[doris240]

Witam!!!
Zalogowałam się dziś, choć od jakiegoś czasu śledzę to forum. Bardzo mi ono pomogło w chwilach zwątpienia i rozpaczy, ale dziś dostałam wynik i do dziś mam nadzieję i ciągle będę ją mieć. Chodzi o mojego tatę, bardzo bym chciała abyście mi pomogli, a przede wszystkim jakie są rokowania.
Wynik wygląda tak:

OPIS MAKROSKOPOWY:
A - badanie doraźne-linia cięcia oskrzela płatowego (1w)
B - po doraźnym (1/1)
C - badanie doraźne węzłów chłonnych nr 2 (2w)
D - po doraźnym(2/1)
E - badanie zwykłe (c/1)
F - badanie doraźne węzłów nr 7 (2w)
G - po doraźnym (2/1)
H - zwykłe (c/1)
I - linia cięcia naczyń (3/1)
J - ściana oskrzela płatowego (2/1)
K - podział na oskrzela segm I i II (1/1)
L - oskrzela segm I iII (1/1)
M - oskrzela segm III (3/2)
N - oskrzela subsegmentowe segm. III (2/2)
O - miąż segm I i II (1/1)
P - miąż segm. III (1/1)
R - węzły wnęki (3/1)

A) Płat górny płuca prawego o wymiarach 16*11*8 odjęty na wysokości oskrzela płatowego. Swiatło oskrzela segmentu III zamknięte przez szaro-kremowe masy. Naciek obecny na odcinku 2,5 cm obejmuje początkową część oskrzeli subsegmentowych. Zmiany odległe o 2,5 cm od linii cięcia oskrzela płatowego. Miąż segmentu III niedodmowy. W pobliżu wnęki trzy szare węzły chłonne do 0,8 cm.
C-E) 2 szare węzły chłonne średnicy do 0,5 cm
F) 2 szare węzły chłonne do 0,5 cm

WYNIK BADANIA DORAŹNEGO (W dzień operacji robiony wynik)
W linii cięcia oskrzela płatowego (w błonie śluzowej) obecne ogniska raka in situ, nie można wykluczyć ogniskowego naciekania podścieliska. W węzłach chłonnych nieswoiste zmiany odczynowe.

ROZPOZNANIE
Carcinoma planoepitheliale G2 lobi superioris pulmanis dextri.
Nowotwór szerzący się powierzchownie z zajęciem ściany oskrzela płatowego, oskrzeki segmentowych (I II III) i oskrzeki subsegmentowych III. W linii odcięcia oskrzela płatowego metaplazja płaskonabłonkowa z ogniskową dysplazją stopnia wyższego i ogniska naciekającego raka płaskonabłonkowego w błonie śluzowej. Linie odcięcia naczyń wnęki wolne od nacieków nowotworowych. Miąż płuca segmentu I i II z cechami wczesnego przekrwienia, w części pęcherzyków płucnych makrofagi obładowane pyłem. w segmencie III ogniskowa niedodma.
W badanych węzłach chłonnych nieswoistne zmiany odczynowe, nie stwierdzono przerzutów raka.
pT1a pNO Mx.

Tak wygląda wynik nie wiem co o tym myśleć proszę o pomoc jak dalej ma wyglądać leczenie i jakie są rokowania. POMÓŻCIE

[Maciek76]

doris240,

Witaj na Forum

doris240 napisał/a:

pT1a pNO Mx.

Według mnie jest to stadium Ia , czyli najniższe z możliwych. Leczenie na tym etapie powinno byc zakończone ale dla pewności udajcie się do onkologa z wynikami his pat i zobaczycie co Wam doradzi

Teraz po operacji pozostaje Wam kontrola u onkologa. Przez pierwsze 2 lata co 3 miesiące tk klatki a po upływie 2 lat raz na pół roku.

Rokowania w tym stadium są dobre jak na tą chorobę.Przezycie 5 letnie i więcej osiąga 53-68% pacjentów.

Powodzenia

[absenteeism]

doris240, wklej pełen wynik TK klatki piersiowej. Czy było wykonane USG jamy brzusznej? W jakim wieku jest pacjent? Cierpi na jakieś choroby współistniejące? Kiedy był zabieg?

[doris240]

Dziękuję za to, że jesteście i za to, że pomagacie na bieżąco.
Już jakiś czas temu się zorientowałam, że ta zmiana jest niewielka i są duże szanse na wyzdrowienie. Jednak martwi mnie stwierdzenie in sito... przez lekarza.

