1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o pomoc w interpretacji wypisu ze szpitala. Rak płuc
Autor Wiadomość
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #46  Wysłany: 2011-09-29, 14:45  


nie trwają długo ale co jakiś czas i objawiają się tak samo jak zatrucie.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #47  Wysłany: 2011-09-29, 15:05  


Nie trwają długo = kilka godzin? kilka dni?
Co jakiś czas = co godzinę? dwa razy dziennie?
Mają jakiś dziwny kolor lub wygląd czy to typowe wymioty treścią żołądkową?

Konkrety ułatwiają pomoc :)

Na pewno warto skonsultować się z lekarzem, ponieważ łatwo doprowadzić mogą do odwodnienia. Wystarczy na początek lekarz POZ.
_________________
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #48  Wysłany: 2011-09-29, 16:30  


Tata wczoraj wymiotował cały dzień żółcią. Nie zdarza się to często ale w ostatnim czasie zdarzyło się to już 3 razy. Dzisiaj przez te wymioty i jest bardzo słaby i nie wstaje z łóżka.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #49  Wysłany: 2011-09-29, 16:32  


Proponowałabym w takim razie wykonać dość szybko USG jamy brzusznej.
_________________
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #50  Wysłany: 2011-09-29, 18:09  


Dziękuję za pomoc.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #51  Wysłany: 2012-11-30, 08:07  


Witam ponownie, nawet nie wiem kiedy ten czas tak szybko zleciał, a Tata właśnie wyszedł ze szpitala okazało się, że ma przezuty do mózgu, lekarz podejrzewa, że mogą być już wszędzie, tata nie zgodził się na operację i na radioterapię paliatywną, chciał tylko wrócić do domu.
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #52  Wysłany: 2012-11-30, 09:31  


Przykro mi... Moim zdaniem powinniście porozmawiać z tatą, przekonać jednak do zastosowania choćby nawet radioterapii paliatywnej, na pewno poprawi ona komfort życia taty. Poproś aby ktoś (kto kto jest rozeznany:) wypisał ci jakie pozytywne skutki a jakie negatywne mogą pojawić się po operacji i radioterapii paliatywnej. Przemyślcie to i może w ten sposób będziecie w stanie tatę przekonać?

Tata na pewno jest ze stresowany i zapewne ma dość szpitali i lekarzy. Przypuszczam że stąd brak zgody. Ale myślę że powinnaś rozważyć wszystkie za i przeciw. Dużo siły życzę! Trzymaj się ciepło
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #53  Wysłany: 2012-11-30, 10:57  


Dzięki młoda, bo faktycznie czasami brak mi już sił. Tata ma już też swój wiek i nie chce już niczego, powiedział, że chce tylko wrócić do domu i sobie w spokoju umrzeć. Rozmawialiśmy z nim, cała rodzina i każdy po kolei, na operację się nie zgodzi, bo ma już dość bólu, na radioterapię się nie zgodzi, bo w zeszłym roku bardzo źle ją znosił. Lekarze też z nim rozmawiali i nic. Nawet nie zgodził się na przewiezienie do innego szpitala na dokładne badania, żeby zobaczyć gdzie są już przerzuty. Z wyników to wiemy tylko tyle, że przerzuty są na płucu w węzłach chłonnych i mózgu. Ten w mózgu jest jeden, ale obrzęk jest bardzo duży. Leki na obrzęk nie działają. Wydaje mi się, że tata się już poddał.
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #54  Wysłany: 2012-11-30, 11:40  


To bardzo przykre co piszesz .....
Jednak chyba trochę rozumiem Twojego Tatę. I mimo, że jest to trudne to wydaje mi się, że chyba należy uszanować jego wolę.
Co innego gdyby nie zdawał sobie sprawy z powagi sytuacji.
Możecie nadal próbować go namawiać, chyba nawet trzeba próbować. Może jeszcze zmieni zdanie, ale jesli sie nie zgodzi to nic na to nie poradzicie

