1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia
Autor Wiadomość
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #1  Wysłany: 2012-11-27, 22:47  Guz płuca z przerzutami do płuc i węzłów śródpiersia


Witam wszystkich

Kilka tygodni temu moja babcia trafiła do szpitala z bardzo uproczywym kaszlem. Wcześniej leczyła się u lekarza rodzinnego, który dwa lata temu wysłał ją do pracowni RTG, gdzie wykonano jej zdjęcie płuc. Lekarz nie zaobserwował nic niepokojącego. Kaszel utrzymuje się juz ok 3 lat, a może nawet dłużej. Wstyd sie przyznać, ale przyzwyczailiśmy się do tego i to uspiło naszą czujność... i zdrowy rozsądek. W szpitalu na pobycie diagnozującym. W szpitalu wykonano jej następujące badania:

Morfologia:
WBC- 6,40, RBC-4,74, H/GB g/dl-14,3, HCT %- 40,9, MCH pg- 30,2, MCHC g/dl- 36,0, MCV f L-86,2, Płytki tys/ul- 244

RTG klatki piersiowej:
Klatka piersiowa symetryczna, układ kostny b/z. W płucu lewym zagęszczenia plamisto-smużaste okolicy przywnękowej . Sylwetka serca w normie. Kopuły przepony gładkie. Kąty wolne.

Spirometria: w granicach normy.

FOB:
Krtań b/z, tchawica drożna w osi o prawidłowym przekroju. Ostroga główna ostra 6/12. OP b/z. OL - główne minimum 3,5 cm drożna, ujście dolno-płatowe drożne, ale tuz po oddaniu LB6 (drożnego) widoczne wgłębienie oskrzela do segmentów podstawnych przez ucisk z zewnątrz i od wewnątrz (masy węzłowe). Po przejściu przewężenie oskrzela podstawne b/z. Ostroga pomiędzy oskrzelem górnym a dolnym szeroka i idąc dalej widoczne lejkowato zwężone oskrzele języczka oraz nacieczenie ostrogi pomiędzy języczkiem a Culmenem. Sam Culmen również zwężony, błona śluzowa nieregularna, obrzęknięta, łatwo krwawiąca. Pobrano liczne wycinki do badania hist- pat.

TK Klatki piersiowej:
W miąższu obu płuc bardzo liczne, drobne zmiany do średnicy 10 mm o charakterze meta. Niewielka ilośc płynu w lewej jamie opłucnowej do wysokości 17 mm.
W obrębie wnęki lewej widoczna patologiczna masa guzowata średnicy około 25 mm o częściowo nierównych zarysach brzegów naciekająca oskrzele górnopłatowe, powodująca obwodową niedodmę.
Patologicznie powiększone węzły chłonne śródpiersiowe wskazują na proces meta (przytchawicze do średnicy 25 mm, aortalny do średnicy 14 mm, tchawiczo-oskrzelowe do średnicy 25 mm, pod rozwidleniem tchawicy do średnicy 40 mm). Poza tym w obrębie śródpiersia bez cech patologii. Wnioski: Obraz TK wskazuje na Ca płuca lewego z procesem meta do płuc i węzłów śródpiersia.

EKG: RZM, około 90/ min. normogram.

Badania hist-pat przyszły wczoraj i niestety okazało się, że lekarz pobrał niewystarczajacy materiał do badania. Z opisu wynika, że to jedynie skrzepy krwi, co nie pozwoliło na określenie jaki rodzaj nowotworu to jest.

Jutro babcia jedzie na kolejna bronchoskopie i będzie czekała kolejne tygonie na wynik. Dodam, że nie ma krwioplucia i jej stan ogólny jest dobry. Lekarz wyraził się, że sytuacja jest tragiczna. Rozumiem również, że wyniki są bardzo złe, jednak oczekiwałam o lekarza spokojnej rozmowy, podczas której bede mogla zadac mu pytania. Jednak oprócz jego komentarzy, że sytuacja jest tragiczna i że nic nie mozna zrobic, bo ciagle brak wystarczających informacji do zaordynowania leczenia, to nie wiem nic.

Z tego co przeczytalam to wiem, ze bez hist pat nie mozna podjac decyzji o leczeniu. Jednak chcialabym wiedziec, w jakim stadium moze byc ten nowotwor? Cz na podtsawie tych informacji mozna okreslic prawdopodobienstwo tego, jaki ten nowowtwor jest? Czy drobnokomórkowy czy nie? Z obiegowych opinii słysze także, że u osób starszych (babcia ma 76 lat, nigdy nei paliła) proces nowotworowy nie posteouje tak szybko. czy są na to jakei dowody naukowe? I oczywiście czy ktoś zetknął sie z podobnym przypadkiem?

