1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi z przerzutami do węzłów chłonnych
Autor Wiadomość
dania 


Dołączyła: 13 Lut 2015
Posty: 5

 #1  Wysłany: 2015-02-13, 22:03  Rak piersi z przerzutami do węzłów chłonnych


Komentarze nie związane bezośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=

Dzień dobry. Przeczytałam już chyba wszystko co można, a na pewno wszystko co znalazłam w necie. Czarno to wszystko widzę niestety.
Akurat do mnie przyczepił się taki pan:
------------------------------------------------------------------------------------------------------
wynik badań dodatkowych:
carcinoma infiltrans.NST.BloomIII93,2,30 naciek obejmuje skórę właściwą.Obecne cechy angioinwazji.
ER(+++) 90% komórek neo.status dodatni
PGR(+++)80% komórek neo status dodatni
HER2(1+) status ujemny
indeks proliferacyjny KI76 MIB dodatni 80% komórek

to wynik z wycinka pobranego w styczniu.
28 miałam operację-usunięta lewa pierś i węzły
pogrzebałam w necie i widzę tragiczne wyniki
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
dziś odebrałam wyniki histopatologiczne:

guz piersi lewej,02-brodawka sutkowa - carcinoma ductale invasinum (NST) G-3 BloomIII (3+3+3).
Obecna komponentaDCIS typu non-comedo (wariant lity stanowi około 15 % utkania guza)
Komponenta inwazyjna o największym wymiarze-3,5 cm.
Obecna inwazja naczyń.
Obecne liczne pola martwicy.
Obecna inwazja naskórka z towarzyszącym owrzodzeniem.
pT4
guz położony w odległości 5 cm od marginesu bocznego i 5 cm od marginesu głębokiego

przebadano 13 węzłów z tego w 7 obecne przerzuty
pN2

i znowu z tego co wyczytałam to jedna wielka tragedia...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
za tydzień mam wizytę w poradni chemioterapii
miałam dziwne wrażenie że pan doktor chirurg nie wiedział co powiedzieć...
nie wiem co myśleć-trzymać się życia to wiem na pewno
ale jak to rokuje???
wiem,że każdy przypadek jest indywidualny
może tu ktoś mi coś po ludzku napisze
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2015-02-14, 11:06  


Sprawa jest o tyle trudna że jak to rokuje to powinien powiedzieć Ci lekarz. On wie wszystko: jaka jest Twoja kondycja ogólna, czy jesteś po menopauzie, czy zrobiono rtg płuc i usg jamy brzusznej i co wyszło? Z tego co napisałaś nie można nawet określić czy to stopień IIIB, IIIC czy może IV. Dlaczego nie miałaś chemioterapii przed operacją? Co wyszło mammografii? Czy zmiany na skórze były widoczne przed operacją? Tak czy inaczej sprawa u Ciebie jest poważna i jeżeli leczysz się poza Instytutem Onkologii to przenieś się koniecznie do dobrego ośrodka, albo pojedź już teraz na konsultację prywatną do któregoś ze znanych klinicystów. Ale przypilnuj żeby mieć odpowiedź na powyższe pytania.
Ogólnie chodzi o to żeby wykluczyć lub potwierdzić 2 rzeczy:
1. Czy to nie jest rak zapalny (właściwie powinien to określić patolog i wyraźnie zaznaczyć w raporcie np"przerzuty na skórę bez cech raka zapalnego" lub " T4 bez cech raka zapalnego") ponieważ taką możliwość trzeba rozważyć przy zajęciu skóry piersi. Masz pełne prawo pójścia do tego patologa i zapytania o to. W zaleceniach PUO jest strona wskazująca jakie informacje powinien uwzględnić patolog w swoim raporcie, wydrukuj to sobie do rozmowy. Jeżeli będzie się wymigiwał to omów sprawę z chemioterapeutą niech on wyśle oficjalne zapytanie do pracowni. Pewne cechy raka zapalnego można zobaczyć w mammografii ale to dużo trudniejsze i musi to zrobić naprawdę doświadczony radiolog.

2. Czy nie ma przerzutów w klatce piersiowej i jamie brzusznej. Typowo sprawdza się to na rtg i usg ale w Twojej sytuacji wskazane byłoby co najmniej TK.

