1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Fana - komentarze (vf6)
Autor Wiadomość
DorotaP 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 28 Lut 2011
Posty: 987
Pomogła: 359 razy

 #16  Wysłany: 2014-11-23, 02:18  


:/pociesza:/
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #17  Wysłany: 2014-11-23, 09:37  


Fana, jak będziesz żyła bez mamy?

Będziesz żyła, bo będziesz musiała, bo świat będzie pędził dalej, nie zatrzyma się, bo są inni dla których musisz żyć i powinnaś. To jest trudny dla Was czas, spędzajcie go jak najwięcej z mamą, żeby zapamiętać każdą chwilę. Czas leczy rany, tak mówią i owszem z czasem dochodzimy do siebie bo musimy ale zawsze już zostaje w nas to zranione serce.

Życzę Ci bardzo dużo siły do dalszej walki, która jest przed Wami, pozdrawiam.
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #18  Wysłany: 2014-11-23, 13:54  


Tak strasznie mi przykro.. |przytula|

Doskonale rozumiem co czujecie, sama nie tak dawno stracilam mamunie. Pozdrawiam was serdecznie badzcie blisko mamy....




MAMUNIA III.2014- 3.X.2014
 
fana 


Dołączyła: 29 Kwi 2014
Posty: 50
Skąd: Pszczyna
Pomogła: 15 razy

 #19  Wysłany: 2014-11-24, 05:46  


Mamusia odeszła o 4.02 było to najgorsze najstraszliwsze cztery i pól doby w naszym zyciu. Nigdy nie zapomnę Mamy wyrazu oczu.......
_________________
Moja mama walczyła ze skorupiakiem od 28 04 2014 do 24 11 2014
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #20  Wysłany: 2014-11-24, 08:00  


Tak ten obraz zostaje w człowieku na zawsze.

Najszczersze wyrazy współczucia.
 
jolapol 


Dołączyła: 25 Lip 2012
Posty: 272
Pomogła: 69 razy

 #21  Wysłany: 2014-11-25, 22:21  


mam nadzieję, ze z czasem zapomnisz. Ze będziesz pamiętać te dobre i ciepłe spojrzenia. Współczuję...
 
fana 


Dołączyła: 29 Kwi 2014
Posty: 50
Skąd: Pszczyna
Pomogła: 15 razy

 #22  Wysłany: 2014-11-26, 00:22  


dzisiaj było strasznie......musielismy z bratem wybierać trumnę dla mamy.....wieszalismy klepsydry a ręce miałam jak kamienie.....taka kochana mamusia.....tak dzielna cierpliwa była.....boże jak mi jej brak
_________________
Moja mama walczyła ze skorupiakiem od 28 04 2014 do 24 11 2014
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #23  Wysłany: 2014-11-26, 08:04  


fana,
teraz są bardzo trudne chwile... Wiem - nie można wyrazić żadnym słowem siły i rozmiaru bólu spowodowanego przez śmierć ukochanej Mamusi. Banalne ale prawdziwe że z czasem będzie mniej bolało... Jednak brak tej bliskiej nam osoby będzie towarzyszyć jak cień przez całe życie.

Bardzo dzielnie walczyłaś do końca aby jak najmniej cierpiała.
Otaczam Cię i Twoim bliskich ogromem ciepłych myśli...
_________________
Aegrotus sacra est...
 
fana 


Dołączyła: 29 Kwi 2014
Posty: 50
Skąd: Pszczyna
Pomogła: 15 razy

 #24  Wysłany: 2014-12-27, 14:03  


Witam w czas poświąteczny.Minął miesiąc od śmierci mojej Mamy. W Wigilię dokładnie miesiąc. Domyślacie się zapewne co czułam. Jak w sercu miałam kamień. Lecz wspięłam się chyba na wyżyny swojej siły bo zacisnęłam zęby i przygotowałam święta dla całej rodziny... choinki tylko nie potrafiłam ubrać. Chodziłam koło drzewka i chodziłam a co podeszłam to ręce mi się trzęsły i wyłam. Syn w końcu ubrał w nocy. Święta smutne, przerażająco smutne. Jednak zmusiłam się do obsługi gości, do przygotowania potraw. Najdziwniejsze miałam wrażenie jedno : zrobiłam dwa razy tyle jedzenia co zwykle, nowych kilka potraw, a czas który na to poświęciłam był dziwnie krótki, wszystko mi wychodziło jakoś dziwnie szybko i bardzo smacznie....zupełnie jakby mi pomagały drugie ręce....Mama kochała święta.....Może stała w kuchni ze mną....
_________________
Moja mama walczyła ze skorupiakiem od 28 04 2014 do 24 11 2014
 
