1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki typu złożonego
Autor Wiadomość
Izabela26 


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 18
Pomógł: 1 raz

 #1  Wysłany: 2012-12-28, 15:48  Rak nerki typu złożonego


Witam wszystkich
To mój pierwszy post, ale forum czytam już od około miesiąca.

Sprawa dotyczy mojej mamy, która choruje na raka nerki.
w połowie grudnia miała nefrektomię radykalną nerki lewej i dziś otrzymaliśmy wyniki badania histopatologicznego,
czy ktoś mógłby mi powiedzieć co to za rodzaj, typ i jakie są mniej więcej rokowania.

oto wynik:
Moczowód: ureteritis chronica.
Guz: carcinoma nephrocellulare conventionale variant claro - et granulocelularis, et sarcomatodes G3/G4, pT1a, NX,MX
Ognisko spod torebki włóknistej: Nephritis interstitialis chronica
Naciek torebek : inflammantio chronica fibrosa et calcificata

Do lekarza mama idzie dopiero 9 stycznia 2013 r.

Proszę o interpretację wyniku.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-28, 21:16  


Izabelo,

Stwierdzono raka nerki typu złożonego: jasnokomórkowego, ziarnistokomórkowego i mięsakowatego,
o wysokim/najwyższym stopniu złośliwości (G3/G4)
i histopatologicznie (p) stwierdzonym wczesnym stadium zaawansowania guza pierwotnego T1a (guz do 4 cm),
bez określenia czy doszło do przerzutowego zajęcia lokalnych węzłów chłonnych (Nx) i narządów odległych (Mx).

Standardem leczenia raka nerki jest operacyjne usunięcie nerki (lub samego guza),
zatem w Waszym przypadku leczenie wygląda na prowadzone prawidłowo.
Leczenie jest przystępnie opisane np. w tym artykule.

Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Izabela26 


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 18
Pomógł: 1 raz

 #3  Wysłany: 2013-02-02, 19:23  


Witam ponownie po długim czasie nieobecności.
W ciągu miesiąca wiele się wydarzyło. Mojej mamie zrobiono szereg dodatkowych badań z powodu bólu kręgosłupa. Wyniki nie są dobre, mama miała robione badanie pet, które wykazało liczne małe guzki w obu płucach w górnym odcinku do około 7 mm, i jedna największa do 10 mm, ponadto przerzuty do kręgosłupa i żeber. Na przerzuty do kości dostała sindronat.
Na nasze szczęście mama zakwalifikowała się do programu terapeutycznego i otrzymała sutent, który bierze od 23 stycznia br.
Skutki uboczne są straszne, od niecałego tygodnia mama ma mdłości i praktycznie nie je, skóra już zmieniła barwę na lekko żółtą, mama jest załamana i mówi że jest bardzo żle, ja pocieszam ją jak mogę ale niewiele to daje.
Kolejną wizytę u lekarza mamy 06.03.13 r., a ja boję się że do tego czasu stan mamy się pogorszy i nie będzie mogła jechać do lekarza.
Kochani poradźcie mi jak można pomóc mamie w odzyskaniu apetytu i żeby miała siłę do walki.
Ręcę opadają, łzy same lecą jak patrzy się na cierpienie tak bliskiej osoby i poczucie bezsilności jest ogromne gdy nic nie można zrobić.
Dodam jeszcze że 23.01. mama miała również naświetlanie jednorazowe na płuca i kręgosłup i mówi, że dokucza jej strasznie ból w klatce piersiowej?
Czy te jednorazowe naświetlania mogły zaszkodzić a nie pomóc?

[ Dodano: 2013-02-02, 19:26 ]
Dodam jeszcze , ze na mdłości mama bierze torecan, ale on nie bardzo pomaga.
 
