1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Podejrzenie mesothelioma -> rak płaskonabłonkowy
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #46  Wysłany: 2012-05-09, 22:26  


Kasia2007 napisał/a:
ile trwa radioterapia paliatywna

Wszystko zależy jaką dawką będzie tata napromieniany, pytaliście o to lekarza?

Kasia2007 napisał/a:
czy z powrotem po radio tata może prowadzić samochód

Lepiej by było, gdyby jednak ktoś go odwiózł - nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje na naświetlanie.
_________________
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #47  Wysłany: 2012-05-09, 22:39  


absenteeism napisał/a:
Lepiej by było, gdyby jednak ktoś go odwiózł - nigdy nie wiadomo, jak organizm zareaguje na naświetlanie.

Jak pisze absenteeism, nie ryzykowała bym.
Jeżeli jest możliwość niech tata będzie pasażerem.
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #48  Wysłany: 2012-05-09, 22:40  


Cytat:
czy z powrotem po radio tata może prowadzić samochód

Wszystko zależy właśnie od organizmu.
Moim zdaniem tata sam najlepiej będzie wiedział, czy da radę sam jezdzić.
Są pacjenci którzy sami jeżdżą na radio, a są też tacy którzy po paru naświetlaniach jeżdżą z kimś z rodziny.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #49  Wysłany: 2012-05-09, 23:05  


Dziękuję za odpowiedzi :)
Nie mam pojęcia jaką dawką bedzie napromieniowany .Lekarz nie mówił .Mama chciała porozmawiać z lekarzem taty,zapytać co dalej, co ich czeka, ,to tata nakrzyczał na nią ,że po co, że on nie jest dzieckiem
Ja chcę bardzo jechać z tatą, ale znowu tak się uparł, że on sam pojedzie że brak słów po prostu :uuu:
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #50  Wysłany: 2012-05-09, 23:20  


Wytłumacz mu ,że pojedziesz z nim dla Jego bezpieczeństwa po prostu.
 
agax 


Dołączyła: 14 Cze 2010
Posty: 103
Pomogła: 10 razy

 #51  Wysłany: 2012-05-10, 10:32  


Albo powiedz mu po prostu, że przecież jesteś jego córką i za bardzo się o niego martwisz, żeby spokojnie czekać aż wróci. Próbujcie różnych "podstępów", a może coś zadziała. Powodzenia :)
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #52  Wysłany: 2012-05-18, 20:09  


Witam ,byłam dzisiaj w CO w Gliwicach z tatą ,niestety nie miał dzisiaj radioterapii a tylko rentgen i TK klatki piersiowej i żeber .O terminie radioterapii poinformują tate telefonicznie .

Na skierowaniu na radioterapie jest napisane
Rak plaskonabłonkowy płuca lewego z rozsiewem i płynem w lewej jamie opłucnowej ,rozpoznanie C34.9

Powiedzcie proszę czy rozsiew to znaczy że są przeżuty ? Od stycznia tata śpi tylko na prawym boku o ile w ogóle śpi w nocy ,wyje już z bólu i boli go cała lewa strona, ból promieniuje przez ramię plecy i do serca. Sama się w myślach pocieszam, że może będzie dobrze że może wyjdzie z tego ,że niema aż tak żle ,ale gdy widzę sie z tata to mija nadzieja :( Żeby ktoś mógł nam powiedzieć jak wygląda sytuacja, jakie są szanse, żeby dał promyk nadziei .
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #53  Wysłany: 2012-05-18, 20:51  


Kasia2007 napisał/a:
Powiedzcie proszę czy rozsiew to znaczy że są przeżuty ?

Tak rozsiew nowotworu oznacza, że się komórki nowotworowe rozprzestrzeniają.

