1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak Płaskonabłonkowy płuca prawego.Płyn w prawej jamie opłuc
Autor Wiadomość
nata431 


Dołączyła: 09 Lut 2012
Posty: 5

 #1  Wysłany: 2012-02-09, 19:13  Rak Płaskonabłonkowy płuca prawego.Płyn w prawej jamie opłuc


1. PIERSZWE WYKONANE WYNIKI

RTG klatki piersiowej wynik- Jednolite zacienienie prawego płuca sięgające do poz. prawej wnęki. Do dalszej diagnostyki, TK klatki piersiowej. Zagęszczenie śródmiąższowe w polu środkowym i dolnym lewego płuca. Poza tym płuca bez zmian ogniskowych. Serce trudne do oceny,prawy zarys zlewa się z powyżej opisanym zacienieniem.


2. POBYT W SZPITALU,PRZYJĘCIE PIERWSZEJ CHEMIOTERAPII

58-letni mężczyzna z rakiem płaskonabłonkowym płuca prawego został przyjety na oddział chemioterapii do próby leczenia paliatywnego. Na początku XII 2011 wystąpił kaszel z towarzyszącą dusznością. Wykonano RTG klp. uwidoczniono guza prawego płuca. Diagnozowany na oddziale chorób płuc tut. szpitala. Rozpoznanie raka płuca ustalono na podstawie badania hist-pat. materiału pobranego w czasie BFSK. W USG jamy brzusznej i dołów nadobojczykowych nie stwierdzono cech rozsiewu procesu nowotworowego. Z uwagi na stopień zaawansowania chory nie kwalifikuje się do leczenia operacyjnego ani radioterapii. Przy przyjęciu stan średni. Duszność wysiłkowa i kaszel. Zakwalifikowany do chemioterapiii paliatywnej wg schematu PN. Otrzymał 1 cykl z dobrą tolerancją.
Badanie hist-pat. : wynik-Carcinoma planoepitheliale invasivum.


3. PONOWNY POBYT W SZPITALU

po powrocie ze szpitala tato dobrze się czuł,gdy po kilku dniach wystąpiła wysoka gorączka. Przyjazd pogotowaia ratunkowego,zblili gorączke. Za dwa dni ponowne wzywanie karetki ponieważ nie może mówić,jeść ani pić. W jamie ustnej powstały ropnie. Powrót do szpitala. Wyniki na dzień dzisiejszy są następujące: krwinki białe spadły prawie do zera,brak poprawy stanu jamy ustnej,nie gorączkuje.

Proszę o informację typu:
1. czy zmiany w jamie ustnej są spowodowane chemioterapią i nowotworem?
2. jak zaleczyć stan zapalny w jamie ustnej aby umożliwić spożywanie posiłków?
3. czy może przyjąć kolejny cykl chemii?
4. czy powinnam zabrac tatę do prywatnego szpitala aby tam lepiej się zajęli tym?
5. Jak pomóc mu z bólem i w cierpieniu?

Bardzo proszę o szybką odpowiedz i z góry dziękuje.
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #2  Wysłany: 2012-02-09, 19:28  


Witaj

O zmianach w jamie ustnej możesz poczytać tutajhttp://hematoonkolog...dex/artykul/10/

czy może przyjąć kolejny cykl chemii?

To zapewne zależy od tego czy stan ogólny taty na to pozwoli(zapewne będziecie musieli wykonać badania krwi)

nata431 napisał/a:
czy powinnam zabrac tatę do prywatnego szpitala aby tam lepiej się zajęli tym?
to już Wasza indywidualna decyzja.

Jak pomóc mu z bólem i w cierpieniu?

Na tym forum możesz wiele poczytać na ten temat, zapraszam do strony głównej.
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #3  Wysłany: 2012-02-09, 19:28  


Często skutkiem ubocznym chemioterapii jest obniżona odporność (białe poniżej normy, u Twojego Taty białe spadły prawie, że do zera). Jeśli jest obniżona odporność, to mogą rozwijać się różne stany zapalne, czy grzybice. Bardzo często po chemiach w buzi jest grzybica.
Gdy białe są bardzo niskie, to podaje się lekarstwa, ale to działa, jakby tu powiedzieć 'objawowo', dopiero gdy ruszą białe, wtedy zaczyna się proces 'zagojania'.
Ja na grzybicę stosowałam nystatynę, do płukania, to przepisywał lekarz.
Czasami płukałam czy przemywałam wodą utlenioną. Moczyłam wacik czy patyczek do uszu w wodzie utlenionej i tym pędzelkowałam.

Jeśli Twój Tata ma bardzo niskie białe, to myślę, że na razie chemia nie zostanie podana.
To tyle co ja od siebie mogę napisać. Myślę, że inni są bardziej kompetentni, aby udzielić Ci odpowiedzi na Twoje pytania.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
nata431 


Dołączyła: 09 Lut 2012
Posty: 5

 #4  Wysłany: 2012-02-09, 19:58  


dziękuje za informację:) stan jest bardzo ciężki,odporność na wyczerpaniu, waga jego to 45kg,brak sił do walki z chorobą. :(
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #5  Wysłany: 2012-02-09, 19:59  


nata431, możesz wklepać wyniki z morfologii ?
Czy tata dostał w szpitalu czynnik wzrostu na leukocyty ?

