1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
pomóżcie proszę
Autor Wiadomość
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2009-10-31, 20:24  pomóżcie proszę


siedze i płacze teraz jak pisze bardzo mnie boli jak patrze na moją kochaną mamę i wiem że los nas niedługo rozdzieli miesiąc temu dowiedziałam sie że mama ma guza płuc zaraz zaczęłam działac zeby miała biopsje zrobioną lekarze mi mówili ze to nie tragedia .Ale ja przyszły wyniki RAK PŁUC PŁASKONABŁONKOWY Z PRZERZUTAMI DO WĘZŁÓW CHŁONNYCH
jest po 5 naswietlaniach w poniedziałek jedziemy na chemie tak mnie to boli bo mama ma dopiero 51 lat tak bardzonie umię sie pogodzic ze ona mnie zostawi wierzcie mi przy mamie jestem bardzo silna ijeszcze jedno mama wie że ma raka ale nie wie że zostało jej tak mało czasu bo to by ją szybciej zabiło i mówi mi żę wyjdzie z tego że pokona go ze poi chemi napewno będzie już dobrze
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #2  Wysłany: 2009-10-31, 21:07  


Pamiętaj, że dopóki jest leczenie jest nadzieja.
Pozdrawiam Cię i mam nadzieję , że Twoja mama jeszcze długo będzie z Tobą.
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #3  Wysłany: 2009-10-31, 21:21  


Marzena,przykro mi,że musiałaś dołączyć do naszego grona z takiego powodu...
Dobrze,że Twoja mama nie poddała się i chce walczyć.
Mam ogromną nadzieję,że dacie radę zwyciężyć!
I tak jak napisała Kruszyna,ciągle jest nadzieja .
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
agakata 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 09 Wrz 2009
Posty: 426
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 92 razy

 #4  Wysłany: 2009-10-31, 22:39  


Marzena, nie mozesz watpic, nie mozesz desperowac...wciaz macie szanse...nie poddawaj sie, walcz!
_________________
Niemożliwość jest opinią. Możliwość jest stanem ducha.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #5  Wysłany: 2009-11-01, 09:12  


Marzena,

rak płasknabłonkowy udaje się w niektórych przypadkach trzymać w szachu przez kilka lat. Zależy to od osobistych predyspozycji, inaczej mówiąc, od szczęścia. Przyznaję, że zdazra się to rzadziej, ale zawsze trzeba wierzyć, że jest się w tej mniejszej grupie uprzywilejowanych przez los. Z dzisiejszej perspektywy, parę lat może wydawać Ci się śmieszne. ale uwierz mi, to jest wiele i warto o to walczyć.

Pozdrawiam i życzę wiele siły i szczęścia.
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #6  Wysłany: 2009-11-01, 09:14  


Przykro mi marzena, że dołączyłaś do grona osób walczących z tym paskudztwem. Choroba jest ciężka, leczenie także ale dopóki walczycie zawsze jest nadzieja. Statystyki są okrutne ale to jeszcze nie znaczy, że Wam się nie uda. Mojemu sąsiadowi chorującemu na raka płuc dawano 6 miesięcy życia a żyje 9 lat.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Andrzej W.
 
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #7  Wysłany: 2009-11-01, 10:47  


kruszyna napisał/a:
Pamiętaj, że dopóki jest leczenie jest nadzieja.
Pozdrawiam Cię i mam nadzieję , że Twoja mama jeszcze długo będzie z Tobą.



tak nadzieja umiera ostatnia ale wszyscy lekarze rozłożyli ręce a byłam u wielu a naswietlaniai chemia są paliatywne
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #8  Wysłany: 2009-11-01, 11:02  


skoro wiesz, że pozostała mamie tylko opieka paliatywna, powinnaś z nią być, być przy niej kiedy tylko się da, spędzać z nią jak najwięcej czasu...
każdy dzień z mamą będzie teraz cennym dniem...
wiem jak to jest z opieką paliatywną...
ja rano jak wstawałam patrzyłam na zegarek i mówiłam sobie skoro mama nie zadzowniła do Mnie to tata żyje.
Musisz zapewnić mamie teraz dobrą opiekę , najlepiej hospicjum domowe. Żeby w razie dolelgliwości, bólu lekarz mógł dobrać odpowiednie leki.
Przykro mi że spotkało to Twoją mamę, bardzo to bolesne ...Trzymaj się i nie daj po sobie poznać mamie że się martwisz bo i ona będzie się martwiła, na pewno to wyczuje.
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #9  Wysłany: 2009-11-01, 11:18  


maganana napisał/a:
skoro wiesz, że pozostała mamie tylko opieka paliatywna, powinnaś z nią być, być przy niej kiedy tylko się da, spędzać z nią jak najwięcej czasu...
każdy dzień z mamą będzie teraz cennym dniem...
wiem jak to jest z opieką paliatywną...
ja rano jak wstawałam patrzyłam na zegarek i mówiłam sobie skoro mama nie zadzowniła do Mnie to tata żyje.
Musisz zapewnić mamie teraz dobrą opiekę , najlepiej hospicjum domowe. Żeby w razie dolelgliwości, bólu lekarz mógł dobrać odpowiednie leki.
Przykro mi że spotkało to Twoją mamę, bardzo to bolesne ...Trzymaj się i nie daj po sobie poznać mamie że się martwisz bo i ona będzie się martwiła, na pewno to wyczuje.


dziekuje za ciepłe słowa mama chodzi zachowuje sie jak przed chorobą dalej jest bardzo aktywna i wierzy ze pokona raka ale mama nie wie ile jej zostało wie ze ma raka płuc z przerzutami do węzlów chłonnych i go pokona ja jestem przy niej bardzo silna i twarda ale jak zostaje sama to jest mi bardzo ciężko więdząc o tym żę zostało mi tak mało czasu
 
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2009-11-07, 23:56  


pomóżcie mi mama jest po chemi wponiedziałek ją dostała i do domu we wtorek znajoma sciągnęła mame do szpitala bo były bóle wklatce piersiowej leży pod aparatem monitorującym serce w czwartek już nie mogła jesc cały przełyk poparzony w tej chwili nie ma odpornosci co mam robic jak mam pomóc mamie dodam ze cały czas spi i nic ją nie boli bardzo prosze pomóżcie
 
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #11  Wysłany: 2009-11-15, 12:54  


moja mamusia zasnęła 13 11 2009 o godz 11 40
 
agni5 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Kwi 2009
Posty: 784
Skąd: Szczecin
Pomogła: 146 razy

 #12  Wysłany: 2009-11-15, 13:01  


Marzenko bardzo mi przykro....Przyjmij ode mnie wyrazy współczucia. Przytulam Cię mocno!
_________________
agni5
 
kaja115 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lut 2009
Posty: 735
Pomogła: 125 razy

 #13  Wysłany: 2009-11-15, 13:03  


[*] [*] [*]
_________________
kaja
 
marzena1


Dołączył: 31 Paź 2009
Posty: 8

 #14  Wysłany: 2009-11-15, 13:05  


agni5 napisał/a:
Marzenko bardzo mi przykro....Przyjmij ode mnie wyrazy współczucia. Przytulam Cię mocno!


jest mi bardzo ciężko bo za szybko to sie stało
 
jusia 
MODERATOR



Dołączyła: 14 Mar 2009
Posty: 1959
Skąd: Poznań/Luboń
Pomogła: 326 razy


 #15  Wysłany: 2009-11-15, 14:03  


Marzenko,bardzo mi przykro.
Współczuję z całego serca...
_________________
================================
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group