1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
proszę o pomoc w walce z rakiem płuc
Autor Wiadomość
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #76  Wysłany: 2012-11-16, 12:52  


kiedy podają wyniki po scynografii kości? Czy po wynik trzeba się zgłosić? czy automatycznie idzie on na oddział onkologiczny?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #77  Wysłany: 2012-11-16, 20:07  


młoda napisał/a:
Czy po wynik trzeba się zgłosić? czy automatycznie idzie on na oddział onkologiczny?

To już wewnętrzne kwestie szpitala, jak to organizują - trzeba zapytać :)
_________________
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #78  Wysłany: 2012-11-19, 07:40  


hej, tata dzisiaj idzie na TK Głowy. wyniki z scynografi i przypuszczam, że z tk głowy mają być ok. 26 listopada. tata idzie na 3 chemie 30 więc stwierdził że wtedy odbierze osobiście.
Strasznie się martwimy, ale wierzymy że na badaniach nie wyjdzie nic negatywnego. I tak będzie:)
Mam takie małe pytanie, bo tata narzeka że go bolą plecy, że się do spania nie może ułożyć itd. dlatego też chciałam zapytać czy przy takiej chorobie wskazane są masaże pleców? A czy można pacjenta oklepywać?
Może to dziwne pytania, ale nie chcemy tacie zaszkodzić.

pozdrawiam:)
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #79  Wysłany: 2012-11-19, 15:24  


Masaże zawsze są przyjemne, Mój Tato to uwielbiał. wiec czemu nie ?

Jesli chodzi o oklepywanie to lekarz nawet nam to zalecał. Ręką zwiniętą w małą torebkę powietrzną lekko oklepywac w kierunku od dołu do góry.
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #80  Wysłany: 2012-11-19, 17:52  


Jasne, masaże są przyjemne - tyle że u pacjentów onkologicznych podchodzi się do nich z ostrożnością... a tym bardziej, kiedy nie wiadomo dlaczego plecy bolą - póki tego nie wiadomo, nie powinno stosować się żadnych zabiegów (masaże, fizjoterapia), bo bardziej można zaszkodzić niż pomóc.
_________________
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #81  Wysłany: 2012-11-19, 21:34  


Generalnie u pacjentów z czynną chorobą nowotworową masaże są przeciwwskazane. Przyspieszają krążenie i mogą powodować szybszy rozsiew nowotworu.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #82  Wysłany: 2012-11-20, 07:17  


dzięki:) teraz czekamy na wyniki z scynografii i tk głowy. Najgorsze chyba to czekanie jest i ta niepewność. Tata dzisiaj idzie na kontrol bo skończył kolejną serie zastrzyków. Gorączka utrzymuje się na poziomie 37,2-37,5 stopni. także nie wiem czy dalej nie będzie zastrzyków. Zobaczymy...

Dzięki wszystkim za pomoc. Przy tej chorobie faktycznie trzeba być ostrożnym. czasami dobrymi chęciami można bardziej zaszkodzić niż pomóc...

pozdrawiam:)
 
banialuka 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 22 Lut 2009
Posty: 1294
Pomogła: 235 razy

 #83  Wysłany: 2012-11-20, 10:23  


młoda napisał/a:
Gorączka utrzymuje się na poziomie 37,2-37,5 stopni. także nie wiem czy dalej nie będzie zastrzyków.


W chorobie nowotworowej taka temperatura może się utrzymywać. Moja Mama miała taką bardzo często a nawet nie wiem czy nie cały czas. Też na początku myśleliśmy ze jakieś choróbsko się rozwija ale potem zauważyliśmy że ta temperatura jest taka prawie każdego dnia.
_________________
Są chwile, by działać i takie, kiedy należy pogodzić się z tym, co przynosi los. /Coelho Paulo/
 
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #84  Wysłany: 2012-11-22, 07:37  


cześć wszystkim. Tata czuje się średnio dobrze, wszystko go boli, jest osłabiony, kaszle go (zdarza się że występuje krwioplucie:( Ale za to gorączka mu spadła, od 2 dni ma 36,5-36,6 stopni.
Narzeka że go boli buzia i gardło, puka buzię szałwią i smaruje maścią (nie pamiętam nazwy ale ma takie właściwości jak fiolet). ale słabo przechodzi. Nie wiem czy nie zabrać go do lekarza? Może to być jakaś infekcja grzybicza? czy to skutek chemioterapii?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #85  Wysłany: 2012-11-22, 08:42  


młoda napisał/a:
Może to być jakaś infekcja grzybicza? czy to skutek chemioterapii?