Chciałam także powiedzieć, że zanim zarejestrowałam sie na formum dużo postów przeczytałam i to że jesteście i fukcjonujecie, to jak piszecie i wspieracie sie nawzajem jest czymś wspaniałym.

Mam nadzieje, że ktoś znajdzie chwilę, aby zerknąć na mój szalenie dugi wpis i pomoże mi odpowiedzieć na moje nzaki zapytania.
Pozdrawiam
Nejka
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #2  Wysłany: 2012-11-28, 06:07  


Witaj na forum Nejka.
Bez wyniku badania mikroskopowego komórek guza rozmowa na temat terapii, rokowań czy rodzaju nowotworu to będą raczej spekulacje. Jedno jest pewne - zaawansowanie procesu rozrostowego jest duże: są liczne ogniska, powiększone węzły w śródpiersiu i płyn w opłucnej. Nie można wykluczyć tego, że proces rozrostowy ma miejsce (a może nawet swoje pierwotne ognisko) w innych organach, gdyż nie mamy wyników badań obrazowych np. jamy brzusznej. Jednak na pytanie o typ nowotworu najlepiej odpowie nam badanie mikroskopowe komórek. Niezależnie od tego proces jest raczej złośliwy, gdyż ma zdoloność do tworzenia ognisk meta i najprawdopodobniej będzie zakwalifikowany jako stopień IV (z uwagi na zaawansowanie).
Myslę, że twierdzenie na temat powolnego rozwoju raka u ludzi starszych ma swoje korzenie w tym, że u ludzi młodych szybciej odnawiają się komórki, a zatem teoretycznie szybciej może postępować proces rozrostowy. Nie wiem jednak nic na temat tego, żeby były badania na ten temat. Na pewno trochę inaczej podchodzi się do leczenia nowotworów u ludzi w starszym wieku, gdyż leczenie to pociąga za soba szereg poważnych skutków ubocznych, które potencjalnie sa większym ryzykiem dla człowieka starszego niż dla młodego. Jednak sam przebieg choroby i szybkość jej rozwoju jest sprawą bardzo indywidualną.
Jeśli chodzi o raka płuc, to statystycznie najczęściej u niepalących kobiet występuje rak gruczołowy, ale to jest tylko statystyka.
Odnośnie kontaktu z lekarzami to doradzić mogę tyle, żebyś była cierpliwa i konsekwentna oraz pytała o wszystko co tylko wyda Ci sie istotne, nie poddawaj się!

Serdecznie pozdrawiam i życzę dużo siły do walki!
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #3  Wysłany: 2012-11-28, 06:25  


Dziękuję Ci Michale. Dzisiaj babcia będzie miała następną bronchoskopię i zobaczymy co z tego wyniknie. Będę z pewnościa dodawała nowe wpisy i podzielę się nowymi wieściami! Pozdrawiam
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2012-11-28, 06:30  


Nejka napisał/a:
lekarz pobrał niewystarczajacy materiał do badania.

Może nie tyle "lekarz pobrał niewystarczający materiał", co tak się po prostu zdarza - guz nie jest tkanką jednorodną, składającą się tylko i wyłącznie z kom. nowotworowych. Są tam i one, ale też kom. zdrowe bądź dopiero różnicujące się w tk. nowotworową, naczynia krwionośne. Lekarz pobierając fragment guza w trakcie bronchoskopii nie jest w stanie stwierdzić w co dokładnie udało mu się "wbić" i co pobrać.
Wyniki brochoskopii wbrew pozorom bardzo często wychodzą fałszywie negatywne, tzn. mimo danych klinicznych (wyniki TK, objawy) wskazujących na nowotwór, w bronchoskopii nic niepokojącego nie wychodzi.

Nejka napisał/a:
w jakim stadium moze byc ten nowotwor?

Z racji istnienia przerzutów do obu płuc, niestety byłoby to najwyższe - IV - stadium zaawansowania.

Nejka napisał/a:
Cz na podtsawie tych informacji mozna okreslic prawdopodobienstwo tego, jaki ten nowowtwor jest? Czy drobnokomórkowy czy nie?

Nie, do tego potrzebny jest właśnie wynik histpat.
_________________
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #5  Wysłany: 2012-11-28, 07:56  


Hej Nejka, przykro mi że babcie dopadło to cholerstwo. Tak jak pisze Majkelek i absenteeism rodzaj nowotworu poznamy po wynikach badania histopatologicznego. Czas oczekiwań wynosi do 2 tygodni, ale zazwyczaj wyniki są wcześniej. Zawsze możecie przedzwonić do lekarza prowadzącego i zapytać czy są już wyniki.

