1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Nowotwór żołądka - czy jest bardzo źle?
Autor Wiadomość
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #1  Wysłany: 2011-08-12, 19:05  Nowotwór żołądka - czy jest bardzo źle?


Rozpoznanie takie : Naciek nowotworowy żołądka ze zwężeniem. Przerzuty do węzłów chłonnych jamy brzusznej. Polip pęcherzyka żółciowego. Choroba niedokrwienna serca. Nadciśnienie, hyperlidemia, cukrzyca t.2.
Wyników z biopsji jeszcze nie ma. Z badania endoskopowego : "tuż poniżej wpustu naciek o typie nowotworowym, obejmujący w górnej częsci trzonu, ścianę tylną i krzywiznę mniejszą, w połowie trzonu przechodzi w okrężne zwężenie z tkanami martwiczymi, światło szpilkowate, nie przepuszczające endoskopu.

Tyle od lekarzy. A chodzi o moją teściową. Bardzo schudła, bolało ją nadbrzusze i wymiotowała. To starsza osoba (80 lat) . Nie zgodziła się na operację. W tej chwili je tylko zupy , żadnych pokarmów stałych.

Co o tym sądzić ? Co będzie dalej?
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2011-08-12, 19:10  


A jest jakiś wynik TK jamy brzusznej? USG?

Na razie nie za wiele wiadomo, nie wiadomo jak głęboko sięga naciek i ile węzłów jest zajętych.
Jednak obawiam się, że z powody chorób współwystępujących i wieku teściowej leczenie - choćby paliatywną chemioterapią - może być utrudnione.
_________________
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #3  Wysłany: 2011-08-12, 20:11  


TK chyba nie było. A w USG jest tyle ; wątroba o cechach steatozy bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy z polipem w szyjce . Śledziona niepowiększona. Trzustka hyperechogenna. Nerki z niewielkim zastojem moczu. Pakiety węzłów chłonnych w górnej części aorty brzusznej w okolicy żołądka. Aorta brzuszna max 25mm silnie zmiażdżycowana.


Mnie się wydaje , że chyba żadnego leczenia nie będzie.
Teściowa mieszka 250 km ode mnie. Mąż tam był teraz przez tydzień i tylko tyle załatwił ,żeby teściowa była pod opieką lekarza hospicjum.

Dla mnie to taka jakby powtórka: mój Tata miał raka płuc i też nie miał żadnego leczenia.

Czy przy takim nowotworze są silne bóle ?Jak to się szybko rozwija ?

Życie bywa okrutne i przewrotne.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #4  Wysłany: 2011-08-13, 20:25  


Przeczytałam dzisiaj tematy dotyczące umierania z głodu .

I boję się , że to może spotkać moją teściową.
 
AgaRL 


Dołączyła: 02 Kwi 2011
Posty: 13
Skąd: łódzkie
Pomogła: 3 razy

 #5  Wysłany: 2011-08-16, 19:35  


Cytat:
....Czy przy takim nowotworze są silne bóle ?Jak to się szybko rozwija ? ....."


Witaj

Mój tato chorował na gruczolakoraka żołądka......nieoperacyjnego niestety....otrzymał dwa cykle chemii paliatywnej po niej nic go nie bolało......nie odczuwał bólu.....od trafnej diagnozy do dnia śmierci minęły dwa miesiące.......choroba rozwijała się błyskawicznie......tym bardziej,że 12 miesięcy wstecz przeszedł operację usunięcia pęcherzyka żółciowego i nikt wówczas nie zasygnalizował,że coś jest nie tak z żołądkiem.....
 
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #6  Wysłany: 2011-08-16, 20:23  


Dziękuje za informację . jeszcze nie wiemy jaki typ raka ma teściowa. Czekamy na wyniki .

Na razie czuje się dobrze. Lekko puchną jej nogi. Chyba nie będzie miała chemii ani tp.
Je tylko zmiksowane pożywienie w niedużych ilościach, dużo odpoczywa , śpi.
Czuje się jak na razie dobrze. Nie ma bóli. Tylko rano odpluwa dużo spienionej śliny (?) . Nie wiem czy to normalne.

Tyle wiem z relacji szwagierki, która w tej chwili się nią zajmuje. Teściowa mieszka sama i jest przyzwyczajona wszystko robić po swojemu.

