1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
rak głowy trzuski - walka mojej mamy
Autor Wiadomość
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #151  Wysłany: 2015-05-01, 13:56  


Mama od wtorku w szpitalu, dziś przetaczali jej krew bo hemoglobina słaba, albumin mało, ma całe nogi spuchnięte, boję się, że zaraz jej otworzą rany na tych nogach. Jest bardzo słaba, dużo ją nawadniają a sika bardzo mało, od 4 dni nie może się załatwić. Dają jej morfinę co 4 godziny. Jutro idę załatwić hospicjum. Jestem w szoku co się dzieje w przeciągu tygodnia. Tomograf głowy w przyszłym tygodniu.

Wiem, że tu nikt mi dokładnie nie powie, ale ile statystycznie czasu zostało? Pogodziłam się z tym, że jest źle, jedynie modlę się o to, żeby nie było leżenia i bezczynności miesiącami..
_________________
Ola
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #152  Wysłany: 2015-05-01, 15:36  


Olu, tempo narastania niepokojących objawów sugeruje raczej rozwijającą się niewydolność wielonarządową - w takim wypadku trudno zakładać wielomiesięczne, bezczynne leżenie.
Przykro mi bardzo :-(
 
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #153  Wysłany: 2015-05-01, 18:03  


rozumiem. Ja nie mogę uwierzyć, że osoba która nie ma progresji choroby w badaniach obrazowych w tak szybkim czasie może się znaleźć w takim stanie. Lawinowo to się sypie, jest taka chudziutka a za razem taka spuchnięta aż do lędźwi, że aż jej się spodnie od piżamy odciskają, dzisiaj zrezygnowałam z szyny podtrzymującej nogę, ponieważ jak byłyśmy w toalecie to zauważyłam spore przekrwienie na kości krzyżowej, chciałam żeby dzisiaj spała na boku, mam nadzieję, że to się nie otworzy chociaż jej całe ciałko to kości i wszystko uwiera. Niby mają załatwić materac, ale jakoś nikomu się nie spieszy.

Dzisiaj rano jak przyszłam to mama miała założone to wejście centralne, bo jak zadecydowali o przetoczeniu krwi to przez wenflon na tej biednej żyłce z ręki nie chciało lecieć. Z tego powodu mama na koszulce miała dwie krople krwi a ja dostałam opieprz, że się nie zajmuję mamą bo leży brudna. Pretensje innych, że to przeze mnie mama nie je bo ja jej specjalnie nic nie przynoszę do jedzenia, że ją głodzę..

Tak mi przykro, że z osoby, która była najsilniejsza na świecie, która miała na wszystko rozwiązanie i była konkretną babką leży cień, który jest zdany na mnie w stu procentach. Boże, dlaczego to przechodzę w wieku 23 lat?

Dlaczego ta choroba jest taka bezwzględna i upokarzająca..
_________________
Ola
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #154  Wysłany: 2015-05-01, 19:03  


Olu bardzo mi przykro, że w tak młodym wieku musisz zaliczać tak trudną lekcję życia.
Niestety ta choroba taka już jest, że jednego dnia cieszymy się bo nasi chorzy uśmiechają się, jedzą, są silniejsi a drugiego dnia nie ma z nimi kontaktu, śpią, płaczą z bólu.

Nie przejmuj się co kto mówi, Ty sama wiesz jak opiekujesz się mamą, ile z nią jesteś, czy karmisz Ją, czy też nie, ludzie gadają a Ty rób swoje, co Ci serce podpowiada i co mama sobie życzy.

Tak przykre to, że nasi rodzice kiedyś byli silnymi, pełnosprawnymi osobami a w pewnym momencie życia są zależni od nas a my czasami tacy bezsilni a chcielibyśmy zrobić wszystko co się tylko da.

Dużo siły Ci życzę.
 
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #155  Wysłany: 2015-05-03, 09:10  


u nas hemoglobina po przetoczeniu już w normie, wczoraj potas był za wysoki, podano furosemid i nerki jak za odjęciem czarodziejskiej różdżki zaczęły pracować, jak przyszłam to pielęgniarka mówiła, że aż pampersa nie mogła wynieść bo taki mokry, założono cewnik, który od razu się wypełnił, po opróżnieniu ponownie do połowy. Chociaż jej może lżej, dzisiaj nogi znacznie mniej spuchnięte po tym wczorajszym sikaniu jednak całe sine.

