1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
malinka70 - komentarze
Autor Wiadomość
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #31  Wysłany: 2015-01-01, 21:24  


Malinko, jak się czuje Mama? Myślę o Was ciepło i życzę dużo sił!
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #32  Wysłany: 2015-01-02, 06:12  


Malinko bardzo mi przykro, że idzie wszystko w złym kierunku. Nie rób sobie wyrzutów sumienia, wybrałaś opcję, która wydała Ci się najlepsza, najważniejsze w tym wszystkim, że Mama nie czuje bólu, mdłości, ma opiekę całodobową.
Nie zawsze jesteśmy w stanie opiekować się najbliższymi sami, nikt nie ma prawa oceniać Twojej postawy. W hospicjum też możesz być z Mamą, trzymać za rękę, być przy niej, głaskać, rozmawiać i wiesz, że tam pomogą Jej ukoić cierpienie.

Pozdrawiam i dużo siły psychicznej życzę.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #33  Wysłany: 2015-01-02, 10:07  


Malinko,
I z hospicjum stacjonarnego możesz uczynić namiastkę domu. Jakieś drobne przedmioty, które stanowią dla Mamy pamiątkę, lub są ważne można postawić na szafce przyłóżkowej. I wykreuje się atmosfera domu...

Obecnie Mama bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje teraz obecności swoich dzieci, ich współczującej obecności i miłości. Zresztą co ja tu będę pisać. Jesteś bardzo dobrze zorientowana w sytuacji.

Aha, jeśli jesteś osobą wierzącą, to proszę zadbaj również aby ksiądz udzielił Wiatyku. I modlitwa bardzo pomaga w chorym w przejściu na drugą stronę. Dla ludzi wierzących po śmierci wszystko dopiero się zaczyna...

Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Ne1a 


Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 109
Pomogła: 38 razy

 #34  Wysłany: 2015-01-02, 12:44  


malinka70 napisał/a:
na minusie jest moja psycha, która sobie nie radzi z faktem, że mama nie odejdzie w domu.


Malinko- nie myśl tak! Nieważne jest miejsce... Ważne, że Mama nie będzie cierpiała, że w razie potrzeby ktoś natychmiast udzieli Jej fachowej pomocy jak się coś zadzieje (to daje poczucie bezpieczeństwa), że Ty będziesz mogła poświęcić Mamie cały czas i uwagę- bez tracenia go na "organizację" bieżącej pomocy, wyjaśnianie wątpliwości, załatwianie wizyt lekarza, kupowanie leków itp. Podsumowując- nieważne gdzie- ważne jak. To dobra decyzja- podjęłaś ją z miłości- nie oglądając się na to "co ludzie powiedzą", na swoje emocje- dla dobra swojej kochanej Mamy zapewniłaś Jej najlepszą opiekę.

Przytulam Cię cieplutko!
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #35  Wysłany: 2015-01-05, 11:16  


Malinko i to najważniejsze - Mama nie cierpi. A my dzieci czasami bezradne, czasami wystraszone, czasami w ogóle nie dające sobie rady z tak trudną opieką. Robimy a boimy się czy bardziej nie szkodzimy niż pomagamy. Ważne jest teraz samopoczucie Twojej mamy i to się tylko liczy a Ty masz teraz czas dla Niej i może mniej się lękasz bo wiesz, że ma fachową pomoc.

Pozdrawiam
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #36  Wysłany: 2015-01-12, 23:05  


malinka70 napisał/a:


Mam taka refleksje, ze nie mozna bac sie odchodzenia bliskiej osoby. Ten czas, ktory zostal nam dany, wykorzystuje na rozmowy, wybaczanie, wyjasnianie. Nie wiem, jak to bedzie, jak mama odejdzie. Ale wiem, ze gdyby odeszla nagle byloby mi bardzo trudno. Takie mam przemyslenia.



|przytula|
_________________
Aegrotus sacra est...
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #37  Wysłany: 2015-01-13, 08:25  


:tull:
 
alaslepa 
MODERATOR



Dołączyła: 21 Lip 2012
Posty: 694
Skąd: Gdańsk
Pomogła: 313 razy


 #38  Wysłany: 2015-01-13, 08:44  


malinka70 napisał/a:
Nos stal sie calkiem bialy, bardzo zmalal i jakby sie zapadl do srodka. Wokol oczu zrobily sie mocno brazowe plamy. Po bokach glebokie wglebienia.

Obawiam się, że nie zostało Wam wiele czasu :/pociesza:/
_________________
www.fundacja-onkologiczna.pl
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #39  Wysłany: 2015-01-15, 07:08  


Malinko, mamą opiekowałam się w domu, ciocia moja była w hospicjum, nie było innej możliwości, kolega w hospicjum widziałam ich pracę, widziałam jak każdego dnia ktoś odchodził, tam człowiek odwiedzając swoich bliskich staje się innym człowiekiem, zaczyna inaczej patrzeć na życie i świat, zaczyna dostrzegać chyba każdą najmniejszą rzecz. Po tej chorobie stajemy się inni, przynajmniej ja to u siebie dostrzegam, ciężkie jest to doświadczenie życiowe.

