1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak nerki + rak płuc - ciąg dalszy
Autor Wiadomość
mral 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 466
Pomogła: 75 razy

 #136  Wysłany: 2009-12-26, 12:04  


pixi napisał/a:
godzine temu jadl ciasto i wypil slodkie kakao


Ależ zachcianki ma Twój Mąż ok. 12.00 w nocy :-D
Trudno się dziwić, kakao jest pyszne (ciasto pewnie też), i również je uwielbiam.
Pozdrowienia
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #137  Wysłany: 2009-12-26, 12:17  


mral napisał/a:
Ależ zachcianki ma Twój Mąż ok. 12.00 w nocy :-D

Rzeczywiście, po tych trzech tygodniach niejedzenia, wcina, aż miło :mrgreen:
ale z tą cukrzycą, to chyba masz rację :-( dziś rano, na czczo miał 155 cukru :--: - muszę dopisać do listy spraw diabetologa :-( jedyna pociecha, to , ze z cukrzycą da się żyć ;)
pozdrawiam :)
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #138  Wysłany: 2009-12-26, 15:20  


pixi, ,życzę Wam,aby te okropne skutki uboczne szybko Was opuściły.
A apetycik bardzo cieszy :-D
Mój tato też ostatnio miał podwyższony cukier-w szpitalu dochodził do grubo ponad 300.
Później się unormował.
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
mral 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Sty 2009
Posty: 466
Pomogła: 75 razy

 #139  Wysłany: 2009-12-26, 17:03  


pixi napisał/a:
jedyna pociecha, to , ze z cukrzycą da się żyć ;)

Pixi :)
Gdyby posługiwać się hierarchicznością problemu zdrowotnego u pacjenta onkologicznego , to na pewno jesteśmy zgodne , że tego typu choroba znajdzie się na jednym z niższych pięter. Jest co prawda chorobą uciążliwą i trzeba ją leczyć, ale tak jak piszesz żyć się z nią da. Ja również mam przekroczoną glukozę, ale na razie lekarz rodzinny zalecił systematyczną kontrolę jej poziomu przez okres kilku tygodni. Zacznę po Nowym Roku, te pare dni jeszcze sobie pofolguję ;)
Pozdrowienia.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #140  Wysłany: 2009-12-26, 22:29  


mral napisał/a:
Zacznę po Nowym Roku, te pare dni jeszcze sobie pofolguję ;)

masz rację :) my zrobimy tak samo :-D
 
gontcha
[konto usunięte]



Posty: 0

 #141  Wysłany: 2010-01-08, 22:42  


Pixi - co u Was? Jak się Tomek czuje?
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #142  Wysłany: 2010-01-11, 22:43  


LDH 980
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #143  Wysłany: 2010-01-11, 22:47  


pixi napisał/a:
LDH 980


czyli znowu tak bardzo podskoczyło :-( i to tak szybko z 575 :uuu: a jak sie maż czuje? Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
madziorek
[konto usunięte]



Posty: 0

 #144  Wysłany: 2010-01-11, 22:49  


pixi, cholera znów skoczyło :?ale?: chyba musisz jak najszybciej skontaktować się z prowadzącym. Trzymaj się, i daj znać jak czuje się Tomek.
:/pociesza:/ M.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #145  Wysłany: 2010-01-12, 00:08  


Swięta były cudowne- i nawet jeszcze trochę "po" -ale potem... :uuu:
Zaczęlo go boleć w plecach i zaczął mieć duszności - pojechalismy na brachyterapię - dolegliwości ustąpiły - na jeden dzień :-( Pojechaliśmy do lekarza -na podstawie wyników krwi stwierdził dużą infekcję bakteryjną -dostaliśmy antybiotyk w zastrzykach -znowu było lepiej przez jeden dzień.Potem dołączyły sie duszności - wezwałam pogotowie. Podali hydrocortyzon, ale nie pomogło- pojechaliśmy do szpitala ( ja za nimi samochodem). Na izbie przyjęć lekarze nie mogli sie zdecydować , czy to jest zapalenie płuc, czy może zator - został na oddziale - antybiotyk ten sam, ale dolożyli tlen. Pomogło, ale niewiele. Następnego dnia diagnostyka : prześwietlenie, scyntygrafia płuc, echo serca i dalej nie wiedzą, co to jest. Wieczorem wrócily duszności i coraz silniejszy ból w środku. P. doktor , na moją cichutką sugestię, zeby może dexametazon -odpowiedziala, że jak jestem taka mądra, to mogę sobie sama męża leczyć -zleciła Tramal - pomogło ... na dwie godziny, BYło coraz gorzej, duszności narastały. Co z tego, ze miał tlen i tramal, który zmniejsza zapotrzebowanie na tenże, jeśli z coraz większym wysiłkiem , powodującym ból, wciągał tlen i miał przerażone oczy.
Poszłam do pielęgniarki i zapytalam, czy Tomek dostal Fraxiparynę i w czasie, gdy ona sprawdzala w zeszycie , zerknęłam jej przez ramię : co jeszcze ma zlecone z leków - okazało się , że tylko "fraxi" i antybiotyk-czyli toczka w toczkę to , co mu podawalam w domu -czyli, ze nie powinno być interakcji z pabi-d.
No to wiele nie myśląc, pojechalam do domu, przywiozlam i .... Po półgodzinie było sto razy lepiej - duszności ustąpiły , ból zmalał- i zaczęło być coraz lepiej :) Teraz jest już dobrze ( nie wiem , jak LDH), ale nie ma duszności, nic nie boli ( bez tramalu)-i chodzi. ( Gdy zaczęła się ta cala polka - przejście dwóch kroków stanowilo problem- zupelnie nie miał sił :-(
Wczoraj jeszcze mówił, że boli go, gdy oddycha bez tlenu: z tlenem - nic mu nie dolega, dziś już nic go nie boli.
Humor mu dopisuje, ma ładną, świeżą cerę i w ogóle widać, że jest porządnie dotleniony. Lekarka jest zadowolona z wyniku leczenia.