Co do stadium zaawansowanie choroby - niestety jest wysokie. Na moje oko, z racji istnienie przerzutów odległych (do obu płuc), bez względu na rodzaj raka operacja raczej nie wchodzi w grę. Ale to jest moja opinia, jak będzie naprawdę zdecyduje lekarz. Na pewno babci zrobią jeszcze USG jamy brzusznej, w grę wchodzi również TK głowy, badania kości - lekarz prowadzący zdecyduje które badania należy wykonać. Jeżeli stan babci jest dobry, morfologia wyjdzie ok, to powinni ją leczyć chemioterapią. Później może być też mowa o radioterapii - na obecną chwilę jest za duży obszar naświetleń.

Musicie wzmocnić babcie ile się da, bo czeka ją ciężki okres. Sam stres, oczekiwanie na wyniki, bezczynność jest bardzo męczące dla pacjenta. Babcia musi się dobrze odżywiać. No i przede wszystkim nie można się poddawać! trzymaj się ciepło. Dużo siły życzę..
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #6  Wysłany: 2012-11-28, 10:22  


Faktycznie to wszystko odnośnie pobrania wycinka zgadza się, jestem rozgoryczona chyba przede wszystkim dlatego, że na wyniku napisano materiał skąpy, zawiera śladowe ilości tkanki w większości jest to skrzep krwi. Pomyslałam więc, że wycinek był zbyt mały.. Jednak to w chwili obecnej nie ma znaczenia. Babcia była dziś rano w szpitalu i lekarz umówił się z babcią na biopsję w najbliższy piątek. Wypisali także skierowanie na onkologię.
Czy sama biopsja wystarczy? Z drugiej jednak strony może to lepsze niż kolejna bronchoskopia. Babcia nie może uwierzyć, czuje się dobrze. I to jest dla mnie najgorsze. To niemoc.. Póki co wspieram ją z całych sił. Czytam dużo o diecie. Musze się chwycić wszytkiego.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #7  Wysłany: 2012-11-28, 17:21  


Nejka napisał/a:
Czy sama biopsja wystarczy?

Zobaczymy, oby udało się pobrać właściwy materiał.
_________________
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #8  Wysłany: 2012-11-29, 10:49  


Niestety wciąż brak "dobrych" wieści. Biopsja będzie dopiero we wtorek. Jesteśmy po rozmowie z lekarzem, który powiedział że sytuacja jest bardzo cieżka. Powiedział, że może "to" potrwać kilka miesięcy. Te rokowania zwaliły mnie z nóg. Nawet w chwilach, gdy coś złego się dzieje staram się szukać pozytywów. A tu.. c zego się nie chwycę... po chwili okazuje się odwrotne. Na początku sądziłam, że skoro babcia długo kaszle, ale nie ma innych objawów, to że okaże się to czyms mniej poważnym. Poźniej dotarło, że to nowotwór. Miałam nadzieje, że choroba nie będzie aż tak zaawansowana. Okazuje się, że jest. Czy tak będzie cały czas? Dziś jest pierwszy dzień, kiedy nei mogę przestać płakać. Dziś jest pierwszy dzień, kiedy czuje się winna i tak bardzo bezradna.
N
 
izowita 



Dołączyła: 12 Paź 2012
Posty: 153
Skąd: Zawiercie
Pomogła: 17 razy

 #9  Wysłany: 2012-11-29, 11:59  


Nejka napisał/a:
Czy tak będzie cały czas? Dziś jest pierwszy dzień, kiedy nei mogę przestać płakać. Dziś jest pierwszy dzień, kiedy czuje się winna i tak bardzo bezradna.

Uczucie bezradnosci niestety chyba nie minie, bo jest to walka trudna i nierówna.
Gdy my dostaliśmy diagnozę, płakałam przez 2 dni włąsciwie bez przerwy, a potem popłakiwałam juz tylko w łożku. Przy Tacie nigdy !
Człowiek przywknie do wsystkiego wiec po kilku dniach powinnaś pozbierać się w sobie bo Twoją głowę zaprzątnie nadzieja i chęć walki. Przyjdzie siła wewnętrzna tak potrzebna w tym czasie. I tego Ci życzę. Trzymaj się cieplutko, dbaj o babcię i spędzaj z nią tyle czasu i le tylko możesz. To bardzo ważne dla Babci i dla również dla Ciebie.
Pozdrawiam.
_________________
Izabela

Tato 9.02.1947 - 13.10.2012 ( 15 miesięcy walki z potworem )

Tato jestem z Ciebie dumna, że tak dzielnie znosiłeś chorobę.
 
jo_a 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 15 Lut 2011
Posty: 1951
Skąd: Górny Śląsk
Pomógł: 313 razy

 #10  Wysłany: 2012-11-29, 20:38  


Nejka, pozwól, że niemerytorycznie, ale nie umiem zrozumieć:
Cytat:
kiedy czuje się winna

