Jak w temacie.
Około trzech tygodni temu miałam robione usg węzłów chłonnych(źle zdiagnozowana angina,więc Pani laryngolog szukała dalej) i pierwszy wynik 10.05.2010 :
Powiększone węzły chłonne szyi -podżuchwowe oraz wzdłuż MOS największe dł.18-22mm - węzły podżuchwowe po prawej stronie układają się w pakiety.
Padło podejrzenie ziarnicy,chociaż nie mam objawów-morfologia z rozmazem wyszła ok.toxo -ujemne(jestem zmęczona,bolą mnie kości i mam stany podgorączkowe,ale pracuję dość ciężko fizycznie,więc to chyba normalne).
Powtórne usg. 28.05.2010 już w szpitalu wojewódzkim:
Wzdłuż naczyń szyjnych obustronnie widoczne zmienione naciekowo,hypoechogenne węzły chłonne największe o dł.27mm poniżej prawego kąta żuchwy oraz 18mm w powyższej lokalizacji po stronie lewej.W obu dołach pachwowych mniejsze w.ch. o nieregularnie pogrubiałej warstwie korowej i dł.10mm po prawej i 17mm po lewej stronie.Podobne w okolicach pachwinowych.
Pytania mam dwa:bardzo proszę o opisanie tego ciut bardziej "ludzkim"językiem i wskazanie czego jeszcze można poszukać nim zrobią wycinek.Może to jednak cosik banalnego ?