szpitala bo nie ma opiekuna.Dowiedziałam sie ze ordynator mogła zadzwonic sama i taka zgode by dostała ,wniosek o zgode na badania i leczenie dostaje sie na prośbę szpitala,ponieważ ubezwłasnowolnienie bardzo długo trwa.Zadzwoniłam do nie zeby jej przekazac tą inf. a ona powiedziała ze to bzdura.Tak sie wkurzyłam ze postraszyłam ja telewizja i skarga do prokuratury.Powiedzialam ze ma zadzwonic do Sądu i sie dowiedziec,oraz przyjac mame na oddział.Kazała mi do siebie zadzwonic o 14-stej, ale nie odebrała tel. , zadzwoniłam do lekarza i usłyszałam ze ordynator radziła sie radcy i rzeczywiscie moze wystąpić z tym wnioskiem i ze to zrobi.Nie mozna było tak od razu?Dlaczego moja mama nie moze czekac na badanie na oddziale skoro stan jej jest tak ciezki.Lekarz powiedział mi ze mama moze nie doczekac 31 stycznia,na ten dzien ma skierowanie na bronchoskopie.A co ja mam zrobic?Mama nie ma zadnych leków ,tlenu,poprostu nic.Nawet jezeli stan jest tak ciezki ze lada moment moze umrzec to chyba ma prawo do jakis lekow typu morfina .Nie wiem chyba zwariuje.

[espérance]

aga99 napisał/a:

Nawet jezeli stan jest tak ciezki ze lada moment moze umrzec to chyba ma prawo do jakis lekow typu morfina .Nie wiem chyba zwariuje.

W takiej sytuacji radzę niezwłoczną konsultację i postaranie się o opiekę hospicjum domowego, a jeśli nie masz warunków, to hospicjum stacjonarnego. W obydwóch przypadkach mama będzie miała profesjonalna opiekę lekarzy/pielęgniarek, którzy będą w stanie dostosować leki przeciwbólowe typu morfina/tramal itd. Ponadto nie tylko mama, ale również i Ty, będziecie otoczone wspaniałą opieką psychologiczną. Nie będziesz w tym wszystkim sama.

[aga99]

Witam.Dziękuje wszystkim za porady.Mamusia dzisiaj poszła do szpitala na ta Bronchoskopie,na szceście doczekała.Jest w ciężkim stanie ,nie jest w stanie sie sama ubrać,umyć bo szybko sie męczy.Chciałam wszystkim napisać .ze trzeba walczyc z ta chorobą ale i z biurokracją.Ordynator powiedziała ze bez zgody Sądu nie przyjmie mamy.Postraszyłam ja i zmusiłam ja zeby sie dokładnie dowiedziala czy zgoda musi być,bo ja sie dowiedziałam że nie,i okazało sie ze przyjeli mame bez zgody.Nie lubie byc nie miła,ale gdybym tylko przytakiwała głową mama nadal byłaby w domu bez pomocy.Trzymam za mame kciuki i za wszystkich którzy tego potrzebują.

[espérance]

aga99, a ja trzymam bardzo bardzo mocno kciuki za Was.