Napiszę teraz trochę o tacie będzie miał w październiku 65 lat i jest osobą, która żyje pełną parą tak samo jak był młodszy i teraz kiedy jest starszy to niewiele zwolnił tempa. Nigdy nie chorował dopiero około 5-ciu lat temu pojawiła się zakrzepica nogi wtedy na parę dni znalazł się w szpitalu.
Nie miał żadnych operacji można powiedzieć okaz zdrowia aż do 20 marca 2013 roku objaw zakrzepica ręki lewej i wtedy rozpoznano zmianę w górnym płacie płuca prawego tak bardziej w śródpiersiu.

USG oczywiście było wykonane nie było żadnych niepokojących zmian w organizmie. Miał również badanie PET i nic więcej się nie świeciło w organizmie oprócz zmiany w prawym górnym płacie i z tego co pamiętam wielkość 12 mm. Operacja była 27 maja 2013 roku i jutro jedziemy na konsultacje i zdjęcie szwów. To własnie jutro będą podejmować decyzję co dalej.

Boję się , że jak tata zobaczy ten wynik to się załamie dlatego proszę Was o pomoc, aby mu wszystko dokładnie wytłumaczyć co i jak będzie. Chcę aby uwierzył w to w co ja wierzę, że będzie dobrze i jest szansa na wyzdrowienie. Postaram się jutro zamieścić wyniki USG, TK , PET. Pozdrawiam wszystkich

[Maciek76]

doris240,

W tym całym nieszczęściu które was dotknęło macie dużo szczęscia
Na pewno jest duża szansa na to ,że Tata wyzdrowieje!!

Podrawiam

[doris240]

Maciek76 bardzo Ci dziękuję za wsparcie. Mam nadzieję, że nam się uda i Tato wyzdrowieje.Bardzo tego pragnę, a ja przestanę żyć w ciągłym szoku i strachu.
Pozdrowionka

[Maciek76]

doris240 napisał/a:

Mam nadzieję, że nam się uda i Tato wyzdrowieje.Bardzo tego pragnę, a ja przestanę żyć w ciągłym szoku i strachu.

Tego Wam życzę

Spokojnej nocy

[doris240]

Witam!!
Zacznę od wyników badań

TK z 02.04.2013
Pacjent z rozpoznaniem raka płaskonabłonkowego płuca prawego i zakrzepicy żyły podobojczykowej lewej.
Po stronie prawej pogrubienie ściany i przewężenie oskrzela górnopłatowego w odległości około 6 mm od odejścia, widoczne zaleganie treści w dystalnym odcinku tego oskrzela i w oskrzelach s. 3, pogrubienie ściany początkowych odcinków oskrzeli s. 2.
W s. 3 widoczne są zmiany niedodmowe i zagęszczenia okołooskrzelowe, w okolicy oskrzela segmentowego 3 wydziela się ognisko tkankowe ulegające wzmocnieniu kontrastowemu wlk. 12 mm - zmiana tu? węzeł chłonny oskrzelowy?
We wnęce prawej kilka ulegających wzmocnieniu kontrastowemu węzłów chłonnych do 9 mm. W śródpiersiu dość liczne drobne węzły chłonne ulegające wzmocnieniu kontrastowemu; przytchawicze prawe do 7 mm, okna aortalno- płucnego do 10 mm, rozdwojenia tchawicy do 7 mm, śródpiersia przedniego do 6 mm.
W s. 10 prawym podpłucnowy drobny obszar zmleczenia.
Miąż płuca lewego bez zmian naciekowych. Nie stwierdza się płynu w jamach opłucnowych.
W badaniu nie uzyskano zakontrastowania żył: podobojczykowej lewej, szyjnej lewej, ramienno głowowej i nieparzystej.
Nie można wykluczyćobwodowej zatorowości płucnej, właściwa ocena nie jest możliwa ze względu na słabe zakontrastowanie tętnic płucnych.
Struktury kostne bez zmian typowych dla meta, nadnercza niepowiększone.

PET z 09.05.2013
Głowa i szyja : Obraz metabolizmu glukozy prawidłowy.
KLATKA PIERSIOWA:
Aktywny metabolicznie naciek okolicy podziału oskrzela płata górnego (SUV max 6,0) [ima224]. Dyskretne, asymetryczne pobudzenie metaboliczne żyły szyjnej wspólnej po lewej stronie -odpowiada słabo nasilonym zmianom zapalnym. Dość liczne węzły chłonne śródpiersia do 10 mm w osi krótkiej (średnicy) o aktywności zbliżonej do poziomu tła naczyniowego - odczynowe.
Poza tym obraz metabolizmu glukozy prawidłowy. Zgrubienie szczeliny poziomej.
JAMA BRZUSZNA I MIEDNICA:
Umiarkowane pobudzenie metaboliczne ściany żołądka w okolicy wpustu (SUV max do 4,5) -zmiany zapalne. Poza tym obraz metabolizmu prawidłowy.
INNE
Umiarkowane zmiany zwyrodnieniowe i zwyrodnieniowo-wytwórcze w kręgosłupie.
WNIOSKI:
Obraz PET przemawia za obecnością aktywnego metabolicznie procesu ograniczonego do wnęki prawego płuca. Bez cech zmian węzłowych lub ognisk odległych.