izajarz 


Dołączyła: 27 Lip 2013
Posty: 130
Pomogła: 27 razy

 #25  Wysłany: 2014-12-27, 15:37  do Fany


kochana
mój tata zmarł 30.11 jakże Cię rozumiem
jakbyś chciała napisz na priv, dam Ci nr tel. i pogadamy lub popłaczemy razem
lepsze to niż pisanie
:-(
_________________
izajarz
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #26  Wysłany: 2014-12-27, 18:17  


Fana zawsze chcemy w to wierzyć i wierzymy, że nasi najbliżsi jak takie nasze kochane Anioły się nami opiekują i wierz w to będzie Ci łatwiej.

Pozdrawiam
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #27  Wysłany: 2014-12-27, 21:02  


Fana, też mam nadzieję, że Mama czuwa nad Tobą. Ściskam poświątecznie!
 
misiak 


Dołączyła: 16 Lis 2012
Posty: 770
Pomogła: 96 razy

 #28  Wysłany: 2014-12-28, 10:54  


I tu w tych słowach ujęte piękne" przygotowałam święta dla całej rodziny".
Wiedziałaś, ze tak trzeba, może mama troszkę w tych myslach była, może to chęć zajęcia sie czymś, zeby nie myśleć o tym co cie spotkało, a może to życie, które toczy sie dalej bo musi i my dla niego musimy dać z siebie wszystko, a wspomienia będą, i są...to każdego w życiu spotyka bo taka jest kolej życia..wszystkiego dobrego życzę.
Ja świeta spędziłam w dużym gronie rodzinnym choć miało być inaczej. Zrobiłam to dla teściowej, a ona była przeszczęśliwa. Był płacz i uśmiech,ale to dla niej był chyba najlepszy prezent. Może za rok już tak pięknie nie będzie. Ale będzie co wspominać.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#217751
 
fana 


Dołączyła: 29 Kwi 2014
Posty: 50
Skąd: Pszczyna
Pomogła: 15 razy

 #29  Wysłany: 2015-01-02, 12:32  


Dzień dobry......do Świąt jakoś się trzymałam....miałam cel..wytrwać, zrobić święta dla bliskich....teraz mam pustkę w sercu, pustkę w głowie, nie umiem się pozbierać, najchętniej nie wstawałabym z łóżka. Zdałam sobie sprawę że niewiele pamiętam z pogrzebu Mamy. Za to wyraźnie każdą chwilę z tych ostatnich czterech dni i nocy....ciągle mam to przed oczami....każdą minutę....nie umiem sobie z tym poradzić. Odechciało mi się żyć.
_________________
Moja mama walczyła ze skorupiakiem od 28 04 2014 do 24 11 2014
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #30  Wysłany: 2015-01-02, 13:13  


Fana tych ostatnich, najgorszych momentów z życia mamy nie wymażesz. One ciągle wracają, ciągle rozważamy czy wszystko zrobiliśmy tak jak trzeba, boli i długo będzie bolało.

Pomyśl o tych co zostali, pomyśl, że masz dla kogo żyć, na pewno mama chciałaby żebyś żyła dalej i czerpała z życia to co się da, nie chciałaby żebyś cierpiała. To tylko słowa i pewnie banalne ale każdy z nas musi się dźwignąć po takiej tragedii i żyć dalej bo świat i życie idzie dalej. Musisz znaleźć swój sposób na odreagowanie tego co się wokół Ciebie działo, swój sposób, na pewno łóżko nie jest dobrym miejscem na dźwignięcie się i powrót do życia. Mama na zawsze zostanie w Twoim sercu i Twoich wspomnieniach.

Może pomóż sobie w tym trudnym czasie lekami uspokajającymi albo ziołowymi plus herbatka z melisy albo silniejszymi zapisanymi przez lekarza na receptę. Dasz radę, tak jak my tu wszyscy.

Pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group