1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2014-07-04, 20:03
Guzki na płucach
Autor Wiadomość
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #1  Wysłany: 2014-07-04, 18:34  Guzki na płucach


Witam , chciałem na tym forum opowiedzieć historię choroby mojego taty(67 lat) , i prosić o porady , wskazówki na temat tego co mamy robić. Z każdym badaniem dowiadujemy się coś innego a jedne wyniki zaprzeczają drugim.

W listopadzie wykryto u mojego taty guza na tarczycy , który utrudniał mu oddychanie . Po biopsji okazało się że jest to rak brodawkowaty tarczycy.

Następnie tato został skierowany na operacje usunięcia tarczycy do Lublina , operacja przebiegła pomyślnie , wycięto całą tarczyce wraz z pobliskimi węzłami chłonnymi .Zrobiono też badanie TK na którym lekarze zauważyli guzki wielkości 10-12 mm na płucach. Próbki tarczycy wysłano do Gliwic w celu dokładniejszego zbadania i tam też tato został skierowany na leczenie jodem.

W Gliwicach po badaniu próbek stwierdzono ,że jednak był to rak niezróżnicowany . Po dawce jodu lekarze stwierdzili , że wchłoną się on tylko w okolicach tarczycy i , że guzki na płucach są w 90% niegroźne ale zrobią jeszcze porównawcze TK w celu oszacowania czy guzki się powiększają . Gdy tato odebrał wynik z tego nowego badana TK okazało się jednak , że w przeciągu 3 miesięcy(taki odstęp był pomiędzy badaniami TK) guzki powiększyły się .Pani doktor powiedziała żeby przyjechać za pół roku na następną dawkę jodu ponieważ dawka jodu mogła być za mała i nie dotarła do płuc.

Postanowiliśmy nie czekać tych 6 miesięcy i zaczęliśmy szukać pomocy w innych szpitalach , trafiliśmy do Rzeszowa ,po opowiedzeni histori lekarz nie mógł wyjść ze zdziwnienia , że Pani doktor w Gliwicach powiedziała nam ,że mogli podać za mała dawke jodu i dlatego on się nie wchłoną w płucach. Po miesiącu tato przeszedł operację w której pobrano mu próbki tych guzków z płuc (dokładnie 2 próbki) .Następnie owe próbki zostały przesłane do badania. Na pytanie czy mamy jechać z tatą do Gliwic na kolejna dawkę jodu lekarze odpowiedzieli , że trzeba skupić się teraz na tym co jest na płucach,obserwować miejsce gdzie była tarczyca i odradzili wyjazd do Gliwic.

W wyniku badania próbek z płuc stwierdzono , że jest to przerzut z nerek(rak jasnokomórkowy) i zlecono zrobienie USG I TK brzucha. Zostaliśmy skierowani na te badania do Brzozowa ,USG zostało wykonane w ten sam dzień i lekarz wykonujący to badanie nie stwierdził żadnych zmian . Dwa tygodnie tamu tato przeszedł badanie TK (brzucha i klatki piersiowej). Dzisiaj po odebraniu wyników okazuje się , że na nerkach nie ma guza i nerki są zdrowe .Natomiast guzki na płucach powiększają się (największa różnica to 7 mm)

Podsumowując tato jeździ już 8 miesięcy po szpitalach , przeszedł 2 operacje i nadal nie wiadomo co mu jest , zero jakiegokolwiek leczenia , jeden wynik badania wyklucza drugi .Jesteśmy w takim błędnym kole , bezradni ,nie wiemy co mamy robić dalej, gdzie szukać pomocy . Tato czuje się dobrze , na nic nie narzeka , można powiedzieć ,że jest okazem zdrowia.

Proszę o wskazówki , porady , jakakolwiek wypowiedź w tym temacie będzie dla mnie naprawdę bardzo cenna.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #2  Wysłany: 2014-07-04, 18:41  


Bobek, witaj
musisz wkleić wszystkie wyniki badań - w kolejności wykonywania. Nie możemy bazować tylko na skróconym opisie postępowania.

Tu pomocny post:

http://www.forum-onkologi...t3597.htm#63987
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #3  Wysłany: 2014-07-04, 19:28  


Wyniki badań w załącznikach,nie są to wszystkie wyniki bo jest tego cała teczka , jeśli brakuje czegoś ważnego proszę o informację , postaram się to jak najszybciej wkleić.

Starałem się układać chronologicznie.



















