1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz prawego płuca
Autor Wiadomość
zaniedbała 


Dołączyła: 04 Sie 2014
Posty: 125
Pomogła: 4 razy

 #106  Wysłany: 2019-02-23, 02:13  


trev, Super , ze u Was wszytko w porządku i Tata czuje się lepiej. To naprawdę dobre wieści i oby ta sytuacja trwała jak najdłużej a Tata czuł się coraz lepiej.

Życzę Tobie i Tacie dużo wiary, miłości i wspierajcie się Kochani wzajemnie :littlehs:
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #107  Wysłany: 2019-02-23, 11:27  


trev

To tylko się cię cieszyć z takich wyników, niech tato fika a pozwólcie Mu na to ;)

Cieszę się razem z Wami, pozdrawiam.
 
emes 


Dołączyła: 04 Sty 2019
Posty: 94
Pomogła: 20 razy

 #108  Wysłany: 2019-02-23, 17:51  


trev aż mi łzy poleciały: radości, bo cieszę się razem z tobą; wzruszenia, bo tyle miłości i ciepła bije z twojego postu i żalu, bo tak strasznie bym chciała, żeby mój "wiatrak" znów na mnie "pomruczał"...
Pozwól tacie - w miarę możliwości - cieszyć się odzyskaną sprawnością. Pamiętam jaki dumny i zadowolony był mój tata, gdy pierwszy raz od początku choroby dał radę umyć się i przebrać sam... Cieszyłam się razem z nim, chwaliłam jakby właśnie zdobył Mount Everest, a drobny szczegół jak bokserki założone tył naprzód skrzętnie zostawiłam dla siebie ;)
_________________
Gdyby miłość mogła uzdrawiać, a łzy wskrzeszać... byłbyś z nami Tato (*) 27.01.2019
 
Reszka.78 



Dołączyła: 29 Lis 2011
Posty: 948
Pomogła: 136 razy

 #109  Wysłany: 2019-02-25, 19:52  


Trev fantastyczne wiadomości :mrgreen: Z "Wiatrakami" się nie wygrywa, to każdy Ci powie. "Wiatraki" mają to do siebie, że możesz próbować je spowolnić, ale nie zatrzymasz, jak już się zaczną rozkręcać ;) Pozwól na to. Niech się cieszy :)

Pozdrawiam serdecznie :)
 
trev 


Dołączył: 11 Lut 2018
Posty: 106
Pomógł: 3 razy

 #110  Wysłany: 2019-03-11, 18:52  


Kochani, dziękuję Wam bardzo za wasze komentarze, też się popłakałem (chociaż podobno chłopaki nie płaczą) - trochę ze szczęścia, trochę ze świadomości ulotności tych wszystkich lepszych chwil oraz tego że mogę o nich tutaj napisać i razem z Wami tutaj się nimi dzielić.
Dziś była robiona scyntografia, przy okazji odebrałem wyniki kontrolne TK klatki piersiowej - i aż boję się to pisać żeby nie zapeszać, ale znów jest całkiem dobrze :) Nie licząc "nieco zwiększonej" ilości płynu w jamie opłucnowej (oraz oczywiście zmian w kręgosłupie) mamy brak istotnych różnic w porównaniu z badaniem z listopada czyli stagnację.
A w domu walka z wiatrakiem z kretesem przegrana, tato już kompletnie porzucił dzienne wylegiwanie się w łóżku i stukocze chodzikiem aż furczy, czasem nawet drepce całkiem normalnie tylko z asekuracją. Cóż mogę więcej dodać - oby tylko tak dalej :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #111  Wysłany: 2019-03-11, 21:38  


trev napisał/a:
też się popłakałem (chociaż podobno chłopaki nie płaczą)

A płacz, to łzy radości, a chłopaki nie płaczą to tylko wymyślony tekst, masz po prostu serce i uczucia i to jest piękne.
trev napisał/a:
mamy brak istotnych różnic w porównaniu z badaniem z listopada czyli stagnację.

No i znowu można płakać ze szczęścia i oby tylko takie łzy leciały, cieszymy się razem z Tobą.

I tak, oby tak dalej.

pozdrawiam
 
zaniedbała 


Dołączyła: 04 Sie 2014
Posty: 125
Pomogła: 4 razy

 #112  Wysłany: 2019-03-12, 01:44  


trev, Trzymam Kciuki za Was :)
Pozdrawiam.
 
Monika86 


Dołączyła: 11 Lip 2018
Posty: 28
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1 raz

 #113  Wysłany: 2019-03-12, 13:44  


Takie wiesci mozna nawet przeplakac ze szczescia
Oby tak dalej gratulacje :)
 
Ulax 


Dołączyła: 19 Sie 2017
Posty: 137
Pomogła: 3 razy

 #114  Wysłany: 2019-03-12, 14:36  


Super :)
 
trev 


Dołączył: 11 Lut 2018
Posty: 106
Pomógł: 3 razy

 #115  Wysłany: 2019-04-03, 19:11  


Jesteśmy po scyntygrafii oraz badaniach kontrolnych u onkologa oraz ortopedy. Scyntygrafia wyszła dobrze, tzn nie widać żadnych miejsc gromadzenia się znacznika. A dokładniej żadnych innychmiejsc niż miejsce złamania. Ale jak to powiedział ortopeda (a onkolog potwierdził) "jest złamanie to musi się gromadzić". Cóż, miałem nadzieję że to badanie w końcu rozstrzygnie jaki to był rodzaj złamania, ale wygląda to że dalej nic w tej kwestii nie będzie wiadomo. Oczywiście jak najbardziej pozytywne jest to że nigdzie w kośccu nie widać żadnych ognisk przerzutowych. Teraz kolejne planowe trzy miesiące przerwy przed następnym kontrolnym TK płuc.