Dzisiaj był lekarz z hospicjum i powiedział, że wystarczy opieka lekarza rodzinnego (dziwne? )
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #7  Wysłany: 2011-08-19, 20:41  


Mamy wynik badania wycinka : ADENOCARCINOMA TUBULARE G3 M-8140 -3

Czy ktoś może coś bliższego mi powiedzieć na ten temat?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #8  Wysłany: 2011-08-21, 16:51  


kruszynka napisał/a:
ADENOCARCINOMA TUBULARE G3

Gruczolakorak cewkowaty, o wysokim stopniu złośliwości (G3).

M-8140/3 - Adenocarcinoma, NOS [= gruczolakorak, nie określony inaczej]
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
maganana 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 12 Kwi 2009
Posty: 241
Skąd: Bytom
Pomogła: 39 razy

 #9  Wysłany: 2011-08-21, 19:32  


Witaj

mój tato miał gruczolakoraka żołądka
cóż od wzięcia radioterapii paliatywnej a wziął 3 razy,bo dostał wodobrzusze żył jakieś 2 miesiące
po wyjściu ze szpitala jadł rzeczy zmiksowane, papki (miał obejście bok żołądka) niestety zespolenie to również rakowski dopadł także po kilku dniach jedzenia przestał całkowicie jeść
bo cokolwiek włożył do buzi wymiotował Czy to woda czy cokolwiek innego.
Skończyło się na kroplówkach i łóżku.Przychodziła codziennie pielęgniarka z hospicjum i podłączała mu kroplówki i raz w tyg lekarka z hospicjum. Leki takie uspakajające dostawał że w sumie więcej spał. Przeciwbólowe nie były potrzebne nie bolało go nic. Wody nie spuszczali.
Poszło to bardzo szybko :-( Po 6 tyg tata zmarł. Przez ten czas nie miał nic w ustach, umarł po prostu z głodu i krążenie już nie dało rady przez nawadnianie.
Były to bardzo ciężkie tygodnie męczarni psychicznej dla niego i dla nas.
Człowiek nie miał jak pomóc. Gotowanie obiadów w domu prawie zamarło żeby tata nie czuł zapachów jedzenia żeby mu przykro nie było, ale potem już mówił że już mu się nie chce jeść,nie ma apetytu, ale w dzień śmierci zażyczył sobie wody z sokiem wiedząc że i tak zaraz zwymiotuje...To było jego ostatnie picie przed odejściem na tamten świat.
_________________
Pozdrawiam
Marzena
 
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #10  Wysłany: 2011-08-21, 19:47  


Bardzo dziękuję za informację.
nie są zbyt pozytywne. Jedyna dobra nowina , że nie boli. Jak na razie teściowa, też nie uskarża się na żadne bóle. A wogóle to nie przyjmuje do wiadomości , że ma " jakiegoś guza", mimo że sama wyczuwa to "raczysko" palcami.

Twierdzi, że lepiej się czuje .

Nie wiem czy to się będzie szybko rozwijało ?
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #11  Wysłany: 2011-08-26, 20:15  


Maganana

Dzięki za odpowiedź .

Pocieszające jest to co napisałaś, że Twojego Tatę nie bolało . Czytałam Twój post mężowi i podniosło go trochę na duchu, że może jego mama też nie zazna cierpienia.

Mojego Tatę bardzo bolało ale Tatuś miał raka płuc.
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #12  Wysłany: 2011-10-07, 15:12  


Teściowa jakoś się trzyma. Nie skarży się na bóle, ale jest coraz słabsza. Nie chce też za bardzo pić leków.
Chudnie , bardzo mało je , a ostatnio coraz częściej wymiotuje.
Boję się , że to zły znak i raczysko coraz bardziej się rozwija.


:-(
 
kruszynka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Sty 2010
Posty: 254
Pomogła: 41 razy

 #13  Wysłany: 2011-10-10, 19:39  


Coraz gorzej. Lekarz chciał zabrać Teściową do hospicjum w celu podania kroplówki, albo chociaż w domu podać . Żeby się trochę wzmocniła, ale się nie zgodziła.
Jest strasznie nerwowa, często wymiotuje i chyba ją strasznie złości ta choroba.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group