1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
damianowski19 - komentarze
Autor Wiadomość
Aleksandra_A 


Dołączyła: 27 Sie 2014
Posty: 227
Pomogła: 58 razy

 #1  Wysłany: 2014-09-30, 19:34  


bądź dzielny!

Bardzo mi przykro, że tak jest.... :tull:
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #2  Wysłany: 2014-10-12, 18:28  


karolinka.k




My z mama walczylismy od marca,odkad zostal zdjagnozowany.Ostatnie trzy tygodnie to byl koszmar..Ale uwierz mi wiedzialam ,ze moja mamunia bedzie z nami juz niedlugo.

Kazda wolna chwile wykorzystywalam ,aby ja tulic ,calowac i mowic jak bardzo ja kocham.Nawet jak juz odeszla jeszcze raz jej to powtorzylismy ,ze byla najdzielniejsza kobieta na swiecie.Nie mysl o najgorszym ...wykorzystuj na maxa czas ,ktory jest wam dany.

Ja oddalabym wszystko ,aby jeszcze raz tak walczyc,mamunia zrobilaby to samo dla nas.

Piszesz,ze jestes na poczatku tej nierownej drogi......wiem,ze pod koniec tej drogi, tuz za zakretem zaczyna sie ta prosta.....Gdybym tylko mogla poszlabym jeszcze raz ta droga...

taraz nie mysl o najgorszym dacie rade ,bo dla tak cudownej milosci jaka daje MATKA czlowiek jest w stanie zrobic wszystko....


.POZDRAWIAM
ANIA




MAMUNIA od III.2014-3.X.2014
 
karolinka.k 



Dołączyła: 14 Sty 2014
Posty: 142
Pomogła: 7 razy

 #3  Wysłany: 2014-10-13, 09:03  


Aniu kochana...


Bardzo Ci dziękuję za to że odpisałaś. Ja bym chciała wykorzystywać każdą chwilę, ale nie mogę, bo jestem tak beznadzieja, że ciągle płaczę, nie umiem się pozbierać, a absolutnie nie dopuszczę żeby mama mnie widziała w takim stanie. A ja ryczę jak głupia, wczoraj cały dzień przeleżałam w łóżku w ciemnym pokoju, dziś od rana płaczę... JEstem beznadziejna i nawet teraz moja mama nie może na mnie liczyć ;(;(

Ściskam Cię Aniu :*:*
 
gosolar 



Dołączyła: 21 Mar 2014
Posty: 151
Skąd: zielona góra
Pomogła: 11 razy

 #4  Wysłany: 2014-10-13, 15:12  


karolinka.k,
rozumiem Twój ból, cierpienie, niemoc. Musisz jednak być silna, czy chcesz tego czy nie , musisz być silna dla swojej mamy. Ona Cię potrzebuje. Przytul Ją i otocz swoja miłośćią.
Tzrymam za Was kciuki.
_________________
nasza walka z rakiem drobnokomórkowym płuc trwała od 24 września 2013 (diagnoza) do 27 września 2014.( na zdjęciu moja kochana siostra)
 
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #5  Wysłany: 2014-10-17, 21:27  


Dziekuje wam kochani...za pamiec

Dzis w nocy minelo dopiero 2 tygodnie jak moja mamunia odeszla....

Jest mi tak strasznie smutno, tak bardzo mi jej brakuje...mimo, ze bylo tak strasznie ciezko, chcialabym przezyc to jeszcze raz.
Chociazby dla tego jednego buziaka :-( chociazby dla jednego uscisku..... :cry:



DZIĘKUJĘ WAM JESZCZE RAZ....
 
tęcza 


Dołączyła: 19 Mar 2013
Posty: 754
Pomogła: 169 razy

 #6  Wysłany: 2014-10-17, 21:32  


:/pociesza:/
 
kasia12345 


Dołączyła: 10 Sie 2014
Posty: 20

 #7  Wysłany: 2014-11-23, 18:32  


damianowski19, wyrazy współczucia.. przepraszam, że tak późno.. kiedy pisałam tutaj na forum to skupiałam się raczej jedynie na chorobie mojej mamy.. dopiero teraz wróciłam na to forum - od śmierci mamy minął miesiąc, i dopiero teraz na spokojnie czytam wątki.. głupio mi, że w tym amoku własnego cierpienia zupełnie nie dostrzegałam cierpień innych.. jeszcze raz współczuję..
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #8  Wysłany: 2014-11-24, 17:42  


Kochana.. Kasiu12345....

