1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Ile trzeba czekać a wyniki badań histpat.?
Autor Wiadomość
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #16  Wysłany: 2017-09-01, 17:44  


Dzisiejsze wyniki.

OB nieco wzrosło (z 44 na 50), CRP też (z 36 na 39,7).
Hemoglobina juz prawie, prawie w normie.

Martwi niskie MPV (po raz pierwszy wyszło tak w wynikach) i zbyt wysokie MON%.

Pytanie - iść z tymi wynikami do lekarza ze szpitala, czy czekać miesiąc na kolejne badanie?
(Przypomnę - w szpitalu powiedzieli, że gdyby coś bardzo złego się działo z wynikami to od razu się do nich udać).



wyniki-1wrzesnia.png
Pobierz Plik ściągnięto 2309 raz(y) 71,5 KB

 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #17  Wysłany: 2017-09-01, 20:27  


Syn napisał/a:
Martwi niskie MPV (po raz pierwszy wyszło tak w wynikach) i zbyt wysokie MON%.

Zmiana MPV sama w sobie nie ma nie powinna być powodem do niepokoju. Interpretacja MPV niezbędna jest przy diagnostyce zmienionej liczby płytek. Płytki krwi są w normie, zmniejszone MPV nie powinno martwić.
Wartość (liczbowa) monocytów jest w normie. % wszystkich białych krwinek musi być 100%. % pozostałych wbc są w normie, to też w tym wyniku (%mono ponad normę) nie dopatruję nic niepokojącego.
Syn napisał/a:

Pytanie - iść z tymi wynikami do lekarza ze szpitala, czy czekać miesiąc na kolejne badanie?
(Przypomnę - w szpitalu powiedzieli, że gdyby coś bardzo złego się działo z wynikami to od razu się do nich udać).

Dla swojej 'spokojności' idź do lekarza do szpitala.
Syn napisał/a:
OB nieco wzrosło (z 44 na 50), CRP też (z 36 na 39,7).

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #18  Wysłany: 2017-09-07, 12:55  


Mama po wizycie u lekarza z wynikami dostała skierowanie do kilku poradni - w tym do hematologicznej. Czy Pani w rejestracji może odmówić zarejestrowania osoby ze skierowaniem od lekarza? Mama musiała się tłumaczyć się jej czemu lekarz wystawił skierowanie itp. I koniec końców Pani nie zarejestrowała Mamy w poradni, bo się wg Niej nie kwalifikuje.
I teraz pytanie - to normalna praktyka?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #19  Wysłany: 2017-09-07, 19:42  


Normalna praktyka u hematologów, ale bezprawna. Nie może rejestratorka kwalifikować, jeżeli rzeczywiście chora nie kwalifikuje się do leczenia w poradni to ocenia to lekarz na pierwszej wizycie, ma obowiązek napisać opinię dla lekarza POZ.
_________________
sprzątnięta
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #20  Wysłany: 2017-09-20, 09:28  


Mama zapisała się do innej poradni - termin styczeń 2018. Niestety pocenie nocne + gorączka (ok. 38st) praktycznie jest cały czas.
Zdarzają się przerwy 1-2 dniowe, ale po nich następna noc gorzej. Dzisiaj w nocy musiała się 3 razy przebierać - cała piżama mokra (standardem jest jedna zmiana na noc).
Macie jakieś sugestie co można jeszcze zbadać, dokąd się udać? Warto zrobić jeszcze jakieś badania?

Na razie Mama trzyma się terminu styczniowego + comiesięczne badania krwi.
Te objawy pocenie + gorączka + spadek wagi ciała trwa już kilka miesięcy (od maja) - nie widać żadnej poprawy (ale też i pogorszenia - jeśli chodzi o te objawy).

Czy możliwe, że po " Procesie zapalnym o zanikającym nasileniu." (tak wypisano ją po ostatniej wizycie w szpitalu) takie objawy jak wyżej trwają miesiącami? Trochę się wszyscy obawiamy, że to jednak coś dużo poważniejszego.
 
trebor 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 211
Pomógł: 31 razy

 #21  Wysłany: 2017-09-20, 11:45  


Przy takiej diagnostyce trzeba mieć duuużo szczęścia. Przy tych objawach i przy pewnych podejrzeniach co do rodzaju choroby czekanie do stycznia może mieć fatalne skutki. Jest jak jest, systemu nie zmienisz, ale spróbuj nie być biernym czekając na styczeń, wykombinuj jakiś termin prywatnie do hematologa, będziesz czekał może z tydzień.
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #22  Wysłany: 2017-09-20, 16:18  


Nie jest możliwe, że to się przeciąga aż tak bardzo. Do stycznia może być za późno na cokolwiek.
W pierwszej kolejności do wykluczenia choroba rozrostowa układu chłonnego - pobieranie węzłów z pachwiny nie zawsze daje optymalne wyniki histpatu (bo w tej lokalizacji często przeważa nieswoisty odczyn zapalny - a nie chłoniak, który kryje się w innej lokalizacji).
W drugiej kolejności diagnostyka ew. w kierunku układowej choroby tkanki łącznej.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #23  Wysłany: 2017-09-21, 07:31  


trebor, MisiekW
Dziękuję za informacje.