Wykluczenie pkt 1 przedłuża Twoje rokowania o parę lat, wykluczenie również pkt 2 daje realne szanse przy właściwym leczeniu na przekroczenie tych "magicznych" 5 lat.

Nie protestuj jeżeli chemioterapeuta będzie chciał już od razu podać Ci chemię. Jeżeli to będzie standardowe AC to i tak we wszystkich okolicznościach od tego trzeba zacząć. (ale upieraj się przy tych TK - to wyższy poziom kontroli). Resztę można załatwiać później.

Witaj na forum
_________________
sprzątnięta
 
dania 


Dołączyła: 13 Lut 2015
Posty: 5

 #3  Wysłany: 2015-02-14, 12:30  


gaba, dziękuję za odpowiedź
mam 65 lat,w 2003 roku rozpoznanie-rak szyjki macicy (przy cytologii robionej co pół roku, więc wniosek prosty-KONTROLA i tylko KONTROLA) operacja, radioterapia,brachyterapia i po 6 miesiącach spokój.
Jestem pod stałą kontrolą Poradni Onkologii. Teraz to już były wizyty raz w roku. Mammografia co dwa lata. 2013 rok ostatnia z dobrym wynikiem.
W ubiegłym roku zobaczyłam zmianę na piersi coś jakby wrzód...Wizyta prywatna ...wycinek...(październik) wynik po 4 tygodniach i skierowanie do Centrum. 12 grudnia już w Centrum drugi wycinek... skierowanie na USG jamy brzusznej i RTG -oba wyniki czyste, tylko po wyniku z wycinka( to ten mój pierwszy opis- umkneło mi tylko oznaczenie T2N1M0 ale teraz to już i tak bez znaczenia) lekarz zaleca mastektomie. Jest zgoda. Skierowanie na mammografie. Natychmiast po mammografii idę na usg piersi i lekarz robi biopsję. Wiem już ,że i węzły trzeba usunąć. Teraz morfologia,Ekg -wszystko super - jak powiedziała Pani doktor i na stół.
Wczoraj odbieram wyniki w gabinecie. Przyznaję szczerze ,że o nic nie zapytałam...usłyszałam tylko że węzły zajęte ,że był guz,że rana się ładnie goi i żeby dren jeszcze został bo chłonki jeszcze troszkę spływa. Dostaję te moje dokumenty do ręki i idę do poradni chemii.
Wizytę mam tak jak pisałam za półtora tygodnia.
Wcześniej będę się jeszcze widziała z moim chirurgiem -bo wyjęcie drenu.
Gdyby nie ten dren mogłabym góry przenosić (fizycznie bo psychicznie dół..)

Doczytałam jeszcze na wyniku histopatologicznym:
03-kwadrant górno- zewnętrzny,05 kwadrant dolno- wewnętrzny,06 kwadrant górno-wewnętrzny-W kwadrantach utkanie nowotworowe nieobecne
04-kwadrant dolno-zewnętrzny-zmieniony odczynowo węzęł chłonny
07-węzły pachowe górne-6 z przerzutem raka,2 odczynowo zmienione
08-węzły pachowe dolne-1 z przerzutem raka,1 odczynowo zmieniony
09-węzly szczytu pachy-3 odczynowo zmienione

tylko przy tym wszystkim to już chyba bez znaczenia

Wniosek z tego wszystkiego tylko jeden. Na nic nie czekać tylko gonić do lekarza nawet z kropką na skórze.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #4  Wysłany: 2015-02-14, 14:50  


Z badaniami patologicznymi w Polsce jest gorzej niż źle. Jeżeli robiłaś co pół roku cytologię i miałaś raka szyjki macicy to co najmniej 15 z tych cytologii było albo źle pobrane albo źle obejrzane, bo rak szyjki macicy nie rozwija się nagle, pierwsze nieprawidłowe cytologie są 10 lat przed rakiem.

W wynikach które przytoczyłaś niejasna jest dla mnie sprawa tego pierwszego wyniku (nic nie jest nieważne jeżeli chodzi o ustalenie stanu faktycznego) T2N1 MO a jednocześnie patolog wyraźnie pisze że jest naciek na skórę - czyli musi być T4. Co to był za "wycinek" jak duży zarówno pierwszy jak i drugi?

