1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Guz części środkowej szyi
Autor Wiadomość
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2012-12-17, 09:52  Guz części środkowej szyi


witam serdecznie
jestem pierwszy raz na forum i za bardzo nie umiem sie poruszac w internecie

mam 47 lat i w ubieglym tygodniu dowiedzialam sie ze mam guza w czesci srodkowej szyji w okolicy gryki,
od 6 lat co pol roku a ostatnio rok czasu kontrolowalam tarczyce jak mialam przykazane przez lekarza.
i nigdy lekarka nie zwrocila uwagi a taka odleglosc od tarczycy bliska za kkazdym razem bylo robione usg
wiec jestem zalamana jeszcze bardziej poniewaz pilnowalam wizyt....
na tej feralnej wizycie powiedzialam ze jakos tak niemoge przelykac itd.
dopiero lekarz pojechala wyzej i noi zaniemowila...

powiedzaiala zeby zrobic biopsje wymiary guza 21 mm na 8 mm
dla mnie to straszny szok jechalam od lekarza ponad 100 km wieczorem sama cala droge plakalam straszne ale lzy same plynely do oczu..
mam dzieci ktore potrzebuja mamy syn i corka sa w takim wieku ze jak sobie pomysle co oni zrobia jak mnie nie bedzie....
nie wiem co robic mysle ze to jest zlosliwe znajac zycie...

usunelam na oku wlokniaka laserem CO jkis miesiac i za jakis tydzien byla zaczela mnie bolec lewa strona twarzy i ucho w tym samym czasie w domu panowala angina...
biore antybiotyk mam nadzieje ze mi ten bol szczeki minie
aha jeszcze na wewnetrznej stronie policzka jest taka czerwona prega..

pomozcie co mam robic
_________________
agnieszkasama
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #2  Wysłany: 2012-12-17, 10:53  


Agnieszko,

W tej chwili sprawą priorytetową jest wykonanie zaleconej przez lekarkę biopsji.
Jej wynik powinien dać odpowiedź na pytanie, czy zmiana jest złośliwa.
Wcale nie musi się okazać, że guz jest złośliwy, a gdyby nawet tak było,
to jego zaawansowanie może pozwolić skutecznie Cię leczyć,
nie masz więc powodów do zmartwień na zapas (choć wiem, że łatwo to napisać, trudniej wykonać).

Aby Cię te zmartwienia nie dołowały doradzam Ci zajęcie się umówieniem zalecanej biopsji w możliwie szybkim terminie,
czy jesteś już na nią umówiona ?
W razie pytań / potrzeby wsparcia - pisz, pomożemy.

Pozdrawiam i witam Cię na forum.
:tull:
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #3  Wysłany: 2012-12-17, 11:43  


Agnieszko, rozumiem Twój ogromny strach, przerażenie. Towarzyszyło ono nam leczącym się a obecnym tu na Forum w niemniejszym stopniu niż Tobie. Każdy czas jest nieodpowiedni gdy dopada nas choroba. W tej chwili jednak powinnaś się uspokoić, wyciszyć i poddać jak najszybciej biopsji, tak jak napisał Richelieu, . Jeszcze nic nie zostało przesądzone a obecne metody leczenia dają szansę na całkowite wyleczenie. Trafiłaś na nasze Forum i jak się wczytasz to upewnisz się, że walka o zdrowie jest możliwa a obecne metody choć czasem skąplikowane to przynoszą bardzo dobre efekty. Zbliżają się Święta. Pamiętaj, że poprzez nerwy, rozpacz nic nie zmienisz. Załatwiaj wszelkie zlecone badania i uzbrój się w cierpliwość oczekując na wyniki. Jesteśmy z Tobą.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #4  Wysłany: 2012-12-17, 21:31  


dzieki za wsparcie musze przemyslec czy bede robic biopsje .....ale mam pytanie jak myslicie gdzie moglabym sie udac do jakiego miasta dobrego lekarza ktory tez jest czlowiekiem wiecie o co mi chodzi...wiadomo dobry fachowiec ale i czlowiek a nie zebym byla kolejnym przypadkiem....CO w krakowie,katowicach,czy warszawa prosze o namiary.Pozdrawiam