Zacznę od końca.
"W drugiej kolejności diagnostyka ew. w kierunku układowej choroby tkanki łącznej."
W listopadzie Mama jest zapisana do poradni reumatologicznej (czy jak się to fachowo nazywa).

Poradnia hematologiczna - próbujemy "po znajomości" załatwić szybszy termin, jak to się nie uda (będziemy wiedzieć w przeciągu paru dni) to uderzamy prywatnie, ale podobno lepiej przez poradnię, bo prywatnie wielu badań "jakby co" nie da się zrobić.

Co do powtórnego badania histopatologicznego. Mam te same obawy co MisiekW, ale w szpitalu powiedzieli Mamie (i tego się ona trzyma):
- badanie węzła z pachwiny nic nie wykazało
- ponowne KT brzucha wykazało zmniejszenie węzłów (czy przy nowotworach jest to możliwe?)
- OB oraz CRP nieco się zmniejszyły (czyli stan zapalny łagodnieje wg nich)
- zrobili KT klatki piersiowej i nic nie wykazało (szukali węzłów do ponownego badania)
Na tej podstawie stwierdzili, że wykluczają chłoniaka. Powtórzę mam wątpliwości, czy to wystarczy - ale już raz usłyszałem, że "ty mi wmawiasz chyba tego chłoniaka" od Mamy, więc teraz staram się naokoło przekonać ją, że trzeba coś robić, a nie czekać (i żeby nie było nie ma jakiegoś wielkiego oporu, z tym, że skupiam się przy rozmowie na tym, że trzeba znaleźć źródło problemu, choćby to było coś banalnego).

Przypomnę - Mama ma co miesiąc robić badania krwi i w razie znacznego pogorszenia ma natychmiast jechać do szpitala.
I takie pytanie na marginesie - czy wyniki, które zamieszczałem mogą sugerować/wykluczać kwestie białaczki?

[ Dodano: 2017-09-21, 09:03 ]
I jeszcze na koniec pytanie - czy jest sens robić w sytuacji mojej Mamy prywatnie badanie PET?
 
trebor 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Gru 2014
Posty: 211
Pomógł: 31 razy

 #24  Wysłany: 2017-09-22, 14:43  


Raczej nikt nie da Ci skierowania na Peta.
Pet, może teraz coś staniał, ale kosztował 4,5 tys. zł.
Nie taka kolejność, Pet ocenia skalę zajęcia organizmu przez nowotwór, ale nie koniecznie, bo na Pecie zapalenie tak samo świeci jak nowotwór, mózg, czy pęcherz.
Czyli najpierw trzeba mieć zdiagnozowany nowotwór, a potem dzięki Pet sprawdza się, jak bardzo jest rozprzestrzeniony i z jakim nasileniem. Mama ma duże CRP, czyli na pecie może świecić wiele miejsc. Nowotwory diagnozuje się wycinając podejrzany fragment, idzie on dalej pod mikroskop i ocenia, czy dane komórki są z tego miejsca czy są to jakieś nowe twory, czyli nowotwory.
Zmniejszenie węzłów w chłoniakach jest możliwe, w tych w których chłoniak nie zajmuje całego węzła. Dzieje się tak po podaniu np. antybiotyków, sterydów.
Przepraszam za stylistykę.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #25  Wysłany: 2017-11-14, 08:07  


Po dłuższej przerwie wracam ponownie. W międzyczasie moja Mama odwiedziła poradnię reumatologiczna, gruźliczą, endokrynologa. Były podejrzenia, że może wszystkiemu winna tarczyca, ale okazało się, że nie.
Udało się po znajomości skonsultować wyniki badań u jednego z hematologów (ordynator), były też wizyty prywatne u hematolog (polecanej jako bardzo dobry lekarz). Oboje stwierdzili, ze raczej nie są to sprawy hematologiczne, jednak drugi hematolog podkreślił, ze nie można wykluczyć, bo nie takie przypadki w swojej karierze widziała i trzeba obserwować.


Lekarze z oddziału chorób wewnętrznych w Poznaniu (Szamarzewskiego) wysłali Mamę na PET.
Poniżej wyniki, które wczoraj dostała.
Można prosić o sugestie co teraz powinno się zrobić w pierwszej kolejności? Hematolog (prywatny) oraz lekarze ze szpitala powiedzieli, żeby Mama zgłosiła się do nich z wynikami PET. Wydaje mi się, że lepszym wyjściem jest najpierw hematolog, ale to dopiero za tydzień.

[ Dodano: 2017-11-14, 08:39 ]
W ramach uzupełnienia tylko: pocenie nocne nadal, gorączka także - zazwyczaj ok. 37,7, ale zdarzyło się w minionym okresie i 39,5.

