[Madzia70]

ankita,
Przyjmij moje serdeczne wyrazy współczucia

[sanila]

Aniu,
Bardzo mi przykro. Trzymaj sie dzielnie.

[aleksandra1124]

ankita napisał/a:

moja Mamusia odeszła dziś rano. Ostatnie dwa dni były straszne, ale już się nie męczy kochana. Dziękuję wszystkim za pomoc, wsparcie, Lekarzom/Moderatorom z forum za profesjonalne, pełne wsparcie i odpowiadanie na wątpliwości. Wszystkich chorym i ich rodzinom życzę dużo siły, skutecznej walki, a w ostateczności jak najmniej cierpienia.

Znalazłam Twój wpis, nie wiem czy ostatni. Szczere wyrazy współczucia choć spóżnione. Zdaję sobie sprawę, że jesteśmy w krytycznej sytuacji. Ale dojrzewam do tej mysli, że lekarze chyba mają rację, żeby tego nie ruszać. Jesli dojdzie do kolejnej żóltaczki to stan męża napewno się pogorszy, jeśli zrobiliby zespolenie to będzie ingerencja, otwarcie brzucha a to też dobrze nie rokuje. Leczymy teraz niekonwencjonalnie.