[ Dodano: 2012-12-17, 21:39 ]
aha jeszcze jedno dzis w naszym kochanym kraju leczyc sie to trzeba byc zdrowym...jak nie popasc w depresje jeszcze czlowiek chory a niema dostepu do zdrowej sluzby zdrowia gdzie moznaby miecpewnosc ze ktos ci pomoze w tak trudnej sytuacji zyciowej tyle sie placi i jak przychodzi choroba...to szkoda slow
_________________
agnieszkasama
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #5  Wysłany: 2012-12-17, 21:49  


Proponuję Ci umówić się na wizytę w CO-I Gliwice. Lekarze niezwykle kompetentni i doświadczeni. Kraków chorym na nowotwory "laryngologiczne" - odradzam. Skąd jesteś?
http://www.io.gliwice.pl/
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2012-12-17, 22:20  


witam serdecznie Gazde.dzieki za szybka odpowiedz..jakies 200km do katowic moze orientujesz sie ile trzeba czekac na wizyte...?????
_________________
agnieszkasama
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #7  Wysłany: 2012-12-17, 22:42  


najlepiej zadzwoń jutro o 8 -mej i się zarejestruj. Pewnie kilka dni. Warto poprosić panią z recepcji o jak najszybsze zapisanie...
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #8  Wysłany: 2012-12-18, 08:50  


dziekuje za odpowiedz jeszcze musze przegryz to ze chodzac do lekarza fachowca majac do niego zaufanie bo niebylam u zadnego innego,a szkoda....madry polak itd tyle lat mozna to bylo wykryc,to az slabo mi sie robi jak sobie o tym pomysle...wiecie co ja przezywam w zwiazku z tym....maz moj tylko wie dzieci nie wiedza i narazie niemam zamiaru im mowic jeszcze swieta...corka przyjedzie ze studiow..niewiem poprostu jeden wielki szok..................
_________________
agnieszkasama
 
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #9  Wysłany: 2012-12-18, 12:25  


Po prostu dzwoń. Termin i tak pewno będzie po świętach, i nie ma zupełnie potrzeby tracenia czasu. Działaj.
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #10  Wysłany: 2012-12-19, 09:23  


mam pytanie,jesli moge to prosze o odpowiedz dlaczego lekarz nie zlecil RM lub tomografii zeby zobaczyc dokladnie gdzie to paskudztwo sie rozprzestrzenia....tylko od razu biopsja ponoc jak sie ruszy i jest to najgorsze to juz pare dni i adue,,co myslisz na ten temat Richelieu?????????????????????????czy mozecie mi powiedziec czy ktos mial w takim miejscu w okolicy gryki?????????niemoge spac jesc wogole beznadzieja......lekarz tylko kasa.....gdzie ci wspaniali lekarze ......kiedys byli....
_________________
agnieszkasama
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #11  Wysłany: 2012-12-19, 09:47  


agnieszkasama napisał/a:
co myslisz na ten temat Richelieu?????????????????????????

Na temat takiej ilości znaków zapytania myślę to samo, co mówi pkt 1 tego posta (gorąco polecam lekturę z przyswojeniem treści).

agnieszkasama napisał/a:
dlaczego lekarz nie zlecil RM lub tomografii zeby zobaczyc dokladnie gdzie to paskudztwo sie rozprzestrzenia....tylko od razu biopsja

Prawdopodobnie dlatego, że bardziej istotne jest czy mamy do czynienia z procesem złośliwym, czy nie,
aniżeli jaka jest rozległość zmiany,
a to pozwala jednoznacznie stwierdzić biopsja (z tym zastrzeżeniem) a nie badanie obrazowe (MRI, TK, etc.).

agnieszkasama napisał/a:
ponoc jak sie ruszy i jest to najgorsze to juz pare dni i adue

