1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Adenocarcinoma - st. IV
Autor Wiadomość
female 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lis 2011
Posty: 404
Skąd: z gór
Pomogła: 98 razy

 #1  Wysłany: 2011-11-03, 21:32  Adenocarcinoma - st. IV


Komentarze nie związane bezpośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=


Witam serdecznie.
Od jakiegoś czasu zmagam się z nowotworem Mamy i z każdym dniem jest mi coraz ciężej. Chyba moja psyche zaczyna szwankować...

...w czerwcu Mama trafiła do szpitala z podejrzeniem zawału. Była bladzieńka,, miała problemy z oddychaniem, ból w klatce piersiowej...Chudła od jakiegoś czasu...Koronarografia wykluczyła zawał, nie ustalono przyczyny uszkodzonego serca (jak powiedział lekarz -" takie rzeczy się zdarzają, w końcu Mama ma 76 lat". Po konsultacji pulmonologicznej stwierdzono płyn w płucach (mama miesiąc wcześniej spadła z krzesła uderzając się w żebra i lekarz zrzucił to na karb upadku.Zdjęcia radiologiczne pokazały zwapnienie płuc (mama w 1964 roku przechodziła gruźlicę) i tym samym małą wydolność płuc z uwagi na owe zmiany. Za szpitala wypisano Ją BEZ JAKICHKOLWIEK ZALECEŃ.
Mama chudła nadal. Pojawił się większy ból, mięso wstręt, odruchy wymiotne. Mama przy mnie i dzieciach trzymała fason. Ja zauważyłam tylko ogromny spadek apetytu, chudnięcie i ... przyjmowanie leków p/bólowych. Mama to nie jest typ hipochondryka, więc wiedziałam, że nie jest dobrze. Mama w międzyczasie chodziła do lekarza 1-go kontaktu, aby zdiagnozować przyczynę problemów z oddychaniem (dostała drogie leki do inhalacji, do pulmonologia miała iść na wizytę 05. 09). 26.08.11 zadzwoniłam do siostry, aby pilnie Mamę zabrała do szpitala (jest pielęgniarką w owym szpitalu) na badania, bo mama wg mojej oceny wygląda wyjątkowo kiepsko i tak też się czuje, mimo Jej zapewnień, że jest inaczej. Następnego dnia wykonano w ciągu kilku godzin szereg badań (wypadły nie najgorzej), ale z uwagi na sobotni dzień ustalono datę przyjęcia na oddział pulmonologiczny na 29.08.11. Na oddziale ściągnięto mamie z płuc krwisty płyn w ilości niemal 1 litra (kłuto Ją 5 krotnie, bo pani doktor bardzo się stresowała (powiedziała o tym za głośno przy mojej Mamie). Przyjęliśmy tę krwistość za naturalną kolej rzeczy przy tylu wkłuciach. 31.08.11 wykonano USG i tomograf płuc, a następnie bronchoskopię. W USG wyszły zmiany na wątrobie, w tomografie ok. Bronchoskopia ujawniła rozsiany nowotwór w lewym płucu z przerzutem do wątroby, nadnerczy i węzłów chłonnych - adenocarcinoma...i leczenie paliatywne...

I tak w każdy poniedziałek jeździmy na jednodniową chemię (co 3 tyg. 2 tyg. przerwa).
Minęły 2 miesiące...Włosy Mamci nie wypadły, samopoczucie ma całkiem niezłe. W międzyczasie miała ogromną zadyszkę, która okazała się stanem zapalnym płuc, więc dostała antybiotyk i już jest lepiej.W poniedziałek miała robione prześwietlenie płuc, ale przed zabraniem Mamy do domu wyniku jeszcze nie było i kazali czekać nań dni kilka.
Ogromnie boję się, co może wyjść w prześwietleniu...

Na kuchni pyrka kapuśniaczek, dzieci śpią, małżonek krząta się po mieszkanku. Niby jest normalnie, a jednak...
I jeszcze ten ściśnięty żołądek i uczucie kluchy w gardle...
Przykro patrzeć, jak najukochańsza osoba gaśnie...
Bernadeta

[ Komentarz dodany przez Moderatora: absenteeism: 2011-11-03, 21:41 ]
Zmieniłam tytuł wątku z "A" - jeśli chciałabyś nadać inny, proszę o wiadomość na PW.
_________________
--
Bernadeta

...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
 
 
awilem 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 23 Cze 2009
Posty: 1503
Skąd: Toruń
Pomógł: 371 razy

 #2  Wysłany: 2011-11-04, 09:20  


Nie zamieściłaś żadnych badań więc opierając się tylko na tym co napisałaś mama choruje na zaawansowanego raka płuca z przerzutami co jest IV najwyższym stopniem choroby.
Paliatywna chemioterapia powinna przynieść poprawę o ile rak dobrze zareaguje na chemię na co niestety gwarancji nie ma.
Niestety nie zmienia to faktu, że mamy wyleczyć się nie da.
Przykro mi bardzo.
_________________
Andrzej W.
 
female 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 03 Lis 2011
Posty: 404
Skąd: z gór
Pomogła: 98 razy

 #3  Wysłany: 2012-01-10, 22:34  


W niedzielę 08.01.2012 r. po 4 miesięcznej walce moja Mama przegrała z rakiem.

