1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc!!!Czy mój tatuś ma jakieś szanse na leczenie?
Autor Wiadomość
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2010-10-15, 15:36  Proszę o pomoc!!!Czy mój tatuś ma jakieś szanse na leczenie?


Tato cierpiał ostatnio na bole krzyża i nóg ale normalnie pracował.Teraz trafił do szpitala i taki wyrok.Dla mnie SZOK!!!Tata nic nie wie.
Oto wynik USG,który mi nic nie mówi.Może ktoś pomoże mi znależć się w tej sytuacji?

Wątroba niepowiększona o niejednorodnym echogramie miąższu,z licznymi rozsianymi 10-25mm ogniskami meta.Drogi żółciowe nieposzerzone.Pęcherzyk żółciowy cienkościenny,bezkamiczy.Trzustka widoczna fragmentarycznie wzakresie głowy i trzonu bez ewidentnych zmian,ogon przesłonięty.
Śledziona niepowiększona o jednorodnym echogramie miąższu.Nerki prawidłowej wielkości,kształtu,położenia,bez typowych cieni złogów.Warstwa miąższowa prawidłowej szerokości i echogeniczności.Obustronnie zastój w prawej I/II stopień,w lewej I stopnia(może wynikać z przepełnienia pęcherza moczowego)
Aorta brzuszna wysycona ,nieposzerzona.Pęcherz moczowy gładkościenny,zacewnikowany.Prostata niepowiększona.W jamie otrzewnej nie stwierdzono obecności wolnego płynu.
Badanie wykonano aparatem GE Logiq 7
Proszę o pomoc jakąkolwiek!!!
 
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #2  Wysłany: 2010-10-16, 16:38  


Do wczoraj tato dostawał tramal w tabletkach i ketonal domięśniowo ale nie poszedł na to.Choć mówił że go czasem nic nie boli,cieszyłem się.Teraz od 2 dni śpi non stop z otwartą buzią w tej samej pozycji,niewiem co robić.Lekarz pytany przeze mnie czemu tata tak śpi i co mu dają powiedział że tata dostaje morfinę 10ml dwa razy na dobę bo miał bóle i był pobudzony to dali jeszcze uspokajające.Strasznie się boję bo nie mogę go dobudzić.Co robić???
 
lucja54 


Dołączyła: 29 Sty 2009
Posty: 89
Pomogła: 16 razy

 #3  Wysłany: 2010-10-16, 17:11  


Witaj nie będę komentować zachowania lekarzy ale moja historia coś pod powie .Rok temu podobny wynik dostałam do ręki ale lekarze po rozpoznaniu rodzaju nowotworu zastosowali chemio terapie jej efektem jest zmniejszenie guzków oraz rozpad ja czuje się dobrze nie mam dolegliwości bólowych jestem w dobrej kondycji.Po podaniu ostatniej dawki a biorę co 3m-c zdecydują jaki zabieg zostanie prze prowadzony na wątrobie .Mam nadzieje że leczy się Pan w Instytucie Onkologii
 
sylam5 



Dołączyła: 16 Gru 2009
Posty: 133
Skąd: Świecie
Pomogła: 18 razy

 #4  Wysłany: 2010-10-16, 18:09  


Witaj.
baterrfly napisał/a:
Lekarz pytany przeze mnie czemu tata tak śpi i co mu dają powiedział że tata dostaje morfinę 10ml dwa razy na dobę bo miał bóle i był pobudzony to dali jeszcze uspokajające

Morfina niestety tak działa,że podawana w większych dawkach usypia a do tego leki uspakajajace robią swoje...

Niestety nie potrafię"przetłumaczyć" opisu USG, mogę tylko napisać, że liczne zmiany na wątrobie o charakterze meta wskazują, że są to przerzuty z innego miejsca. Lekarze napewno skierują Tatę na odpowiednie badania i wtedy zapadnie decyzja o dalszym leczeniu.
_________________
Cisza przyjacielu, rozdziela bardziej niż przestrzeń. Cisza przyjacielu nie przynosi słów, cisza zabija nawet myśli.

— Halina Poświatowska
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #5  Wysłany: 2010-10-17, 00:45  


Batterfly
A jaką diagnozę postawili lekarze, czy w ogóle cokolwiek powiedzieli Wam?
Jakie badania oprócz usg jeszcze miał Twój Tato, jakie zalecenia, jakie leczenie wzdrożono?

