1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Proszę o interpretację
Autor Wiadomość
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #31  Wysłany: 2017-06-23, 16:12  


andorka napisał/a:
już chce do domu - najprawdopodobniej wyjdzie po badaniach i będziemy czekać na wyniki.

Raczej tak, bo wynik będzie za ok. 2- 3 tygodnie więc nie będą trzymać w szpitalu do tego czasu.
Niech mąż nie ucieka ze szpitala, choć na pewno komfortowo Mu nie jest ale lepiej wszystko dokładnie posprawdzać niż później latać od lekarza do lekarza, w szpitalu są większe możliwości.
andorka napisał/a:
a jak długo czeka się na wyniki PET

Jak robi się trybem normalnym to 10 dni tak średnio ale jeśli mąż jest w szpitalu i szpital zleca mogą być wyniki szybciej.
andorka napisał/a:
a czytałam że nie powinien jeść przed badaniem

No nie powinno się jeść. Niech mąż męczy lekarzy żeby to badanie zrobili bo wynik dużo powie o chorobie.

pozdrawiam
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #32  Wysłany: 2017-06-23, 17:19  


Wiem że powinien ale to jest taki typ ciamajdy myśli że wszystko za niego załatwię, ale tą sprawę musi sam, mieszkamy ponad 100km od szpitala, musimy pracować - dlatego tak się denerwuję. Ja w mojej chorobie sama wszystko załatwiałam, walczyłam z lekarzami o badania, terminy itp. - może dlatego żyję
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #33  Wysłany: 2017-06-23, 19:38  


andorka,
Mąż jest dorosły, język ma zdrowy ;) , rozmawiać chyba potrafi to dawaj mu dyspozycje telefoniczne, bo trudno żebyś codziennie była w szpitalu przy takiej odległości i niech sam załatwia z lekarzami co i jak a Ty sprawdzaj w rozmowie telefonicznej co mąż wywalczył u lekarzy.

Jak "ciamajda ", to niestety trzeba czasami poprowadzić za rękę ;)

Trzymaj się.
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #34  Wysłany: 2017-06-23, 19:54  


właśnie tak zrobiłam i wreszcie porozmawiał z lekarką niby prowadząca a ona nic nie wiedziała - na wizycie ma się dowiedzieć ale jeszcze nie było

[ Dodano: 2017-06-23, 20:58 ]
i właśnie z moim trzymanie jest problem, mam po chemii bardzo uszkodzone serce - właściwie do przeszczepu i dzisiaj to odczuwałam - ale u mnie leki i nie ma innej alternatywy - może dam radę jestem silna babka
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #35  Wysłany: 2017-06-23, 20:30  


andorka napisał/a:
mam po chemii bardzo uszkodzone serce - właściwie do przeszczepu i dzisiaj to odczuwałam -

To dziewczyno oszczędzaj się, chyba mąż zna Twój stan i musi jako dorosła, samodzielna osoba wziąć trochę spraw w swoje ręce, na razie nie jest leżący, bez sił żeby nie mógł sam o siebie zadbać.
Pilnuj leków, bo z sercem nie ma żartów, musisz mieć zapewne słabą wydolność serca skoro mówisz o przeszczepie. Jeśli mogę zapytać to ile Ty masz lat, ile mąż.

Bardzo mi przykro, że oboje Was tak zaatakowała ciężka choroba. Nie macie rodzeństwa, przyjaciół, może jest ktoś kto mógłby pomóc Wam w niektórych sprawach.

pozdrawiam
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #36  Wysłany: 2017-06-23, 20:38  


Ja mam 56lat, mąż 65lat
ja 12 lat temu przeszłam mastektomię i pełne leczenie - chemia, radioterapia. Ale 2 lata temu wznowa w drugiej piresi, lekarze ze względu na serce nie robili nic tylko lametta, sama znalazła lekarza który to wysupłał maleńki guz - kontroluję na razie jest ok

[ Dodano: 2017-06-23, 21:39 ]
http://www.forum-onkologi...ach-vt12494.htm

[ Dodano: 2017-06-23, 21:46 ]
pomaga syn nie ma z tym problemu

[ Dodano: 2017-06-23, 22:07 ]
to forum mnie bardzo zmotywowało przy wznowie, zrobiłam wszystko co mi poleciłyście i żyję
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #37  Wysłany: 2017-06-23, 21:10  


andorka,
Dzielna z Ciebie wojowniczka, przeszłaś wiele i na razie jesteś zwycięzcą, teraz niech mąż walczy i bierze z Ciebie przykład.

pozdrawiam i czekamy na wieści z PET-a i pozostałe wyniki męża.
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #38  Wysłany: 2017-06-23, 21:14  


dziękuję, wiem że jestem twarda baba, może uda się z mężem - ale niestety trafiłam na bardzo słabego wojownika - my tak mamy

[ Dodano: 2017-06-23, 22:18 ]
Nie miał dzisiaj PET ani biopsji bo okazało się że lekarka prowadząca nie była dokładnie zorientowana - nie pytał się ani razu - ma czekać do poniedziałku a to długo przy takim guzie. Niby mówili rano ale nie wiem co bo nie słyszałam , nie jestem tam

[ Dodano: 2017-06-24, 21:10 ]
dzisiaj mu robili RTG nie wiem po co, sobota oczywiście nie ma lekarzy i jutro to samo
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #39  Wysłany: 2017-06-24, 20:25  


andorka napisał/a:
dzisiaj mu robili RTG nie wiem po co

Może kontrolnie to raz a dwa może chcą się przyjrzeć jak dotrzeć do zmiany żeby zrobić bronchoskopię i musieli mieć świeży wynik.

pozdrawiam
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #40  Wysłany: 2017-06-24, 21:00  


też tak myślałam

[ Dodano: 2017-06-25, 11:31 ]
jutro biopsja
_________________
Dorota
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #41  Wysłany: 2017-06-26, 15:04  


okazuje się że jest też malutki guzek na tchawicy i mają go wyciąć endoskopowo - czy to wystarczy do histopatologii
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #42  Wysłany: 2017-06-26, 17:00  


andorka napisał/a:
czy to wystarczy do histopatologii

Wystarczy, może być i malutka zmiana, przecież pobiera się mnóstwo małych fragmentów z różnych miejsc. Tu nie chodzi o wielkość guzka tylko czy będą w nim utkania raka.

pozdrawiam
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #43  Wysłany: 2017-06-26, 17:09  


a czy to może być coś innego niż w płucu - bo nawet mi ulżyło że nie będą brać wycinka z płuca bo wiadomo że to może przyspieszyć rozwój a u nas niestety wszystko długo trwa nawet diagnostyka
_________________
Dorota
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #44  Wysłany: 2017-06-26, 17:18  


andorka napisał/a:
a czy to może być coś innego niż w płucu

Nie jestem w stanie tego ocenić, czy to coś innego, czy przerzut z płuc. Mając jakikolwiek opis bardziej można byłoby to ocenić.
Można jedynie gdybać, że lekarze podejrzewają po wynikach obrazowych, że może to być zmiana złośliwa, przerzut i dlatego z racji lepszego dostępu chcą usunąć tą właśnie zmianę i że ona da diagnozę z czym mąż się zmaga.

pozdrawiam
 
andorka 


Dołączyła: 28 Paź 2015
Posty: 124
Pomogła: 2 razy

 #45  Wysłany: 2017-06-27, 12:32  


Wycięli dzisiaj tego guzka i podobno jutro do domu i oczekiwanie na wynik.
Lekarz powiedział że nie będą robić PET bo nie potrzeba, nie wiem jak mam to rozumieć
_________________
Dorota
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group