TO TYLE NA TEMAT TYCH WYNIKÓW.

Dziś też byliśmy z Tatą na sciągnięciu szwów i konsultacji zdjęcie rentgenowskie wyszło ok bez jakichkolwiek zmian, ale lekarz powiedział, że komórki prawdopodobnie zostały (nie mogli wyciąć więcej w czasie operacji ani zrobić doszycia mankietowego ponieważ by nie zdążyli lewe płuco nie ciągnęło było za słabe) i musi tato położyć się w szpitalu 1,07,2013 i będą robić bronchofineroskopię i dopiero będzie decyzja.
TYLKO DLACZEGO TO WSZYSTKO TAK DŁUGO TRWA. Przecież dla takiego chorego każdy dzień jest ważny, aby te komórki nie przelazły. Wszystkie badania powinny być robione błyskawicznie.

Napiszcie co sądzicie po tych wynikach jakie prognozy. Czekam na wiadomości

[ Dodano: 2013-06-15, 17:01 ]
Witam !!! Proszę pomóżcie zinterpretować te wyniki. Chciałabym wiedzieć też czy jeżeli zostały tam jakieś komórki rakowe to czy one bardzo szybko się zezłośliwią i przerzucą na inne organy. Nie wiem co robić.

[doris240]

Witam!!!
Jeszcze raz bardzo proszę o interpretację wyników. Chciałabym również wiedzieć czy jeżeli jakieś komórki rakowe zostaną po operacji to czy szybko potrafią dać przerzuty.
Jeszcze jedno pytanie martwi mnie zakrzepica lewej ręki czy może mieć związek z rakiem pomimo, że Tato parę lat temu cierpiał na zakrzepicę nogi(Tato ma raka prawego płuca, a zakrzepicę lewej ręki).
Pozdrawiam

[doris240]

Witam!!!
Zaczynam się już martwić tym, iż nikt nie interpretuje wyników, które zamieściłam i zastanawiam się dlaczego? Różne myśli przychodzą mi do głowy! To też nie jest fajne. Proszę jeżeli ktoś może POMÓŻCIE!

[absenteeism]

doris240 napisał/a:

Różne myśli przychodzą mi do głowy! To też nie jest fajne.

150 postów dziennie, których nie ma się czasu przeczytać, bo siedzi się po 10h w pracy (i nie mam na myśli Forum) - to też nie jest fajne, wierz mi

doris240 napisał/a:

Chciałabym również wiedzieć czy jeżeli jakieś komórki rakowe zostaną po operacji to czy szybko potrafią dać przerzuty.

To pytanie na miarę Nobla. Nikt nie wie kiedy i jak szybko mogą powstać przerzuty.

doris240 napisał/a:

czy jeżeli zostały tam jakieś komórki rakowe to czy one bardzo szybko się zezłośliwią

Komórki raka są komórkami "złośliwymi" (rak = nowotwór złośliwy, wywodzący się z tk. nabłonkowej).

doris240 napisał/a:

martwi mnie zakrzepica lewej ręki czy może mieć związek z rakiem pomimo, że Tato parę lat temu cierpiał na zakrzepicę nogi

Niekoniecznie. Poza tym w tej chwili nie ma to większego znaczenia.

doris240 napisał/a:

nikt nie interpretuje wyników

PET jest w zasadzie zinterpretowany, cóż można dodać poza:

doris240 napisał/a:

WNIOSKI: Obraz PET przemawia za obecnością aktywnego metabolicznie procesu ograniczonego do wnęki prawego płuca. Bez cech zmian węzłowych lub ognisk odległych.

To dobra wiadomość.

[doris240]

Dziękuję za odpowiedź. Wiem, że Wszyscy piszący na tym forum są mocno zestresowani. Każdemu wydaje się, że jego sprawa to priorytet. Zdaję sobie z tego sprawę, że administratorzy mają bardzo niewdzięczne zadanie i każdy oczekuje na to, że zostanie poprowadzony za rękę, a Wasza pomoc jest dla nas rodzin chorych i samych chorych bezcenna. Każdy post to osobna historia. Ja jeszcze nie potrafię komuś doradzić co zrobić, w które drzwi zapukać, ale może kiedyś mi się uda.
Dlatego dziękujemy Wam, że jesteście.