1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz jajnika
Autor Wiadomość
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #16  Wysłany: 2017-09-01, 17:05  


Przepraszam za brak precyzji
Mama miała trzeci raz złe wyniki dlatego przerwali.
Za pierwszym razem miała mało białych krwinek dostała odroczkę na tydzień i lekarstwa wspomagające
i po tygodniu wyniki się poprawiły i dostała 3 wlew chemii.
Przy czwartym znowu wyniki były kiepskie znowu odroczka tydzień , tym razem mało było również czerwonych i płytek. Dostała żelazo plus dwie jednostki krwi i po tygodniu wyniki się poprawiły i czwarty wlew w zredukowanej dawce. Wczoraj po raz trzeci wyniki były kiepskie tym razem zbyt mało płytek krwi.
I decyzja onkologa o zakończeniu chemii.
 
Madzia 38 


Dołączyła: 19 Lis 2016
Posty: 87
Pomogła: 7 razy

 #17  Wysłany: 2017-09-01, 19:11  


Skonsultowałabym to na pewno z innym ,wiadomo co idzie za przerwaną chemią.Po trzecim wlewie miała tk?i jak CA125?Czyli zakończono leczenie?moja mama też miała kiepskie wyniki,trzymaj się

[ Dodano: 2017-09-01, 20:21 ]
dr n. med. Urszula Czernek z Łodzi ponoć dobry onkolog
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #18  Wysłany: 2017-09-01, 19:50  


Jacek74,
Cytat:
Niestety ze względu na złe wyniki krwi miała tylko
4 wlewy chemii zamiast 6, teraz szukamy dobrego onkologa

Jacku po uzupełnieniu swoich informacji widać, że mama po każdej chemii miała spadki. Lekarz postąpił prawidłowo, podnosił parametry sztucznie ale to i tak nie dawało efektów, bo przy kolejnych chemiach znowu były spadki, czyli nic nie daje sztuczne podnoszenie parametrów krwi bo organizm i tak słabo sam walczy. Prawidłowo po chemii powinien się sam odbudowywać a u mamy tego nie robi, nawet przy wspomaganiu. Każda kolejna chemia mogłaby mamie wyrządzić poważne szkody z tą najgorszą włącznie i w takich wypadkach jak u mamy przerywa się chemię.
Oczywiście możesz poradzić się innego onkologa, nawet wskazane żeby mieć pewność, że postępowanie jest słuszne ale jeśli mamy wyniki będą nadal słabe nikt nie zaryzykuje podania chemii.

pozdrawiam
 
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #19  Wysłany: 2017-09-02, 08:21  


Po trzeciej chemii nie miała TK, tylko marker CA125.
Marker wyszedł 7.

[ Dodano: 2017-09-02, 09:41 ]
Pytałem o lekarza ponieważ zgodnie z zaleceniami Mama ma się zgłosić do poradni ginekologiczno/onkologicznej celem okresowej kontroli.
 
Madzia 38 


Dołączyła: 19 Lis 2016
Posty: 87
Pomogła: 7 razy

 #20  Wysłany: 2017-09-02, 11:26  


Witaj wydaje mi się ,że powinni dać skierowanie na tk jak zareagowała na leczenie ,potem się robi po 6 chemii i jeśli jest remisja choroby wtedy kontrole na których masz CA125i badania obrazowe co 3mc,skontaktuj się z innym onkologiem ,może zasugeruje inne rozwiazanie ,leczenie ,3chemie w zaawansowanym raku to nie wróży dobrze.Zdaje sobie sprawę,że czasem chemia wyrządzi więcej szkód niż pomoże ,ale jeśli mama chce dalej walczyć i jest w stanie znieść te uboczne to starałabym się aby kontynuowała leczenie aby chociaż zatrzymać chorobę ,przedłużyć życie.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #21  Wysłany: 2017-09-02, 17:04  


Madzia 38 napisał/a:
Zdaje sobie sprawę,że czasem chemia wyrządzi więcej szkód niż pomoże ,ale jeśli mama chce dalej walczyć i jest w stanie znieść te uboczne to starałabym się aby kontynuowała leczenie

Ja rozumiem, że chory chce dalej walczyć i chce dalszego leczenia ale chęci to jedno a stan chorego, Jego wyniki z krwi to drugie. Po to się przed każdą chemią robi morfologię żeby sprawdzić parametry, czy nie lecą w dół, jeżeli lecą to chemii się nie daje nawet jak pacjent tego chce. Złe wyniki to znaczy, że coś się dzieje w organizmie i jeśli podano by ponownie chemię to przecież można nawet zabić, to byłaby eutanazja.

Wola pacjenta może być ogromna ale nie zawsze jego wyniki pozwalają na to, żeby kontynuować leczenie, takie są zasady.
Jacek74 napisał/a:
Mama ma się zgłosić do poradni ginekologiczno/onkologicznej celem okresowej kontroli.