Z opisu usg generalnie nie wynika za wiele - są guzki o charakterze meta, czyli przerzuty z innego miejsca. Pytanie skąd? Gdzie może być pierwotne źródło nowotworu?
Skoro pisałeś, że Tata miał problemy z chodzeniem, z koścmi, byc może tak jest jakis guz. Ale do tego potrzebne są dalsze badania diagnostyczne....
Czy Tato miał rtg lub TK płuc? Czy nie ma kaszlu, duszności?

Mam nadzieję, że działania lekarzy nie ograniczają się tylko do podawania morfiny. Działanie przeciwbólowe jest niezwykle ważne, bo tatę nie może boleć, ale trzeba ustalić skąd te przerzuty.
pozdrawiam, napisz co u Was...
_________________
Katarzynka36
 
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #6  Wysłany: 2010-10-17, 11:43  


Katarzynka36 napisał/a:
ale trzeba ustalić skąd te przerzuty.

Polecam zapoznać się z pojęciem "Cancer of unknown primary site (CUPS, CUPO, CUP)".
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #7  Wysłany: 2010-10-20, 14:31  


Kochani dziękuję wszystkim za odzew!!!
Na moją prośbę (trochę się bałem)lekarz odstawił morfinę i tata się wybudził następnego ranka.Tata ma zaburzenia świadomości ale nie stale więc cieszę się każdą chwilą kiedy można z nim normalnie porozmawiać.Przeprosiłem lekarza prowadzącego za ingerencję w jego leczenie ale zrozumiał i powiedział,że skoro pacjent nie uskarża się narazie na dolegliwości bólowe to narazie odtawi morfinę.Tata teraz dosaje steryd Dexaven i jak twierdzi lekarz,dzięki temu guz na jelicie zmniejszył się i z mniejszą siłą uciska na rdzeń kręgosłupa,stąd mniejszy ból.Tata miał robiony tomograf brzucha i wyszło,że pierwotny nowotwór jest na jelicie(guz j.w.)i są przerzuty na wątrobę a także na kości:(.Jeśli uda mi się wyprosić od lekarza kopię opisu TK to wkleję bo wszystkiego nie jestem w stanie zapamiętać w tym mętliku jaki mam teraz w głowie.
Wiem napewno,że jutro bedzie miał robioną rektoskopię w celu pobrania wycinka z tego jelita grubego do badań,jednak na wynik czeka się aż 3 tygodnie.Martwię się że przez te 3 tygodnie stan zdrowia taty bez chemii czy innego leczenia będzie się pogarszał.
Lucja 54 wlałaś wiele nadzieji w moje serce bo pietra mam strasznego i całkowity stan beznadziei mnie ogarnął,bo wszystko tak nagle.Napewno źle bo tata nie jest w żadnej klinice Onkologicznej tylko na oddziale wewnetrznym w zwykłym szpitalu:(
Niewiem czy to badanie w Onkologicznym szpitalu nie byłoby zweryfikowane szybciej niż te 3 tygodnie?Nie mam zielonego pojecia jak załatwiać przeniesienie taty do specjalistycznej placówki,jak się to załatwia?Boję się lekarza zapytać bo boję sięże podważę jego kompetencje i zaszkodzę tacie w dalszym prowadzeniu go przez tego lekarza...Czuję się taki bezradny....
 
ewik 


Dołączyła: 08 Paź 2010
Posty: 159
Skąd: Warszawa
Pomogła: 20 razy

 #8  Wysłany: 2010-10-20, 15:27  


Witaj,
Wydaje mi się, że w szpitalu onkologicznym będziecie czekali na wynik badania histopatologicznego wycinka równie długo - po częsci wynika z to z procedury badania - próbki wymagają specjalnej obróbki, barwienia a to "technologicznie" wymaga czasu. My czekaliśmy na wynik badania w obu szpitalach podobnie długo - trochę ponad 2 tygodnie. Tyle tylko że szpital ogólny nie był w stanie ustalić jednoznacznie co zawiera próbka, a centrum onkologii określiło typ nowotworu.
Z mojego doświadczenia (ale może inni mają inne) wynika, że do centrum onkologii trafiają raczej pacjenci zdiagnozowani - szpital ogólny zrobił badania (rektoskopia, kolonoskopia, TK, etc.), pobrał próbki i dostarczył wynik histo a potem skierował do poradni onkologicznej. Tam leczenie przejmuje onkolog.
_________________
pozdrawiam,
Ewik
 