Niestety ciągle jeszcze praktykuje wielu chirurgów którzy uważają że najpierw należy wyciąć wszystko co możliwe i nie przyjmują do wiadomości że w takich zaawansowanych stanach lepiej zacząć od chemioterapii.

Po uściśleniu Twoich danych i dodatkowych informacjach myślę że nie jest to chyba rak zapalny, chirurg by chyba zdiagnozował. Możesz jednak tą sprawę omówić z chirurgiem (jeżeli to ktoś nadający się do rozmowy).Ale widzę trudności w przekonaniu lekarza do tych TK a przydały by się. Argumentuj że przecież są przerzuty na skórę więc chyba trzeba dokładniej Cię przebadać. Wspomnij jeszcze o scyntygrafii kości - to przeważnie pierwszy kierunek przerzutów. I pamiętaj nie ma spraw nieważnych, jeżeli chcesz wygrać to musisz przypilnować żeby na każdym etapie, każda czynność była wykonana jak najlepiej. Jak Ci lekarz powie że coś jest nieważne to reaguj i to zdecydowanie - nie ma spraw nieważnych.

Czy ja dobrze zrozumiałam że mammografię miałaś dopiero po wyniku badania tego drugiego wycinka i dopiero później usg i biopsję węzłów?

Wniosek jest błędny, powinno być "wyjaśniać nawet kropkę na skórze", bo lekarze mają jeszcze większą od nas tendencję do lekceważenia pierwszych objawów
_________________
sprzątnięta
 
dania 


Dołączyła: 13 Lut 2015
Posty: 5

 #5  Wysłany: 2015-02-14, 18:42  


gaba, pierwszy wycinek pobrany w prywatnym gabinecie, na wynik czekałam miesiąc opis był skromny, jak odnajdą to przytoczę- i informacja aby udać się dalej to sprawdza dokładniej. W Centrum na tej pierwszej wizycie lekarz pobrał drugi wycinek bo stwierdził, że pierwszy był za płytki i za mały a sam opis nic mu nie mówi. Zbadał ręką piersi i pachy . Tyle było wszystkiego. Tak jak pisałam dopiero po tym wyniku skierował na rtg i mammografie i usg brzucha. Po mammografie jak jest wszystko ok trzeba umówić się na wizytę z lekarzem- jak nie obrazu kładą na usg piersi. Tak było ze mną. Pani doktor od usg odrazu podczas badania zadzwoniła na oddział po mojego lekarza i on przyszedł i zrobił biopsji. Zobaczyliśmy się za tydzień. I już na tej wizycie usłyszałam o konieczności usunięcia węzłów. Tak to wyglądało w moim przypadku. Jeśli chodzi o cytologie i to co napisałaś jestem przerażona. Ja byłam akurat w okresie menopauzy. Pod kontrolą ginekologa i dlatego cytologia co pół roku. Zawsze I. Choć gdybym nie widziała wyników to dziś pomyślabym że mnie oszukiwał i dlatego co pół roku ja robiłam a działo się coś złego i czekał nie wiadomo na co. Jezu to jest nie do ogarnięcia. Dziękuję za Twoje odpowiedzi i podpowiedzi. Na pewno dały mi do myślenia . Przepraszam za haos ale pisze z samochodu na parkingu. Ciągle tu zaglądam i wyczekuje. Bycie tu choć z tak poważna sprawa dało mi odrobinę spokoju.
 
dania 


Dołączyła: 13 Lut 2015
Posty: 5

 #6  Wysłany: 2015-03-01, 07:17  


Dzień dobry. Jestem po wizycie u chemika i po pierwszym wlewie AT. zlecone mam 6 serii co trzy tygodnie. Potem ma być radioterapia i leczenie hormonalne przez 5 lat. Pocieszyłam się tym. Chyba mnie jednak nie przekreślili ;)
Wlew był w piątek. Wczoraj dostałam zastrzyk Neulasta i czekam co będzie dalej. Zgodnie z poleceniem lekarza zabezpieczyłam się lekami przeciwbólowymi.
Czekam i czytam na co mogę liczyć. :|
pozdrawiam Wszystkich.