Może być to właśnie grzybica na skutek chemioterapii. Najlepiej iść do lekarza, może przepisze Nystatynę do pędzlowania jamy ustnej.
_________________
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #86  Wysłany: 2012-11-29, 07:14  


Cześć wszystkim. Tata jutro idzie na chemię, ogólnie to jutro taki ciężki dzień nas czeka, bo są wyniki z TK głowy i badań kości. Strasznie się boję, ale żyje nadzieją że wyniki będą dobre.
Tata ogólnie czuje się znośnie, apetyt dopisuje, cały czas coś je. W prawdzie boli go wszystko, ale tak chyba po tej chemii bywa. Jednak jedna rzecz mnie martwi, tatę boli buzia i gardło, na dziąsłach ma takie różowe przebarwienie, coś jak wysypka. On twierdzi że to zapalenie śluzówki, że lekarka mówiła że może się pojawić. Ja jednak zastanawiam się czy to nie jakaś infekcja grzybicza, ale tacie się nie przegada;/ Do tego dostał chrypki od 2 dni, takiej dość dużej i tu jest moje główne pytanie, czy ta chrypka to coś normalnego przy chemii, czy jednak może świadczyć o rozwoju choroby - jakiś przerzut do krtani czy innych narządów??
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #87  Wysłany: 2012-11-29, 07:18  


Przerzut nie, jeśli już, to naciek. Ale równie dobrze może to być jakaś infekcja, przeziębienie.
_________________
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #88  Wysłany: 2012-11-29, 07:34  


dziękuje za szybką odpowiedź absenteeism:) miłego dnia
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #89  Wysłany: 2012-11-29, 12:09  


Hej
U mojego Taty chrypka, ból gardła i problemy z mówieniem były spowodowane uciskiem powiekszonych ( zajętych ) węzłów chłonnych na okolice tylnej scianki przełyku. Jednak w trakcie leczenia chemią i naświetlaniem objawy te ustąpiły.
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #90  Wysłany: 2012-11-30, 13:51  


Cześć wszystkim

Mam dzisiaj 4 dobre wieści, ale 1 niestety złą;/ Może zacznę od tych dobrych:
- tatę przyjęli dzisiaj na 3 wlew chemii (martwiliśmy się że morfologia wyjdzie źle, bo tata strasznie był słaby, miał stan podgorączkowy i wszystko go bolało, ale udało się:)
- tata odebrał dzisiaj wyniki z TK Głowy - żadnych przerzutów ani komórek nowotworowych:):)
- tata odebrał wyniki badań kości - żadnych guzów ani komórek nowotworowych:):)ale wyszedł jakiś stan zapaleniowy. Lekarka mówiła że nie jest to zmiana nowotworowa. więc od czego może powstać taki stan?
- tata po 4 wlewie ma mieć konsultację w poradni radiologicznej, lekarka mówiła że będą się starali wdrążyć radioterapie.

Teraz złe wieści - zrobili tacie TK płuc i niestety ale guz nie zmniejszył się. Pani doktor powiedziała że ani nie ma regresji ani progresji. Po 3 i 4 wlewie mają tacie powtórzyć badania i wtedy będą się zastanawiać co dalej. Czy guz może być chemioodporny na PE? Jeżeli tak to czy inny schemat zadziała? Czy może być tak że 2 wlewy to za mało aby była widoczna poprawa?
Pozdrawiam was cieplutko
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group