wszystko to rozegrało się w ciągu -raptem- pięciu dób - w tym czasie przespałam łącznie sześć godzin.
Lekarze dalej nie wiedzą, co to było.
W czwartek jedziemy po nexavar.
I chyba muszę szybko załatwić nowe KT " startowe" - żeby, o ile to progresja, móc wykazać, że nie nastąpiła w czasie brania nexavaru.
Pozdrawiam
idę spać
P.s.rozmawialam o tym incydencie z pabi z lekarzem , pulmonologiem ( w necie są opublikowane liczne jego prace z pulmonologii i .. leczenia paliatywnego) - potwierdzil , ze dobrze zrobilam . Chce też Tomka wziąć do swojego szpitala.

P.s. 2. Oko się "naprawiło" :)

P.s. 3 No i co to było?
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #146  Wysłany: 2010-01-12, 08:31  


pixi no to nieźle przeszliście :-( ale mam nadzieję ze teraz juz bedzie dobrze i ten incydent nigdy sie nie powtórzy. Ciesze sie ze oko sie naprawiło :) Życzę dużo zdrówka i dużo siły :tull: Pozdrawiam
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #147  Wysłany: 2010-01-12, 08:51  


Dobrze pixi, że jakoś sobie poradziliście i stan Tomka się poprawił.
U nas było podobnie i podanie dexametazonu sprawę poprawiło.
Trzymam kciuki za jak najlepsze wyniki leczenia.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Andrzej W.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #148  Wysłany: 2010-01-12, 10:33  


Ja też mam nadzieję, że będzie dobrze ;) , ale główną nadzieję pokładam w nexavarze ( mam nadzieję ,że jeszcze będzie dzialał?)
Pozdrawiam serdecznie
 
DumSpiro-Spero 
Administrator



Dołączyła: 19 Sty 2009
Posty: 7458
Pomogła: 3498 razy

 #149  Wysłany: 2010-01-12, 14:17  


Moim zdaniem to zatorowość płucna, w przebiegu której doszło do zakażenia bakteryjnego i nasilonego obrzęku. Ten ostatni był przyczyną tak drastycznych objawów (i dlatego pomógł deksametazon, bo zniósł obrzęk). Jeśli moja opinia jest celna, to LDH powinno być teraz 'spadnięte' :)
Heparyna drobnocząsteczkowa to rewelacyjny lek, ale w zaawansowanych stanach przestaje dawać pożądany efekt (ale nie odstawiajcie! |wht?!| ). Zatorowość płucna nie jest łatwa do zdiagnozowania, ale przy takich objawach oraz przy tak masywnych zmianach w klatce piersiowej trzeba ją traktować jako bardzo, bardzo prawdopodobną. Plus - jak dla mnie - to LDH - tak wysoki poziom - bo rozumiem, że zawał został wykluczony? (EKG)
pixi, a mogłabyś tu przytoczyć wszystkie wyniki z karty wypisowej?
_________________
pozdrawiam, DSS.
 
pixi 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 24 Sty 2009
Posty: 459
Skąd: Poznań
Pomogła: 73 razy

 #150  Wysłany: 2010-01-13, 00:37  


Zawał został wykluczony - serce w świetnym stanie :) , wypis , oczywiście ,przytoczę w calości - sama jestem ciekawa, co tam napiszą -LDH zbadam prywatnie, ale dopiero po wizycie w CO - teraz nijak "się nie wyrobię" :)
Tomek wygląda znakomicie, tylko trochę ma podpuchnięte powieki ( boję sie , że nerka przez to leczenie troche dostaje w ucho) ale mam nadzieje , że to potem ustąpi :?:
pozdrawiam serdecznie :)

[ Dodano: 2010-01-13, 19:11 ]
DSS - mam już wypis - jest dokladnie tak , jak napisalaś :-D trafiłaś w dziesiątkę :uhm!: - miałam zamiar przepisać tu caly wypis, ale chyba odlożę to na jutro - jestem nieżywa z niewyspania :) - teraz dopiero, gdy Tomek jest w domu, czuję , jak bardzo jestem zmęczona :lol:
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group