[a-kino-m]

Witajcie,

TK a pozniej RM wykazal liczne przerzuty do mozgu. Zaczeto szukac pierwotnego ogniska, bez skutku. Dobry stan pacjenta wrecz szokuje lekarzy. Zatem stwierdzono, ze to najprowdopodobniej ropien mozgu, i proponuja kuracje antybiotykiem. *Czy spotkaliscie sie z czyms takim?? Czy jest to mozliwe, aby tak sie pomylic?

Prosze o jakies porady - moze jest ktos, kto cos takigo doswiadczyl..

Pozdrawiam!

[absenteeism]

a-kino-m napisał/a:

Zaczeto szukac pierwotnego ogniska, bez skutku.

Jak szukano?

[a-kino-m]

Przeswietlenia klatki piersiowej, USG jamy brzu., wlasciwie wszystkie badania diagnostyczne zostaly wykonane, sugerowalismy badanie PET ale jak wspomnialam, lekarze nagle zaczelli mowic o mozliwosci ropnia - wiec wstrzymali sie z tym badaniem mowiac, ze trzeba przeprowadzic kuracje antybiotykiem i zobaczyc, czy bedzie efekt. Martwie sie, bo jesli to rak, to czas bardzo goni

[absenteeism]

a-kino-m napisał/a:

Przeswietlenia klatki piersiowej, USG jamy brzu., wlasciwie wszystkie badania diagnostyczne zostaly wykonane

No tak, ale tzn. jakie? TK klatki? TK/MRI jamy brzusznej?
Jaki był dokładny wynik MRI głowy?

[tam-tam-taram]

a-kino-m,

przytocz pelne wyniki.

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze lekarz radiolog opisujacy badanie MRI nie bylby w stanie rozpoznac ropnia od zmian przerzutowych, np. w mozgu. To nie do pomyslenia.

[a-kino-m]

Dziejkuje za zainteresowanie i respons.. niestety nie jestem w stanie podac wynikow, poniewaz ciocia nadal jest w szpitalu, i dopiero w dniu wypisu, bedzie moja mama mogla otrzymac wszystkie wyniki badan(taka odp. otrzymala mama od lekarza prowadzacego)

Z tego co mi wiadomo, robiono Cioci zwykle przeswietlenie klatki piersiowej, i USG jamy brzusznej. Badane wezly chonne - tez czyste.
Nie chce mi sie pomiescic w glowie, ze lekarze badz radiolodzy mogli by tak sie pomylic - oczywiscie mam taka nadzieje, ale czy taka pomylka jest mozliwa? ..TK zrobiono Cioci prywatnie i z wynikami pojechano do szpitala, gdzie zostala poddana szeregom badan, przeprowadzili MRI i potwierdzilo wynik TK. TAk wiec nie znane mi sa wyniki, wiem tylko od mamy, ktora jest przerazona cala sytuacja, pamieta, ze stalo cos o duzym obrzeku opon moz., meta o razm. 3cm .. ciocia lezy caly czas pod kroplowkami, dostaje antybiotyk .i lekarze teraz mowia cos o jakiejs bakterii - nic z tego nie rozumie..nieznam sie tez zbytnio na systemie leczenia w Polsce, i nie wiem czego mozna zadac od lekarzy.. Tak naprawde, rodzina nic nie wie :(( pozdrawiam Wszystkich

[zdeterminowana22]

I co się okazało? Ja pamiętam USG jamy brzusznej mojego Taty, w wątrobie nie wykryto żadnych zmian, a gdy zrobiliśmy po ok. tygodniu prywatnie tomografię jamy brzusznej i miednicy okazało się, że w 3 segmentach są guzy, w tym jeden miał aż 8 cm! Do tej pory nie wiem jak to możliwe, aby USG nie pokazało tak dużych guzów. Nie znam się na medycynie, ale może warto zrobić tomografię jamy brzusznej. Pozdrawiam i trzymajcie się...