1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
kretka83 - komentarze
Autor Wiadomość
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #61  Wysłany: 2013-01-29, 19:52  


Tak, 83 to mój rok urodzenia.
Miło mi, że mój wątek skłania do zwierzeń. Cóż, w zasadzie słuchanie zwierzeń to mój zawód ;)
Z okazji Taty urodzin nie przewidywałam jakichś specjalnych działań. Nie bardzo będę mieć czas - najpierw całe przedpołudnie siedzę z synkiem, który jest chory aktualnie i nie chodzi do żłobka, a całe popołudnie spędzę w pracy... Ale tak sobie teraz pomyślałam, że może - choć w zasadzie jestem niepijąca - wypiję wieczorem małą lampkę czegoś mocniejszego, za Jego spokój...

Dużo zdrowia i siły dla Twego Taty!
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #62  Wysłany: 2013-01-30, 00:11  


Kretko,
To chyba dzień urodzin Twojego Taty...
Niech Mu TAM NA GÓRZE jest dobrze. Niech będzie szczęśliwy...

Kretko,
Zdrówka dla Synka...
pozdrawiam cieplutko:)
papa
_________________
Katarzynka36
 
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #63  Wysłany: 2013-01-30, 06:56  


kretko, dawno do Ciebie nie zaglądałam ,czas leci a tęsknota coraz większa .Pamiętam jak to u nas było a teraz za chwile juz 14 miesięcy bez Tatki :(
Wczoraj miałam cięzki dzień codziennie sobie myśle jak "TAM" jest i czy "TAM" coś jest ??



Życzę Tobie dużo siły i zdrówka dla synka ,aaaa napisz mi jak Twoja mama?
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #64  Wysłany: 2013-01-30, 09:05  


Katarzynko[b], dziękuję :cmok:

Asiu, to prawda... Tęsknota coraz większa. U mnie to jest taka cicha tęsknota, nadal rzadko zdarza mi się płakać, ale myślę o Tacie codziennie i coraz częściej pojawia się żal, że tyle się już nie wydarzy... :-(
Mama średnio. Ma lepsze dni i gorsze, ale generalnie bardzo, bardzo tęskni, wiem, że często płacze... Jestem z nią stale w kontakcie, zresztą widujemy się w pracy (tak się złożyło, że pracujemy w tej samej poradni) i staram się ją jak najczęściej rozśmieszać opowieściami o Tymku (moim synku). To jej bardzo pomaga. Martwię się, bo planuje od września iść na emeryturę. Zastanawiam się, czy się nie pogrąży w rozpaczy wtedy, jak będzie miała dużo czasu na myślenie... No ale siłą jej nie powstrzymam. Już od dawna o tym myślała (pracujemy w oświacie, przysługuje jej wcześniejsza emerytura), ale z różnych względów nie umiała podjąć decyzji. A teraz mówi, że ma już dość pracy...


[ Dodano: 2013-01-30, 09:06 ]
Oj, przepraszam za to pogrubienie :-(
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
Chanel 



Dołączyła: 16 Sty 2012
Posty: 113
Skąd: Śląsk
Pomogła: 11 razy

 #65  Wysłany: 2013-01-30, 10:20  


Witaj kretko!

Myślałam, że to tylko u mnie tak z tą tęsknotą i żalem, ale widzę, że tak po prostu jest...
Tyle chciałoby się jeszcze zrobić, powiedzieć, usłyszeć... Za szybko ludzie odchodzą...
Ja w marcu wypiję kieliszek.

Zdrówka dla syna życzę! A mama może jeszcze zmieni zdanie?
A może dobrym wyjściem byłaby dla niej praca na pół etatu? Miałaby czas na pobycie sama ze sobą i czas na bycie z ludźmi.

Ściskam ciepło :tull:
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #66  Wysłany: 2013-01-30, 13:48  


kretko, myśle ,że dobrze by było aby miałą Mama zajęcie .Moja Mama niestety nie pracuje i ma baaaardzo dużo czasu ,też płacze ,też tęskni mieszka sama ja staram się być u Niej raz w tygodniu ,codziennie dzwonie ale Wiem jak smutne ma wieczory ,samotne :( próbowałam Mam,e namówić na pare rzeczy ale nie zgodziła się nawet na forum ja zalogowałam dla samotnych ale też coś opornie Jej idzie



Wszystko takie trudne
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #67  Wysłany: 2013-02-22, 16:21  


Dawno nie pisałam.
Minęły 4 miesiące (!) od śmierci Taty...
Nie chodzę na cmentarz, ale nie ma dnia, żebym o Tacie nie myślała. Niestety najczęściej są to wspomnienia już z okresu choroby. Obrazy i odczucia pojawiają się same, znikąd, nieproszone. Gdy mam szczęście to przed oczyma staje mi Tata z okresu leczenia przerzutów do płuca, gdy jeszcze wydawało się, że może być dobrze. Tata z czasu, gdy byłam w ciąży. Nie wiedzieliśmy jeszcze, że gad zagnieżdża się już w mózgu... Lecz kiedy jest gorszy dzień, widzę Tatę w ostatnich dniach - słabego, chudziutkiego, bez kontaktu z rzeczywistością. Albo dzień śmierci. Albo nawet pierwsze dni po niej - szykowanie się do pogrzebu, informowanie bliskich... Wraca to do mnie wciąż i wciąż...
Chcę żeby przychodziły dobre wspomnienia. Z czasu sprzed choroby. Czy jeszcze na to za wcześnie?
Ciągle mam w telefonie numer Taty komórki, na poczcie mailowej jego adres e-mail. Nie umiem ich wykasować, chyba nigdy tego nie zrobię.
Na co dzień mam dużo zajęć, mało o tym myślę. Jednak gdy jest chwila spokoju i przychodzą te wspomnienia... żal aż mnie ściska za gardło :(
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #68  Wysłany: 2013-02-26, 17:55  


Dziś moich Rodziców rocznica ślubu.
Gdyby Tata żył, byłoby 32 lata :-(
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
kretka83 


Dołączyła: 07 Gru 2009
Posty: 311
Skąd: Łódź
Pomogła: 20 razy

 #69  Wysłany: 2013-04-20, 11:59  


Dziś mija pół roku od śmierci Taty :-(
Już?
Dopiero?
Nadal trudno mi uwierzyć...
Rano płakałam.
_________________
Dziękuję za wszystko, Tatusiu [*]
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #70  Wysłany: 2013-04-21, 23:38  


Kretko,
Ten czas tak szybko biegnie, że ciężko uwierzyć, że pół roku już...:(
U nas za chwilę 9 miesięcy i też nie wierzę:( A płaczę więcej niż zaraz po śmierci.
Czas nie leczy ran, tylko przyzwyczajamy się do tego bólu, do tej tęsknoty.
Rany są i będą. Pewnie do końca naszego życia.:(

ściskam mocno...
_________________
Katarzynka36
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group