1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Czy to skutek chemioterapii czy moja mama odchodzi?
Autor Wiadomość
ewikaz 


Dołączyła: 24 Mar 2013
Posty: 2
Pomogła: 1 raz

 #1  Wysłany: 2013-05-09, 13:46  Czy to skutek chemioterapii czy moja mama odchodzi?


Witam,
Śledzę to forum od dłuższego czasu jednak dopiero teraz muszę podzielić się historią choroby mojej mamy. Mama jest osobą starszą, ma 73 lata.
Moja mama usłyszała diagnozę rak złośliwy jelita grubego z rozsiewem do wątroby około dwóch miesięcy temu. Dwa tygodnie temu przeszła pierwszą serię paliatywnej chemioterapii, po której słabła z dnia na dzień. Obecnie od tygodnia nie wstaje z łóżka. Wymaga pomocy nawet przy zmianie pozycji z boku na bok. Mama jest pod opieką hospicjum domowego. Mama mieszka ze mną moim mężem i moją 14-letnią córką. Ja zajmuję się mamą po pracy i w nocy a moja siostra, która nie pracuje poświęca jej czas od rana do popołudnia.
Samopoczucie mamy jest tak różne, że czasami mam jeszcze nadzieję, że jeszcze będzie dobrze, a czasami mam wrażenie, że lada chwila odejdzie z tego świata. Są dni, że ma apetyt, nawiązuje kontakt, rozmawia, mało bardzo mało ale jednak. Potem przychodzą dni, że cały czas śpi, brakuje jej słów, uciekają myśli. Ma bardzo opuchnięte nogi i olbrzymi brzuch. Tak dziwnie oddycha. Jak ją pytam czy jej ciężko lub duszno to mówi, że nie, nic ją też nie boli. Miała robione badania i w przyszłym tygodniu będzie miała podawaną krew. Lekarka z hospicjum odradza podawanie drugiej dawki chemii, mówi żeby mamy nie męczyć. Lekarz, który chemię podawał powiedział, że pozytywny efekt chemioterapii można zauważyć po drugiej albo nawet po trzeciej dawce. Zastanawiamy się z siostrą co robić? Mama decyzji już nie podejmie, na każde pytanie odpowiada: "A ja to wiem?" Nie wiem też czy zdaje sobie sprawę ze swojego stanu zdrowia, bo ja mam wrażenie, że nie. Jest taka zamroczona, chociaż nie bierze żadnej morfiny ani nic podobnego. Na kaszel czasami podajemy jej eferalgan z kodeiną. Powiedzcie co o tym myślicie? Czy to są objawy nieuchronnego?
 
edzia 


Dołączyła: 03 Maj 2013
Posty: 5

 #2  Wysłany: 2013-05-10, 21:29  


Witak. moja mama jest w podobnym stanie a nawet gorszym. W tej chwili jest w szpitalu powiatowym oddział wewnętrzny. Onkologicznie nie leczy się od roku. Lekarze stwierdzili że chemia już jej nie pomaga więc nie ma sensu leczyć. Jest niewładna, prawie non stop śpi, czasem otworzy oczy, nie odzywa się jedynie coś odmruknie jak się jej o coś spytam, jedzenie podawane jest sondą bo ma problemy z przełykaniem. We wtorek mają przywieź ją do domku. Również podlega pod hospicjum domowe. Lekarz ze szpitala stwierdził że to jest jedynie kwestia czasu i mama zaśnie już na dobre. Powiedział mi również że z takiego stanu już nie wyjdzie. Ciężko mi patrzec jak tak cierpi. Zwłaszcza że do środy było o wiele lepiej. sama się najadła, rozmawiała ze mną jedynie to była słaba i ciężko jej było chodzić. Jak trafiła do szpitala po to by ją wzmocnić bo miała słabe wyniki tak z dnia nadzień jej się pogorszyło w tym szpitalu I teraz jest tak jak pisałam. Mam tylko nadzieję, że długo nie będzie cierpiała.
 
Millena Moon 


Dołączyła: 20 Cze 2013
Posty: 14

 #3  Wysłany: 2013-08-24, 20:25  


Miałam podobny dylemat:
[url=http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/czy-takie-skutki-chemioterapii-sa-normalne-vt8254.htm][/url]

Z przykrością to piszę i z ciężkim sercem, ale wydaje mi się, że i Ty powinnaś brać pod uwagę tę drugą gorszą perspektywę, tym bardziej, że mama miała podaną chemię paliatywną, a więc taką, która nie leczy a jedynie może ale nie musi przedłużyć życie. Jednak jeżeli Twoja mama jest w takim stanie jak piszesz, to chemia może jej bardziej zaszkodzić niż pomóc...
Przykro mi, musimy się dzielnie trzymać..
_itsme_
 
infinity 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 21 Sie 2012
Posty: 576
Skąd: United Kingdom
Pomogła: 197 razy

 #4  Wysłany: 2013-09-06, 09:28  


Przykro mi z powodu stanu zdrowia Twojej mamy.

Z opisu wynika, ze jest bardzo oslabiona i nawet gdybyscie prosili, nikt chemii jej nie poda.

Macie bardzo dobrze zorganizowana opieke:) teraz to jest najwazniejsze dla mamy.

Powodzenia.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group