Z mamą dalej kontakt żaden, patrzy cały czas w ścianę albo na sufit. Tak mi jej przez to szkoda, jak u niej jestem to mam wrażenie, że nie ma po co siedzieć bo i tak jest nieobecna, a jak wyjdę ze szpitala to czuję takie mega uczucie strachu, że muszę być przy niej cały czas.

Wczoraj usłyszałam, że przy dobrych prognozach to będzie parę dni. Boję się, że dłużej i się będzie jeszcze długo męczyć :( Mega ból psychiczny, serce mi pęka jak na nią patrzę.

Boże, jak to przeżyję to chyba już nic w życiu nie będzie w stanie mnie złamać.
_________________
Ola
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #156  Wysłany: 2015-05-03, 14:07  


Taki wielomocz nie rokuje dobrze.
Obawiam się, że nie zostało Wam wiele czasu...
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Lucy37 


Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 343
Pomogła: 84 razy

 #157  Wysłany: 2015-05-03, 15:05  


"Boże, jak to przeżyję to chyba już nic w życiu nie będzie w stanie mnie złamać."

To samo mówiłam po śmierci mojej mamy...

trzymaj się, bardzo mi przykro, bo było tak dobrze.
 
aleksandraL 


Dołączyła: 07 Wrz 2012
Posty: 149
Pomogła: 6 razy

 #158  Wysłany: 2015-05-03, 17:42  


dzisiaj o 16 zmarła najważniejsza osoba w moim życiu, mój cały świat.

Mam nadzieję, że nie cierpiała choć cały dzień była nieobecna, jednak jestem pewna, że nic jej nie bolało. Mój świat runął w gruzach, ja rozpadłam się na kawałki. Nic już nigdy nie będzie takie samo. Dopiero wkraczam w dorosłe życie a przy najważniejszych momentach nie będzie najważniejszej osoby.
Powstrzymuję się od ataków paniki. Cholerna choroba, z którą nikt nie wygra.

Moja mama - wojowniczka. Jej walka z największym cichym zabójcą trwała prawie 3 lata, nie jak zapowiadali - do 6 miesięcy. Tak było tylko i wyłącznie dlatego, że to był mistrz świata, to jak sobie radziła z chorobą to było mistrzostwo świata. Marzę o tym, by być tak silna jak ona. Ona nie przegrała z rakiem, ona już po prostu już chciała odpocząć.

Nie wiem jak teraz będzie wyglądało moje życie. Życie bez jego sensu.
_________________
Ola
 
Lucy37 


Dołączyła: 15 Lis 2012
Posty: 343
Pomogła: 84 razy

 #159  Wysłany: 2015-05-03, 17:54  


Bardzo współczuję :-( :-(
 
Caroline 



Dołączyła: 03 Lut 2010
Posty: 662
Skąd: Dąbrowa Górnicza
Pomogła: 102 razy

 #160  Wysłany: 2015-05-03, 18:09  


::rose::
_________________
HISTORIA MAMY http://www.forum-onkologi...ejacy-vt599.htm
MOJA HISTORIA http://www.forum-onkologi...olog-vt6463.htm
 
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #161  Wysłany: 2015-05-03, 18:49  


::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
ileene 



Dołączyła: 13 Maj 2014
Posty: 610

 #162  Wysłany: 2015-05-03, 19:02  


Przykro mi ::rose::
 
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #163  Wysłany: 2015-05-03, 19:34  


Olu

Przyjmij najszczersze wyrazy współczucia ::rose::
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #164  Wysłany: 2015-05-03, 20:10  


Olu, nie wiem co napisać... tak mi przykro a zarazem mam przekonanie że mama już nie cierpi już nic nie boli. To wszystko co przeżywasz teraz jest przede mną... bardzo współczuje... :tull:
 
asia 1975 



Dołączyła: 06 Cze 2013
Posty: 481
Pomogła: 117 razy

 #165  Wysłany: 2015-05-03, 20:21  


Bardzo ci współczuję
_________________
Asia
„Miarą miłości jest miłość bez miary”
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group