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #55  Wysłany: 2012-11-30, 12:30  


także jestem zdania, że to jest życie twojego taty i on powinien o nim decyduje. Nie jestem na tyle rozeznana w tej tematyce, ale wydaje mi się że ta radioterapia pomogła by tacie, wydaje mi się że na obrzęk mózgu także by pomogła. Tak naprawdę opieka paliatywna ma na celu zmniejszenie bólu, poprawę komfortu życia pacjenta. Choć w niektórych przypadkach może być odwrotnie.
Współczuje Ci bardzo, bo tak naprawdę trudna decyzja przed wami. Ja jednak chyba bym tatę namawiała. Lekarz u którego byłam na konsultacjach powiedział mi że jeżeli będą tatę chcieli leczyć ( mój tato też ma raka płuc) to nie zastanawiać się tylko nalegać żeby się zgodził. bo medycyna idzie cały czas do przodu, a nie leczona choroba może być bardziej bolesna.
Dużo siły życzę
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #56  Wysłany: 2012-11-30, 17:33  


Dzięki dziewczyny :) Zgłosiłam tatę już do przychodni paliatywnej został objęty "hospicjum domowym" we wtorek ma być lekarz i pielęgniarka, która ma przychodzić dwa razy w tygodniu. Bardzo wszystkim współczuję, którym rak zabrał osobę, którą kochali i ubolewam nad tym, że ta choroba tak szybko postępuje. Pozdrawiam wszystkich ciepło.
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #57  Wysłany: 2012-11-30, 20:23  


Dobrze, że bedzie hospicjum domowe. Napewno się przyda i czlowiek mniej się boi mając taką fachową pomoc. Wiesz, że zawsze mozna zadzwonić, zapytać poradzić się. To bardzo wiele, że nie zostaje się z tym całkiem samemu.
Tymbardziej, że jak piszesz są przerzuty do mózgu.
Przykro mi to mówić ale ta choroba postępuje szybko, aż się popłakałam gdy sobie przypomniałam, to co sama przechodziłam niedawno.
Dużo siły i wytrwałosci zyczę ...
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #58  Wysłany: 2012-11-30, 23:21  


Cytat:
na radioterapię się nie zgodzi, bo w zeszłym roku bardzo źle ją znosił. Lekarze też z nim rozmawiali i nic. Nawet nie zgodził się na przewiezienie do innego szpitala na dokładne badania, żeby zobaczyć gdzie są już przerzuty. Z wyników to wiemy tylko tyle, że przerzuty są na płucu w węzłach chłonnych i mózgu. Ten w mózgu jest jeden, ale obrzęk jest bardzo duży. Leki na obrzęk nie działają. Wydaje mi się, że tata się już poddał.

Jesli wyjaśnisz tacie ze radioterapia paliatywna jest słaba a same WBRT mózgu to tylko jedno naświetlanie czasem więcej i pomoze mu to lepiej przezyć ten czas ktory mu został w lepszej kondycji fizycznej i psychicznej ,i zmniejszy ból ,-być może tata rozważy taka propozycję
W tym wypadku mozna ominąć szpital , czyli nie trzeba w nim leżeć , jeśli tych radioterapii byłoby więcej to mozna go tam wozić,
zazwyczaj jest ich 5 lub max10
mój tata był wożony transportem sanitarnym- kilka osob , załatwia to lekarz

Tata chyba bardziej boi się szpitala niż naświetlań, wiec moze jak przedstawisz mu taka opcję wtedy się zgodzi ?
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Agnieszkax 


Dołączyła: 16 Maj 2011
Posty: 36

 #59  Wysłany: 2012-12-01, 14:01  


A czy przy radioterapii paliatywnej głowy występują jakieś skutki uboczne? Mój tata w zeszłym roku miał 30 naświetleń klatki piersiowej i bardzo źle je znosił. A tutaj dotyczy to głowy i może dlatego nie chce się zgodzić. A czy przy naświetlaniu głowy jest szansa, że obrzęk zmniejszy się, bo w szpitalu dostawał dwa leki na obrzęk i leki nie zadziałały.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #60  Wysłany: 2012-12-02, 11:40  


Agnieszkax napisał/a:
A czy przy radioterapii paliatywnej głowy występują jakieś skutki uboczne?

Mogą, ale to dość rzadkie - dawka jest mała, naświetlania krótkie. Mogą wystąpić np. bóle głowy czy lekkie nudności.

Agnieszkax napisał/a:
A czy przy naświetlaniu głowy jest szansa, że obrzęk zmniejszy się

Tak.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group