1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mięsak podudzia
Autor Wiadomość
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #16  Wysłany: 2012-12-17, 14:48  


Hej Ulka,
Nie martw się opuchlizną, mąż po biopsji, również miał całą spuchniętą nogę, opuchlizna schodziła, po 2 tygodniach już nic nie było. Poza tym co do tych opuchnięć, to mój mąż po wstawieniu endoprotezy ma niestety cały czas opuchniętą nogę do tego stopnia, że wcale nie zgina kolana, lekarze mówią, że to wina zmiany krążenia w nodze, cos w tym jest bo jak dużo chodzi to ma naprawdę wielki obrzęk. No ale nie o tym chciałam pisać ;p

We środę mieliśmy konsultację z chirurgiem w sprawię tych zmian o których pisałam, lekarz powiedział, że może to być wszystko od zmian pooperacyjnych po przerzut :( Zalecił kontrolę za 3 miesiące.

dziś mąż wraca z ostatniego cyklu chemioterapii, mamy 3 miesiące przerwy do kontroli, bardzo się cieszą, bo mąż odpocznie i zregeneruję siły w razie kolejnej bitwy...Jednak strach jest, nigdy nie wiadomo co może to paskudztwo zrobić w ciągu 3 miesięcy... Ale ja jestem dobrej myśli, zawszę mówię do męża...zobaczysz, że będzie ok mam dobre przeczucia...on zawsze się ze mnie śmieję ;p;p

A ja jak zwykle się rozpisałam ;p;p
Pozdrów od nas swojego narzeczonego, niech się trzyma!! My z mężem obiecaliśmy sobie, że jak dzisiaj wróci to na okres świąt zapominamy o wszystkim i cieszymy się przygotowaniami, świętami oraz sylwestrem :D

śle gorące uściski, jeśli masz słabsze dni pisz ja codziennie odwiedzam Twój post :)
Papaty

[ Dodano: 2012-12-17, 14:55 ]
A bo bym zapomniała...Podejrzewam, że Profesor da wam skierowanie na PET wtedy będzie już pełny obraz co i jak, pamiętaj, że czasem jest inaczej niż nam się wydaję, mąż niby miał na jednym płucu 14 przerzutów a tylko 3 okazały się nimi. Bądź dobrej myśli, profesor to wspaniały człowiek na pewno wam pomoże i wszystko wytłumaczy. ;) Nie zamartwiaj się na zapas bo to nie pomaga!!!
Buziak

[ Dodano: 2012-12-17, 14:56 ]
Będę o Was myślała w piątek :)
 
Ulla 


Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 10
Pomogła: 1 raz

 #17  Wysłany: 2012-12-19, 11:39  


Hej

OOoo jesteś Urocza:)

"pamiętaj, że czasem jest inaczej niż nam się wydaję, mąż niby miał na jednym płucu 14 przerzutów a tylko 3 okazały się nimi."

Troche mnie to pocieszyło:)
A Ty nie możesz codziennie mnie tu odwiedzać bo łamiesz obietnice :P
(My z mężem obiecaliśmy sobie, że jak dzisiaj wróci to na okres świąt zapominamy o wszystkim i cieszymy się przygotowaniami, świętami oraz sylwestrem)
Wiem, że nie da się na 100% zapomnieć i cieszyć się jakby nic nie było ale trzeba być dobrej myśli. Mam nadzieje, że te zmiany o których piszesz to nic groźnego i że przez te 3 miesiące będzie tylko lepiej!!

A tak jeszcze zapytam czy można coś zrobić by to profesor był naszym lekarzem prowadzącym czy nie mam na to wpływu? Same dobre opinie tylko się słyszy więc pewnie sporo jest takich osób jak ja. Bo na chwile obecną nie mamy "swojego" lekarza. Jak to wygląda w praktyce?

A i czy stosowaliście może dietę? Czy to nie ma znaczenia?

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę udanych przygotowań hehe :)
 
aislinn 


Dołączyła: 15 Sie 2012
Posty: 211
Skąd: Warszawa
Pomogła: 19 razy

 #18  Wysłany: 2012-12-19, 13:01  


Ulla napisał/a:
A tak jeszcze zapytam czy można coś zrobić by to profesor był naszym lekarzem prowadzącym czy nie mam na to wpływu?

