1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: Richelieu
2015-08-22, 05:50
Przerzuty do mózgu z płuc
Autor Wiadomość
patomorfolog z CO 
Lekarz PATOMORFOLOG


Dołączyła: 19 Cze 2015
Posty: 351
Pomogła: 135 razy

 #31  Wysłany: 2015-09-30, 23:32  


Osoba w stanie paliatywnym najlepiej się czuje w domu i do tego trzeba dążyć.
Jest to możliwe jeśli się zorganizuje i zapewni leki, pomoc i sprzęt.
Tylko zastanów się czy dasz rade to zorganizować??
Czy masz tyle czasu lub srodków żeby zapewnić taka opiekę w domu?
Taka osoba nie powinna być sama -może nagle wystąpić napad padaczkowy, duszność , jakies zaburzenia świadomości które uniemożliwią samodzielne wezwanie pomocy.

niezależnie od tego jakie miejsce wybierzecie to jeśli pojawią się objawy których się boisz :duszności, ból itp. lekarze z hospicyjni postarają się opanować sytuację.
_________________
patolog
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #32  Wysłany: 2015-10-01, 06:27  


martaW32,

Cztery miesiące u mnie to trwało ale nie ma reguły jak u kogo będzie postępowała choroba. Wszystkie leki można podawać w domu, hospicjum powie co i jak, w razie dolegliwości zmieni leki lub zmodyfikuje dawki. Jeśli pacjent nie może już sam łykać leków, hospicjum nauczy robić zastrzyki. Wszystko do opanowania tylko nie każdy ma siłę do takiej opieki. U każdego proces odchodzenia też może być różny, na prawdę nie ma tu gotowego scenariusza. Można wypożyczyć sprzęty z hospicjum niezbędne przy opiece ciężko chorego. Jest zapewniona Ich opieka. To co zrobisz czy HD czy HS musisz sobie przemyśleć, choć chorzy wolą dom ale nie zawsze my jesteśmy w stanie podjąć się takiej opieki.

pozdrawiam
 
martaW32 


Dołączyła: 18 Lut 2015
Posty: 19

 #33  Wysłany: 2015-10-01, 09:41  


Marzena66,

Nie martwię się opieką nad mama tylko o leki tj. Mannitol podobno jest tylko do stosowania zamkniętego tj. szpital. A ten lek akurat mamie bardzo pomaga. A inne leki, zastrzyki itd to nie mam problemu z podawaniem. Nie wiem czy np. Mannitol może przepisać lekarz rodzinny? Bo hospicjum domowe tj. pielęgniarka musi być do chwili kiedy kroplowka się skończy...czyli oni nie mają tyle personelu aby ona czekała aż wszystko skapie.
Oj sama nie wiem. Poczekam jeszcze z tydzień. Przemyśle to porządnie. Tu na oddziale paliatywnym mama ma dobrą opiekę wiec nie ma się co spieszyć. Zawsze podejmuje pochopne decyzje. .

Dziękuję wszystkim za rady. Jakiekolwiek wskazówki, słowa są dla mnie bezcenne <3
Marta
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #34  Wysłany: 2015-10-01, 15:26  


Witaj Marta
Moja mama miała podawany manitol w domu. Mamy opiekę HD.

Pozdrawiam. Trzymaj się

[ Dodano: 2015-10-01, 15:27 ]
Kto oprócz Ciebie będzie przy mamie w domu?
 
martaW32 


Dołączyła: 18 Lut 2015
Posty: 19

 #35  Wysłany: 2015-10-01, 20:06  


BEATASO napisał/a:
Moja mama miała podawany manitol w domu


Ciekawe czemu ordynatorka paliatywu mówiła, że nie można Mannitolu w domu dostawać..hym..?


BEATASO napisał/a:
Kto oprócz Ciebie będzie przy mamie w domu?


Będę tylko ja ...chyba, że ktoś odwiedzi czasami...na chwilkę :(

Pozdrawiam

[ Dodano: 2015-10-01, 20:17 ]
Hello

Chcę tylko podzielić się z Wami wszystkimi faktem, że jest mi bardzo źle......Tak wiem, że Wam Kochani też było źle.

Ja jestem jedynaczką, bez ojca. A mamusia moja jest moim najlepszym przyjacielem. Zawsze rozmawiałyśmy przez tel 2-3 razy dziennie....... A teraz leży jak roślinka...nie może słowa z siebie wydusić :cry: I tak mnie to boli. Nie wiem czy ona jest wogóle świadoma, że jest bardzo cięzkim stanie. Nie wiem co jej mówić ?

Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego bo w klatce piersiowej odczuwam jakieś dziwne chodzące bóle. Dostałam leki antydepresyjne...Nie wiem czy je brać, bo ja ogólnie jestem przeciw stosowaniu takich środków. Nigdy nie sądziłam, że ja będę musiała sięgnać po coś takiego...uff
Sama nie wiem co mam ze sobą zrobić. Jestem załamana normalnie chce mi się zapaść pod ziemię!


M
 
BEATASO 


Dołączyła: 17 Mar 2015
Posty: 197
Pomogła: 21 razy

 #36  Wysłany: 2015-10-02, 07:13  


Marta nie dasz rady opiekować się mamą sama w domu do tego potrzeba przynajmniej dwóch osób. Może to wyda Ci się straszne co piszę ale pomyśl o HS. Ani fizycznie ani psychicznie tego nie da się wytrzymać w pojedynkę. Może ktoś ma inne zdanie, ja patrzę z perspektywy choroby mojej mamy. A jak to się bedzie toczyć u Twojej też nikt nie wie.

Bardzo mi przykro że jesteś w tej sytuacji. Ja też jestem jedynaczką, tylko ja mam jeszcze tatę.

Musisz to jakoś przetrwać, bo pewnych rzeczy nie zmienimy.

Ściskam Cię mocno
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #37  Wysłany: 2015-10-02, 08:21  


Część postów 'niemedyczna'/'niemerytoryczna' została wydzielona do => tego wątku <=. W tymże wątku można się 'wygadać', wspierać, trzymać kciuki itp.
W wątkach merytorycznych proszę pisać tylko 'stricte medycznie' (dot. leczenia itp.).
Bardzo proszę o trzymanie się podziału na działy merytoryczne dotyczące choroby i leczenia pacjenta, oraz na działy niemerytoryczne.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
gosolar 



Dołączyła: 21 Mar 2014
Posty: 151
Skąd: zielona góra
Pomogła: 11 razy

 #38  Wysłany: 2015-10-08, 21:49  


Marta, poczytaj mój wątek, w którym opisywałam chorobe mojej siostry . Miała DRP z przerzutami do mózgu, do konca była w swoim domu.
Pozdrawiam. Trzymaj sie dzielnie. Przytulaj Mamę codziennie i mów jak bardzo ją kochasz.
_________________
nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group