Marta281 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 39
Skąd: kraków
Pomogła: 9 razy

 #4  Wysłany: 2013-02-03, 09:34  


Droga Izabelo
Głowa do góry , będzie dobrze po burzy zawsze wychodzi słońce , a po dniach trudnych przychodzą te dobre. Brak apetytu i mdłości to nic innego jak skutki uboczne sutentu i naświetlań. Z biegiem czasu powinny ustąpić. Jeśli mamusia nie ma apetytu to kupuj jej NUTRIDRINK w dobrych aptekach. Dwie trzy buteleczki dziennie pokrywają bardzo dużo dziennego zapotrzebowania na pokarm. Zwłaszcza w chorobach nowotworowych. Bądź silna dla mamy, ja taka się staram być dla swojego taty.
Marta
_________________
marta
 
marysia5 


Dołączyła: 04 Kwi 2012
Posty: 975
Pomogła: 107 razy

 #5  Wysłany: 2013-02-03, 13:39  


Witam Cię Izabelo
Na apetyt dobry jest też syrop Apetizer bez recepty, albo silniejszy na receptę Megase, na takie zapalenia w buzi mojemu mężowi pomaga wit. A+D3 forte, którą poleciła mi przyjaciółka z forum, bądź dobrej myśli i nie poddawaj się , pozdrawiam Was serdecznie. :tull:
_________________
marysia5
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #6  Wysłany: 2013-02-03, 13:51  


MegaCe
http://www.doz.pl/leki/p3...wiesina_doustna
Megalia
http://www.doz.pl/leki/p2252-Megalia
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
Izabela26 


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 18
Pomógł: 1 raz

 #7  Wysłany: 2013-02-03, 16:23  


Dziękuję wszystkim za dobre słowo.
Mama brała apetizer ale on niewiele chyba pomógł. Jutro zadzwonię do onkologa i zapytam o magace i megalię, trzeba jakoś zwalczyć te nudności i mdłości bo to początek naszej walki.
Najbardziej martwi mnie fakt, że stan mamy w ciągu tygodnia się diametralnie pogorszył od momentu brania sutentu: :-( , lek pewnie działa ale skutki uboczne już na samym początku są straszne. Przed 23.01.13 r. mama normalnie jadła, chodziła i miała samopoczucie dobre a teraz jest źle. Pozostaje nam to przezwyciężyć i nie załamywać się.
Pozdrawiam wszystkich ciepło.
 
Marta281 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 39
Skąd: kraków
Pomogła: 9 razy

 #8  Wysłany: 2013-02-03, 19:40  


Nam lekarz powiedział , że im więcej skutków ubocznych ma pacjent tym lepiej to znaczy , ze lekarstwo działa prawidłowo. Głowa do góry będzie dobrze!
_________________
marta
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #9  Wysłany: 2013-02-03, 19:50  


Marta281 napisał/a:
Nam lekarz powiedział , że im więcej skutków ubocznych ma pacjent tym lepiej to znaczy , ze lekarstwo działa prawidłowo.

To nie od tego zależy czy lek działa czy nie.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #10  Wysłany: 2013-02-03, 19:54  


Cytat:
Jutro zadzwonię do onkologa i zapytam o magace i megalię, trzeba jakoś zwalczyć te nudności i mdłości bo to początek naszej walki.

Megace LUB Megalia - "wskazania: Leczenie braku łaknienia lub utraty masy ciała".

Przeciwwymiotnie u nas była Atossa:
http://www.doz.pl/leki/p101-Atossa
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
aniutka34 



Dołączyła: 07 Sty 2012
Posty: 504
Pomogła: 98 razy

 #11  Wysłany: 2013-02-03, 20:21  


Marta281 napisał/a:
Nam lekarz powiedział , że im więcej skutków ubocznych ma pacjent tym lepiej to znaczy , ze lekarstwo działa prawidłowo. Głowa do góry będzie dobrze!

To nie ma znaczenia dla efektu terapeutycznego, jeśli lekarz tak powiedział, to znaczy, że lekarz się myli.
 
Izabela26 


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 18
Pomógł: 1 raz

 #12  Wysłany: 2013-02-16, 15:11  


Witam kochani muszę się wygadać i poradzić.