Dlaczego miałoby byc ci głupio,że nie dostrzegłas cierpień innych...? Sama cierpiałaś i to naturalne,ze nic nie było dla ciebie tak ważne jak najukochansza osoba.
Wiem to po sobie ,mineło u mnie prawie 1.5 miesiaca od smierci mamuni, ale wydaje mi się ,że to było wczoraj...
Mieszkam 15 km.od niej.. jestem na grobie codziennie, co drugi dzień...uwielbiam tam jezdzić,czuję sie wtedy lepiej. Bardzo,ale to bardzo nam jej tu brakuje :-( a teraz jeszcze Święta .... :-( od paru lat to mamunia spedzala u mnie wigilie....a teraz zamiast szukac dla niej prezentu zostalo mi szukac dodatkow do stroiku na grób....
Smutne,ale cóż możemy zrobić? Tylko modlić sie i wierzyc ,ze jest im tam lepiej ,ze zyja w radosci i bez bólu ...i czuwaja nad nami....
A jak ty sobie radzisz?
Pozdrawiam cie serdecznie....



MAMUNIA III.2014- 3.X.2014
 
kasia12345 


Dołączyła: 10 Sie 2014
Posty: 20

 #9  Wysłany: 2014-11-24, 18:39  


U mnie sytuacja nieco inna.. Ja mieszkam 400 km od mamy.. Został tam tatuś - 80 lat.. Sam w mieszkaniu, gdzie przeżyli z mamą ponad 50 lat.. Jedyne co zrobiłam to kupiłam bilety na polski bus aż do połowy stycznia co dwa tygodnie i jeżdżę do taty.. Wyjeżdżam w sobotę o 6 rano o wracam w niedzielę o 21.. Jak tam jestem to chodzę z tatą na cmentarz.. A w domu swoim mam 5 letniego syna i codziennie tryliard zajęć jego i swoich.. W pracy mnóstwo pracy, tak więc by jej nie stracić pracuję jeszcze w domu.. Szczerze? Nie zatrzymałam się ani na chwilę by oddać się jakieś refleksji po śmierci mamy.. Sama nie wiem, czy to dobrze, czy źle.. Kiedy było już po pogrzebie i miałam wrócić po 3 tygodniach nieobecności do pracy to zastanawiałam się, czy mnie nie zwolnią.. Ale na szczęście nie zwolnili.. Teraz czuję się podwójnie zobowiązana do ciężkiej pracy.. Święta spędzaliśmy co dwa lata u mamy a co dwa u teściów.. Z mamą przez ostatnie 13 lat żyłam w zasadzie na codziennych telefonach.. Od czasu kiedy mama zachorowała i nie chciała już rozmawiać przez telefon tak często a potem wcale zamieniłam rozmowy do niej na rozmowy z jej siostrą, moją ciocią, która jest mi bardzo bliska.. I teraz z ciocią żyję na telefonach.. Ciocia straciła swoją córkę kiedy ta córka miała 32 lata więc też jestem jej chyba najbliższa.. A tak naprawdę to chyba nie chcę się zatrzymywać.. Nie chcę rozmyślać, analizować, nie chcę wybuchnąć żalem i emocjami.. Czuję, że mam je schowane gdzieś w sobie i nie pozwalam im dojść do głosu.. Może kiedyś.. Teraz nie..
 
sylw38 


Dołączyła: 11 Kwi 2010
Posty: 164
Skąd: Gorzów Wlkp.
Pomogła: 12 razy

 #10  Wysłany: 2014-11-25, 15:01  


My nadal walczymy od lutego 2010 r.
_________________
Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
 
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #11  Wysłany: 2014-11-25, 17:21  


Kochana kasiu12345
Bardzo ci wspolczuje bo faktycznie twoj codzienny grafik jest napiety...i jeszcze ta odleglosc.... :uuu:
Kiedys napewno przyjdzie taki moment ,ze znajdziesz chwile dla siebie,aby sie zatrzymać i podumać....moze mysli jeszcze nie chca wiedziec tego co serce juz wie....Pozdrawiam cie serdecznie



MAMUNIA III.2014- 3.X.2014

[ Dodano: 2014-11-25, 17:27 ]
Sylw38
To tylko pogratulowac.. |cwaniak|
to jest naprawde kawał czasu, oby to trwało jak najdluzej....powodzenia i zdrówka......


MAMUNIA III.2014- 3.X.2014
 
damianowski19 


Dołączyła: 13 Wrz 2014
Posty: 52
Pomogła: 4 razy

 #12  Wysłany: 2015-05-26, 21:21  


".....Tu Ciebie nie ma ,lecz jesteś przecież.......i pozostaniesz w jasnym świecie. Jest coś co mrokom się opiera.... jest PAMIĘĆ A ONA NIE UMIERA.....KOCHAM I TĘSKNIĘ MAMO

::rose:: ::rose:: ::rose:: :littlehs: :littlehs: :littlehs: ::rose:: ::rose:: ::rose::




MAMUNIA III.2014 - 3.X.2014
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group