[ Dodano: 2017-11-14, 10:04 ]
Przepraszam oddział chorób wewnętrznych na Szwajcarskiej, a nie Szamarzewskiego. Ciągle mylą mi się te dwie nazwy ;)



wynik pet.jpg
Wynik PET.
Pobierz Plik ściągnięto 1260 raz(y) 125,42 KB

 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #26  Wysłany: 2017-11-17, 08:24  


We wtorek Mama ma iść do chirurga z wynikiem PET. Ma on zdecydować czy będą pobierać węzeł na Szwajcarskiej czy dostanie Mama skierowanie do centrum onkologicznego na Garbarach.
Z rozmowy telefonicznej lekarki prowadzącej na Oddziale Chorób Wewnętrznych wynika, ze chcą pobierać węzeł z szyi (tez z SUV 2,8).
Tych w jamie brzusznej nie chcą ruszać, bo to poważna operacja.
Mama jest dla nich cały czas "wielką zagadką" jak określiła lekarka.

Można prosić o opinię czy brzmi to sensownie (pobranie węza z szyi)?
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #27  Wysłany: 2017-11-22, 11:06  


Mama po wizycie u chirurga, z której podstawowe są trzy opinie lekarza:
"przecież wycięcie to 15 min. bez problemu to zrobimy, nie wiem po co Panią do mnie oddział chorób wewnętrznych wysłał", "po co wycinali Pani węzeł w pachwinie, przecież tam prawie nigdy nic nie wychodzi", trzecia uwaga to, ze wg niego ten węzeł na szyi to nie jeden ale wiele (czy to by nie wyszło na badaniu PET).

Mama od 2-3 dni w bardzo kiepskim nastroju. Lekarka z odz. chr. wew. obiecuje, że zadzwoni wieczorem - nie dzwoni (samemu zadzwonić nie ma gdzie, bo numer zastrzeżony - czemu akurat się nie dziwię).
Dzisiaj po kilkumiesięcznej przerwie widziała się ze swoim lekarzem rodzinnym, która stwierdziła, "że bardzo kiepsko Pani wygląda" i była zaszokowana, że to tak długo trwa.

Dzisiaj Mama ma wizytę u hematolog (prywatną) - poradziłem (nie wiem czy słusznie), żeby naprawdę narzekała u niej na samopoczucie, objawy ogólne itd. - co jest zgodne z prawdą, ale chodziło mi o to, żeby ktoś w końcu zaczął coś robić konkretnego. Zdajemy sobie sprawę, że wszystko musi trwać, ale to kilka miesięcy w impasie i nic.

Mam nadzieję, ze nie łamię regulaminu forum: Pytanie czy lekarka Lidia Gil (Poznań) to dobry wybór (prywatne wizyty).

[ Dodano: 2017-11-22, 11:11 ]
Jako oczywistą pominąłem sprawę - objawy ogólne (pocenie, lekka gorączka poniżej 38, utrata wagi - teraz jest lekko poniżej 55 kg, przypomnę startowaliśmy od 63 na początku roku; ciągłe zmęczenie) nadal są.

[ Dodano: 2017-11-22, 16:56 ]
Dzisiejsze wyniki morfologii.
Płytki krwi, OB, CRP w górę.

Czy widzicie, poza tym, coś niepokojącego?



wyniki-017-11-22.png
Pobierz Plik ściągnięto 1024 raz(y) 74,94 KB

 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #28  Wysłany: 2017-11-23, 08:56  


Syn napisał/a:
czy lekarka Lidia Gil (Poznań) to dobry wybór (prywatne wizyty).

Z tą doktor miałam do czynienia raz, na konsultacji związanej z przeszczepem szpiku, wydała mi się bardzo sensowna.
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
MisiekW 
MODERATOR


Dołączył: 10 Lut 2014
Posty: 1408
Pomógł: 560 razy


 #29  Wysłany: 2017-11-23, 12:47  


Ewidentnie jest wskazana także dgn. w kierunku przewlekłych stanów zapalnych.
 
Syn 


Dołączył: 28 Cze 2017
Posty: 19

 #30  Wysłany: 2017-11-23, 13:35  


Informacje z ostatniej chwili są takie:
- węzeł będzie wycinany najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia
- hematolog (p.L.G.) chce szpik (jeżeli będzie konieczne, to ma być zdecydowane na dniach, być może po wyniku hist.-patol. węzła) pobierać u siebie w szpitalu (Szamarzewskiego), bo jak określiła mają tam po prostu lepsze warunki by dokładniej go przebadać (niż w szpitalu na Szwajcarskiej).

Lekarka prowadząca ze Szwajcarskiej powiedziała Mamie, że cały zespół lekarski z oddziału jest zainteresowany Jej przypadkiem. Co akurat chyba jest dobre, bo będą drążyć aż do wykrycia problemu.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group