Dalsza chemioterapia zależy od wyników krwii.

Piszesz, że tata jest w szpitalu, co w tej chwili mu podają ?
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
nata431 


Dołączyła: 09 Lut 2012
Posty: 5

 #6  Wysłany: 2012-02-09, 20:02  


teraz nie mogę podać wyników morfologii ponieważ pozostałe wszystkie wyniki są w szpitalu. to co miałam w domu to napisałam. dzisiaj po raz drugi dostał w szpitalu antybiotyk AUGUMENTIN(chyba tak sie to pisze).

[ Dodano: 2012-02-09, 20:03 ]
nic więcej poza tym antybiotykiem teraz nie dostaje,dlatego zastanawiam się czy to nie jest zbyt mała pomoc ze strony szpitala ponieważ bardzo cierpi,nie może przyjmować pokarmu.

[ Dodano: 2012-02-09, 20:05 ]
proszę mi powiedzieć czy przy takim stanie ten nowotwór jest aż tak bardzo grozny? czy możliwe jest to najgorsze zakończenie w krótkim czasie?
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #7  Wysłany: 2012-02-09, 20:56  


nata431 napisał/a:
proszę mi powiedzieć czy przy takim stanie ten nowotwór jest aż tak bardzo grozny?


Nowotwór sam w sobie jest bardzo grozny niestety.
Natomiast stan taty napewno musiał by sie poprawic aby mogła być podana kolejna dawka chemii.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #8  Wysłany: 2012-02-09, 21:19  


nata431 napisał/a:
1. czy zmiany w jamie ustnej są spowodowane chemioterapią i nowotworem?

Samym nowotworem raczej nie, bardziej już chemioterapią, albo infekcją przebiegającą przy obniżonej odporności.

nata431 napisał/a:
2. jak zaleczyć stan zapalny w jamie ustnej aby umożliwić spożywanie posiłków?

Czy tata ma włączone jakieś leczenie p/grzybicze?

nata431 napisał/a:
3. czy może przyjąć kolejny cykl chemii?

Biorąc pod uwagę, to, co napisałeś dalej - obniżony poziom leukocytów, stan bardzo ciężki, spadek masy ciała, może być problem. Niemniej mamy zbyt mało konkretnych danych, by to ocenić. No i z pewnością najlepiej zrobi to lekarz, który raz - zrobi pacjentowi badania (morfologię, biochemię, poziom elektrolitów) oraz zbada go i oceni stan ogólny.

nata431 napisał/a:
4. czy powinnam zabrac tatę do prywatnego szpitala aby tam lepiej się zajęli tym?

Dokładnie, jest to Wasza indywidualna decyzja.
Na początek proponowałabym raczej konsultację z innym onkologiem, niż przenoszenie osłabionego, chorego pacjenta z jednego miejsca do drugiego.

nata431 napisał/a:
5. Jak pomóc mu z bólem i w cierpieniu?

A co tatę boli? Jakie leki p/bólowe otrzymuje?
_________________
 
nata431 


Dołączyła: 09 Lut 2012
Posty: 5

 #9  Wysłany: 2012-02-09, 22:18  


nie ma włączonego żadnego leczenia p. grzybicznego. dostaje tylko antybiotyk na poprawę białych krwinek. i na pewno lekarz nie zrobi tego lepiej skoro nie podjeli zadnego leczenia jamy ustnej co jest najwiekszym problemem w dalszym leczeniu. dzisiejsi lekarze to porazka dlatego zastanawiam sie nad calkowicie prywatnym leczeniu.

[ Dodano: 2012-02-09, 22:20 ]
wiadomo jak kazde dziecko rowniez i ja szukam pomocy gdzie tylko sie da i za wszelka cene aby tylko pomoc mu w bolu i cierpieniu. ma sile psychiczna i chce walczyc z rakiem tylko pozostale dolegliwosci mu na to nie pozwalaja a lekarze maja to ......

[ Dodano: 2012-02-09, 22:22 ]
czy nie uwazacie ze czlowiek ktory juz 2 dzien z kolei nie spozywa zadnych pokarmow ani napojow,poniewaz jama ustna mu na to nie pozwla to raczej powinien dostac kroplowki,prawda? a tu nic. tylko ten antybiotyk.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #10  Wysłany: 2012-02-09, 22:26  


Ale skoro tata jest nadal w szpitalu, to wiesz na pewno o wszystkich lekach, jakie dostaje? Jesteś na bieżąco informowana przez lekarza?

Antybiotyk białych krwinek akurat nie poprawia.
_________________
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #11  Wysłany: 2012-02-09, 22:28  


nata431, porozmawiaj jutro z lekarzem, powiedz, że tata nic nie je i spytaj o morfologię.
Zawsze możesz tatę przenieść do innego szpitala.
My nie widzimy w jakim jest stanie, Ty jesteś i widzisz co się dzieje.
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
nata431 


Dołączyła: 09 Lut 2012
Posty: 5

 #12  Wysłany: 2012-02-10, 09:02  


tak wiem o wszystkich lekach i mowie powaznie ze dostaje tylko antybiotyk AUGUMENTIN i nic poza tym. Ja uwazam ze jego stan jest krytyczny i nalezy sie czlowiekowi pomoc aby nie cierpial w bolu ale lekarze tego nie widza bo to jest tylko ich praca.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group