Czyli za jakiś czas lekarz zleci badania obrazowe, zleci badania z krwi i jeżeli te wszystkie wyniki będą dobre, czyli morfologia będzie dobra, badania obrazowe pokażą remisje to mama może wrócić do kontynuacji tej chemii.

pozdrawiam
 
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #22  Wysłany: 2017-10-28, 21:36  


Witam serdecznie po przerwie
jak zwykle proszę was o podpowiedź.
Mama jest właśnie po serii badań kontrolnych, po chemii wszystkie wyniki wróciły do normy.
Markery są nisko Ca 125 - 9.1 ; HE4 50.7 ROMA 7,5 %. Na USG nic nie widać,
TK wszędzie czysto tylko małe (poniżej 8 mm ) zmiany w węzłach chłonnych.
Moje pytanie do was jak sprawdzić czy te zmiany to są sprawy przerzutowe czy np. jakieś niegroźne zwapnienia.
W załączeniu TK.



20171028_222549.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1908 raz(y) 403,42 KB

 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #23  Wysłany: 2017-10-29, 15:33  


Jacek74 napisał/a:
Moje pytanie do was jak sprawdzić czy te zmiany to są sprawy przerzutowe czy np. jakieś niegroźne zwapnienia.

Radiolog nie opisał w jakiś szczególny sposób tych węzłów więc myślę, że na razie nic w nich nie widać niepokojącego.
Te węzły, które opisane są jako uwapnione to nic strasznego, natomiast pozostałe nie są jakoś niepokojąco powiększone, zazwyczaj takie wielkości węzłów są tylko do obserwacji, to nie jest wielkość patologiczna.
Mogą być powiększone z tyt. choroby mamy i nigdy nie wrócić do poprzednich rozmiarów co wcale nie oznacza, że to jest coś złego.

Przy takich węzłach raczej nikt biopsji czy wycięcia węzła nie zrobi, trzeba to sprawdzić za jakiś czas, czyli na kolejnych badaniach kontrolnych.

Gdyby te węzły były podejrzane, radiolog na pewno by to w jakiś sposób opisał.

pozdrawiam
 
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #24  Wysłany: 2018-02-14, 16:54  


Witam serdecznie po dość długiej przerwie jesteśmy właśnie po drugiej wizycie kontrolnej. Na razie wszystko jest dobrze. Po pierwszej wizycie mama miała komplet badań, tomograf, prześwietlenie klatki piersiowej, markery. Przy drugiej tylko USG i skierowanie na badania krwi (markery). Czuje się dobrze nie odczuwa żadnych dolegliwości.
Proszę podpowiedzcie jakie powinny być robione badania na wizytach kontrolnych, żeby czegoś nie przeoczyć i nie obudzić się z przysłowiową ręką w .....
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #25  Wysłany: 2018-02-15, 15:50  


Jacek74 napisał/a:
Proszę podpowiedzcie jakie powinny być robione badania na wizytach kontrolnych, żeby czegoś nie przeoczyć i nie obudzić się z przysłowiową ręką w .....

Cytat:
Obserwacja po leczeniu
Po zakończeniu CTH pierwszej linii należy przeprowadzić ocenę wyników leczenia. Chore,
które uzyskały całkowitą remisję kliniczną, powinny podlegać kontroli. Badania kontrolne
należy wykonywać co 3 miesiące do 3 lat obserwacji, a następnie co 6 miesięcy do 5 lat
i później co 12 miesięcy. Badanie kontrolne powinno obejmować wywiad oraz badanie kliniczne
(badania obrazowe wykonuje się jedynie w przypadku podejrzenia wznowy). Rutynowe
oznaczanie CA125 w trakcie obserwacji należy przedyskutować z chorą. Nie jest uzasadnione rozpoczynanie CTH drugiej linii jedynie w sytuacji wzrostu CA125 — nie wydłuża to czasu
przeżycia, natomiast pogarsza jego jakość.

Od str 299 http://www.onkologia.zale...20plciowego.pdf

pozdrawiam
 
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #26  Wysłany: 2019-04-03, 00:35  


Witam wszystkich serdecznie.
Mamę dopadła wznowa po 2 latach od pierwszej operacji.
Mam pytanie odnośnie badania patomorfologicznego. Badanie pierwotnego guza opisywało go jako
Rak Gruczołowy endometrialny G3, badanie wyciętej wznowy określa ją jako rak gruczołowy surowiczy G2. Z czego taka zmiana może wynikać ?
 
Jacek74 


Dołączył: 14 Mar 2017
Posty: 12

 #27  Wysłany: 2020-03-11, 04:56  


Witam
Czy ktoś może mi podpowiedzieć jakie są możliwości w kwestii refundacji Olaparibu.
Mama spełnia wszystkie przesłanki tzn. mutację genu oraz platynowrażliwość, niestety
upłynęło więcej niż osiem tygodni od zakończenia chemioterapii drugiej linii i podobno jest
już za późno na rozpoczęcie leczenia tym lekiem (nie może być refundowany).
Czy ktoś zna jakąś furtkę, i czy jego podawanie może pomóc, jeśli zostanie podany po kilku miesiącach
od zakończeniu chemioterapii?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #28  Wysłany: 2020-03-11, 09:38  


No to jest pytanie dlaczego lekarka nie zastosowała go w trakcie chemioterapii? Mnie się to tłumaczenie wydaje mętne. Jest infolinia NFZ 800 190 590, przy odrobinie cierpliwości można się dodzwonić i nie wspominając o tym komunikacie lekarza wypytać o wszystkie możliwości refundacji.
_________________
sprzątnięta
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group