C34.9, oznacza nowotwór złośliwy (oskrzele lub płuco, nieokreślone)

Poczekaj na opis TK wtedy wszystko się wyjaśni.
Wiem, że bardzo się martwisz, przykro mi, ale musisz teraz zadbać aby tatę nie bolało, bo to jest najważniejsze.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #54  Wysłany: 2012-05-18, 21:01  


Cytat:
Wiem, że bardzo się martwisz, przykro mi, ale musisz teraz zadbać aby tatę nie bolało, bo to jest najważniejsze.

Widzisz tata bierze krople tramal,ketonal i morfine w tabl. nic nie pomaga ma takie ataki że wyje z bólu ,mama chce pomasować mu plecy nasmarować to nie da się nawet dotknąć ,tak boli ,dzisiaj znowu mama płakała mówiła że jest bezsilna nie potrafi pomóc a widzi jak cierpi
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #55  Wysłany: 2012-05-18, 22:26  


Już wcześniej pisałaś, że tata ma MST Continus 30 mg i sugerowaliśmy poinformowanie lekarza o tym, że tatę nadal boli, by może zwiększył dawkę - MST nadal jest więc w tej samej dawce czy coś zostało zmodyfikowane?
_________________
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #56  Wysłany: 2012-05-19, 11:21  


Mówił tata na ostatniej wizycie w Zabrzu że go dalej boli ,pani doktor powiedziała że ma brac lekarstwa dalej tak samo ,wczoraj w CO w Gliwicach pielęgniarka powiedziała, że ten lekarz co poprosi tatę do gabinetu, to bedzie jego prowadzącym lekarzem. Pani doktor skierowała tatę na przeswietlenie i TK i kazała czekać na telefon ws.radioterapii .W poniedziałek znowu jedziemy do Zabrza .Dzwoniłam już za prywatną wizytą ,za godzinkę się dowiem kiedy możemy z mamą przyjśc ,może na prywatnej wizycie będziemy coś więcej wiedzieć jak pomóc tacie .Pozdrawiam
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #57  Wysłany: 2012-05-25, 21:55  


Witam poradzcie prosze coś na zaparcia ,tata od dłuższego czasu ma problemy ze stolcem ,dzisiaj był w ubikacji po 2 tygodniach i trochę się wypróżnił ,do niedawna pomagały mu śliwki suszone ,i taki proszek z apteki też brał zapomniałam nazwy ,teraz już nic nie pomaga .Tata jest coraz słabszy mało chodzi większość dna leży ,odpoczywa szybko się męczy .Czy problem z zaparciami może świadczyć o przeżucie do jelita ?
Radioterapii jeszcze nie było czekamy na telefon .
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #58  Wysłany: 2012-05-25, 21:59  


Kasia2007 napisał/a:
poradzcie prosze coś na zaparcia

Lactulosa, Doculax, czopki glicerolowe - skorzystaj z wyszukiwarki Forum, temat zaparć powtarza się dość często.

Kasia2007 napisał/a:
Czy problem z zaparciami może świadczyć o przeżucie do jelita ?

Nie.
Skoro tata mało chodzi, mało się rusza, pewnie i mniej je, to i jelita wolniej pracują.
_________________
 
Kasia2007 


Dołączyła: 02 Kwi 2012
Posty: 71
Skąd: Śląsk

 #59  Wysłany: 2012-05-25, 22:08  


Tak mało się ostatnio rusza ,tata jest wysoki 190 cm i ważył ostatnimi czasy 105 kg, w ciągu 5 miesięcy schudł 12 kg ,przy jego wzroście wygląda na bardzo wychudzonego .
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #60  Wysłany: 2012-05-25, 22:43  


Kasia2007 napisał/a:
dzisiaj był w ubikacji po 2 tygodniach

Kasiu nie można tak długo czekać z oddaniem stolca. Trzeba szybciej reagować.
Lactulozę, aby pomogła trzeba brać stale, a doraźnie to tak jak napisała absenteeism czopki glicerynowe, a Ja dodam lewatywę.

pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group