Niech mama walczy, niech je, niech planuje, to są ich takie małe marzenia ale chyba nie do spełnienia, nie można im tego zabierać. Jeśli mama chce do domu i stan pozwoli zrób to, zrób to dla Niej, to jest bardzo ważne, zobaczysz sama.

Jesteśmy z Tobą wszyscy, pewnie wiele osób czyta Twój wątek, tylko nie zawsze piszemy.

pozdrawiam
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #40  Wysłany: 2015-01-15, 09:19  


Tak - różnie to wygląda praktyce. Każdy ma jakby inne doświadczenie w tej materii. Życie z rakiem ( i dla samego chorego oraz jego bliskich) - to doświadczenie nowe, trudne i bardzo ważne. Jak sobie z tym poradzimy - zależy od każdego z nas. Mimo że zmieniają się granice naszych marzeń i nadziei - to potrafimy czerpać radość z małych pozytywnych wydarzeń, potrafimy czerpać radość z małych sukcesów. To co człowieka nie zabije to umacnia... Nawet w chorobie nowotworowej możemy robić na miarę możliwości wiele rzeczy pięknych, dobrych i sprawiać innym ludziom radość. Oczywiście nie mogę tego uogólniać - bo choroba nie zawsze wydobywa z człowieka najlepsze cechy. Ale to już temat jakby na inną rozmowę...

Malinko :)
doświadczasz teraz wielu emocji związanych z chorobą Mamy - jestem pełna uznania jak świetnie sobie radzisz. Przesyłam bardzo ciepłe myśli....

Pozdrawiam serdecznie.
:flower:
_________________
Aegrotus sacra est...
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #41  Wysłany: 2015-01-16, 07:26  


Malinko dla mamy spokojnych, bezbolesnych i bez cierpienia chwil życzę.
Mama dostaje jakieś leki na te spuchnięcia? Nie oglądaj się na rodzeństwo, powiedzenie prawdziwych przyjaciół poznajemy w biedzie dotyczy także rodziny. Nie patrz na nich, patrz na swoje serce i co Ci podpowiada, to ich sumienia, Twoje niech będzie spokojne i czyste, te wspólne chwile nigdy już nie wrócą.

Pozdrawiam i nieustającej siły życzę.
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #42  Wysłany: 2015-01-16, 11:46  


malinka70,
z okazji urodzin Mamy - życzę wszystkiego co najlepsze. :) Najważniejsze że jesteś TY przy Mamie. Zdobyłaś już duże doświadczenie w opiekowaniu się i potrafisz to w pełni wykorzystać. Są takie sytuacje w życiu - że trzeba wychodzić poza własne potrzeby i dzielić się miłością w bezpośrednim kontakcie. Tak właśnie czynisz. :)

Masz silną osobowość. Z tak wspaniałej Córki - Mama może być bardzo dumna.
Dobrze zdajesz sobie sprawę z trudności jakie przeżywają inni w tej ciężkiej walce..
Nie jest Ci obojętny los innych chorych - zaczęłaś wspierać na naszym Forum tych, którzy są w podobnej sytuacji. :)


Pozdrawiam Cię bardzo ciepło.. :heart:
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Ne1a 


Dołączyła: 28 Lip 2014
Posty: 109
Pomogła: 38 razy

 #43  Wysłany: 2015-01-16, 18:33  


Ucałuj Mamę urodzinowo ode mnie! Pięknego wieku dożyła... Przykre, że rodzeństwo "nie wytrzymało".... Zawsze łatwiej się opiekować Mamą kilku osobom, a nie jednej... Jak Ci będzie źle to pamiętaj, że nie jesteś sama- jestem tam z Tobą myślami! Pozdrawiam serdecznie!
 
paulina452 


Dołączyła: 02 Gru 2014
Posty: 40
Pomogła: 3 razy

 #44  Wysłany: 2015-01-18, 00:08  


trzymaj się dzielnie, jestem z Tobą i twoją Mamą! Za 4 dni minie 2 miesiące od diagnozy a mnie ten czas minął jak jeden dzień. Dziękuje za Twoje dobre słowo. Sama wiesz ile te słowa tutaj na forum pomagają. <przytulam>
 
Megan_D 


Dołączyła: 15 Gru 2014
Posty: 66
Pomogła: 10 razy

 #45  Wysłany: 2015-01-20, 23:59  


Malinko, tak przeczytałam o tej kiełbasie na gorąco z musztardą i się uśmiechnęłam serdecznie - mój Tatko też sobie zażyczył takowej na pierwotnym oddziale :) ile ja się wtedy nabiegałam by kupić w sklepie a później błagałam by zrobić w szpitalu (na oddziale brak był kuchenki...).

Cieszy w tej sytuacji właśnie brak bólu. To dobrze, to bardzo dobrze....

Trzymaj się. Przesyłam moc pozytywnej energii i myśli...
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group