1.jpg
Biopsja tarczycy
Pobierz Plik ściągnięto 4634 raz(y) 237,74 KB

2.jpg
Rozpoznanie
Pobierz Plik ściągnięto 4629 raz(y) 479,14 KB

3.jpg
Wynik badania radiologicznego
Pobierz Plik ściągnięto 4675 raz(y) 505,84 KB

4.jpg
Karta informacyjna
Pobierz Plik ściągnięto 4485 raz(y) 411,21 KB

5.jpg
Wyniki scyntygrafii
Pobierz Plik ściągnięto 4516 raz(y) 470,35 KB

6.jpg
Wynik TK
Pobierz Plik ściągnięto 4113 raz(y) 325,07 KB

7.jpg
Wynik badania histopatologicznego
Pobierz Plik ściągnięto 4078 raz(y) 443,27 KB

8.jpg
Wynik TK
Pobierz Plik ściągnięto 4097 raz(y) 284,2 KB

9.jpg
Wynik TK
Pobierz Plik ściągnięto 3943 raz(y) 194,37 KB

 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #4  Wysłany: 2014-07-06, 08:30  


poradzi ktoś coś ?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #5  Wysłany: 2014-07-06, 09:43  


Sytuacja przez Ciebie opisana wygląda rzeczywiście dość nietypowo:
na pewno był proces nowotworowy tarczycy, którego ognisko zostało usunięte (nieradykalnie: nacieki nowotworu w linii cięcia),
stwierdzono guzy o charakterze przerzutowym w płucach, o charakterze raka jasnokomórkowego,
a badania obrazowe poza zwapnieniami nie wykazują obecności ogniska pierwotnego tego nowotworu w nerkach.

Można rozważać, czy ognisko tego pierwotnego nowotworu jest tak małe, że nie zostało w nerce zauważone,
czy też być może znajduje się gdzieś indziej, co zapewne zdarza się rzadziej, ale nie jest wykluczone (przykład).

W tej sytuacji uważam za bardzo wskazaną konsultację u innego niezależnego doświadczonego lekarza onkologa
w którymś z wiodących centrów onkologicznych (gliwickie do takich należy).

Niestety podane przez Ciebie informacje wskazują na zaawansowany stan choroby,
co wiąże się z brakiem możliwości wyleczenia.

Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #6  Wysłany: 2014-07-06, 10:00  


Lekarze w Brzozowie postanowili porównać jeszcze raz próbki tarczycy z próbkami z płuc. Z tego co lekarz mówił to tato zostanie skierowany na badanie PET poprawka: MRI. Nie wiemy czy mamy im zaufać czy może szukać pomocy gdzieś indziej. Mamy umówioną wizytę u profesora Szczylika w Warszawie ale teraz kiedy okazało się ,że nerka jest zdrowa to nie wiem czy jest sens tej wizyty , może lepiej poszukać jakiegoś specjalisty od nowotworów płuc ?

Może mógłby ktoś polecić dobrego onkologa z którym można się skonsultować prywatnie.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #7  Wysłany: 2014-07-07, 13:28  


BOBEK152 napisał/a:
Mamy umówioną wizytę u profesora Szczylika w Warszawie ale teraz kiedy okazało się ,że nerka jest zdrowa to nie wiem czy jest sens tej wizyty , może lepiej poszukać jakiegoś specjalisty od nowotworów płuc ?

Moim zdaniem nie warto rezygnować z wizyty u prof. Szczylika, który cieszy się opinią bardzo dobrego specjalisty
i ma doświadczenie w leczeniu raka nerki.
Jego wiedza na temat nowotworów jasnokomórkowych oraz ich przerzutów może się bardzo przydać.

Ponieważ podane przez Ciebie informacje wskazują na to, że guzy w płucach mają charakter przerzutowy a nie pierwotny,
zatem powinny być leczone jak pierwotny nowotwór narządu, z którego przerzuty pochodzą,
dlatego uważam, że raczej nie jest to zagadnienie dla onkologa specjalizującego się w leczeniu pierwotnych nowotworów płuc,
a przynajmniej nie zaczynałbym konsultacji od tego specjalisty.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #8  Wysłany: 2014-07-07, 16:34  


Rozumiem , w poprzednim poście pomyliłem się i lekarze chcą tatę skierować na rezonans magnetyczny .Z tego co czytałem rezonans nie jest tak dokładny jak badanie PET. Lekarz który prowadził go w Rzeszowie mówił ,że dobrze by było wykonać badanie PET ,po przyjeździe do Brzozowa lekarz powiedział ,że badanie PET nie jest tak dokładne w przypadku nerki jak badanie TK , więc zrobili TK. Teraz chcą zrobić rezonans . Powinniśmy zasugerować lekarzowi wykonanie badania PET lub zrobić je prywatnie ?
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #9  Wysłany: 2014-07-07, 16:46  


Bobek,
rezonans jest badaniem właściwym, by ocenić tkanki miękkie. Moim zdaniem należy poczekać na wynik tego badania, zwłaszcza, że uwaga lekarza z Brzozowa w kwestii diagnostyki PET w raku nerki jest słuszna.