Tato w domu, radzi sobie już bez chodzika choć dalej w gorsecie i generalnie czuje się dobrze. Niestety znów wróciły problemy ze snem oraz neuropatią. Paradoksalnie dużo lepiej sypiał zaraz po złamaniu, nawet jak przeleżał całą noc i pół dnia w łóżku to ze snem było dobrze. Próbujemy teraz leczenia Lyricą którą zapisał lekarz z hospicjum i... tak sobie pomału jakoś radzimy :)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #116  Wysłany: 2019-04-03, 21:18  


trev napisał/a:
tak sobie pomału jakoś radzimy

Może być po mału ale żyby jak najdłużej było dobrze.
trev napisał/a:
znów wróciły problemy ze snem

A może jakies leki na sen lekarz przepisze albo te dostępne bez recepty spróbować.

pozdrawiam
 
trev 


Dołączył: 11 Lut 2018
Posty: 106
Pomógł: 3 razy

 #117  Wysłany: 2019-04-04, 19:21  


marzena66, ale masz coś konkretnego na myśli?
Bo to nie jest tak, że nie próbowaliśmy. Tato "zaliczył" już próby z hydroksyzyną, onirexem i estamolanem. I tylko ten ostatni dawał jako takie rezultaty, z naciskiem na jako-takie.
Oprócz tego próbowaliśmy różnych herbatek nasennych, z mizernymi rezultatami.
Teraz próbujemy z tą Lyricą, ale też póki co nie daje to nic. Tyle dobrego że tato mówi iż mu się pomału bo pomału poprawia czucie w nogach i rękach i to go mniej męczy. Ale ze spaniem jest źle. Położy się koło 23-ej i zaśnie. Godzinę później już nie śpi, wstaje i przesiaduje na krześle przez pół nocy i dopiero potem nad ranem zasypia koło 5-ej. Na dwie godziny. W dzień też po południu godzinna drzemka. Ja rozumiem że siedzi w domu, niewiele się rusza i nie wychodzi na powietrze no ale mimo wszystko...
Tym bardziej że potem w dzień często jest naprawdę zmęczony i potrafi dosłownie w parę sekund zasnąć na fotelu. Niestety znów tylko tak podrzemie chwilę i zaraz się budzi.
Żeby chociaż przesypiał regularnie te 4 godziny pod rząd... co zresztą, tak jak mówię niedawno (zaraz po tym złamaniu) mu się udawało. Myślałem że już się z tym spaniem trochę unormowało, a tutaj proszę - z kręgosłupem lepiej, ale ze spaniem regres to tego co było dawniej :(
 
Bonaj 


Dołączył: 10 Kwi 2014
Posty: 468
Pomógł: 53 razy

 #118  Wysłany: 2019-04-04, 20:06  


Może xanax lub relanium by zadziałały ?
Moja mama chyba po sterydach, ale nie spała z 2 rygodnie.
Parę minut, może pół godziny.
Ale to było w końcowej fazie.

[ Dodano: 2019-04-04, 21:06 ]
*tygodnie
_________________
Dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą. – (Aureliusz Augustyn z Hippony)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #119  Wysłany: 2019-04-06, 18:44  


Bonaj napisał/a:
Może xanax lub relanium by zadziałały ?

Według mnie w to bym nie szła, silne psychotropy, myslę, że tato trev, jest dobrze pod względem psychicznym opanowany więc w te leki na tą chwilę bym się nie pchała ale to tylko moje skromne zdanie.
trev napisał/a:
ale masz coś konkretnego na myśli?

Nie znam konkretnych leków na sen ale wiem, że jest ich sporo i bardzo dobrze działają, usypiają szybko i mozna po nich trochę sobie pospać, podpytajcie lekarza, sen jest bardzo ważny, rodzinny tutaj powinien coś podpowiedzieć i przepisać.

pozdrawiam
 
trev 


Dołączył: 11 Lut 2018
Posty: 106
Pomógł: 3 razy

 #120  Wysłany: 2019-04-08, 00:42  


No nie wiem właśnie, jak byliśmy ostatnio kiedyś wcześniej u lekarza rodzinnego to pani doktor już trochę tak jakby rozkładała ręce. Ale wtedy zapisała w końcu ten Estamolan i to trochę pomogło.

A teraz przypadkiem odkryliśmy że dobrze śpi po tabletkach przeciwbólowych (tatę kości czasem bolą) które zostały mu po operacji ale to są chyba takie bardzo silne Doreta no i przecież to też żadne rozwiązanie żeby co noc brał całą jedną czy choćby i nawet połówkę.
Ale jak wziął to przynajmniej się w końcu porządnie wyspał całą noc.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group