Mama od 4 lutego musiała przerwać branie sutentu z powodu skutków ubocznych ( nie jadła, nie piła, skóra była lekko zmieniona ogólnie była słaba i nie chodząca). Od 6 lutego przez dni roboczych dostawała kroplówki nawadniające i wzmacniające organizm, które postawiły mamę na nogi.
Zaczęła troszkę jeść, pije i już więcej chodzi jak leży. Ma przerwę w braniu sutentu do 18.02.13 r. Jeżeli wyniki krwi będą dobre to zacznie przyjmować sutent od poniedziałku tj. 18.02.13 r. co drugi dzień jedną tabletkę dawka 50 mg - zalecenia onkologa ale najpierw wizyta kontrolna.
Martwię się strasznie bo mama żyje w swoim świecie mam wrażenie że nie interesuje ją to co dzieje się wokoło, nie bardzo chce rozmawiać, ma czasem jakieś zawieszenia, boję się czy z powodu zaprzestania brania sutentu choroba nie postępuje dalej i czy nie nastąpiły przerzuty do ukladu nerwowego. Mama jest słaba psychicznie i tata mówi że nie chce walczyć. Gdy ostatnio była w takim strasznym kryzysie i bardzo źle się czuła miała myśli samobójcze.
Jesteśmy(ja, brat i tata-najbliższa rodzina) strasznie załamani, ja dziś mam tak dołujący dzień, ze płaczę sobie co jakiś czas. Jak można pomóc mamie? W jaki sposób "zmusić" ją do walki? Mam dwóch wspaniałych synów, jeden ma rok i cztery miesiące, drugi w tym roku skończy 8 lat i zostali mu tylko jedni dziadkowie (moi rodzice). Chciałabym żeby moja kochana mama była na komuni u starszego syna.
Gdzie można poszukać dobrego psychoonkologa, który będzie potrafił postawić nas wszystkich na nogi, poradzi jak walczyć i rozmawiać z mamą żeby miała chęć do dalszego życia. Poradźcie coś proszę.

Pozdrawiam Iza
 
Marta281 


Dołączyła: 01 Lut 2013
Posty: 39
Skąd: kraków
Pomogła: 9 razy

 #13  Wysłany: 2013-02-17, 09:48  


Droga Izabelo
Przede wszystkim musisz choć to trudne być silna dla swojej mamusi, nie możecie mamie pokazać, ze jesteście załamani bo będzie myślała , ze sytuacja jest zła . Okazuj mamie dużo pozytywnej energii, uśmiechu bo to naprawdę pomaga. Kiedyś mój tatuś był w podobnym nastroju a potem przyszła chęć do walki. Wielu chorych przechodzi przez taki kryzys. Myślę, ze bardzo dobrym pomysłem będzie psychoonkolog tylko nie wiem jak mam Ci pomóc bo nie znalazłam informacji w jakim miejscu w Polsce mieszkacie. Znajdź w internecie psychoonkolog i nazwa Waszego miasta być może jest gdzieś w pobliżu Waszego miejsca zamieszkania. Izabelo głowa do góry Wasza kochana mamusia będzie jeszcze na niejednej rodzinnej uroczystości i tego się trzymajmy. :) Pozdrawiam Cię bardzo ciepło. Marta
_________________
marta
 
Izabela26 


Dołączył: 28 Gru 2012
Posty: 18
Pomógł: 1 raz

 #14  Wysłany: 2013-02-17, 11:23  


Droga Marto my mieszkamy w Olsztynie. Staram się być dobrej myśli i nie okazuję przy mamie negatywnych emocji. Pozdrawiam Ciepło.:-)
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #15  Wysłany: 2013-02-17, 13:07  


Izabela26 napisał/a:
Gdzie można poszukać dobrego psychoonkologa,

Przesyłam informacje, może się przydadzą:
http://www.psychoonkologi...mid=38&parent=1
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group