Czekacie na opis TK, tak? Na kiedy przewidziane jest badanie rezonansem?
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #10  Wysłany: 2014-07-07, 17:56  


Opis TK jest wklejony powyżej , teraz czekamy na to aż próbki guza z tarczycy zostaną porównane z próbkami guzków z płuc . Z tego co mówił lekarz jest to robione w celu weryfikacji czy mój tato ma jeden rodzaj nowotworu czy też 2.
 
Ptaszenio 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2014
Posty: 1239
Skąd: Wrocław
Pomogła: 277 razy

 #11  Wysłany: 2014-07-07, 18:00  


Ok, zrozumiałam, że teraz robiliście nowe badanie.
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #12  Wysłany: 2014-07-07, 18:43  


Richelieu napisał/a:
Moim zdaniem nie warto rezygnować z wizyty u prof. Szczylika,


I ja tak myślę, profesor kieruje zespołem różnych onkologów i na pewno cos doradzi.
Cytat:
czekamy na to aż próbki guza z tarczycy zostaną porównane z próbkami guzków z płuc . Z tego co mówił lekarz jest to robione w celu weryfikacji czy mój tato ma jeden rodzaj nowotworu czy też 2.


Tak to badanie może już przyniesc odpowiedż.

BOBEK152 napisał/a:
Powinniśmy zasugerować lekarzowi wykonanie badania PET lub zrobić je prywatnie ?

Niestety to badanie kosztuje ok 4 tys. zł i na prywatne też musicie miec skierowanie (chociażby od internisty)
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #13  Wysłany: 2014-07-13, 09:35  


Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy zastosowanie "Torakochirurgii"( laserowe usuwanie przerzutów) było by możliwe w przypadku mojego taty?? Z tego co wyczytałem w internecie to placówka z taka metodą leczenia znajduje się np. w Poznaniu . Na stronie można wyczytać , że odnoszą sukcesy w walce z przerzutami (nawet do 44 guzków) i często prowadzi to do przedłużenia życia lub do całkowitego wyleczenia. Oczywiście rozumiem , że najpierw niezbędne jest zlokalizowanie pierwotnego guza.
 
BOBEK152 


Dołączył: 20 Lis 2013
Posty: 26
Skąd: Polska

 #14  Wysłany: 2014-07-16, 11:14  


Dzisiaj byliśmy w Brzozowie , ponieważ mieliśmy się dowiedzieć czy jest to jeden nowotwór czy 2 . Rozmawialiśmy z zastępcą dyrektora który powiedział ,że ich histopatolog nie potrafi sobie z tym poradzić i musimy szukać pomocy gdzie indziej . Dostaliśmy skierowanie do Gliwic i i tam jedziemy w piątek zawieść wszystkie pobrane próbki a także wyniki TK . Powoli ogarnia mnie rozpacz , nikt nie potrafi pomóc i zacząć leczyć , przecież to już grubo ponad pół roku i ten rak może się rozprzestrzeniać po organizmie. Jeśli w piątek zawieziemy próbki do tamtejszego CO to znając życie trzeba będzie znów czekać miesiąc na jakiekolwiek wieści , a wcale nie jest powiedziane , że nie zostaniemy znów odprawieni z kwitkiem do kolejnego CO.

Odnośnie wizyty w Gliwicach tato jest trochę zniesmaczony tamtejszym CO po ostatniej wizycie . Zastanawiamy się czy nie lepiej jest poczekać z tymi Gliwicami i jechać 30 lipca (bo wtedy jesteśmy umówieni) do profesora Szczylika do Warszawy z tymi próbkami i tymi wszystkimi wynikami.
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #15  Wysłany: 2014-07-16, 11:24  


BOBEK152 napisał/a:
Odnośnie wizyty w Gliwicach tato jest trochę zniesmaczony tamtejszym CO po ostatniej wizycie . Zastanawiamy się czy nie lepiej jest poczekać z tymi Gliwicami i jechać 30 lipca (bo wtedy jesteśmy umówieni) do profesora Szczylika do Warszawy z tymi próbkami i tymi wszystkimi wynikami.


Jedżcie szybko do Gliwic i proście(trzeba porozmawia z patologami), żeby to zrobili na 30 lipca, wtedy prof. może coś ocenic.
A jak przyjedziecie do Warszawy z tymi szkiełkami to znowu to się wam odwlecze o 2-3 tygodnie ( poza tym, w CO maja lepszych patologów niż na Szaserów - ale to jest moja opinia wygenerowana przez złe doświadczenie)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group