Na szczęście tylko "ponoć".
W rzeczywistości ingerencja (czy to w formie biopsji czy inwazyjnego zabiegu operacyjnego)
nie wpływa na zwiększenie złośliwości czy tempa rozwoju bądź agresywności ewentualnego procesu nowotworowego.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #12  Wysłany: 2012-12-20, 09:50  


Drogi Richelieu,dziekuje za odpowiedz ale mam jeszcze jedno pytanie bo jak domniemam jestes lekarzem..jak myslisz czy usuniecie tego malego wlokniaczka z oka moglo spowodowac po tygodniu,,bol lewej czesci twarzyi bol ucha czy to nie swiadczy o tym ze to co jest w moim gardle to jest zlosliwe????ja tak mysle...i jestem bardzo zla ze jezdzac prywatnie przez 6lat do fachowca,ten przeoczyl te zmiane,bylo przejechac 2cm wyzej glowica,na kazdej wizycie mialam robione USG...tylko 2minutki wystarczylo wiecej poswiecic na badanie a nawet to dla fachowca powinno byc zauwazalne poniewaz wole powiekszone i guz na wierzchu..ja jako laik myslalam ze to od tarczycy itak musi byc.....szoda slow ...pozdrawiam
_________________
agnieszkasama
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #13  Wysłany: 2012-12-20, 10:43  


agnieszkasama napisał/a:
Richelieu, [...] jak domniemam jestes lekarzem.

Domniemanie całkowicie niesłuszne: lekarzem nie jestem,
choć nie po raz pierwszy zdarza mi się to na tym forum (na innych jakoś nie ...).
W głowę zachodzę skąd tutaj takie pomysły ... i zupełnie nie mam pojęcia. |hmm| |bezradny|

agnieszkasama napisał/a:
czy usuniecie tego malego wlokniaczka z oka moglo spowodowac po tygodniu,,bol lewej czesci twarzyi bol ucha

Żeby było możliwe takie powiązanie, to po usunięciu włókniaka musiałoby dojść do jakiegoś znacznego powikłania
i np. rozwinięcia się jakiegoś procesu zapalnego z tego powodu na tak znacznym obszarze,
co wydaje mi się raczej mało prawdopodobne.
Sądzę, że przyczyny tych dolegliwości należy szukać gdzie indziej.

agnieszkasama napisał/a:
czy to nie swiadczy o tym ze to co jest w moim gardle to jest zlosliwe?

Sam ból niekoniecznie może świadczyć o złośliwości. Nowotwory (nie zaawansowane) zwykle są niebolesne,
podobnie jak niebolesne są przerzutowo powiększone węzły chłonne.

Bez dalszej diagnostyki trudno jednoznacznie wypowiadać się na forum co to może być,
przyczyn tych dolegliwości może być bardzo wiele.
To jest sprawa dla Twojego lekarza, do wyjaśnienia w badaniu i przy spotkaniu twarzą w twarz. :)
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
agnieszkasama 


Dołączyła: 17 Gru 2012
Posty: 8

 #14  Wysłany: 2012-12-20, 15:38  


dzieki za odpowiedz.sarenka odezwij sie na prywata
_________________
agnieszkasama
 
sarenka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 08 Wrz 2011
Posty: 650
Pomogła: 120 razy

 #15  Wysłany: 2012-12-20, 17:06  


Serduszko,napisałam Ci wiad.na PW.Sprawdziłam,otworzyłaś pocztę.Na poczcie mailowej nie mam od Ciebie wiad. Agnieszko,nie jesteś sama.Zobacz,ile osób już tutaj Tobie odpowiedziało.Dzwoniłaś do Gliwic,udało się Tobie umówić wizytę?To bardzo ważne,ja zaglądam do Ciebie wypatrując inf.na ten temat.
Piszesz,o dolegliwościach bólowych na twarzy.Bierzesz antybiotyk.Od Twego wpisu minęło już dwa dni.Jest jakaś poprawa?Poza tym,moze trzeba zmienić antybiotyk na inny.To lekarz pierwszego kontaktu lub laryngolog.Chyba,że byłby to nerwoból
|przytula|

[ Dodano: 2012-12-20, 17:11 ]
masz wiad.na pw.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group