1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kilka nowotworów
Autor Wiadomość
Mszak 


Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 5

 #1  Wysłany: 2010-07-23, 00:43  Kilka nowotworów


Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale niech tam ;
Moja Mama miała dzisiaj usunięty płat płuca lewego - z śródoperacyjnego hist-patu - rak niedrobnokomórkowy - co ważnie nie meta.
Poza tym 2005 - rak brodawkowaty tarczycy, 2002 - adenoca. trzonu macicy.
Przy drugim nowotworze myślałam, że to jest pech, żeby jedna osoba? dwa różne? Teraz jestem na granicy niedowierzania i paniki. Trzeci? A potem co? Szukać dalej cały czas, aż coś nowego się znajdzie?
Badać się co 6 miesięcy? moje rodzeństwo? dzieci?
Po drugim zachorowaniu miała badania gentetyczne w Szczecinie, nie wykazały podwyższonego ryzyka...
Czy jest ktoś na forum z podobnym "mnogim " problemem?
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #2  Wysłany: 2010-07-23, 00:55  


Witaj Mszak:)
A masz potwierdzone na piśmie, że ten guz w plucu to nie meta na 100% np. jajnika? Bo skoro tam był adenocarciroma - czyli gruczolakorak, to niestety może być w płucu - adenocarciroma jest rodzajem raka niedrobnokomórkowego:(:(:( w tej chwili to najczęściej spotykany w płucu rodzaj guza....
Mój Tata tez ma adenocarciroma:(
pozdrowienia
_________________
Katarzynka36
 
 
Mszak 


Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 5

 #3  Wysłany: 2010-07-23, 01:03  


Gruczolakorak był w macicy.
na piśmie nic nie mam- tylko rozmowa z lekarzem operującym. Operacja była dzisiaj. Końcowy wynik - z oceną węzłów będzie za ok. tydzień- dwa. Ale podobno dość długo deliberowali i histopatolog był raczej pewien, że nie jest to meta.
 
Balbi 



Dołączyła: 04 Lut 2010
Posty: 63
Pomogła: 2 razy

 #4  Wysłany: 2010-07-23, 07:43  Re: Kilka nowotworów


Mszak napisał/a:
Nie wiem, czy to dobre miejsce, ale niech tam ;
Moja Mama miała dzisiaj usunięty płat płuca lewego - z śródoperacyjnego hist-patu - rak niedrobnokomórkowy - co ważnie nie meta.
Poza tym 2005 - rak brodawkowaty tarczycy, 2002 - adenoca. trzonu macicy.
Przy drugim nowotworze myślałam, że to jest pech, żeby jedna osoba? dwa różne? Teraz jestem na granicy niedowierzania i paniki. Trzeci? A potem co? Szukać dalej cały czas, aż coś nowego się znajdzie?
Badać się co 6 miesięcy? moje rodzeństwo? dzieci?
Po drugim zachorowaniu miała badania gentetyczne w Szczecinie, nie wykazały podwyższonego ryzyka...
Czy jest ktoś na forum z podobnym "mnogim " problemem?


Kochana! mój tatko jest w podobnej sytuacji, podobnej bo ma 2 rodzaje nowotworu gruczolakoraka jelita grubego i płaskonabłonkowego raka płuc. W tej chwili czuje się bardzo dobrze, w CO dopisali do karty kolejny numer choroby. Rozmawiałam z naszym onkologiem i powiedział, że takie rzeczy się niestety zdarzają a jego pacjent rekordzista miał w sobie cztery różne rodzaje raka.
Myślę, że nie ma sensu panikowac tylko cieszyc się tym co macie teraz, monitorowac na bieżąco stan zdrowia mamy, słuchac lekarzy i nie panikowac. To moje zdanie i taką podjęłam taktykę w chorobie mojego tatka. Stres nie pomaga tylko wyniszcza psychicznie a tego nie chcemy. Może to głupie, ale ja sobie myślę, że poprostu drugi raz wykiwaliśmy czworonoga, jeśli musi niech próbuje atakowac my nie damy się zaskoczyc i już. Pozdrawiam gorąco i życzę siły i optymizmu w walce.

Pozdrawiam też wszystkich, którzy znosili moje wypociny na początku roku. :) Nie piszę już w swoim wątku bo narazie jest dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie, ale czytam wszystkie posty i każdemu życzę by miał tyle szczęścia w walce z "przyjacielem" co my. Buziaki.
_________________
W życiu ważny jest nie triumf , lecz walka , istotą rzeczą jest nie zwyciężać lecz umiejętnie toczyć rycerski bój.
 
billyb 
MODERATOR



Dołączył: 02 Mar 2009
Posty: 532
Skąd: z Europy ;-)
Pomógł: 275 razy


 #5  Wysłany: 2010-07-23, 08:51  


@Mszak

u mojej żony zdiagnozowano w swoim czasie DCIS piersi i adeno płuc. Powiązań między nimi nie stwierdzono.

Inaczej mówiąc, zdarza się.
 
boralis 


Dołączyła: 26 Mar 2010
Posty: 52
Pomogła: 15 razy

 #6  Wysłany: 2010-07-23, 14:13  


może przyda się i Tobie i Mamie rozmowa z psychoonkologiem? Jeśli mama leczy się w CO, to powinno się dać skontaktować z taką osobą... A może po rozmowie łatwiej będzie zebrać siły do walki?
 
schatz 



Dołączyła: 01 Cze 2010
Posty: 53
Pomogła: 2 razy

 #7  Wysłany: 2010-07-23, 14:24  


Boralis ma racje, pacjent w sytuacji jak Twoja mamusia może się załamać.A Ona musi mieć teraz siły aby walczyć.Czasami bliscy nie potrafią rozmawiać z chorym tak jak psycholog.A co do nowotworu to trzymam kciuki.Dużo,dużo zdrowia.....
 
Mszak 


Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 5

 #8  Wysłany: 2010-07-23, 21:41  


W sumie to się trzymamy ;)
Moja Mama jest dzielną osobą, ja swoje już przepłakałam. Mam nadzieję, że na tej operacji leczenie się skończy.
Chodzi mi o to, ile jedna osoba może znieść. O strach, czy nie będzie następnego....
 
Mszak 


Dołączyła: 23 Lip 2010
Posty: 5

 #9  Wysłany: 2010-08-12, 14:51  


mamy wynik- rak gruczołowy, pT1aN0Mx.
Wycięto płat płuca, węzły, chemii nie dali. Teraz moja Mama jest na Rehabilitacji Pulmonologicznej. Nawet wycięcie płata było - jest wielkim obciążeniem dla organizmu. Ja w swojej głupocie myślałam, że we wrześniu nad morze pojedziemy :-( .
Cieszę się, że zmiana została wykryta tak wcześnie - większość chorych nie ma tego szczęścia. Ale strach stoi za plecami cały czas. ZA miesiąc wizyta kontrolna u onkologa, jeszcze raz torakochirurg, potem pewnie kolejne badania. Po usunięciu tarczycy nie wydawało się to takie poważnie i zagmatwane - podobnie po macicy...Wycięli, co 6 mies. kontrola i już.
Boję się
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group