Po prostu poproście go o to - powiedzcie, że Wam zależy. Myślę, że nie odmówi :)
Pozdrawiam :)
 
Ulla 


Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 10
Pomogła: 1 raz

 #19  Wysłany: 2012-12-19, 13:38  


Pewnie od tego zaczniemy. mam nadzieje, że się zgodzi:)

Pozdrawiam :)
 
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #20  Wysłany: 2012-12-20, 09:29  


Ulka,

Co do lekarz, to tak naprawdę bez względu na jakiego traficie i tak każda decyzję konsultują z profesorem. Wiem o tym bo często, jak męża lekarz przeglądał zdjęcia męża to mówił, że skonsultuję to na tak zwanym "kominku".(gdzie każdy lekarz wypowiada się co myśli na temat np. zdjęcia RTG). Po za tym, kiedy mąż złamał nogę, lekarz prowadzący jak tylko udało nam się do niego dodzwonić, poinformował go, że musi skonsultować z Kierownikiem oddziału co teraz.
Także myślę, że każdy lekarz w CO jest wybitnym specjalistą, dlatego proszę Cie nie martw się o to :)

Z dietą hmmmm....mój mąż waży ponad 110kg ....więc odpowiedź brzmi nie ;p;p ale dzięki temu przez te 18 cyklów chemioterapii nigdy nie było problemów z krwią. Jest taki duży, że nawet lekarze go po tym rozpoznają ;p;p
Ostatnio jak byliśmy na konsultacji o której pisałyśmy, przyjmował go inny lekarz, ponieważ jego lekarz prowadzący był po nocnej operacji w domu...dzwoni do niego i mu tłumaczy 36letni pacjent z osteosarcoma jest po operacjach na dwa płuca...w telefonie cisza....dalej mówi taki duży koło 190 cm wzrostu, taki BYK....w telefonie słyszymy....AAAAAAA ;p;p;p

Taka anegdota ;p;p

No dobra już więcej się nie rozpisuję ;p;p
TRZYMAJCIE SIĘ :mrgreen:
 
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #21  Wysłany: 2012-12-20, 13:56  


srrokkka napisał/a:
Także myślę, że każdy lekarz w CO jest wybitnym specjalistą, dlatego proszę Cie nie martw się o to :)

Też tak myślę
 
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #22  Wysłany: 2013-05-28, 13:31  


Hej Ulla, co tam u Was??
 
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2014-06-27, 10:04  


TAK DAWNO NIC NIE PISAŁAŚ :(
 
Ulla 


Dołączyła: 28 Lis 2012
Posty: 10
Pomogła: 1 raz

 #24  Wysłany: 2014-07-04, 18:03  


Hej:)

O jejku nawet nie wiem co mam pisac, tyle sie wydarzyło przez ten czas. Generalnie stwierdzono miesak Ewinga ale 100% pewności nie ma. Od tamtej pory mój Mocarz:) przyjął penie ze 20 (albo wiecej) kursów chemii, przeszedł 6tygodniowa radioterapię na nogę i 2 tygodniowa na płuca. Obeszło sie bez operacji chociaz były chwile (i to kilka razy) kiedy chcieli amputowac. Niestety to cholerstwo takie wredne, ze nie chce odpuścić. Nogę juz wygraliśmy, teraz jest bitwa o płuca. Dalej walczymy i tak łatwo sie nie poddamy!!!

Pozdrawiamy Was wszystkich serdecznie:)
 
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #25  Wysłany: 2014-08-05, 13:51  


U nas też wiele się wydarzyło, na chwilę obecną jest ok ostatnią chemię mąż miał w grudniu, operację na płuca w styczniu. Od tamtej pory na TK jest ok, miał już 2. Kolejne badania pod koniec sierpnia i na początku września jesteśmy, na kontroli w CO w Warszawie, na samą myśl już się boję...trzymajcie się!! Zaglądam tu co jakiś czas więc pisz czasem bo martwiłam się o Was ;) pozdrawiam
 
srrokkka 


Dołączyła: 14 Gru 2012
Posty: 22
Pomogła: 1 raz

 #26  Wysłany: 2014-12-16, 09:53  


Hej Ula jak u Was?
My po kolejnej bitwie...w sierpniu znaleziono po raz kolejny guza w płucach...niestety operacja jest już niemożliwa...zrobiono mi cyberknife na efekty musimy teraz czekać do marca. Daj znac jak sie macie...mam nadzieję że wszystko pomyślnie się układa. Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group