1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pustka
Autor Wiadomość
MALGOSIA 


Dołączyła: 11 Lis 2017
Posty: 19
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2018-12-17, 20:41  


Witam! Minął rok od śmierci męża-robie swiateczne porzadki-otwieram szafę a w niej rzeczy męża i wszystkie wspomnienia wracają... Lzy leją się po policzkach.Czy tak zawsze juz bedzie?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #17  Wysłany: 2018-12-18, 08:14  


MALGOSIA napisał/a:
Czy tak zawsze juz bedzie?
Nie, nie zawsze tak. Czas złagodzi emocje które w tobie jeszcze bardzo głęboko tkwią. Te wspomnienia co prawda na zawsze w tobie pozostaną i moim zdaniem to dobrze bo twój mąż to jednak duża i ważna część twojego życia ale musisz żyć dniem dzisiejszym. Nie ma nic złego że te wspomnienia wracają szczególnie w takich momentach - to normalne i ludzkie i nie ma co tych łez powstrzymywać.
Popłacz sobie, rzeczy pochowaj albo komuś daj a potem zabierz się do przygotowywania magicznych świąt dla siebie i dzieci. Jakby nie było życie toczy się dalej.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
GosiaK 


Dołączyła: 25 Gru 2017
Posty: 32

 #18  Wysłany: 2018-12-18, 09:18  


Dla mnie też niedługo rok samotności i bólu. Ubrania męża "musiałam" wydać niedługo po śmierci, aby zrobić miejsce dla syna, który postanowił ze mną zamieszkać na jakiś czas. Zostawiłam sobie tylko jeden sweterek, który mąż nosił ostatnio - jeszcze pachnie, ale już coraz mniej. Skądinąd nie cierpię słowa musisz lub powinnaś. Obserwatorzy widząc, że schudłam (bo zaczęłam biegać i pływać i in.) z podziwem mówią poradziłaś sobie, ale nie wiedzą, że mam objawy somatyczne, że wspomagam się lekami, i nie wiedzą że poszłam na warsztat "12 kroków do wolności". Moimi kajdanami są wspomnienia złych wydarzeń i lęk o przyszłość. Poranna kawa sama, przyjście do domu sama, kolacja sama... Nie jestem jeszcze zaawansowana wiekiem, niektórzy mówią ułożysz sobie życie. Może tak, może nie, tymczasem sama, sama, sama... Często wchodzę na to forum... i podziwiam kilka osób, które wytrwale dzielą się swoją wiedzą i dodają otuchy potrzebującym.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2640
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #19  Wysłany: 2018-12-18, 12:59  


GosiaK napisał/a:
Moimi kajdanami są wspomnienia złych wydarzeń i lęk o przyszłość.
Może spróbuj wspominać te dobre czasy - bo przecież i takie były... Wiem że to niełatwe sterować własnymi myślami ale warto spróbować.

Czego boisz się w przyszłości? Potrafisz to sprecyzować? Jeżeli konkretnie odpowiesz sobie na to pytanie to nie będąc "jeszcze zaawansowana wiekiem" :-) masz czas by temu przeciwdziałać.
Przesyłam serdeczne pozdrowienia
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group