W czwartek będzie pogrzeb ... nadal nie mogę w to uwierzyć ... już nigdy do Mamy się nie przytulę, nie porozmawiam, nie zadzwonię ... ależ to boli ...

Ludzka dusza
jest jak tęcza nad przepaścią,
jak całe życie znika.
I taki wielki żal
jakby zgasła czyjaś miłość
- tych co zostali
przenika... [*]
_________________
--
Bernadeta

...nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury...
Mama 08.01.2012r [*]
Tato 13.08.2013r [*]
 
 
asia77 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 26 Paź 2011
Posty: 1403
Pomogła: 137 razy

 #4  Wysłany: 2012-01-10, 23:11  


female, Wyrazy współczucia [*]
_________________
Tatulek [*] 12-12-2011 godz 7:50 .Spoczywaj w Pokoju.
 
 
erin29 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 30 Sie 2010
Posty: 1669
Skąd: Brzesko
Pomogła: 213 razy

 #5  Wysłany: 2012-01-10, 23:24  


::rose::

[ Dodano: 2012-01-10, 23:26 ]
Cytat:
…gdyby miłość i łzy mogły wskrzeszać,
dziś Byłabyś z nami... [*]

Pięknie napisałaś :)
_________________
" Złapać wiatr , pokonać strach i być ..."
Moja Mamcia 01.10.1954 - 06.04.2012
 
 
Mordoklejka 



Dołączyła: 14 Lis 2011
Posty: 102
Pomogła: 30 razy

 #6  Wysłany: 2012-01-10, 23:28  


female, bardzo mi przykro z powodu tego, co się stało. Życzę Ci dużo siły na ten czas. Mama na pewno będzie z Tobą. :/pociesza:/
_________________
"To jednak idzie o miłość, o życie, o dobro, o światłość, o pokój i tak dalej i tak dalej, i niedobrze, niedobrze jest z tym na planecie, słabo z tym jest, ale o to idzie, o to się trzeba bić."
 
Berta 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Maj 2011
Posty: 1352
Skąd: Kraków
Pomogła: 170 razy

 #7  Wysłany: 2012-01-10, 23:31  


::rose::
_________________
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
— Paulo Coelho
 
asereT 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 30 Lip 2011
Posty: 443
Skąd: świętokrzyskie
Pomogła: 89 razy

 #8  Wysłany: 2012-01-10, 23:38  


(
...(,,")....-:¦:-
__,||,__....)
█████..../(
█████..(,,")
█████_.,||,.
█████▒▒▒]
█████▒▒▒]
█████▒▒▒
wyrazy współczucia
_________________
"...Są dni których nie powinno być"
Jest na świecie taki rodzaj smutku, którego nie można wyrazić łzami. Nie można go nikomu wytłumaczyć. To nie miłość - lecz choroba bliskiej osoby
"Życie jest trudną lekcją, której nie można się nauczyć. Trzeba ją przeżyć" Stefan Żeromski
asereT
 
Mark 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 361
Skąd: Polska
Pomógł: 149 razy

 #9  Wysłany: 2012-01-11, 00:15  


female, współczuję, ale ... mama miała naprawdę dobrą śmierć, jeśli taka w ogóle istnieje.
_________________
c'est la vie
 
 
iwona2010 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 07 Paź 2010
Posty: 746
Pomogła: 120 razy

 #10  Wysłany: 2012-01-11, 09:47  


::rose::
 
homer366 


Dołączył: 03 Mar 2011
Posty: 183
Pomógł: 28 razy

 #11  Wysłany: 2012-01-11, 10:19  


::rose::
 
JustynaS1975 
Administrator



Dołączyła: 24 Cze 2011
Posty: 12614
Skąd: Warszawa
Pomogła: 2742 razy

 #12  Wysłany: 2012-01-11, 10:40  


female, bardzo współczuję ::rose::
_________________
Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
 
Małgosia81 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 791
Skąd: Świętokrzyskie
Pomogła: 97 razy

 #13  Wysłany: 2012-01-11, 11:33  


bardzo mi przykro ::rose::
_________________
[*] śpij spokojnie kochana moja (27.09.2015)
 
Anelia 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Gru 2010
Posty: 2959
Skąd: Wlkp
Pomogła: 466 razy

 #14  Wysłany: 2012-01-11, 13:45  


Bardzo Ci współczuję :-[ ::rose::
_________________
Anelia
Jeśli wiara czyni cuda,trzeba wierzyć,że się uda !
 
sonia21 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 27 Lip 2010
Posty: 2735
Skąd: Sosnowiec
Pomogła: 198 razy

 #15  Wysłany: 2012-01-11, 20:45  


::rose::
_________________
Bije zegar godziny , my wtedy mówimy: '' Jak ten czas szybko mija '' - a to my mijamy .
Stanisław Jachowicz
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group