Winna czego?!
_________________
„Żółw musi być aż tak twardy, bo jest aż tak miękki”. St.J.Lec
Lider czerwonej kreski./Kuba Wojewódzki (tego forum).
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #11  Wysłany: 2012-11-29, 22:51  


Wiesz długo wiedziałam, ze babcia kaszle. Czesto z nia o tym rozmawialam. Prosilam, zeby poszla do lekarza. I ona szla, ale dostawała leki na kaszel i dalej kaszlala. I nie moge darowac sobie tego, ze nie uparłam sie i nie zabralam jej do lekarza innej specjalnosci. I mam poczucie winy, za brak rozwagi i trezzwego myslenia.. ze kiedy czlowiek kaszle przez kilka lat to jest cos nei tak. I skoro nei pomagaja przez trzy lata leki to znaczy, ze sprawą trzeba zajac sie powazniej. I myslę, że powinnam była zareagować. Miałam szansę na szybszą reakcję. I to powoduje, że cały czas czuje się odpowiedzalna z a ten stan rzeczy.
Jak sądzicie, czym kierować się wybierając ośrodek onkologiczny? Czy w obecnej sytuacji nie byłoby najlepiej wybrać coś najbliżej domu? mIeszkam w małej miejscowości, dojazdy gdzieś daleko byłyby dla babci trudne. Z nami nie ma problemu, wszyscy jesteśmy mobilni. Jednak nie wiem jak babcia zniesie podróż po chemii. A także dużo słyszę o różnych szpitalach. Jedne polecają, inne (jak ten najbliżej nas) ma ogromne kolejki.
Pozdrawiam
N
 
młoda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 28 Wrz 2012
Posty: 376
Skąd: Kraków
Pomogła: 47 razy

 #12  Wysłany: 2012-11-30, 07:37  


Hej Nejka, przede wszystkim nie obwiniaj się. Musisz znaleźć w sobie siłę i przede wszystkim nie trać czasu na płacze i ubolewania dlaczego tak jest, bo odpowiedzi nie znajdziesz. Lepiej ten czas spędzaj z babcią, rozpieszczaj ją ile wlezie:)Wiem, że się boisz, martwisz - ja też i to strasznie. Ale musisz nauczyć się choć trochę to kontrolować.

Co do Ośrodka- moim zdaniem najlepiej jest wybrać ten który położony jest w miarę blisko od miejsca zamieszkania. Dla osoby osłabionej, którą dosłownie wszystko boli, nawet godzinna jazda samochodem może być męcząca. Do tego dochodzą wasze odwiedziny - też trzeba dojechać, a im szybciej dojedziecie tym dłużej z babcią posiedzicie:) Na pewno będą kontrole, badania itd. Jednak zanim się zdecydujecie, można też popytać trochę o ośrodku, jakie są warunki. Najlepiej poszukac lekarza który pracuje w tym ośrodku, iść do niego na prywatną konsultację i podpytać. Ja tak zrobiłam i nie żałuję:) Dużo siły życzę! Trzymaj się cieplutko
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #13  Wysłany: 2012-12-03, 10:50  


Babcia jest w szpitalu. Jutro zrobią jej biopsję. Poczytałam trochę, tez tu na forum, że płuca nie są unerwione i zabieg nie boli, choć jest nieprzyjemny. Mam nadzieje, że do środy będzie coś wiecej wiadomo.
Pozdraiwam
N
 
Nejka 


Dołączyła: 27 Lis 2012
Posty: 24

 #14  Wysłany: 2012-12-05, 12:38  


Witam
Kolejny dzień i brak nowych informacji. Wczoraj odbyła się biopsja. Nietsety dziś lekarz powiedział, że bipsja się nie udała. Nadmienił, że położenie guza utrudnia pobranie materiału i dziś będzie kolejna bronchoskopia. Czy może zdarzyć się tak, że wcale nie dadzą rady pobrać materiału? Czy to także może oznaczać, że płuca są jakby mocno zdegradowane, że nie ma co pobrać?

Wczoraj zrobiono także kolejne zdjęcie RTG, żeby było aktualne. Pobrano krew. Waga jest bez zmian od kilku tygodni, temperatura w normie, lekarz obsłuchał babcię i powiedział, że płuca pracują dobrze. Babcia ma neiznaczne bóle pleców, kaszel jak dużo mówi kilka razy dziennie złapie ją ten kaszel.
N
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #15  Wysłany: 2012-12-05, 18:17  


Nejka napisał/a:
Czy może zdarzyć się tak, że wcale nie dadzą rady pobrać materiału?

Może, aczkolwiek myślę, że będą próbować do skutku - bez wyników w zasadzie nie można zastosować leczenia.

Nejka napisał/a:
Czy to także może oznaczać, że płuca są jakby mocno zdegradowane, że nie ma co pobrać?

Nie, to wynika z położenia guza.
_________________
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group