[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2015-03-01, 21:51 ]
Powodzenia, dasz radę ! :)

 
Kuba1983 


Dołączył: 04 Sty 2014
Posty: 14
Skąd: Opole
Pomógł: 2 razy

 #7  Wysłany: 2015-03-02, 15:10  


Z tym naciekaniem skóry to jest tak, że samo zajęcie skóry właściwej nie kwalifikuje automatycznie raka do stopnia IIIB. Jednak w tym przypadku mamy inwazję naskórka z owrzodzeniem, czyli kwalifikacja zmiany jako pT4b jest słuszna. Absolutnie nie należy się tym przejmować, gdyż nie od dziś wielu naukowców optuje za zmianą dotychczasowej klasyfikacji TNM raka piersi, bez uwzględniania naciekania skóry jako automatycznej kwalifikacji do stadium 3. Życzę wytrwałości, dużo sił i zdrówka :)
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #8  Wysłany: 2015-03-05, 15:32  


gaba napisał/a:
Niestety ciągle jeszcze praktykuje wielu chirurgów którzy uważają że najpierw należy wyciąć wszystko co możliwe i nie przyjmują do wiadomości że w takich zaawansowanych stanach lepiej zacząć od chemioterapii.

W zupełności zgadzam się z gaba, Ja najpierw miałam chemię potem dopiero mastektomię ..
dania,
Witam na forum ,poczytaj mój watek :) ja z paskudą daję radę już od 2002 roku.

dania napisał/a:
Czekam i czytam na co mogę liczyć. :|
nie czytaj tyle bo z tym liczenie u każdego jest inaczej ,tylko rób to naco masz ochotę ,wiem nie jest to łatwe......
Dasz radę ,trzymam kciuki.
Pozdrawiam.
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
dania 


Dołączyła: 13 Lut 2015
Posty: 5

 #9  Wysłany: 2015-11-02, 11:01  


Melduję się. Dzień dobry. Chemie przeżyłam. Oprócz pierwszej wszystkie bez czynników wzrostu. Dużo płytek. Spadały po chemii a przed następną już znowu była ich cala masa.Zrobili mi trepanobiopsje szpiku. Czysto. A płytki unormowały się kiedy przestałam brać chemie i Dexamethason .
Po 4 chemii czułam sie źle a po 6 tragicznie. Uratował mnie lekarz z pogotowia i pyralgina. No i moje rodzina, która czuwała i karmiła łyżeczką.
Potem była radioterapia. 26 naświetlań. I upał na dworze. A ja chodziłam dzielnie choć co kilka kroków musiałam siadać. Łatwo nie było. W tych najgorszych chwilach dostawałam bure od córki. :) to pomaga. Naprawdę. Dziś jest już całkiem dobrze. Jestem już po pierwszej kontroli. Po badaniach .Wszędzie czysto. Wyniki dobre.
Od lipca biorę Etruzil. Trochę drętwieją palce stóp i u lewej ręki która jest obciążona po udarze, ale to pestka w porównaniu do tego co było. Nie wiem co będzie dalej:) ale będzie co ma być. . W grudniu znowu badania. Konrola u onkologa.
Wyrzuciłam już perukę ;) Chodzę, żyję , robię swoje.
Wiem że to jeszcze młody czas , że 2 lata , że 5 lat...ale jak będę o tym myśleć to zamęczę siebie i bliskich.
Ma być dobrze. :)
 
Irka 



Dołączyła: 14 Mar 2011
Posty: 136
Pomogła: 41 razy

 #10  Wysłany: 2015-11-02, 11:18  


Super- oby tak dalej ;) )
 
Nika2 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 25 Lut 2011
Posty: 1606
Skąd: Wielkopolska
Pomogła: 297 razy

 #11  Wysłany: 2015-11-08, 22:09  


dania,
Trzymaj się i tak dalej , mówiłam
Nika2 napisał/a:
nie czytaj tyle bo z tym liczenie u każdego jest inaczej ,

Więc głowa do góry :)
_________________
Życie jest piękne i warto Żyć
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group