[zufed]

Bardzo Wam wszystkim dziękuje za te ciepłe słowa, jutro zaczynam pracę ( ja i mój bolący zad ), dziś poznałam część pacjentów.

Mam nadzieję, że rany wojenne szybko się zagoją i nie będzie przygód jak ostatnio. Bo dziś w nocy się budziłam, albo jak położyłam się nie świadomie na plecach i budził mnie ból, albo jak budziło mnie swędzenie i pieczenie, bo zrobiło mi się mega uczulenie pod Transteciem. Nie dało się nie drapać, koszmar. Ale może dziś będzie lepiej.

I o to napisałam swój 1000 post na tym forum, i to we własnym wątku





[ Komentarz dodany przez: DumSpiro-Spero: 2010-04-30, 22:09 ]

---

Uwieczniam , bo potem już nie będzie tego widać (ilość postów się aktualizuje pod avatarem na bieżąco)

---

[tara]

Powodzenia w nowej pracy I niech ból i dyskomfort mija czym prędzej

[jusia]

Zuzka super ,że udało Ci się z pracą-ale czy mogło być inaczej?
Teraz jeszcze niech zadek przestanie dokuczać,wyniki niech wyjdą piękne i wszystko będzie ok.
Gatulacje z 1000!!

[cleo33]

Powodzenia w nowej pracy i kop..... na szczescie ,trzymam kciuki

[agawcia]

Zuza gratuluje i trzymam kciuki moocno za Ciebie

[zufed]

Dziękuje Wam bardzo, pierwszy dzień w pracy był całkiem fajny. Mam 2 pacjentów pod opieką i narazie się poznajemy i powoli się wdrażamy do wzajemnej współpracy. No i sterta papierów do wypełniania, bo NFZ chyba tak lubi.

Co do zada, nie odzywam się, bo chyba zaczyna się powtórka z rozrywki...

[mamanel]

Zuza, gratuluję nowej pracy
Trzymam za Ciebie kciuki

[zufed]

Bardzo dziękuje .

[madziorek]

Zuza jak samopoczucie? Mam wielkie nadzieje, że zadek zagojony i nic Ci nie dolega. O Twoją pracę się nie martwię, bo wiem, że NA PEWNO sobie poradzisz.
Buziole M.

Zuza jak samopoczucie? Mam wielkie nadzieje, że zadek zagojony i nic Ci nie dolega. O Twoją pracę się nie martwię, bo wiem, że NA PEWNO sobie poradzisz.
Buziole M.

[zufed]

Dzięki Mardziorku, jeszcze nie zagojony, ale już znacznie lepszy. Co prawda, ciężko mi się schylać (co niestety jest niezbędne w tego rodzaju pracy), ale radze sobie. Mam pewne obawy, czy podołam dwóm pracom, bo jak wracam ledwo zipie, ale zobaczymy.

Ale przynajmniej czuję się potrzebna.

[gontcha]

Zuzik,

Jak zadek? A przedewszystkim - masz wynik juz?

Buziole

Zuzik,

Jak zadek? A przedewszystkim - masz wynik juz?

Buziole

[zufed]

tak dziś odebrałam i moja noga tam więcej nie postanie. Dostarczyłam Pani doktor moje wyniki z czwartku, gdzie leukocytów miałam 2,16.
Ale jak to bywa, Pani Doktor życzy sobie swoich wyników i u niej po 4 dnia wyszło nagle, że mam 3,7!
Wszystko by było dobrze, gdyby nie to, że kiedyś już była podobna sytuacja, że moje wyniki znacząco się różniły od tych robionych u nich i następnym razem wyszło "na moje".
Było to koło stycznia, tez byłą taka dysproporcja i powiedziała mi Pani, że nie kwalifikuje się na żadne leczenie z takimi wynikami a na następnej wizycie zobaczyła zupełnie inne wyniki (tez u nich robione).
I dziś tez usłyszałam to samo, że mimo, że szpik mam mocno zjedzony przez chemię, nie kwalifikuję się do leczenia bo mam wzorowe wyniki przecież...

a oto opis szpiku:

" Biopsja reprezentatywna, obejmuje ok 35mm szpiku.
Komórkowość szpiku, poza obszarem pogłębionej aplazji podkorowej, ok 40-50%, nieco poniżej normy wiekowej.
Topografia głównych linii hemopoezy w niewielkim stopniu rozchwiana, tory dojrzewania bez większych zaburzeń dostrzeganych w biopsji. M:E ok 3:1 z niewielkimi lokalnymi wahaniami tej proporcji.
Miejscami nieco zwiększony odsetek form kwasochłonnych szeregu granulocyta. Megakariocyty proporcjonalne do komórkowości szpiku, z niewielką nieregularnością rozmieszczenia i z niewielka niecharakterystyczna dysmorfią.
Pojedyncze drobne odczytowe grudki chłonne.
Zrąb z cechami przekrwienia i niewielkiego obrzęk bez włóknienia.
Beleczki kostne bz patologicznych."

a jako taka anegdotę mam wpisane na karcie wiek: 200 lat

Idę jutro do swojego onkologa, będę z nim rozmawiać...

[mamanel]

<zalamka>
No nie, na niektórych ludzi nie ma chyba sposobu...........
Zuza, trzymam mocno kciuki za wizytę u onkologa.

[zufed]

mamanel, żebyś wiedziała. nawet kobiecie przyniosłam wyniki z ostatniego ponad miesiąca, ale nie chciała spojrzeć, bo jej wyszły super i super, nie trzeba nic robić.

[banialuka]

Ręce opadają Mam nadzieję ze onkolog podejmie jakąś sensowna decyzje w sprawie leczenia, za co trzymam kciuki.Pozdrawiam