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #9  Wysłany: 2010-10-20, 19:48  


Ewik dziękuje!!!Właśnie wróciłem ze szpitala.Tam mimo obaw odważyłem się zapytać lekarza(lecz nie prowadzącego a dyżurnego) o sprawę przenosin do Specjalistycznego Szpitala i już mi wyjaśnił jak to wygląda.Jeśli chodzi o wynik histop. to dzięki przynajmniej bedę miał czyste sumienie.Może po tych 3 tyg. po wyniku wypiszą nas i wtedy przekażą pod opiekę onkologa w Szpitalu Specjalistycznym.
TERAZ OPIS TK JAMY BRZUSZNEJ:PROSZĘ O ROZSZYFROWANIE I DANIE jeśli jest taka NADZIEI!!!

KT jamy brzusznej i miednicy małej przed i po podaniu środka cieniującego:
Wątroba niepowiększona o niejednorodnym cieniowaniu,mnogimi ogniskami hypodensyjnych meta w obu płatach5-20mm(największe skupisko w s.5 i 8).Drogi żółciowe nieposzerzone.Pęcherzyk żółciowy cienkościenny,bez uwapnionych złogów.Śledziona niepowiększona,o jednorodnym cieniowaniu,bez zmian ogniskowych.Trzustka niepowiększona,bez zmian ogniskowych.Przewód Wirsunga nieposzerzony.Nerki prawidłowej wielkości,położenia i kształtu,o prawidłowym cieniowaniu,bez zmian ogniskowych.W kielichu dolnym nerki lewej złog 5mm.Niewielkie poszerzenie ukmu nerki prawej,bez widocznej przeszkody.Aorta brzuszna nieposzerzona.Widoczne blaszki miażdżycowe w obrębie ściany.Nie stwierdzono powiększonych węzłów chłonnych w przestrzeni zaotrzewnowej i wzdłuż dużych naczyń.Pęcherz moczowy gładkościenny.Prostata niepowiększona.Okrężne niejednorodne pogrubienie ściany odbytnicy,z pasmowatymi naciekami w okołoodbytniczej tkance tłuszczowej-do weryfikacji w badaniu TRUS i endoskopii.
W obrębie kości krzyżowej i kręgu L5 masa tkankowa 77*74*76mm powodująca osteolizę w/w kości i wrastająca do kanału kręgowego oraz w obręb miednicy małej.Ponadto w obrębie obu kości biodrowych hypodensyjne zmiany 10-17mm oraz w trzonach Th12-L3.Obraz odpowiada rozsiewowi npl.

KOCHANI JAK TO WIDZICIE???
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #10  Wysłany: 2010-10-20, 22:23  


Niestety jest to ostatnie stadium zaawansowania klinicznego (obecne przerzuty do wątroby i kośćca) co jednoznaczne jest ze wskazaniem do opieki paliatywnej. Bardzo mi przykro.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #11  Wysłany: 2010-10-21, 12:00  


Dziś rektoskopia nie udała się jutro ma być powtórnie wykonana.Lekarz twierdzi że stn się na tyle poprawił (chodzi o nerki)że można wreszcie wykonać KT klatki piersiowej co nastąpi w poniedziałek.Ja będę walczył z nim do końca,byleby nie cierpiał katuszy niepotrzebnie:(
Dzięki za odzew!
 
baterrfly 


Dołączył: 15 Paź 2010
Posty: 7

 #12  Wysłany: 2010-11-02, 16:44  


Niestety mój Tatuś już odszedł do lepszego świata,mam nadzieję.
Walczcie jeśli jest szansa bo warto żyć!!!
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #13  Wysłany: 2010-11-02, 17:07  


Przyjmij wyrazy współczucia.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Lena W. 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 13 Lip 2010
Posty: 423
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 51 razy

 #14  Wysłany: 2010-11-02, 18:02  


[*][*][*]
_________________
Resurgam!
 
 
natka7 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 14 Cze 2009
Posty: 265
Pomogła: 42 razy

 #15  Wysłany: 2010-11-02, 18:12  


Bardzo mi przykro
wyrazy współczucia
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group